Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » niedziela 08 lut 2015, 00:27

Edycja:
Uwaga, ostrzeżenie!

Nie chelatujemy nic przy pomocy ALA przed kompletnym usunięciem rtęci z organizmu! Przy pomocy EDTA, tiosiarczanu sodu, liści kolendy, itd.
Robiono badania, które wykazały, że ALA powoduje powstanie w mózgu podobno niemożliwych potem do usunięcia związków rtęci. Chodzi wyłącznie o mózg.
Dlatego odradzam stosowanie ALA przed wykonaniem zwykłej chelatacji metali ciężkich.

Edit: zwykłą chelatację wspomagamy kapsułką NAC, zwykle ma 600 mg.

A poniżej tekst po angielsku, z którego ta informacja pochodzi. /blueray21

I joined an autistic forum where they used Andy Culter's method and none of the autistic are cured. One of the problems of Andy Culter's method is it causes mercury deposition on the brain whenever you take alpha lipoic acid. This makes the mercury deposition permanent. This fact is known in biochemistry and may cause permanent mercury poisoning if mercury is indeed deposited. The other thing is the chemical he used for chelation has a known side effect. EDTA has the least.

Koniec edycji.

Szukałem tematu o kwasie alfa - liponowym i takiego nie znalazłem. Jeżeli przegapiłem to bardzo przepraszam i proszę Moderatora o scalenie.
W styczniu 2013 roku w Nexusie znalazłem ciekawy artykuł na temat kwasu Alfa-Liponowego (ALA) tak bardzo zainteresowałem się tym preparatem, że natychmiast włączyłem go do swojej terapii.
Od tego czasu polecałem ALA setkom ludzi. Jeden z nich 47 mężczyzna został wypisany do domu z rakiem wątroby z przerzutami na wiele innych organów. Wypisano go aby spokojnie umarł w domu wśród bliskich. Jego kolega dr medycyny przyjechał do mnie z prośbą abym spróbował coś podpowiedzieć.
ALA okazało się doskonałym lekiem otóż mężczyzna ten po kilku miesiącach wrócił do pracy. Podejrzewam, że chory również jest lekarzem ale pewności nie mam.
Dr Burt Bergson, który był pionierem w stosowaniu ALA równolegle z tą wspaniałą substancją podaje chorym kilka innych suplementów. Z różnych wypowiedzi Bergsona oraz z wywiadów z jego pacjentami wyciągnąłem kilka ciekawych informacji dotyczących dodatkowych suplementów niemniej jednak podstawowym pozostaje ALA.
Rosjanie przez kilkadziesiąt lat badali działanie ALA. Wiele jest prac na ten temat ale trzeba znać j. rosyjski i mieć dostęp do wyników rosyjskich badań, a wiele z nich nie zostało nigdy udostępnionych w sieci.
Ciekawy jest bardzo protokół A. Cutlera gdzie wykorzystuje się ALA do chelatacji i leczenia chorób dających objawy psychiczne w tym autyzmu.
Zachęcam do przeczytania poniższego artykułu (jeżeli ktoś go nie zna)
Warto go przeczytać aby wiedzieć jak potężny lek - suplement jet na wyciągnięcie ręki.
Wart przeczytać żeby poznać problemy jakie doprowadziły do upadku współczesną medycynę i farmakologię korporacyjną.
Jeszcze jedna uwaga.
W tekście poniżej jest mowa o dożylnym podawaniu ALA. Dożylnie nie podaje się kwasu alfa - liponowego, a sól kwasu alfa - liponowego. Tak jak za pomocą wlewów dożylnych nie podaje się witaminy C w postaci kwasu L-askorbinowego, a sól kwasu L-askorbinowego czyli askorbinian sodu.

Niniejszy artykuł zaczerpnięty został z niedawno wydanej przez Wydawnictwo Purana książki Julii Schopick Honest Medicine (Nieznana medycyna), w której opisane zostały cztery mało znane metody leczenia wielu chorób uchodzących w powszechnej opinii za nieuleczalne lub bardzo trudne w leczeniu, takich jak na przykład uszkodzenia wątroby, rak, w tym rak trzustki, stwardnienie rozsiane, reumatoidalne zapalenie stawów etc. (Książkę można nabyć za pośrednictwem księgarni internetowej Agencji Nolpress).

DR BURT BERKSON JAKO PIONIER

Na początku chciałem być profesorem biologii, a nie lekarzem. Stopień Master of Science z biologii uzyskałem na Easter Illinois University, a doktorat zrobiłem na University of Illinois w miejscowości o nazwie Urbana. Tematem mojej pracy doktorskiej była biologia komórki drobnoustrojów. Następnie przyjąłem posadę profesora na Rutgers University, gdzie nauczałem i prowadziłem badania. Bardzo kochałem swoją pracę. W tym okresie byłem członkiem kilku komitetów uniwersyteckich szkół medycznych i powoli rozwijałem swoje zainteresowanie medycyną kliniczną.
W tym samym czasie moja żona Ann miała poronienia, jedno po drugim. W sumie było ich pięć. Wtedy myślałem, że jeżeli ktoś jest szefem wydziału Uniwersytetów Chicagowskiego lub Harvarda albo Stanforda, musi naprawdę wiedzieć więcej w pewnych dziedzinach niż ktokolwiek inny. Udaliśmy się zatem do takiego lekarza. Mimo jego opieki żona nadal miała poronienia w drugim trymestrze ciąży: między czwartym a szóstym miesiącem. Lekarze wciąż mówili to samo: „Płód jest normalny. Żona musi znów zajść w ciążę. Być może następnym razem donosi ją do końca".
W końcu udałem się do biblioteki medycznej i przejrzałem trochę publikacji z zakresu położnictwa. Działo się to w późnych latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. W literaturze natknąłem się na publikację indyjskiego lekarza, doktora Shirodkara, który twierdził, że jeżeli poronienie występuje w drugim trymestrze ciąży, a płód jest normalny, zwykle taka kobieta przeszła procedurę rozszerzenia szyjki macicy i łyżeczkowania jamy macicy w związku z wcześniejszym poronie¬niem, w wyniku czego szyjka macicy została uszkodzona lub okaleczona. W takiej sytuacji w kolejnej ciąży, gdy płód osiąga dostatecznie dużą masę i wielkość, szyjka nie jest w stanie go unieść. W artykule opublikowanym w roku 1973 w Canadian Medical Association Journal podana została metoda doktora Shirodkara zaradzenia temu problemowi
Gdy dobrze poznałem to zagadnienie, udałem się do lekarza mojej żony pracującego na prestiżowym uniwersytecie i przedstawiłem mu metodę indyjskiego lekarza. Spojrzał na mnie i powiedział: „Pan jest mikrobiologiem, prawda? Ja nie mówię, jak ma pan pracować w swojej dziedzinie, czyż nie? Proszę mnie nie pouczać, jak mam praktykować ginekologię".
„Oto ten artykuł. Proszę go przeczytać" - powiedziałem, wręczając mu wydruk.
„Jestem szefem tego wydziału. Wiem, co robię. Proszę sprawić, żeby żona znów zaszła w ciążę" - odpowiedział lekarz.
W tej sytuacji zacząłem we wszystkich stanach szukać lekarza, który studiowałby razem z doktorem Shirodkarem, i znalazłem Martina Clymana z Nowego Jorku. Gdy Ann ponownie zaszła w ciążę, udaliśmy się do jego gabinetu.
Lekarz ten powiedział: „Założę tu takie małe wiązanie, prosty, mały okrężny szew".
Doktor Clyman zrobił to, co powiedział, i Ann urodziła zdrowe, normalne dziecko. A po pięciu latach jeszcze jedno.
To doświadczenie z lekarzami żony sprawiło, że zacząłem tracić wiarę w ludzi reprezentujących profesję medyczną. W rzeczywistości nie chciałem być leka¬
rzem, ale pomyślałem, że dodanie tytułu lekarza do mojego doktoratu może być użytecznym rozwiązaniem. Pomoże mi to na uniwersytecie, będę miał dzięki temu większe przebicie. A ponadto mógłbym służyć jako ombudsman członkom mojej rodziny w świecie medycyny, gdy będą musieli mieć do czynienia z lekarzami. Z tego powodu uzyskałem tytuł lekarza, ale nigdy nie myślałem, że w przyszłości nie będę pracował jako profesor mikrobiologii.
Zatem poszedłem do szkoły medycznej. Pracując już jako lekarz rezydent na oddziale internistycznym w szpitalu klinicznym w Cleveland w stanie Ohio miałem bardzo nieprzyjemne doświadczenie, które sprawiło, iż podjąłem decyzję, by pozostać przy medycynie i nie wracać już do na¬uczania.
Byłem przekonany, że bardzo dobrze wywiązywałem się ze swoich obowiązków jako lekarz rezydent, ale pewnego dnia szef oddziału podszedł do mnie i powiedział: „Jestem z pana bardzo niezadowolony".
Zapytałem dlaczego. Myślałem, że się ze mnie nabija.
„Nie ma pan żadnych zgonów w przebiegu swojej pracy na tym oddziale. Inni byli już świadkami kilku zgonów swo¬ich pacjentów, a pan - ani jednego" - stwierdził.

