Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Witaminy z grupy B

marcin222
Posty: 31
Rejestracja: sobota 28 maja 2016, 17:00
x 1
x 3
Podziękował: 184 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: marcin222 » niedziela 05 cze 2016, 12:37

Jak wygląda sprawa z toksycznością stosowania niacyny bądź niacynamidu przez dłuższy czas? W tym temacie mam już niezły mętlik w głowie. Na stronie akademiawitalnosci.pl autorka podaje, powołując się na dr Hoffera, że niacynamid stosowany w większych dawkach może negatywnie działać na wątrobę. Z kolei gdzie indziej spotkałem się też z opiniami że to właśnie zwykła niacyna może tak działać. Zakładając takie działanie niepożądane - jakie badania wątroby należałoby wykonywać co jakiś czas? Nie znalazłem w źródłach zalecenia, jakie to konkretnie muszą być.

Dodam, że od niedawna zacząłem stosować niacynamid w łącznej dawce 1000mg i niacynę zwykłą ok. 200-300mg dziennie. Czy w kwestiach takich jak fobia społeczna, wielogodzinny brak energii po przebudzeniu, „mgła umysłowa”, wahania nastroju, któraś z tych form byłaby bardziej preferowana czy może pozostać przy takim miksie?
0 x



Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 154 razy
Otrzymał podziękowanie: 1893 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: barneyos » niedziela 05 cze 2016, 13:37

Kup sobie książkę Andrew Saula Mega Dawki Witamin, specjalisty od witaminy B3 w wersji niacyny, jest tam bardzo dużo na ten temat. Generalnie niacyny nie możesz przedawkować. Ale konkrety w książce.
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

Awatar użytkownika
forester
Posty: 1621
Rejestracja: piątek 12 cze 2015, 16:34
x 155
x 102
Podziękował: 1314 razy
Otrzymał podziękowanie: 2596 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: forester » wtorek 28 cze 2016, 08:05

Witamina B3 przybyła do nas z kosmosu

Obrazek

Naukowcy z NASA przebadali skład chemiczny ośmiu, różnych meteorytów, które są bogate w węgiel. Okazało się, że wszystkie posiadają witaminę B3 (niacynę). Ustalono, iż jej stężenie jest ściśle powiązane z ilością węgla zawartym w kosmicznym kamieniu.

W badanych meteorytach odkryto od 30 do 600 cząstek niacyny na miliard. Naukowcy sugerują, że znajdująca się na Ziemi witamina B3, przybyła do nas z głębi kosmosu, właśnie przy pomocy kosmicznych kamieni.

Co jeszcze fascynujące, badacze są zdania, że mogła ona dać początek życiu na Błękitnej Planecie. Dlaczego? Niacyna jest bowiem prekursorem dinukleotydu nikotynoamidoadeninowego (NAD), bez którego nie mogłoby dochodzić do syntezy białek i w rezultacie tworzenia prostych form życia.

Witamina B3 (PP, niacyny) uznawana jest za eliksir zdrowia i urody. Niedobór jej w organiźmie prowadzi do rozmaitych dolegliwości i schorzeń, a najważniejsze z nich to: nadwrażliwość nerwowa, stany apatii, bezsenność, bóle głowy, zmęczenie, osłabienie mięśni, choroby skóry, trądzik, ale także depresja, schizofrenia, migrena, ADHD czy choroby grzybicze.

Przybycie na Ziemię tego i, za pewne, innych związków, nie jest czymś nadzwyczajnym, przecież wszyscy jesteśmy dziećmi kosmosu, składamy się bowiem z materiału, który zawarty jest we wszystkich ciałach niebieskich podróżujących po otchłani Wszechświata.

http://www.geekweek.pl/aktualnosci/19091/witamina-b3-przybyla-do-nas-z-kosmosu/2
0 x



wallping
Posty: 6
Rejestracja: wtorek 02 sie 2016, 18:20
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: wallping » poniedziałek 05 wrz 2016, 21:41

Witamina B12 jest bardzo ważna, a dużo osób ma jej niedobór. Warto przeczytać ten artykuł: http://arturtopolski.pl/witamina-b12-wlasciwosci/
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 15 wrz 2016, 14:19

Dr Clark

Niacyna (kwas nikotynowy)
Podawanie kwasu nikotynowego rozszerza naczynia krwionośne. Stosuj to wcześnie rano,
przed wstaniem. Trzymaj lek przy łóżku, używaj małych kapsułek lub tabletek i popijaj je wodą,
nie powinna być zimna i zawierać żadnych dodatków (picie wody w ciągu kilku minut od
przybrania pozycji siedzącej może w niedługim czasie sprowokować wypróżnienie). Tabletka
niacyny (250 mg) z opóźnionym działaniem (patrz źródła) jest dobrym wyborem o niewielkich
efektach ubocznych. Nawet wywołane przez niacynę zaczerwienienie twarzy i szyi nie jest
uciàżliwe i daje przyjemne uczucie ciepła na skórze. Przez podawanie gorących płynów lub
kwasów (nawet witaminy C) wzmaga się zaczerwienienie, które zmniejszają napoje zimne.
Rozszerzenie naczyń trwa kilka godzin. Niacynę można podawać nawet kilka razy dziennie.
Nie kupuj jej na receptę, ponieważ odmiany komercyjne są skażone metalami ciężkimi; używaj
tych zawartych w źródłach albo przetestowanych przez siebie.
Można swobodnie eksperymentować z dawkowaniem kwasu nikotynowego - w tych ilościach
nie jest szkodliwy, ale wielkość tabletki nie powinna urastać do niewygodnych przy połykaniu
rozmiarów. Nie przepoławiaj tabletek, gdyż ostre krawędzie mogą kaleczyć przełyk.

Owoce głogu są ziołem, które otwiera naczynia krwionośne, zwłaszcza prowadzące do serca.
Stosując je obserwuj dokładnie ciśnienie krwi.

Pleśń, szczególnie sporysz, ma działanie przeciwne do niacyny- zwęża naczynia krwionośne,
zmniejszając dopływ tlenu.
Niektóre produkty zbożowe oraz napoje alkoholowe mogą być zanieczyszczone sporyszem
i alfatoksyną, unikaj więc spożywania chlebków ryżowych, pumpernikla, krakersów, jak również
wina, wódki czy koniaku. Zwężenie naczyń krwionośnych w mózgu może prowadzić do
udaru.
Jeżeli zauważysz zbliżajàcy się przypływ demencji, spróbuj natychmiast zastosować tabletkę
niacyny (100 mg, bez działania opóźnionego).
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: św.anna » czwartek 15 wrz 2016, 18:11

"Przez podawanie gorących płynów lub
kwasów (nawet witaminy C) wzmaga się zaczerwienienie, które zmniejszają napoje zimne."