Odpowiedziałem mu, że naprawdę staram się utrzymywać pacjentów przy życiu.
„Nie powinno tak być. Dam panu dwie osoby, które na pewno umrą" - powiedział i dodał: „Mają galopującą chorobę wątroby, są naprawdę w złym stanie. Zjadły trujące grzyby i specjalista ds. chorób wątroby powiedział, że nie można dostać dla nich narządów do przeszczepu i nie ma niczego, co mogłoby je uratować. Proszę iść na górę i obserwować, jak umierają, robić notatki, a potem przedstawić je na naszym konsylium lekarskim". Na koniec zaś dodał, że powierza mi za nie odpowiedzialność.
Poszedłem na górę i obejrzałem te dwie bardzo chore osoby. Każdy lekarz, a szczególnie internista, powinien wykonywać zalecenia swojego szefa, podobnie jak szeregowiec w wojsku wykonuje rozkazy sierżanta. Ale ja miałem już za sobą sześć lat studiów i nauki, tytuł MS z mikrobiologii i doktorat z biologii komórki. Miałem wyrobiony nawyk szu¬kania czegoś nowego. Zadzwoniłem więc do Waszyngtonu i porozmawiałem z szefem interny w Narodowym Instytucie Zdrowia, doktorem Fredem Bartterem. Zapytałem go: „Czy istnieje coś, co może zregenerować wątrobę?"
Doktor Bartter odpowiedział, że pracuje nad podawaniem dożylnie kwasu alfa-liponowego, ponieważ wie, że odwraca to proces rozwoju neuropatii i innych schorzeń towarzyszą¬cych cukrzycy. Wydaje się, że po podaniu go pacjentom ich narządy się regenerują, pobudzając ich komórki macierzyste do rozwoju i tworzenia nowych tkanek narządów.
Przesłał mi preparat kwasu alfa-liponowego, który ode¬brałam od pilota cywilnego samolotu na lotnisku Cleveland jakieś trzy godziny później. Szybko wróciłem do szpitala i podałem go tym ludziom; robiłem to przez dwa kolejne tygodnie. W tym czasie wątroby obu tych osób zregenerowały się w pełni. One wciąż żyją i obecnie, czyli około 30 lat później, mają się świetnie, każda ma ponad 80 lat.
Byłem tym doświadczeniem niezwykle podekscytowany i pracownicy Narodowego Instytutu Zdrowia bardzo interesowali się tymi moimi pacjentami. Natomiast moi przeło¬żeni w szpitalu wcale nie byli ze mnie zadowoleni, właściwie wydawało się, że są źli. Usłyszałem od nich: „Powiedzieliśmy rodzinie tych ludzi, że umrą i że nie ma dla nich żadnej na¬dziei. A oni żyją i czują się dobrze. Postawił pan nas w złym świetle. Poza tym zrobił pan coś bez pytania nas o zgodę".
A ja opowiedziałem: „Powiedział mi pan, że powierza mi odpowiedzialność za tych pacjentów, zatem zrobiłem to, co uważałem za stosowne". Zapytałem też, czy chcą wiedzieć, co podałem moim pacjentom.
W odpowiedzi usłyszałem: „Nie". Wcale nie chcieli wiedzieć. Nie byli nawet ciekawi. Powiedzieli: „To nie jest zaaprobowana metoda leczenia, nie należy do zestawu na¬szych procedur. Poza tym nie posłuchał pan zaleceń jak dobry internista".
Zniechęciło mnie to trochę. Taka postawa bardzo różniła się od tej, jaką obserwowałem u profesorów biologii. Gdy kiedykolwiek odkryłem w biologii coś nowego, wszy¬scy z uznaniem klepali mnie po ramieniu i otrzymywałem za to nagrody. W medycynie zaś - jak odnosiłem wrażenie - jeżeli odkryło się coś nowego, traktowano człowieka jak wyjętego spod prawa.
Gdy później do szpitala trafiali ludzie, którzy spożyli trujące grzyby, mówiono mi, abym nie podawał im tego, co za¬stosowałem u dwojga pierwszych pacjentów. Zjedzenie trują¬cych grzybów niszczy wątrobę i niewiele wtedy można zrobić oprócz przeszczepu narządu lub - w tym przypadku - poda¬nia preparatu kwasu alfa-liponowego. A ja i tak podawałem tym pacjentom kwas alfa-liponowy i oni również zdrowieli.
Narodowy Instytut Zdrowia wspierał moją pracę w tym zakresie i - jak myślę - tylko dlatego szefowie szpitala go¬dzili się na to, co robiłem. W końcu doktor Bartter i ja opu-blikowaliśmy wspólnie artykuł o 79 pacjentach z tak zwaną terminalną chorobą wątroby, spośród których u 75 wątroba została zregenerowana tylko dzięki podawaniu im dożylnie kwasu alfa-liponowego. Nasz artykuł ukazał się w 1980 roku jako jedna z pozycji w materiałach pokonferencyjnych Międzynarodowego Sympozjum Amanitynowego (International Amanita Symposium), które odbyło się w Heidelbergu w Niemczech w roku 1978
Narodowy Instytut Zdrowia był bardzo podekscytowany naszą pracą i zainteresowany przeprowadzeniem obszernych badań nad działaniem kwasu alfa-liponowe¬go. Zainteresowanie to jednak spadło, gdy doktor Bartter zmarł, niestety, już na początku lat osiemdziesiątych. Ale nawet przed jego śmiercią żadna z dużych firm farma¬ceutycznych nie chciała sponsorować naszej działalności, prawdopodobnie dlatego, że musiałaby zapłacić zbyt wiele Niemcom za korzystanie z ich patentu. (Niemcy mieli już wtedy patent na preparat ALA).
Uważam, że ponieważ podawanie kwasu alfa-liponowego jest skuteczne w tak wielu różnych chorobach, żadna firma farmaceutyczna nie chce przechodzić przez proces rejestracji, gdyż wiąże się to z prowadzeniem kosztownych prób klinicznych. Aby zarabiać jak najwięcej, przemysł farmaceutyczny chce mieć jeden lek na jedną chorobę. Gdyby jakaś firma farmaceutyczna zarejestrowała podawanie kwasu alfa-liponowego w przypadku choroby wątroby, wówczas traciłaby pieniądze na leku stosowanym w cukrzy¬cy, ponieważ ALA również działa skutecznie w odwracaniu procesu chorobowego wynikającego z rozwoju schorzeń towarzyszących cukrzycy. Ponieważ żadna firma farma¬ceutyczna nie zechciała sponsorować naszej pracy, nie było nikogo, kto dawałby ogłoszenia i reklamy w magazynach medycznych, brakowało też lekarzy i szpitali zamawiających u nich wydruki. Magazyny medyczne w dużej mierze pole¬gają finansowo na ogłoszeniach, reklamach i wydrukach, które są znaczącym źródłem ich dochodów. Zatem była to straceńcza propozycja w całej rozciągłości. Innymi słowy, kwas alfa-liponowy może ratować ludzkie życie, ale ponie¬waż jest to tania, naturalna substancja, stosowanie jej nie może przynosić nikomu znaczących dochodów.
Istniało jednak pewne zainteresowanie naszą pracą. Doktor Bartter i ja zostaliśmy zaproszeni do Europy jako visiting scientists do Instytutu im. Maxa Plancka na konfe¬rencję poświęconą chorobie wątroby i zatruciom grzybami. A ja sam miałem coraz więcej sukcesów w Cleveland. Jak powiedziałem wcześniej, moi szefowie musieli mnie jakoś tolerować. Po tym jak mieliśmy czterech pacjentów ze zdumiewającymi wynikami leczenia, do Cleveland przyleciał doktor Bartter i kilku innych lekarzy, by zorganizować konferencję na temat regeneracji narządów, podczas której byłem głównym mówcą. Nie wydaje mi się, aby się to szcze¬gólnie podobało starszym lekarzom.
W Urzędzie ds. Żywności i Leków (FDA) przez 23 lata byłem głównym badaczem ds. podawanego dożylnie kwasu alfa-liponowego. Jestem też ekspertem konsultantem w Ośrodkach Kontroli Chorób (Centers for Disease Control) w zakresie zatruć wątroby i stosowania kwasu alfa-liponowego.
Firmy farmaceutyczne nadal jednak nie były zainteresowane prowadzeniem dalszych badań. Być może czytelników to zdziwi, ale nie
krytykuję firm farmaceutycznych. Uważam, że ich działalność jest dla nich biznesem, a w Stanach Zjednoczonych medycyna jest właśnie taką gałęzią gospodarki. Taki jest właśnie sposób ich funkcjonowania. Jeżeli jakaś firma pragnie wytwarzać lek, który ma być zaaprobo-wany przez Urząd ds. Żywności i Leków, musi wydać setki milionów dolarów, by tę aprobatę uzyskać. Jeżeli nawet badania w tym zakresie już zostały przeprowadzone w cieszących się prestiżem szpitalach w Azji czy Europie, to i tak muszą przejść stosowne badania w Stanach Zjednoczonych. Jeżeli patent na lek jest własnością Niemców, amerykańska firma może nie mieć nad nim pełnej kontroli. Większość firm farmaceutycznych nie jest więc chętna do wydania wielkich pieniędzy, by zarejestrować lek w Urzędzie ds. Żywności i Leków. Ale czy ktokolwiek inny byłby? Mam na myśli to, że gdyby nawet ktoś był multimilionerem, czy wydałby wszystkie swoje pieniądze na rejestrację leku, jeżeli inna firma może go też sprzedawać, na przykład po niższej cenie? Wtedy cała wielomilionowa inwestycja poszłaby na marne!
Problem z podawanym dożylnie kwasem alfa-liponowym polega na tym, że nikt nie znalazł sposobu zarobienia na nim dużych pieniędzy. Mimo że jest skuteczny, przedsię¬
wzięcie polegające na promowaniu go będzie generować straty każdej firmy.
Ludzie często pytają mnie, dlaczego większa liczba lekarzy nie wypowiada się pochlebnie o mojej pracy nad stoso¬waniem kwasu alfa-liponowego albo o jakiejkolwiek innej terapii opisanej w tej książce. W odpowiedzi mogę tylko odnieść się do sposobu edukacji lekarzy. Prawdę mówiąc, twierdzenie, że są oni wyedukowani, jest błędem. Większość ich pracy w trakcie studiów jest w istocie szkoleniem, a nie procesem edukacyjnym.
W medycynie mówi się o szkoleniu, a w biologii o edukacji. To duża i zasadnicza różnica. Gdy wiele, wiele lat temu zacząłem uczęszczać do szkoły medycznej w Chicago, mia¬łem zwyczaj zadawać pytania. Profesor anatomii pewnego razu wziął mnie na stronę i powie¬dział: „Musi pan wiedzieć, że tutaj podajemy wiadomości, a pan po¬winien je zapamiętać, a potem je nam „zwrócić" (w trakcie egzaminów testowych). Jeżeli będzie pan tak postępować i zda testy, w ciągu czterech lat zostanie pan lekarzem. My mówimy, co ma pan robić, a pan robi tak, jak my to robimy".
Na zakończenie dodał: „Jeżeli nie będzie pan postępować według naszego sposobu, będzie pan musiał uczyć się rok dłużej".
Różniło się to zasadniczo od podejścia, jakiego się na¬uczyłem, studiując biologię i robiąc doktorat. Zachęcano nas do zadawania pytań i twórczego myślenia. Innymi słowy, byliśmy edukowani, a nie poddawani szkoleniu. W szkole medycznej zaś studenci są szkoleni i jest to szkolenie techniczne. Jest to proces zupełnie inny niż edukacja na wydziale biologii. To bardzo odmienne rodzaje procesu edukacyjnego. Medycyna polega na szkoleniu, a jeżeli ludzie są tylko wyszkoleni, wykonują tę samą rzecz przez cały czas w taki sam sposób.
Gdy w wyniku zaleconego przeze mnie leczenia stan pa¬cjenta z wirusowym zapaleniem wątroby typu C wskazuje na pełną remisję, nie jestem zaskoczony, że gdy wraca on do swojego lekarza rodzinnego, ów nie wierzy, że poprawa nastąpiła dzięki podawaniu dożylnie kwasu alfa-liponowego. Lekarze tacy nie mogą po prostu zaakceptować faktu, że metoda leczenia, o której - jak im się wydaje - nie uczyli się w szkole medycznej lub nie przeczytali w fachowym magazy¬nie, może mieć tak pozytywne działanie, podczas gdy zaproponowane przez nich leczenie nic nie wskórało. Ironia pole¬ga na tym, że wszyscy oni uczą się w trakcie studiów o kwasie alfa-liponowym, ale większość z nich potem o tym zapomina.
Mówiąc szczerze, całej tej sy¬tuacji nie pomaga to, że firmy farmaceutyczne, które kontrolują badania kliniczne przeprowadza¬ne na produkowanych przez siebie lekach, podobnie jak i artykuły na¬ukowe publikowane w magazynach medycznych, wywierają także silny wpływ na to, co pojawia się w środ¬kach masowego przekazu. Na przy¬kład w roku 2007 zostałem zaproszony przez Narodowy Instytut Raka (National Cancer Institute) do Waszyngtonu i poprowadzenia wykładu na temat stosowania przeze mnie kwasu alfa-liponowego w połączeniu z naltreksonem w ni¬skiej dawce w leczeniu chorób autoimmunologicznych i no-wotworowych. Zaproszenie przyjąłem i byłem bardzo zdzi¬wiony, że mój wykład został tak dobrze przyjęty.
Na to samo spotkanie przybyła też z Włoch doktor Maira Gironi i mówiła, że osiągała znakomite wyniki w odwraca¬niu procesu chorobowego stwardnienia rozsianego, poda¬jąc pacjentom tuż przed snem niewielkie dawki naltrekso-nu. W kwietniu 2008 roku doktor Gironi zaprezentowała swoje doniesienie dotyczące tych badań w trakcie LX co¬rocznego zebrania Amerykańskiej Akademii Neurologii (American Academy of Neurology) w Chicago: proszę przejść do „Course Number P02.149" na stro¬nie 38, ale w rzeczywistości to strona 4 tego dokumentu). Jednak - o ile dobrze zrozumiałem - jej sukces uzyskany dzięki stosowaniu tego leku nie został nagłośniony w pra¬sie. Zamiast niego innemu o wiele droższemu lekowi zalecanemu w stwardnieniu rozsianym produkowanemu przez dużą firmę farmaceutyczną nadano ogromny rozgłos. Niżej doniesienia prasowe zamieszczone przez firmę Novartis na temat tego drugiego leku: http://honestmedicine.typepad. com/NOVARTIS-RELEASE-COMI_249738.pdf. To na¬prawdę wstyd.
Jednak nie mogę powiedzieć, że mnie to przygnębiło.
W nieco późniejszym okresie jedną z najbardziej intere¬sujących rzeczy, nad jaką pracowałem i osiągnąłem znako¬mite rezultaty, jest połączona terapia polegająca na jedno-czesnym podawaniu kwasu alfa-liponowego i naltreksonu w niskiej dawce. Okoliczności, w jakich natknąłem się na ten lek, są niezwykle interesujące. Pewnego dnia 13 lat temu do mojego gabinetu przyszedł starszy mężczyzna poruszają¬cy się za pomocą balkonika. Prawdę mówiąc, ledwie mógł się poruszać. Miał około 70 lat. Zapytałem go, o co chodzi, a on odpowiedział, że właśnie był w ośrodku leczenia nowo¬tworów (MD Anderson Cancer Center), gdzie usłyszał dia¬gnozę, że ma raka prostaty z przerzutami do kości. Ponadto cierpiał na toczeń i reumatoidalne zapalenie stawów. Poza tym powiedziano mu, że pozostało mu zaledwie kilka mie¬sięcy życia i nie ma już dla niego żadnego ratunku.
Zapytałem go, dlaczego przyszedł do mnie.