Myślałam, że witamina C łagodzi flusha. :/
0 x



To masz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek 24 wrz 2015, 14:53
x 1
x 6
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 122 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: To masz » czwartek 15 wrz 2016, 20:55

Przyjmuje od jakiegoś czasu witaminę b-50 i powoli cofają się moje problemy z nauką. Poprawiła się koncentracja, odporność na stres, ulotniły się gdzieś problemy z pamięcią i nie muszę chodzić z karteczką na zakupy. Skąd wiem, że pomogły mi akurat witaminy z grupy b ? ponieważ zażywam stały zestaw suplementów od dłuższego czasu i dopiero wprowadzenie b-50 przyniosło znaczącą poprawę.
Amerykański neurobiolog Daniel. G.Amen polecał osobą z nerwicą, różnego rodzaju fobiami i lękami witaminę b6 w większej dawce ( oczywiście trzeba dodatkowo suplementować b-complex) która przynosi ulgę przy stresach, lękach i napięciach.
Mamy różne układy w mózgu np układ limbiczny, płaty skroniowe, jądra podstawne itd. Dysfunkcja tych ostatnich może prowadzić do zwiększonego uczucia lęku, niepokoju czy smutku. Witamina b6 jest jednym z polecanych suplementów w tej kuracji. Należy ją przyjmować w dawce 100-400 mg.
0 x



Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 154 razy
Otrzymał podziękowanie: 1893 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: barneyos » wtorek 04 paź 2016, 21:17

Książka (m.in.Andrewa Saula) Niacyna w leczeniu

http://cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=12&t=113&p=56982#p56982
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witamina D - K - A

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 02 lis 2016, 13:18

Jerzy Zięba
Następny przykład dziennikarstwa plotkarskiego :

http://natemat.pl/193489,czego-naucza-jerzy-zieba-w-polskich-radiu-tym-razem-wzial-sie-za-psychiatrie

Poniżej mój komentarz, który tej pani „redachtor” wysłałem emailem :

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Szanowana Pani,

Ignorancja ma wiele odcieni. Pani właśnie pokazała jeden z nich. Ja przynajmniej, to co mówię, mam uzasadnione.
Wielu psychiatrów już stosuje wit. B3 w przypadkach schizofrenii z doskonałymi efektami terapeutycznymi. Dlaczego nie napisała
Pani co to oznacza w „rozsądnych dawkach”? A jakie dawki ja proponuję? Na jakiej podstawie to robię?
Stosuje Pani uogólnienia, żeby nimi straszyć ludzi i żeby chronić przemysł farmaceutyczny?

Cyt : „Przy zbyt dużym poziomie witaminy B3 mogą pojawić się problemy dermatologiczne takie jak zaczerwienienie, swędzenie, suchość skóry, wysypka i wyprysk.”

To jest przykład Pani ignorancji lub kogoś, kto to Pani podpowiedział. Co to znaczy „mogą się pojawić” mogą czy się
pojawiają. Jak długo trwają ? Mijają czy pozostają na zawsze? Trzeba dokładnie to wyjaśnić, a nie straszyć, bo w tym przypadku nie ma czym.

Dlaczego nie napisała Pani o skutkach ubocznych stosowania leków farmakologicznych w przypadku schizofrenii? Zaręczam, że to nie jest zaczerwienienie skóry.

Cyt : „Naukowcy wykazali, że przedawkowanie tej witaminy powodowało wady wrodzone u potomstwa ciężarnych zwierząt, na których testowano witaminę”.

A czy ja mówię o kobietach w ciąży? Ze schizofrenią? A wie Pani przy JAKICH dawkach to nastąpiło co zauważyli naukowcy?
Jaką dawkę w przeliczeniu na człowieka trzeba zastosować, żeby u człowieka wywołać skutek śmiertelny?
Dawka toksyczna jaką zastosowano u psów to 5g/1 g. Można przyjąć, że u człowieka 70kg wynosiłaby ok. 350 g czyli 350 000 mg. Czy o takich dawkach ja mówię? Jaka jest dawka śmiertelna u człowieka? Nie wiadomo, bo wit B3 nigdy nikogo nie zabiła.

Niewątpliwym autorytetem w tej dziedzinie jest dr Abram Hoffer, psychiatra, który stosował niacynę u swoich pacjentów w sposób PRAKTYCZNY przez ponad 50 lat. Czy zapoznała się Pani z jego pracami, doświadczeniem itd? Ja tak.

Czy zapoznała się Pani z podręcznikiem ” Orthomolecular Psychiatry” pod redakcją Hawkinsa i Paulinga, który w szczegółach, na ponad 700 stronach opisuje praktyczne zastosowania witaminy B3 łącznie z wyjaśnieniem wielu aspektów dotyczących jej stosowania?

A co z tym chorymi na schizofrenię, którzy byli chorzy i po WŁAŚCIWYM zastosowaniu wit B3 już nie są? Proponuje Pani odebrać im możliwość stosowania tej witaminy? Mają powrócić do ataków schizofrenii?

Na wszystko co mówię mam uzasadnienie. Ja tego sam nie wymyśliłem.

Wystarczyło się ze mną skontaktować w ramach uprawiania sztuki dziennikarskiej, a wszystko byłbym w stanie uzasadnić.

To byłoby prawdziwe, rzetelne dziennikarstwo, a nie plotkarstwo.

Pozdrawiam,
Jerzy Zięba

Manipulacji ciąg dalszy.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 10 sty 2017, 15:55

Obrazek

Aneuryna, Tiamina czyli garść informacji o witaminie B1

Zestaw witamin z grupy B otwiera witamina B1 inaczej zwana tiaminą. Została ona odkryta przez fantastycznego polskiego biochemika Kazimierza Funka w 1912 roku. Wyodrębnił on tiaminę z otrąb ryżowych i nazwał ją „vital amines”.