Odpowiedział, że jego żona ma demencję, a syn jest upośledzony umysłowo, więc musi ich umieścić w domu opieki, zanim sam umrze. Zapytałem, co mógłbym dla niego zrobić. Powiedział, że tak napraw¬dę potrzebuje recepty na narko¬tyk, by dać sobie radę z bólem. Powiedziałem mu, że mu ją wypiszę.
Wtedy zapytał, czy słyszałem o doktorze Bernardzie Biharim z Nowego Jorku, na co za-przeczyłem. Dodał, iż słyszał, że doktor Bihari leczy choro¬by nowotworowe.
Wtedy powiedziałem: „Nie wiem zatem, dlaczego jest pan w moim gabinecie ani dlaczego był pan w ośrodku no¬wotworowym czy też w Klinice Mayo. Nic mi nie wiadomo o żadnych wielkich sukcesach w leczeniu raka w tych wszyst¬kich miejscach. Ja sam też nie wiem, jak wyleczyć z raka. Proponuję, żeby pan się udał do tego lekarza".
Starszy pan odpowiedział: „Hm, on przyjmuje w jakimś małym pokoiku w Nowym Jorku. Co taki lekarz może wie¬dzieć?"
Wtedy opowiedziałem mu moją historię, jak pracując w szpitalu uniwersyteckim zastosowałem kwas alfa-lipono-wy, co było bardzo skuteczne w regeneracji wątroby i wielu innych narządów, ale moi przełożeni nie chcieli znać tej metody. Funkcjonowali bowiem w biznesie przeszczepów wątroby. I dodałem: „Gdyby ten doktor Bihari pracował w dużym ośrodku medycznym, jak na przykład Memoriał Sloan-Kettering Cancer Center albo MD Anderson Cancer Center, i wykrył jakąś prostą metodę leczenia raka, jego przełożeni prawdopodobnie by go stamtąd wyrzucili, ponie¬waż takie odkrycie spowodowałoby, że oni sami wypadliby z biznesu".
To, co powiedziałem, musiało go przekonać, gdyż udał się z wizytą do doktora Bihariego.
Nie widziałem go przez następne trzy lata.
I pewnego dnia wkroczył do mojego gabinetu pewnym krokiem, bez balkonika, jak normalny, zdrowy facet.
Przywitałem go słowami: „John, jak się pan miewa?" „Ach, wie pan, doktorze, wieje wiatr, a mój nos się od tego zatyka. Potrzebuję jakiegoś leku przeciwalergicznego"
- odpowiedział.
„Ale co z pańskim rakiem?" - zapytałem.
„Och, doktor Bihari wyleczył mnie z niego" - powiedział bardzo spokojnie.
„A co z toczniem i reumatoidalnym zapaleniem stawów?" - dopytywałem się dalej.
„Och, te choroby też wyleczył" - dodał.
„A co zastosował" - dopytywałem.
„Czy słyszał pan, doktorze, o naltreksonie?"
„No pewnie, to lek, który lekarze przepisują osobom uzależnionym od heroiny, ponieważ blokuje receptory dla opioidów. Gdy osoba uzależniona stosująca ten lek weźmie narkotyk, nie uzyskuje żadnych efektów, nie czuje, że zażyła narkotyk" - powiedziałem.
„Doktor Bihari odkrył, że jeżeli człowiek zażyje małą dawkę naltreksonu przed snem, «przekonuje» w ten sposób swój mózg, iż w krwiobiegu brakuje naturalnych opiatów"
- wyjaśnił starszy pan i dodał: „Dzięki temu wczesnym ran¬kiem mózg i reszta układu nerwowego uwalniają duże ilości naturalnych opiatów, by pobudzić układ immunologiczny
do zwalczania raka i chorób auto-immunologicznych".
To wyjaśnienie było dla mnie sensowne, ale nadal byłem do tego bardzo sceptycznie nastawiony. Wzbudziło to jednak moją ciekawość, ponieważ dwie ciotki mojej żony cierpiały na toczeń i reuma¬toidalne zapalenie stawów. Te dwie kobiety zażywały leki che-mioterapeutyczne, na przykład metotreksat, i leki sterydo¬we, na przykład prednizon, wywołujące opuchnięcia ciała. Metotreksat zaś niszczył im szpik kostny i uszkadzał serce. Co jednak najważniejsze, mimo stosowania leków nie na¬stępowała u nich żadna poprawa. Zapytałem je, czy zechciałyby wypróbować terapię naltreksonem w niskiej dawce. Zgodziły się i po miesiącu powróciły do zdrowia, odstawiły inne specyfiki i zażywały tylko ten lek, co kosztowało 12 do¬larów miesięcznie.
Miałem w swojej praktyce około setki pacjentów z taki¬mi chorobami, jak toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenie skórnomięśniowe i inne choroby autoimmunolo-giczne. Mogę powiedzieć, że w okresie miesiąca 85 procent z nich odstawiło wszystkie leki i czuło się zupełnie normal¬nie. Gdy leczyłem coraz więcej pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi, zacząłem ordynować naltrekson w niskiej dawce w połączeniu z podawanym dożylnie kwasem alfa-liponowym i dawało to świetne rezultaty. W isto¬cie jestem przekonany, że w większości przypadków chorób autoimmunologicznych uzyskiwane rezultaty dzięki tej po¬dwójnej terapii są jeszcze lepsze niż przy stosowaniu obu tych substancji oddzielnie.
Odniosłem też wspaniały sukces, lecząc choroby nowotworowe, w tym przypadku raka trzustki, za pomocą kombinacji tych dwóch substancji jednocześnie. Jeden z pacjentów przyszedł do mnie, kiedy w ośrodku leczenia nowotworów (MD Anderson Cancer Center) powiedziano mu, że umrze w ciągu kilku miesięcy. Miał raka trzustki i nic do stracenia. Był chętny, by wypróbować kombinację kwasu
To naprawdę zdumiewające, ponieważ rak trzustki jest uważany za tę postać raka, którego diagnozę onkolodzy zrównują z wyrokiem śmierci. Wśród onkologów panu¬je co do tego zgoda. W roku 2006 w kwartalniku Integrative Cancer Therapies opublikowałem wyniki swoich badań, stu¬dium przypadku W roku 2009 ten sam magazyn opu¬blikował inny artykuł opisujący trzy przypadki tej postaci raka również zakończone wyleczeniem. 25 kwietnia 2009 roku miałem wykład na pierw¬szej Europejskiej Konferencji na temat Terapii Naltreksonem w Niskiej Dawce (European LDN Conference), która odbyła się na uniwersytecie w Glasgow w Szkocji. Europejczycy są bardzo zainteresowani tą terapią, ponieważ jej koszt jest o wiele mniejszy niż ceny leków medycyny konwencjonalnej.
Nie wydaje mi się, abym potrafił wyrazić, jakie to cudowne uczucie móc pomagać pacjentom cierpią¬cym z powodu takich zagrażających życiu chorób, jak zapalenie wątroby, toczeń, stwardnienie rozsia¬ne, nowotworowy i wiele innych.
Leczenie, jakie proponują takim pacjentom lekarze medycy¬ny konwencjonalnej, nie jest szczególnie skuteczne, więc le¬karze ci po prostu ich „porzucają", gdyż nic więcej nie mogą dla nich zrobić. Żywię jednak nadzieję, że wraz z tym jak coraz większa liczba pacjentów będzie zdrowieć, stosując te¬rapie tego rodzaju, jak te opisane w tej książce, ogół pacjen¬tów „przebudzi się" i rozpocznie własne poszukiwania, by samodzielnie znaleźć skuteczną dla siebie metodę leczenia.
Nadal jednak nie przymuszałbym nikogo do wypróbowa¬nia terapii, które ja stosuję. Pytam pacjentów: „Czego pani/ pan chce? Czy pragnie pani/pan pozostać przy swoim reu¬matologu?" (W istocie zawsze im mówię, by pozostali przy swoim reumatologu lub onkologu). „Czy być może chce pani/pan spróbować czegoś innego?" I wielu odpowiada: „Nie, jestem zadowolona/zadowolony z tego, co stosuję".
Dr Burt Berkson
1 x



baba
x 129

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: baba » niedziela 08 lut 2015, 18:54

BOW, masz już sporo doświadczeń z kwasem ALA, czy możesz podać jakieś stosowane najczęściej protokoły przyjmowania w zależności od wieku, wagi, może dolegliwości? Mam na myśli przyjmowanie doustne oczywiście.
0 x



bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » poniedziałek 09 lut 2015, 23:47

Kiedy czytałem o ALA to jeszcze właściwie nic na jego temat nie wiedziałem, Znałem tą substancję i nic poza tym.
Można powiedzieć, że ALA to główny suplement jaki uratował mi życie chociaż prawdopodobnie sam ALA by tego nie zrobił ale z drugiej strony wierzę, że pozostałe wszystkie suplementy nie wyleczyłyby.
ALA można brać na kilka sposobów. Jeden z nich w przypadku chęci poprawy trawienia i zwiększenia wydzielania żółci to po prostu 200 - 300 mg do każdego posiłku. To jednak nie jest najlepszy sposób a już na pewno nie w każdym przypadku.
ALA ma silne właściwości antyoksydacyjne czytałem w kilku opracowaniach, że jest około 2 000 - 10 000 x mocniejszym antyoksydantem niż witamina C.
ALA rozszerza żółciowody, pobudza wątrobę do produkcji żółci, regeneruje wątrobę i trzustkę, zwiększa tolerancję na glukozę i wiele innych dobroczynnych właściwości.
Najważniejszą pozytywną cechą ALA są jego umiejętności chelatacyjne z jednoczesną możliwością przekraczania bariery krew - mózg. Uważam, że jest to jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy lek dostępny obecnie na świecie.
Jak optymalnie wykorzystać ten suplement? (chociaż z godnie z polskimi przepisami jest to środek odżywczy)
Najkorzystniej moim zdaniem jest branie ALA w cyklach. W takim przypadku wykorzystamy wszystkie zalety tej świetnej substancji. Ponieważ nie tylko wykorzystamy właściwości antyoksydacyjne, regeneracyjne itd to na dodatek pozbędziemy się metali ciężkich i innych toksyn.
Dla uniknięcia nieprzyjemnych objawów najlepiej jest przeprowadzić próbny cykl. Można kupić kaps ALA na allegro po 300mg. Otwieramy kaps i wysypujemy na kartkę papieru. Żyletką dzielimy zawartość na 3 części dzięki temu z jednej kaps mamy 3 dawki po około 100mg.
Rano rozpoczynamy nasz pierwszy cykl, który ma trwać 2,5 do 3 dób. Np o 7.00 bierzemy 100mg ALA popijamy aby kaps nie zatrzymała się w przełyku bo może nieco podrażnić. Jeżeli bierzemy ALA wysypane z kaps to wypijamy go np z odrobiną soku i popijamy soczkiem bez ALA aby go spłukać z przełyku.
W porze dziennej bierzemy taką dawkę co 3 godziny, a w porze nocnej co 4 godziny. W tym celu ustawiamy sobie alarm w telefonie i przestrzegamy ściśle terminów gdyż to właśnie jest najważniejsze.
Po zakończeniu cyklu robimy przerwę 4 - 5 dni. Jeżeli nie wystąpiły przykre objawy to rozpoczynamy kolejny cykl jak poprzednio ale już z dawkami po 300mg. Jeżeli natomiast czujemy się osłabieni, objawy grypopodobne, bule głowy itp. to kolejny cykl kontynuujemy z dawkami 100mg dotąd aż objawy te ustąpią.
Takich cykli trzeba zrobić kilkanaście, a później już tylko kilka raz w roku.
W czasie cyklu trzeba suplementować selen np orzechy brazylijskie, witaminy z grupy B taka dość dobra to B-50, witaminę C przynajmniej 5x po 1000mg, cynk i wit D3 przynajmniej 40 - 50 tyś IU dziennie.
Trzeba też bardzo dużo pić i nie przejmować się zapachem moczu :)
Co osiągniemy dzięki tym zabiegom?
Całą górę korzyści, ale chyba najważniejsze to pozbycie się metali ciężkich również z mózgu. Odmłodzenie i regeneracja ciała.
1 x



baba
x 129

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: baba » wtorek 10 lut 2015, 18:07

Kopiuję posta naszego "dyżurnego bałaganiarza" do właściwego wątku. :D
grzegorzadam pisze:tu są ciekawe rzeczy:
fragment:

Jest łącznie 3 chelaty stosowane na całym świecie są to DMSA, DMPS i oczywiście ALA (kwas alfa-liponowy). Ten ostatni jest najskuteczniejszym chelatem gdyż pokonuje barierę krew - mózg, a inne chelaty tego nie potrafią. Poza tym ALA jest najtańszy i łatwo dostępny w Polsce co najważniejsze jest to substancja naturalna produkowana w niewielkich ilościach przez nasz organizm.

Jak przeprowadzić chelatację?
Trzeba zaopatrzyć się w:
ALA,
wagę z dokładnością do jednego mg (dostępne na allegro po kilkadziesiąt zł),
witaminy z grupy B najlepsza jest kompletna mieszanka witamin z grupy B,
selen (obecny w drożdżach piwnych i orzechach brazylijskich),
cynk,
witaminę C,
potrzebny też będzie budzik lub telefon kom. z funkcją budzika.

Do niedawna brałem ALA do każdego posiłku po 600 mg i to był błąd. ALA po trafieniu do układu krwionośnego (tylko część gdyż większość zostaje wykorzystane przez wątrobę) „poszukuje” metali ciężkich aby z nimi reagować. W efekcie powstaje związek utworzony przez metal i ALA, a następnie związek ten trafia najczęściej do wątroby (tylko część do nerek i moczu) skąd wraz z żółcią do jelita i następnie na zewnątrz wraz ze stolcem.
Wszystko byłoby super gdyby nie to, że związek powstały w wyniku reakcji np. rtęci z ALA jest związkiem chemicznym nietrwałym i ulega rozpadowi już po 3 – 4 godzinach.
Kiedy przyjmowałem ALA co 8 godzin tylko niewielka część toksyn była wydalana, a ogromna większość dystrybuowana, a więc wracała do tkanek gdzie czyniła w dalszym ciągu spustoszenie.
Wniosek jest następujący - aby skutecznie usunąć toksyny należy dostarczać ALA znacznie częściej minimum co 3 godziny aby nie doprowadzić do redystrybucji toksyn.

Gdybym tego nie stosował to nie pisałbym o tym na zasadzie "bo słyszałem".
Ja to stosowałem i teraz przechodzę czwarty cykl. Podczas tego cyklu biorę co 3 godz 300 mg ALA. Stosuję więc nieco wyższe dawki niż zaleca A. Cutler ponieważ ważę 71 kg więc zgodnie z zaleceniem Cutlera powinienem brać około 150 mg. Czuję się doskonale i wyglądam znacznie lepiej niż przed kuracją. Rozmawiałem oraz korespondowałem co najmniej z kilkudziesięcioma osobami, które dzięki tej chelatacji pomogli sobie oraz innym. Niestety wszyscy oni mieszkają w USA.
Nie wiem skąd wzięłaś te informacje ale gdybyś chciała zagłębić się w ten temat to polecam następujące pozycje:

Kolega, który waży 72 kg brał 300 mg co 3 godz. Pierwszy cykl przedłużył do 72 godz. Już tydzień po pierwszym cyklu ustabilizował sobie cukier, a po drugim poprawiła mu się cera oraz włosy. U niego wystąpiły niesamowite efekty myślę, że to zależy od wieku oraz stopnia zanieczyszczenia i uszkodzeń nim spowodowanych.
Ważne jest suplementowanie wit. z grupy B w tym niedoceniana B1.
Wracając do kolegi to miał glukozę na czczo 110 do 120, a już po pierwszym cyklu 78 do 86. Niesamowicie szybkie efekty.


http://davidicke.pl/forum/chelatacja-w-domku-t14757.html
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14687 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » wtorek 17 lut 2015, 19:57

No i doczekaliście się, dyskusja zasiliła studnię bez dna.