Witamina B1 jest niezbędna dla normalnego wzrostu i rozwoju. Wpływa na prawidłowe funkcjonowania serca, układu nerwowego, mięśniowego oraz trawiennego. Przez naturopatów jest często nazywana „witaminą nastroju”, gdyż jej braki w pierwszej kolejności objawiają się wahaniami nastoju, zwiększoną irytacją, a w późniejszym czasie depresją.

Tiamina wchodzi w skład wielu enzymów oraz bierze udział w metabolizmie energetycznym tj. przemiana węglowodanów.

W organizmie jest ona wchłaniana głównie w jednej z części jelita cienkiego, jelicie czczym. Następnie jest transportowana przez krew w erytrocytach oraz osoczu. Po podaniu doustnym tiaminy, największe stężenie w moczu osiąga po ok. 2 godzinach od przyjęcia, a wydalenie nadmiaru następuje po 4 godzinach od przyjęcia. Wynika to z dobrej rozpuszczalności tiaminy w wodzie i niewielkiego powinowactwa do białek surowicy krwi. Zdrowe nerki szybko przefiltrują nadmiar i wydalą z moczem. Szybkość filtracji jest proporcjonalna do stężenia tiaminy we krwi. Przy niskiej ilości we krwi wzrasta szybkość jej reabsorbcji w nerkach.

Całkowita zawartość tiaminy w organizmie dorosłego człowieka wynosi około 30 mg, a biologiczny okres półtrwania trwa od 9 do 18 dni.

Witamina B1 w organizmie jest obecna w postaci wolnej tiaminy oraz jej estrów fosforowych: monofosforanu, difosforanu i trifosforanu. Podstawową postacią jest witamina B1 w postaci difosforanu (TDF). Difosforan tiaminy jest koenzymem w reakcjach enzymatycznych przemiany węglowodanów do cukrów prostych. Natomiast trifosforan tiaminy (TTF) odgrywa znaczącą rolę w przewodzeniu impulsów nerwowych.

Tiamina jest niezbędnym składnikiem odżywczym. Wszystkie tkanki organizmu, w tym mózg, aby poprawnie funkcjonować potrzebują tiaminy. Niektóre badania wykazały, że tiamina jest pomocna w problemach z oczami tj. zaćma i jaskra. Wynika to ze zdolności tiaminy do wpływania na nerwy i mięśnie które odgrywają ważną rolę w przekazywaniu informacji z oczu do mózgu. Dla zmniejszenia ryzyka zachorowania na zaćmę sugeruję się spożywanie około 10 mg tiaminy dziennie.

Na poziomie komórkowym, tiamina jest niezbędna do wytworzenia adenozynotrójfosforanu (ATP). Mała ilość ATP objawi się całkowitym brakiem energii. Niestety ATP nie jest magazynowany, tylko tworzony na bieżąco.

Tiamina pomaga utrzymać prawidłowe napięcie mięśni całego przewodu pokarmowego. Ułatwia wydzielanie kwasu solnego, który jest niezbędny dla prawidłowego trawienia białek i wchłanianie składników pokarmowych.

Tiamina i układ krążenia

Posiadanie wystarczającej ilości tiaminy w organizmie jest niezbędne do wytworzenia neuroprzekaźnika o nazwie acetylocholina. Służy ona do przesyłania impulsów między nerwami i mięśniami. Nasze serce jest jednym z głównych mięśni, którego prawidłowy rytm opiera się na tych impulsach. Aby w pełni docenić rolę acetylocholiny wystarczy wspomnieć, że jej niedobór ma wpływ na rozwój takich schorzeń jak choroba Alzheimera czy miastenia.

W badaniu klinicznym przeprowadzonym przez dr Shimon i opublikowanym w American Journal of Medicine, naukowcy badali korzyści zdrowotne wynikające z przyjmowania witaminy B1 przy niewydolności serca. Badaniem objęto trzydziestu pacjentów z tym schorzeniem. Osoby te przyjmowały diuretyki lub inne standardowe leki na niewydolność krążenia. Wpływ dodatku witaminy B1 na funkcje serca mierzono za pomocą echokardiografii. W ciagu 6 tygodni badania dodatek witaminy B1 zwiększył pompowanie serca (frakcja wyrzutowa lewej komory) pacjentów z niewydolnością serca o 22%. Ponadto, poprawiona praca serca uruchomiła naturalne mechanizmy odwadniające i obniżyła stopień zatrzymywania wody (obrzęków) w organizmach pacjentów.

Ostatnie badania wykazały, że tiamina może być użyteczna w zwalczaniu również innych chorób serca, nie tylko w leczeniu niewydolności.

Warto również wspomnieć, że razem z niacyną bierze udział w regulacji nadciśnienia.

Tiamina i mózg

Długotrwały niedobór witaminy B1 może spowodować potencjalnie śmiertelną chorobą mózgu o nazwie Encefalopatia Wernickego. Objawy tej choroby to: bełkot, omamy, śpiączka, utrata koordynacji mięśni, problemy ze wzrokiem tj. podwójne widzenie i mimowolne ruchy gałek ocznych.
Według neurologów z Loyola University Medical Center brak leczenia może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu oraz śmierci.

Encefalopatia Wernickego zazwyczaj występuje u osób, które mają zaburzenia, spowodowane alkoholizmem lub anoreksją.

Nieleczona, encefalopatia Wernickego może doprowadzić do zespołu Korsakowa, charakteryzującej się głęboką utratę pamięci i niemożnością odtwarzania wspomnień – pacjent często nie pamięta wydarzeń z ostatnich 30 minut. Inne objawy zespołu Korsakowa to apatia, niepokój i konfabulacja. W około 80 procent pacjentów chorych na Encefalopatie Wernickego dochodzi do zespołu Korsakowa. Encefalopatia Wernickego jest stanem zagrożenia życia, który wymaga natychmiastowego leczenia dużymi dawkami tiaminy (witaminy B1), albo przez wstrzyknięcie lub dożylnie. „W przypadku braku leczenia, niedobór może prowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu i zgonu o szacowanej śmiertelności ok. 20 procent.” – twierdzą neurolodzy z Loyola University Medical Center.

Gdy podejrzewamy któryś z opisanych stanów chorobowych, to należy jak najszybciej dostarczyć organizmowi witamin z grupy B (w szczególności witaminę B1) i dzwonić po karetkę.

Tiamina jest bardzo ważna w przypadku każdego zaburzenia neurologicznego. Warto ją stosować wraz z witaminą B3 i cynkiem, jeśli te zaburzenia mają podłoże psychologiczne. Braki jednej witaminy z reguły pociągają za sobą braki innych witamin i mikroelementów.

Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji to zapraszam tu:>>>> Naskuteczniejsze terapie witaminowe<<<<

Tiamina i nałogi

Tiamina powinna być podstawową witaminą w suplementacji osób nadużywających alkohol i leczących się w klinikach odwykowych. Uważa się, że od 30% – 80% alkoholików ma niedobór tiaminy.

Australijski psychiatra, dr J.F. Cade podawał swoim pacjentom dożylnie co najmniej 200 mg tiaminy. Zauważył, że po wprowadzeniu suplementacji tiaminy w latach 1956 – 1960 zmarło tylko ośmiu pacjentów, gdy wcześniej (1945 – 1950) zmarło ich aż 86. Zalecał również przyjmowanie zwiększonych dawek witaminy B3 i witaminy C. Ta synergia dawała najlepsze rezultaty w leczeniu alkoholizmu.

Bardzo często wysokie dawki tiaminy są wykorzystywane przez psychiatrów wykorzystujących medycynę ortomolekularną do stłumienia głodu amfetaminowego, poprawy stanów depresyjnych i zmniejszenia objawów odstawienia alkoholu.

Tiamina i układ nerwowy

Tiamina pomaga w prawidłowym rozwoju osłonek mielinowych, które owijają się wokół nerwów, aby chronić je przed uszkodzeniem.

Wysokie dawki tiaminy stosuje się w leczeniu stwardnienia rozsianego.

Tiamina i cukrzyca

Tiamina odgrywa istotną rolę w metabolizmie glukozy. Spożywając zwiększone ilości cukrów prostych automatycznie zwiększa się zapotrzebowanie na witaminę B1.

Badania pokazują, że osoby z cukrzycą typu 1 i 2 są narażone na zwiększone ryzyko niedoboru tiaminy. Jednak nie tylko cukrzycy, ale również osoby spożywające nadmiar cukru mogą mieć niedobory tej witaminy. Dzieje się tak dlatego, że cukry proste zwiększają rozpad witaminy B1.

W randomizowanym podwójnie ślepym badaniu, osobom z nadmiarem glukozy (hiperglikemią), nietolerancją glukozy oraz niedawno rozpoznaną cukrzycą typu 2, podawano tiaminę w dużej dawce (300 mg na dobę). Badanie trwało sześć tygodni. Okazało się, że tiamina zatrzymała wzrost glukozy i insuliny na czczo w porównaniu do placebo, ale nie zmniejszała hiperglikemii. Osoby których wynik hemoglobiny glikowanej (HbA1C) wynosi 7 mmol/l lub więcej, powinny poważnie rozważyć dodatkową suplementację witaminą B1.

Przewlekła hiperglikemia u osób z cukrzycą przyczynia się znacząco do uszkodzeń naczyń krwionośnych. Wyższe spożywanie witaminy B1 wpływa na poprawę pracy śródbłonka często uszkodzonego przez np. nadmiar homocysteiny.

Badanie przeprowadzone na szczurach z cukrzycą wykazało, że podawanie tiaminy lub benfotiaminy (pochodnej tiaminy) zapobiega rozwojowi powikłań nerkowych.

Randomizowane, podwójnie ślepe badanie przeprowadzone w grupie 40 osób z cukrzycą typu 2 u których zdiagnozowano mikroalbuminurię (wydalanie z moczem niewielkich ilości białka) pokazało, że tiamina w dawce 300 mg na dobę zmniejsza wydalanie albumin w okresie trzech miesięcy.

Istnieje wiele badań prowadzonych na zwierzętach, gdzie zmiana diety na zawierającą dużą ilość cukru oraz mało tiaminy powodowała uszkodzenia mózgu i układu nerwowego.

Wczesne badania pokazują, że biorąc tiaminę w dużych dawkach (100 mg trzy razy na dobę) przez 3 miesiące, zmniejsza się ilość albumin w moczu u osób z cukrzycą typu 2.

Tiamina i beri beri

W 1965 roku Komitet Badań witaminy B w Japonii przedstawił szczegółowe informacje na temat historii plagi beri-beri, teraz wiadomo, że są związane z niedoborem tiaminy. To właśnie długotrwały niedobór tej witaminy prowadzi do choroby beri-beri. Kiedyś stanowiła ona poważny problem epidemiologiczny, dziś zdarza się niezmiernie rzadko.

Tiamina i kontrola nastroju

Odpowiedni poziom witaminy B1 zapewnia dobry nastrój, pozytywne nastawienie do życia, siłę i wytrzymałość. Wiadomo o tym, już od lat czterdziestych XX wieku.
Problemy nie przytłaczają tak silnie i ustaje negatywne myślenie. W przypadku niedoboru pojawia się rozdrażnienie. Najpierw delikatne, a później coraz silniejsze. Zaczynają irytować proste czynności życiowe. Problemy zaczynają przytłaczać i wchodzi depresja. Lekarze oraz naturopaci polecają w takich sytuacjach zwiększyć dawki magnezu, jednak najlepsze efekty osiągniemy gdy do suplementacji magnezem dołożymy również witaminę B1. Magnez plus witamina B1 i B6 działają w synergii, zwiększając biodostępność.

Jedno z badań wykazało, że podawanie 10 mg witaminy B1 dziennie znacznie obniża zmęczenie, poprawia nastrój oraz samopoczucie u osób starszych. Jednak prozdrowotne korzyści z suplementacji tiaminy wpływają także na nastrój ludzi młodych. Te osoby które miały niski poziom tiaminy we krwi były zmęczone, mało aktywne, brakowało im ufności we własne siły oraz unikali życia towarzyskiego. Po dwóch miesiącach przyjmowania dziennie 3 mg tiaminy czuli się szczęśliwsi oraz stali się bardziej towarzyscy.

W latach osiemdziesiątych dr Derrick Lonsdale, zbadał krew u ponad tysiąca pacjentów, dzieci i dorosłych. Okazało się, że 28% osób miało niedobór witaminy B1 z czego pewna liczba osób miała długotrwały niedobór. Pacjenci Ci wykazywali różnorakie zaburzenia tj. nadpobudliwość psychoruchowa, trudność uczenia się, gwałtowne zmiany nastrojów, ataki gniewu, depresja, zaburzenia. Dr Lonsdale z reguły stosował wysokie dawki witamin z grupy B lub dodawał tylko samą tiaminę. Unormowanie się poziomu witaminy B1 u większości pacjentów trwała kilka miesięcy. Co ciekawe, wraz z podwyższaniem się ilości tiaminy we krwi objawy psychiczne słabły, a w wielu przypadkach całkowicie ustąpiły. Lonsdale sugerował, że zmienność nastrojów była spowodowana bardzo początkowym stanem choroby beri beri.