Skoro jestem w tym temacie wspomnę tylko, że kwas liponowy jest sprzedawany u nas w 2 postaciach:
jako ALA i R-ALA. ALA jest tym, o którym pisano tu do tej pory.
R-ALA jest wyselekcjonowanym izomerem ALA, który sprzedawcy u nas nazywają czasem nie wiadomo skąd prawoskrętnym, podobno o znacząco wyższej skuteczności i przyswajaniu i oczywiście znacząco wyższej cenie. Nie miałem okazji sprawdzić, tylko raz poleciłem dla synergistycznej kombinacji, ale nie dotyczyło to przywracania zdrowia.
Moim zdaniem ALA jest tak wspaniałym preparatem, że szkoda jego "potencji" na usuwanie metali - to potrafią bezbłędnie EDTA, Tiosiarczan sodu i inne.
Nie jest też prawdą, że ALA jako jedyny przenika barierę krew- mózg.
ALA ma niezmiernie ciekawą właściwość usuwania skomplikowanych związków chemicznych, których organizm" nie rozpoznał, więc odizolował nieco (na ogół w tłuszczu) i zmagazynował.
Zaliczają się do tego różne "dodatki" do lekarstw i szczepionek.
Dla "chelatacji" takich gości należy równocześnie z ALA, oprócz wspominanych wyżej witamin B pobierać lecytynę.
Nie polecam też w tym celu intensywnego protokołu, tylko bardzo spokojny, jednak dłuższy.
I w tygodniu robimy weekendowe 2-3 dni przerwy, na relokację.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » środa 18 lut 2015, 00:22

blueray21 pisze:Nie polecam też w tym celu intensywnego protokołu, tylko bardzo spokojny, jednak dłuższy.

Tak zgadzam się w 100%. Podczas 1 cyklu zacząłem od 300mg co 1,5 godziny w porze dziennej i 300mg co 4 godziny w porze nocnej. Po 4 dobach chelatacji nastąpiła katastrofa. Straszne, koszmarne samopoczucie, którego nikomu nie życzę najgorsza była bardzo głęboka depresja. Jednak po kolejnych cyklach stosuję 300mg co 2 godziny bez żadnych przykrych konsekwencji. Moim zdaniem oznacza to, że pozbyłem się już większości toksyn w tym metali ciężkich.
Znam osobiście przypadki wyleczenia ALA zapalenia WZW C, marskości, nieżytu wątroby, a nawet raka. Nadal twierdzę, że lepszego suplementu niema.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 18 lut 2015, 00:50

Skoro jestem w tym temacie wspomnę tylko, że kwas liponowy jest sprzedawany u nas w 2 postaciach:
jako ALA i R-ALA.

który lepszy cena- jakość ?
chciałbym wypróbować na sobie najpierw - jak wszystko z resztą ;)

A przy SM tez może być skuteczny ?
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14687 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 18 lut 2015, 09:35

@bow, ponieważ na metale mamy inne skuteczne i też względnie szybkie sposoby, to ALA traktuję jako bardziej "do zadań specjalnych".
Nawet twoja wolniejsza procedura 300 mg co 2 godz. jest dla systemu wydalniczego olbrzymim wyzwaniem i poważnie chorym radziłbym zaczynać od dawki 100 mg 3 x dziennie, aby dojść docelowo do tego, co zapodajesz.
Jedno jest pewne - nic nie zastąpi ALA w regeneracji wątroby, tylko oprócz witamin pobieramy jeszcze wspomnianą lecytynę i ostropest plamisty do kompletu

@GA, wszystko, co wiem, było było napisane już w następnych zdaniach po cytacie i nikt ci nie odpowie "cena / jakość" bo tego nie da się zmierzyć, czy porównać - każdy przypadek jest inny.

Edit: objawy SM mogą mieć różne pochodzenie, np. od krętka borelii też i nie w każdym przypadku ALA będzie działał tak samo.
1 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 18 lut 2015, 09:48

Edit: objawy SM mogą mieć różne pochodzenie, np. od krętka borelii też i nie w każdym przypadku ALA będzie działał tak samo.

a można to jakoś zdiagnozować ? EAV .. czy coś innego ?
pytam bo gdzieś czytałem, że ALA może tu pomóc.. a mam kogoś z tym w ''zasięgu''..

edit:
czy ktoś ma namiar na dobra lecytynę ?
sojowej dziekujemy ? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » środa 18 lut 2015, 10:42

Pisałem jakieś 30 minut i straciłem połączenie następnie mnie wylogowało i przepadł cały tekst. :(
Jak wrócę to na nowo napiszę o SM - ALA
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14687 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 18 lut 2015, 12:30

@bow, w takim przypadku naciskasz klawisz Back przeglądarki, jak pojawi się tekst z powrotem, naciskasz CTRL A (zaznaczasz) i CTRL C (kopiujesz do schowka).
Możesz zapisać do pliku tekstowego, albo poczekać i wkleić gdy się zalogujesz.
Ja mam ustawione loguj automatycznie i gdy przeglądarka jest włączona, jestem online, choc przy komputerze niezbyt często.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

baba
x 129

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 18 lut 2015, 13:54

U mnie to niestety tak nie działa Blu. Jak mnie wyloguje bo za długo piszę posta to po "powrocie" mam puste okno. Dlatego już zwyczajowo przed kliknięciem "wyślij" kopiuję cały tekst i wklejam po ponownym zalogowaniu. Ale mnie być może wylogowuje jak mi net siada bo często tak mam nawet przy niezbyt długich postach.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 18 lut 2015, 15:22

pytania jakby dietetyczne:
czy duże wzdymanie po zjedzeniu strączkowych i kapusty może być związane ze słabym kwasem w żołądku ?

Czy zażywanie regularne ALA w jakiejś ilości może to wyeliminować ?

Czy porady Nieumywakina > Bołotowa o piciu wody z solą (pepsyna) przed posiłkiem może być skuteczne na tworzenie prawidłowego zakwaszenia ? > razem z ALA.. lub osobno ?
Bołotow radzi pół godziny po posiłku grudkę soli rozpuścić w ustach..
Czy to może ''współdziałać'' ? Czy samo ALA załatwi sprawę ?
- lub czy prawidłowe spożywanie soli nieoczyszczonej z wodą może wystarczyć ?
A ALA stosować przy faktycznie poważnych przypadkach ? Wątrobowo- jelitowych ?
Czy mozna traktować ALA jako świetny suplement czy od ''dzwonu'' ? ;)

edit:
Byłem przekonany, że bardzo dobrze wywiązywałem się ze swoich obowiązków jako lekarz rezydent, ale pewnego dnia szef oddziału podszedł do mnie i powiedział: „Jestem z pana bardzo niezadowolony".
Zapytałem dlaczego. Myślałem, że się ze mnie nabija.
Nie ma pan żadnych zgonów w przebiegu swojej pracy na tym oddziale. Inni byli już świadkami kilku zgonów swoich pacjentów, a pan - ani jednego" - stwierdził.

Uff.. :shock:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 18 lut 2015, 16:50

ALA w przypadku cukrzycy i dny moczanowej (razem) - tez pomocny być może ?..
Jedyne co mogłem na razie zrobić to zmiany w diecie ..Gluten - cukrzyca !
Ani soda - ani inne sposoby odkwaszania nie wchodza w grę - przynajmniej na razie ..smak nie do przełknięcia..
- a 15 różnych dochtorowych kolorowych tabsow bez oporu - zmiana co miesiąc - bo nie działają !
Zaufanie do formy tabletkowej może tu mogłoby ''zatrybić'' ? ;)

zacznę od sprawdzenia pH - wynik może być przy tych 2-óch niski ..albo niższy.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » środa 18 lut 2015, 18:14

Odpisywałem na pw i właśnie tak zrobiłem tzn zaznaczyłem i skopiowałem tekst kiedy wszystko znikło zalogowałem i wkleiłem tekst. Nic nie przepadło.
Nie sugerujcie się moim dawkowaniem ALA ja jestem w tych sprawach nietypowym przypadkiem bo wszystko zanim komuś polecę testuję na sobie. Np polecam komuś podczas chelatacji np 200mg to sam wcześniej testowałem kilkakrotnie więcej wtedy mam pewność, że dawka jaką zaproponowałem nie jest zbyt wysoka.
SM - chyba każdy wie polega na uszkodzeniu (zaniku) mieliny. Mielinę można odbudować ale proces nie jest łatwy ani prosty.
ALA jest bezwzględnie potrzebne podczas leczenia SM ale dodatkowo bardzo wysokie dawki wit D3. Minimum 100 000 IU na dobę tak długo aż wystąpi osłabienie wtedy należy zmniejszyć do 30 000 IU na dobę. Nie można przewidzieć jak długo stosować te 100 000 IU ponieważ w każdym przypadku jest inaczej.
Ta część nie spodoba się wegetarianom ale konieczne jest też spożywanie dobrych tłuszczy zwierzęcych czyli masło i smalec. Dużo jaj z dobrego źródła i wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
Jeżeli ktoś liczy na takie kwasy w kaps to grubo się myli. Jest tylko 1 lub 2 producentów na świecie, którzy rzeczywiście takie tłuszcze produkują w kaps ale te są bardzo drogie i trudno dostępne w Polsce. Reszta produktów w kaps i butelkach z opisem typu - wielonienasycone kwasy tłuszczowe to śmieci, utlenione śmieci.
Najprościej jest po prostu zrobić sobie takie kwasy tłuszczowy tłocząc je z orzechów i pestek. Nigdy nie wolno robić zapasów na dłużej niż kilka dni. Wlewając do butelki nalać po korek aby nie było powietrza w naczyniu. Trzymać w lodówce.
Prościej chociaż nie tak wydajnie można jeść orzechy i pestki długo je żując aby uwolnić kwasy tłuszczowe i też nie jest źle.
Czyli chelatacja, tłuszcze zwierzęce, tłuszcze z orzechów i pestek. Dużo kolagenu z nóżek i golonki, jaja z dobrego źródła.
Z lecytyną radzę sobie tak, że przygotowuję napój z wit C, lecytyny, cytrynianu magnezu, flawonoidów. Tą mieszankę rozpuszczam w wodzie i piję kilka razy dziennie.
I jeszcze jedno podczas chelatacji ALA trzeba brać kaps z ALA i po niej zaraz 2 tabl 1000mg witaminy C. oczywiście popijając. Dzięki temu mamy pewność, że kaps z ALA nie podrażni przełyku po jej ewentualnym utknięciu.
Zapomniałem dodać, że bez betainy HCL nic nie osiągniemy gdyż składniki kolagenu nie będą przyswajane. Kolagen to białko wielkocząsteczkowe i mizerne zakwaszenie żołądka nie pozwoli rozłożyć kolagen na poszczególne aminokwasy.
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14687 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 18 lut 2015, 19:38

Te wytłoczone świeżo oleje można nieco zakonserwować dając do buteleczki kilka kropel witaminy E, lub jeśli ktoś ma, szczyptę BHT. Obydwie substancje są bardzo silnymi przeciwutleniaczami i są rozpuszczalne wyłącznie w tłuszczu.
Wtedy przy przechowywaniu w lodówce mamy jak nic ok. miesiąca na spożycie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

baba
x 129

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 18 lut 2015, 21:28

A w jaki sposób je wytłaczać w warunkach domowych?
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14687 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » środa 18 lut 2015, 21:56

Wyżymaczką, czyli wyciskarką do soków, abo prasą do takich zastosowań. Np. taką:
http://allegro.pl/prasa-tlocznia-oleju- ... 46985.html
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 18 lut 2015, 23:57

„Ale co z pańskim rakiem?" - zapytałem.
„Och, doktor Bihari wyleczył mnie z niego" - powiedział bardzo spokojnie.
„A co z toczniem i reumatoidalnym zapaleniem stawów?" - dopytywałem się dalej.
„Och, te choroby też wyleczył" - dodał.
„A co zastosował" - dopytywałem.
„Czy słyszał pan, doktorze, o naltreksonie?"

@bow
jest wyżej takich info kilka ..
czy można przyjąć ten przepis ? :

Naltrekson jest już dostępny w Polsce pod nazwą Adepend.
Nie mam tylko żadnych informacji w jaki sposób przygotować kwas alfa-liponowy aby wykonać preparat do iniekcji.


cytat:
Jak przygotować Adepend?

Należy zaopatrzyć się w moździerz ceramiczny, wagę precyzyjną z dokładnością do 0,001g czyli do 1mg, węglan wapnia, szpatułkę metalową lub plastikową.
Moździerz od 30 do 90 PLN
Waga 99 do 130 PLN
Węglan wapnia 5 do 10 PLN
Szpatułka od 0,30 do 8 PLN
Adepend od 250 do 300 PLN.
Opakowanie zawiera 28 tabl. po 50 mg i wystarczy na 311 dni kuracji.

Najprościej jest zakupy zrobić na Allegro, a jeżeli nie masz tam konta to poproś o pomoc przyjaciół. Sam lek można kupić w wielu aptekach ale potrzebna jest recepta. Poszukaj znajomego lub znajomego znajomego, który taką receptę wystawi. Niektórzy kupują w Niemczech ale tam jest nieco drożej.

Po starciu w moździerzu 5 tabl leku należy dodać 18 700 mg węglanu wapnia. Węglan razem z lekiem rozcierać bardzo długo aż będzie pewność, że składniki dokładnie się wymieszały. Kilkanaście minut ucierania. Mamy w efekcie 20 g mieszanki, a w każdych 80 mg mieszanki jest zawarty 1 mg leku. Teraz jest nam łatwo dozować wymagane dawki. Jak chcemy wziąć 2 mg leku to odważamy 160 mg mieszanki itd.
Na początek przez tydzień należy brać dawki po 2 mg. Stopniowo zwiększać aż dojdziemy do 4,5 mg czyli 360 mg mieszanki. Należy przyjmować przed snem. To wszystko [...]

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Jeszcze jedna dość istotna informacja. Dr Bihari twierdzi, że Adepend działa leczniczo w dawkach od 1,75 mg do 4,75 mg. Może kogoś zainteresują fragmenty wywiadu radiowego z Dr Bihari. Mówi się, że to on jest odkrywcą leczniczego działania naltrexonu w niskich dawkach. Z powodzeniem leczy tym lekiem od wielu lat.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » czwartek 19 lut 2015, 00:40

Dobrze, że zajrzałem bo chcę was ostrzec przed tym zakupem
blueray21 pisze:Wyżymaczką, czyli wyciskarką do soków, abo prasą do takich zastosowań. Np. taką:
http://allegro.pl/prasa-tlocznia-oleju- ... 46985.html

To straszne badziewie. Zastosowano zwykłą stal, która zanieczyszcza olej. Wydałem prawie 500 zł i wyrzuciłem te świństwo.
Jak już chcecie kupić coś do tłoczenia oleju to musi być urządzenie z istotnymi elementami wykonanymi z dobrej stali nierdzewnej.
Odnośnie adependu to teraz jest znacznie prostszy sposób przygotowywania precyzyjnych dawek.
Tabletkę 50mg rozpuszczamy w 50ml wody demineralizowanej. Adepend dobrze rozpuszcza się w wodzie.
Dzięki temu w każdym ml wody mamy 1 miligram lekarstwa. Chcąc wziąć dawkę np 3,5 mg odmierzamy strzykawką 3,5 ml roztworu.
Trzymamy to w lodówce i na wszelki przed napełnieniem strzykawki wstrząsamy.
Pamiętajcie też, że gdy występuje senność po adependzie to należy dawkę zwiększyć a nie zmniejszać
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 19 lut 2015, 09:34

@bow
tutaj:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... 0519,d.ZGU

zacytowano Twój artykuł , i w pierwszych komentarzach (reszta to polityczna młócka przerośniętych ego..) publiczność wypowiada się na temat..
poruszono kwestię węglanu wapnia, który jest skladnikiem tabletki i który ma ponoć ograniczać wchłanialność leku zobojętniając kwas żołądkowy:
Na stronie: http://www.lowdosenaltrexone.org/index. ... naltrexone

jest napisane:

Fillers. Capsules of LDN necessarily contain a substantial percentage of neutral inactive filler. Experiments by the compounding pharmacist, Dr. Skip Lenz, have demonstrated that the use of calcium carbonate as a filler will interfere with absorption of the LDN capsule. Therefore, it is suggested that calcium carbonate filler not be employed in compounding LDN capsules. He recommends either Avicel, lactose (if lactose intolerance is not a problem), or sucrose fillers as useful fast-release fillers.