Ze wszystkich dodatków to właśnie tiamina okazuje się najlepszym środkiem poprawiającym samopoczucie, szczególnie u kobiet.

Dr Benton zauważył, że podawanie dodatkowej witaminy B1 (w dawce nawet 50 mg) dla osób które miały normalne stężenie tiaminy we krwi powodowało poprawę nastroju i usprawniało pracę mózgu. Kobiety stawały się bardziej energiczne, znikała „mgła” umysłowa oraz poprawiała się stabilność nastroju. Czy to znaczy, że powinniśmy przyjmować duże dawki witaminy B1? Oczywiście że nie. Jednak to co uważamy za standardowy, normalny poziom dla niektórych osób może nie wystarczać do prawidłowej pracy mózgu.

Zapotrzebowanie i niedobory

Jeszcze nie tak dawno, w pożywieniu mieliśmy nadmiar tiaminy, dziś bardzo się to zmieniło. Najbardziej narażone na braki są osoby nadużywające alkoholu, palacze oraz osoby spożywający duże ilości cukru i przetworzonej żywności typu fast food. Jedno z badań brytyjskich wykazało, że u 49% dorastających dziewcząt i 19% chłopców jest niedobór tiaminy.

Jak już wiesz, tiamina jest witaminą rozpuszczalną w wodzie, dlatego nie przetrzymujemy jej zbyt długo w organizmie. Kiepska dieta i w ciągu dwóch tygodni możemy wyczerpać zapasy tej witaminy.

Tiamina, obok witaminy C jest jedną z najbardziej wrażliwych witamin na wszystkie procesy wymagające wysokiej temperatury (smażenie, gotowanie, suszenie) oraz na obecność tlenu. W szczególności dużą wrażliwość osiąga w środowisku alkalicznym np. podczas pieczenia z użyciem proszku do pieczenia. Wtedy ulega niemal całkowitemu zniszczeniu.

Kawosze pijący powyżej 5 filiżanek kawy dziennie, oraz osoby nadużywające czarnej i zielonej herbaty również powinni zwiększyć podaż tiaminy. Niektóre substancje zawarte w kawie i herbacie zwane taninami (to one odpowiadają za cierpki smak naparu) mogą reagować z tiaminą przekształcając ją w formę trudną do przyswojenia dla organizmu. Większość naukowców uważa jednak, że interakcja między kawą i herbatą, a tiaminą jest tak niewielka, że musiałby ktoś mieć dietę bardzo ubogą w tiaminę oraz w witaminę C. Dostarczając witaminę C zapobiegamy interakcji pomiędzy tiaminą i garbnikami w kawie i herbacie.

Jeśli przyjmujesz leki moczopędne np. furosemid, powinieneś również zwiększyć ilość witaminy B1 w diecie.

Zwiększone zapotrzebowanie na witaminę B1 występuje w przypadku długotrwałej gorączki, nadmiernego wysiłku fizycznego, zdenerwowania, nadczynności tarczycy oraz w trakcie ciąży i karmienia piersią.

Wczesne objawy niedoboru tiaminy są dość trudne do dostrzeżenia i zdiagnozowania. Na początku występuje ogólne zmęczenie oraz dekoncentracja. Rozdrażnienie pojawia się już od samego rana i pogłębia się w ciągu dnia. Ciągły brak apetytu pociąga za sobą utratę wagi i dodatkowo powiększa deficyt tiaminy. Często boli głowa i nawet najmniejsza praca fizyczna czy umysłowa odbiera większość sił.
Drugi etap to nerwobóle, nadciśnienie i kłopoty z sercem. Zaczynamy odczuwać nieregularne i przyspieszone bicie serca. Wzrasta poziom cukru we krwi i zaczynają boleć mięśnie i stawy. Stopy i dłonie są zimne, czasami pieką i mrowieją. Przy długotrwałym niedoborze rozwija się zwyrodnienie nerwów prowadzące do porażeń, paraliżu, śpiączki cukrzycowej, pląsawicy oraz paraliżu strun głosowych.

Niemowlęta karmione piersią w krajach, w których dieta matki dostarcza bardzo mało witaminy B1 cierpią na zaparcia, sporadyczne wymioty, wzdęcia, częste atakami płaczu, niepokoju, a czasami dostają drgawek.

Badania: Wartości referencyjne

Dorośli: 20 – 100 ng/ml w surowicy

Niektóre laboratoria są w stanie określić poziom witaminy B1 w organizmie. Do określenia jej poziomu warto wykonać badanie międzykomórkowego poziomu witaminy B1. 90% tiaminy znajduje się w komórkach krwi: 75% znajduje się w erytrocytach, 15% w leukocytach i tylko 10% w plazmie.

Zastosowanie

– zwyrodnienie stawów
– alkoholizm
– choroba lokomocyjna
– nerwobóle
– niewydolność serca
– nadciśnienie
– choroba Maniera
– encefalopatia Wenickego
– zespół Korsakowa
– półpasiec
– depresja
– oczopląs
– wrzodziejące zapalenie okrężnicy
– zaburzenia widzenia
– tachykardia (wraz z magnezem, potasem i wapniem)
– po operacjach
– nadmierny stres
– AIDS

Oznaki niedoboru witaminy B1

– nieustannie zimne stopy
– pieczenie i mrowienie w stopach i dłoniach
– głód słodyczy
– zmęczenie
– otępienie
– kłopoty z pamięcią, koncentracją i uczeniem się
– nudności i wymioty
– brak łaknienia
– kołatanie i zaburzenia rytmu serca
– powiększone serce
– zawroty głowy
– bóle stawowe
– bóle mięśni
– uczucie niepokoju w okolicy piersiowej
– zatrzymanie wody w organizmie
– anoreksja
– utrata masy ciała
– marskość wątroby

Występowanie w naturze

– wątróbka
– kiełki i nasiona zbóż
– groch
– fasola
– zielony groszek
– kasza jęczmienna, gryczana, owsiana
– migdały
– szpinak
– nasiona słonecznika
– drożdże piwne

Suplementy i biodostępność

W suplementach dostępnych w sprzedaży, tiaminę możemy spotkać jako chlorowodorek tiaminy lub azotan tiaminy. Nowe formy tiaminy są rozpuszczalne w tłuszczach i wykazują lepszą przyswajalność. Są to: benfotiamina, sulfotiamina.