CZYLI:

Wypełniacze. Kapsułki LDN zawierają zawsze znaczny udział neutralnych nieaktywnych wypełniaczy. Doświadczenia farmaceutów, jak Dr. Skip Lenz pokazały, ze użycie węglanu wapnia jako wypełniacza zaburza wchłanianie kapsułek LDN. Zaleca on albo Avicel albo laktozę (jeśli nietolerancja laktozy nie jest problemem) lub wypełniacze sacharozowe.


oraz:
lm5
23 marca 2013 at 17:32
W tym opisie przygotowania czegoś nie rozumiem – co robi tam węglan wapnia i dlaczego nie ma kwasu alfa liponowego? To właśnie połączenie naltreksonu i kwasu alfa liponowego ma mieć najlepsze właściwości terapeutyczne.


czyli połączenie ALA i LDN-Naltreksonu jest niezbędne ?
dr Bihari mówi o samym Naltreksonie..
Z powyższych wynika że właściwa dawka to 11-krotne zmniejszenie zawartości - 4,75 mg lub mniejsze (od 1,75 do 4,75mg.)
Zastanawiam się po co producent wykonal dawkę aż 50 mg.. stąd te skutki uboczne ?

Czyli zapodanie osobie z: cukrzyca-dna moczanowa tej ''trójcy'' czyli : ALA, LDN-Naltroksen, Betaina HCl może być skuteczne - tak myślę..

edit:
znalazłem jeszcze takie linki:

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCIQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.fundacjahh.org%2Fdownload%2FSkutecznosc_LDN_wg_The_Analist.pdf&ei=SKHlVJDOOsrX7Qae74CADQ&usg=AFQjCNH9uHLLVXJRa7incTpTRE8Du4hBOA&sig2=k3keNqRmcMGGgbxrCx-iXA

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0CCYQFjAB&url=https%3A%2F%2Fpl.scribd.com%2Fdoc%2F187358028%2FLDN-i-Stwardnienie-Rozsiane&ei=mKPlVNexGabD7gac8IGQCw&usg=AFQjCNG25hmjAWL7WH6hdU3bQWxCx7cUzg&sig2=UXKFiPlugXZUjIuTX38xbQ
FDA zatwierdziło dawkowanie dla osób uzależnionych od heroiny w wys. 50 mg na dzień. To powoduje, żeb receptory są blokowane przez cały dzień i nie ma żadnej szansy, aby jakaś heroina mogła odnieść sukces i dać biorącemu efekt przyjemności.
Ale doktor Bihari odkrył, że jeśli dajesz komuś niską dawkę, 3 mg zamiast 50 mg , nie zablokujesz
receptorów przez cały dzień, ale tylko na kilka godzin. Następnie wszystko zadziała normalnie.


https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&cad=rja&uact=8&ved=0CCkQFjAC&url=http%3A%2F%2Fwww.ldn.org.pl%2Fdownload%2FLDN_jako_metoda_leczenia_SM.pdf&ei=mKPlVNexGabD7gac8IGQCw&usg=AFQjCNHAlHVNExwXiGCK7RmjYmBbryVWKQ&sig2=LhK5MNc8ferEufiVInVdsw
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9759
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 501
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14687 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » czwartek 19 lut 2015, 09:54

@GA, przecież ci @bow napisał wyżej o lepszym rozwiązaniu problemu wypełniaczy.
Poza tym wypełniacz w takiej ilości raczej problemu, ani obciążenia nie stanowi, tym bardziej że masz jeszcze brać HCl.

Odnośnie dny moczanowej poczytaj w odpowiednim temacie - węglan litu w bardzo małych dawkach, załatwia ten problem dość skutecznie, przynajmniej z moich doświadczeń.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 19 lut 2015, 09:59

blueray21 pisze:@GA, przecież ci @bow napisał wyżej o lepszym rozwiązaniu problemu wypełniaczy.
Poza tym wypełniacz w takiej ilości raczej problemu, ani obciążenia nie stanowi, tym bardziej że masz jeszcze brać HCl.

Odnośnie dny moczanowej poczytaj w odpowiednim temacie - węglan litu w bardzo małych dawkach, załatwia ten problem dość skutecznie, przynajmniej z moich doświadczeń.


czyli 3 naraz .. ok

węglan litu - poszukam - dzięki ! 8-)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13131
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 696
Podziękował: 30184 razy
Otrzymał podziękowanie: 19680 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 19 lut 2015, 16:15

@Bow
ALA ma silne właściwości antyoksydacyjne czytałem w kilku opracowaniach, że jest około 2 000 - 10 000 x mocniejszym antyoksydantem niż witamina C.

ciekawa informacja. .
To chyba najmocniejszym ?
a mógłbyś to jakos rozwinąć ? ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

bow
Posty: 32
Rejestracja: środa 04 lut 2015, 12:54
x 4
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 153 razy

Re: Kwas Alfa - Liponowy doskonałym lekiem

Nieprzeczytany post autor: bow » piątek 20 lut 2015, 14:03

blueray21 pisze:Poza tym wypełniacz w takiej ilości raczej problemu, ani obciążenia nie stanowi, tym bardziej że masz jeszcze brać HCl.

Dokładnie tak. Węglanu wapnia jest bardzo mało, a jeszcze na dodatek Betaina HCL zakwasza więc niema sensu przejmować się odrobiną węglanu wapnia.
Dr Bihari leczył wyłącznie naltreksonem bo nie miał żadnej wiedzy na temat ALA zresztą na LDN wpadł zupełnie przypadkowo kiedy kilku uzależnionych wyzdrowiało z nieuleczalnych chorób. O tym można poczytać sobie w sieci.
Dopiero dr Bergson wpadł żeby połączyć ALA z LDN i osiągnął doskonałe wyniki. Z LDN jest taki problem, że trudno zaproponować dla konkretnej osoby konkretne rozwiązanie czy też zalecenie. Na LDN każdy reaguje inaczej. Np znam takie osoby co biorą LDN rano i przez cały dzień czują się świetnie inni biorą tylko wieczorem tuż przed snem. Jednej osobie wystarczy 2,5mg a innej 4,5mg. Dawki oraz godziny przyjmowania trzeba wypracować indywidualnie.
ALA ma silne właściwości antyoksydacyjne czytałem w kilku opracowaniach, że jest około 2 000 - 10 000 x mocniejszym antyoksydantem niż witamina C.

Z natury jestem strasznym bałaganiarzem. Mam dobrą pamięć ale pamięć ta działa bardzo selektywnie. Np pamiętam doskonale informacje z chemii czy biochemii z przed miesiąca i 20 lat ale pojęcia nie mam gdzie położyłem szpatułkę czy wagę.
Nie pamiętam autorów badań ale wiem, że takie badania przeprowadzono w Niemczech kiedy jeszcze na ALA był patent (zresztą niesłusznie jak się okazało) otóż podczas wielu badań okazało się, że ALA jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów. Jego działanie antyoksydacyjne określono jako 2000 razy silniejsze niż kwasu askorbinowego, a w przypadku jednoczesnego zastosowania ALA i wit C dochodziło do zwielokrotnienia właściwości antyoksydacyjnych ALA.
W innych badaniach prowadzonych we Francji w latach 80-tych okazało się, że ALA ma 10 000 razy silniejsze działanie antyoksydacyjne niż kwas L-askorbinowy.
Moim zdaniem ALA jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów z pewnością silniejszym wielokrotnie od wit C ale ma również inne działania, które są znacznie korzystniejsze niż sama anty oksydacja.
0 x



ODPOWIEDZ