Benfotiamina to syntetyczna pochodna tiaminy. Jest nierozpuszczalna w wodzie. W erytrocytach i wątrobie jest przekształcana w wolną tiaminę. Ogranicza skutki glikacji.

Podana w formie chlorowodorku tiaminy jest nieaktywna biologicznie.

Witaminę B1 warto przyjmować razem z magnezem. Nie ma większego znaczenia czy przyjmujemy ją po jedzeniu, czy na pusty żołądek. Jej biodostępność jest praktycznie taka sama. Największe ilości tiaminy gromadzone są w sercu, nerkach, wątrobie i mózgu.

Dawkowanie

Dobową dawkę witaminy B1 najlepiej jest podzielić na trzy porcje i przyjmować do każdego posiłku.

Wartość SODA: 8 – 12 mg

Większość preparatów multiwitaminowych zwiera wystarczającą ilość tiaminy. Niektórzy zalecają dawki 25, 50 a nawet 100 mg dziennie. Mimo, że duże dawki wydają się być nieszkodliwe, to jednak specjaliści zalecają jako bezpieczną dawkę na nie więcej niż 50 mg dziennie. To co się nie przyswoi i tak zostanie wydalone z moczem.

Ciąża i karmienie piersią: tiamina jest prawdopodobnie bezpieczna dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią, gdy przyjmuje się ją w dawce 1,4 mg na dobę. Za mało jest informacji na temat bezpieczeństwa stosowania większych dawek w okresie ciąży lub karmienia piersią.

Poziom mega dawek wynosi do 3000 mg dziennie, ale taką ilość stosuje się w krytycznych sytuacjach. Typowy zakres mega dawek dla przeciętnego człowieka wynosi od 100 do 3000 mg, najczęściej bliżej dolnego poziomu.

Toksyczność

Nie udało się ustalić górnej granicy dawki tiaminy przyjmowanej z pożywienia. Badania które były wykonane, nie wykazały efektów toksyczności przy diecie z dużą ilością tiaminy. Nie odnotowano również żadnej toksyczności w długoterminowej, doustnej suplementacji witaminą B1 w dawce 200 mg na dobę.

U niewielkiej ilości osób wystąpiła reakcja alergiczna przy zastosowaniu domięśniowym dużych dawek tiaminy (500 mg). Objawy anafilaksji na które uskarżały się te osoby to: niepokój, świąd, zaburzenia oddychania, nudności, bóle brzucha i szok. Objawy te wystąpiły tylko u niektórych osób po podaniu witaminy B1 pozajelitowo. Badanie przeprowadzono na 989 pacjentach którym podano w zastrzyku chlorowodorek tiaminy. Odnotowano efekt pieczenia u 11 osób, a u jednej osoby świąd skóry. Reszta pacjentów nie odczuła żadnych negatywnych objawów.

Interakcje

Witamina B1 nasila działanie leków zwiotczających mięśnie

Jeśli chcesz poznać więcej kuracji witaminowych, to zapraszam Cię do obejrzenia tego webinaru:

http://sygnaturazdrowia.pl/witamina-b1/ ... aminie-b1/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: św.anna » środa 11 sty 2017, 10:56

Artykuł pochodzi co prawda ze strony sklepowej Life Extension, ale mają tam sporo cennych artykułów, więc warto wkleić.

Fundacja Life Extension, założona w 1980 roku, jest organizacją typu non – profit, której długoterminowym celem jest diametralne wydłużanie życia, dzięki odkrywaniu naukowych metod hamujących procesy starzenia się i zwalczających choroby. Będąc największą organizacją tego typu na świecie, zawsze była w czołówce przełomowych odkryć naukowych, dotyczących opracowywania nowatorskich metod zapobiegających chorobom i poprawiających jakość oraz długość życia. Dzięki finansowaniu przez siebie programów badawczych, ukierunkowanych na identyfikację i wdrażanie nowych terapii zwalniających, a nawet odwracających procesy starzenia, Fundacja Life Extension dąży do zredukowania i ostatecznej eliminacji takich schorzeń jak choroba serca, udar, rak i choroba Alzheimer’a.


Benfotiamina – ochrona przed glikacją i wysokim poziomem cukru we krwi.


Co musisz wiedzieć: benfotiamina
- Produkty końcowe zaawansowanej glikacji (AGE) są produkowane w większości tkanek wystawionych na działanie podniesionych poziomów cukru we krwi, a nawet tych, w których poziom jest prawidłowy, ale utrzymuje się przez wystarczająco długi czas.

- Produkty końcowe zaawansowanej glikacji wywołują stres oksydacyjny i stany zapalne oraz są odpowiedzialne za wiele uszkodzeń tkanek i zaburzeń u pacjentów z cukrzycą. Coraz częściej rozpoznaje się ich szkodliwe działanie również u osób nie cierpiących na cukrzycę.

- Rozpuszczalna w tłuszczu, pochodna tiaminy, substancja odżywcza – benfotiamina – blokuje trzy główne ścieżki biochemiczne, poprzez które podniesiony poziom cukru we krwi powoduje uszkodzenia tkanek – nie powodując żadnych efektów ubocznych. Benfotiamina może dotrzeć do tkanki pięć razy łatwiej, niż sama tiamina (witamina B1). Od wielu dziesięcioleci benfotiamina jest szeroko stosowana w Europie.

- Badania laboratoryjne oraz te przeprowadzone na ludziach wykazały, że benfotiamina może zablokować rzeczywisty wpływ AGE na poziomie tkankowym oraz zapobiec ich potencjalnie śmiertelnym konsekwencjom zarówno u osób chorujących na cukrzycę jak i zdrowych.
Od dziesięcioleci europejscy lekarze przepisują pacjentom chorującym na cukrzycę rozpuszczalną w tłuszczu formę witaminy B1 o nazwie benfotiamina, leczącą neuropatię i pomagającą zapobiec powikłaniom, takim jak: ślepota, zaburzenia pracy nerek, atak serca i amputacja kończyn.

Benfotiamina blokuje destruktywne biochemiczne ścieżki, które umożliwiają wysokim poziomom cukru we krwi uszkadzać nerwy i małe naczynia krwionośne.

Benfotiamina hamuje również tworzenie się końcowych produktów zaawansowanej glikacji, zarówno u cukrzyków jak i ludzi starzejących się w prawidłowy sposób. Glikacja nie tylko powoduje uszkodzenia nerek, nerwów i siatkówki u diabetyków, ale jest również czynnikiem, przyczyniającym się znacznie się do powstania chorób sercowo-naczyniowych i innych zaburzeń związanych z wiekiem, nawet u osób nie mających problemu z cukrzycą.[1]

Ten artykuł to omówienie badań nad benfotiaminą – sposobu, w jaki chroni przed niebezpieczeństwem podniesionego poziomu cukru we krwi i toksycznych reakcji glikacji.


AGE, RAGE i uszkodzenia tkanek

Benfotiamina a AGE, RAGE i uszkodzenia tkanekCząsteczki cukru, w nadmiernej ilość lub utrzymujące się przez długi okres czasu, sieją spustoszenie w ludzkich tkankach. Wraz ze wzrostem zachorowań na cukrzycę typu 2 przez ostatnie 20 lat, dowiedzieliśmy się, że istnieje bliski związek między poziomem cukru we krwi i wieloma chronicznymi zaburzeniami, które poprzednio łączono jedynie z procesem starzenia się. Wydaje się, że poziom cukru we krwi wiąże się bezpośrednio z długością życia. Innymi słowy, u diabetyków problemy zdrowotne rozwijają się szybciej z powodu chronicznie podniesionych poziomów cukru, ale nawet osoby nie chorujące na to schorzenie cierpią w końcu na uszkodzenia tkanek, związane z interakcją między poziomem cukru we krwi i białkami tkanek.

Badania przeprowadzone na pacjentach z cukrzycą wykazały, że przedłużona ekspozycja tkanek na podniesione poziomu glukozy doprowadza do produkcji klasy molekuł o nazwie końcowe produkty zaawansowanej glikacji (AGE).[2] Są to białka i lipidy, które zostały związane do określonych cząsteczek cukru, znajdujących się w dużej koncentracji we krwi diabetyków.[3] Końcowe produkty zaawansowanej glikacji dobrze są znane ze swojej destrukcyjnej aktywności u cukrzyków, gdzie przyczyniają się do powstania m.in. chorób naczyniowych, zaburzeń pracy nerek, uszkodzeń wzroku [4] oraz uszkodzeń nerwów znanych jako obwodowa neuropatia cukrzycowa.[5] U pacjentów cierpiących na ten rodzaj neuropatii, AGE bezpośrednio uszkadzają istotne komponenty komórek nerwowych,[6] redukując zdolność do odczuwania symptomów ostrzegawczych, takich jak ból i napięcie.

Osoby z obwodową neuropatią nie dostrzegają potrzeby zmiany swojej wagi, by pozwolić na równomierną dystrybucję przepływu krwi do takich miejsc jak np. pośladki lub stopy.[7] Nieodpowiedni przepływ krwi do takich obszarów może z kolei doprowadzić do obumarcia tkanki (nekrozy), wywołania odleżyn, które wywołują infekcje.[8] Ponieważ AGE osłabia również funkcje odpornościowe, te infekcje u podatnych pacjentów z cukrzycą, szybko mogą stać się zagrożeniem dla kończyn czy nawet życia. W rzeczywistości amputacja często może być jedynym rozwiązaniem (infekcje stopy są najpowszechniejszą przyczyną hospitalizacji i amputacji u osób z cukrzycą).[9]

Szybkie nabieranie doświadczeń związane z populacją diabetyków nauczyło nas, że uszkodzenia tkanek związane z AGE (końcowymi produktami zaawansowanej glikacji) dotyczą określonego chemicznego receptora – RAGE -“receptora AGE”, który reaguje na obecność molekuł AGE poprzez wywoływanie stanów zapalnych.[10]

Dowiadujemy się, że występuje nie tylko u diabetyków, którzy są wystarczająco długo wystawieni na jego działanie. Okazuje się, że problemy związane z AGE pojawiają się u wszystkich.[11] Niepokojące jest to że, reakcje AGE/RAGE występują nawet u ludzi nie cierpiących na rozpoznaną cukrzycę lub insulinoodporność, chociaż zaburzenia te nasilają proces.[12] Wraz z wiekiem, nawet prawidłowe poziomy cukru we krwi, w określonym czasie produkują AGE, który oddziałuje na RAGE, indukując śmiertelne stany zapalne w naczyniach krwionośnych, nerwach, wątrobie i innych ważnych tkankach.[13] Pojawiające się badania obecnie wykazują związek między poziomami AGE we krwi osób nie chorujących na cukrzycę i głównymi czynnikami ryzyka postania miażdżycy i chorób serca.[14]

Naukowcy spekulują nawet, że te zmiany związane z AGE mogą ostatecznie przyczynić się do zmniejszenia długości życia [15] — sugerując, że zapobiegając temu, moglibyśmy spektakularnie przedłużyć życie ludzi!

Tiamina — naturalna witamina przeciwdziałająca AGE/RAGE

Cukrzyca - Tiamina — naturalna witamina przeciwdziałająca AGE/RAGEJednym z najważniejszych naturalnych związków chemicznych przeciwdziałających AGE jest witamina B1 – tiamina i jej naturalna pochodna, benfotiamina. Tiamina jest znaną substancją odżywczą, która pełni niezliczone role w całym organizmie, takie jak utrzymywanie zdrowych, prawidłowych funkcji komórek nerwowych.[16] Wykazano, że w istotny sposób zakłóca ona proces AGE/RAGE.[17]

W 1996 włoski naukowiec przeprowadzający badania laboratoryjne, poddał kultury komórkowe działaniu wysokiego poziomu glukozy w połączeniu zarówno z suplementacją tiaminy jak i bez niej.[18] Naukowcy zbadali zdolność komórek do prawidłowego funkcjonowania, a także do produkcji cząsteczek AGE. Wysoki stan glukozy zahamował normalną reprodukcję komórek i metaboliczną aktywność — ale suplementacja tiaminy znacznie zmniejszyła całkowitą formację AGE, zwiększyła przeżywalność komórek i przywróciła reprodukcyjną aktywność do normalnych poziomów.[19] Odkrycia te oraz wyniki innych badań laboratoryjnych doprowadziły do przeprowadzenia prób nad wysoką dawką tiaminy, zapobiegającej powstaniu, wywołanych przez glikację, uszkodzeń komórek nerwowych [20] oraz innych tkanek (takich jak wątroba), które odgrywają kluczową rolę w rozwoju marskości.[21]

Naukowcy z Toronto wykazali, że suplementacja tiaminy, zapobiega uszkodzeniom glikacji w kulturach komórek wątroby.[22] Ujawnili również, że komórki wątroby, w których występuje niedobór tiaminy, są podatne na uszkodzenia przy znacznie niższych poziomach produktów glikacji niż zdrowe komórki, co sugeruje, że niedopuszczanie do niedoboru tiaminy może być istotną strategią zapobiegającą marskości.

Niedawno, indyjscy naukowcy wykazali, że tiamina posiada potencjalne przeciwnowotworowe właściwości.[23] Odkryli, że jest jedną z witamin B, które blokują produkcję przez cząsteczki AGE wolnych rodników, co z kolei zapobiega niebezpiecznym uszkodzeniom DNA, które mogą prowadzić do powstania nowotworu.

Te obiecujące wyniki suplementacji tiaminy skłaniają do zadania naturalnego pytania: dlaczego zwykłe stosowanie wysokiej dawki tiaminy nie zapobiega formowaniu się AGE u diabetyków i być może również u osób nie cierpiących na tę chorobę? Odpowiedź związana jest z przyswajalnością — nie wszystkie korzystne cząsteczki są jednakowo dobrze wchłaniane z układu pokarmowego, a kiedy już zostaną zaabsorbowane, to w znacznym stopniu mogą ulec przemianie metabolicznej i/lub słabo przedostawać się do tkanek. Substancje odżywcze rozpuszczalne w wodzie – takie jak tiamina, są dobrze wchłaniane, ale niestety w niewielkim stopniu docierają do lipidów (olej i woda nie mieszają się zbyt dobrze) — więc nie są zbyt dobrze przyswajane do tkanek, które się składają z lipidów (tłuszczów). Dzieje się tak po części dlatego, że same błony komórkowe są złożone głównie z cząsteczek lipidowych.

Dlatego, witamina rozpuszczalna w wodzie, taka jak tiamina ma określoną maksymalną dawkę, poza którą dodatkowe ilości są po prostu wydalane z moczem.[24] Widocznie, dla osiągnięcia korzystnych efektów przeciwdziałających AGE i związanych z redukcją markerów zapalnych, potrzebny jest lepszy sposób na dostarczenie tiaminy do tkanek. Na szczęście, rozpuszczalny w tłuszczu kuzyn tiaminy – benfotiamina jest dobrze przyswajalną substancją odżywczą, która jest znacznie lepiej rozprowadzona w całym organizmie.[25]

Cukrzyca - Benfotiamina: wzmocniona pochodna tiaminyBenfotiamina lepiej niż tiamina przedostaje się przez błony komórkowe i chroni podatne na działanie AGE tkanki przed szkodliwymi reakcjami białka i lipidów z glukozą, pomagając chronić nerwy, siatkówkę, nerki i inne komórki. Badania wykazały, że benfotiamina przynosi znacznie lepsze korzyści niż tiamina. Dietetycy na Friedrich Schiller University w Niemczech, zbadali trzy preparaty tiaminy na siedmiu zdrowych osobach i ocenili przyswajalność każdego z tych związków chemicznych.[26] Po spożyciu przez badanych 100 mg benfotiaminy, dwusiarczku tiaminy lub fursultiaminy (inna pochodna tiaminy) mierzono (podczas 10 godzin próby) poziomy tiaminy we krwi, oraz czy komórki biochemicznych markerów rzeczywiście „odczuwają” wpływ tiaminy. Benfotiamina spowodowała szybsze i wcześniejsze pojawienie się tiaminy we krwi, wykazując znacznie większą przyswajalność, w porównaniu z pozostałymi obydwiema formułami. Naukowcy wywnioskowali, że w odniesieniu do terapeutycznego zastosowania benfotiamina jest najlepszą formą tiaminy.

Ci sami naukowcy otrzymali podobne wyniki w bardziej szczegółowym badaniu porównującym działanie benfotiaminy i monoazotanu tiaminy na pacjentach z końcowym stadium choroby nerek (którzy często mają niedobór tiaminy).[27] Osoby, które otrzymywały 100 mg/dzień benfotiaminy szybciej osiągały maksymalne jej poziomy niż badani spożywający standardowy suplement tiaminy. Uzyskały niemal dwukrotnie lepszy wynik, poprawiając ekspozycję tkanek po pojedynczej dawce aż o 420% w ciągu 24 godzin.

Te wyniki zostały zinterpretowane jako potwierdzenie potrzeby stosowania benfotiaminy u pacjentów, którzy wymagają wysokich wewnątrzkomórkowych koncentracji tiaminy. Późniejsze badania wykazały, że podniesiony poziom w tkankach – wywołany przez benfotiaminę – znacznie poprawił cały, istotny skład komórkowy,[28] dostarczając ostateczny dowód na temat ogólnej przewagi benfotiaminy nad tiaminą w blokowaniu tworzenia AGE (końcowych produktów zaawansowanej glikacji) i następujących reakcji RAGE. Wykazano, że benfotiamina posiada lepsze niż tiamina właściwości przeciwdziałające aktywności AGE w leczeniu chorób zwyrodnienia układu nerwowego i nowotworu,[29] jak również uszkodzeń nerek, wzroku i nerwów, często pojawiających się u pacjentów z cukrzycą.[30]

Benfotiamina — walka z AGE i RAGE

Benfotiamina — walka z AGE i RAGEBenfotiamina w znacznym stopniu może dotrzeć do podatnych na AGE (końcowe produkty zaawansowanej glikacji) tkanek i komórek. Szukając sposobu, w jaki benfotiamina zapobiega reakcjom AGE/RAGE, włoscy naukowcy współpracujący z World Health Organization zbadali jej wpływ na poprawę uszkodzeń komórek śródbłonka, spowodowanych przez podniesiony poziom glukozy [31] — rodzaj uszkodzeń, wywołanych przez AGE u zarówno osób zdrowych jak i cierpiących na cukrzycę. Naukowcy badali ludzkie komórki śródbłonka w warunkach normalnych i bardzo wysokich koncentracjach glukozy, następnie leczyli je benfotiaminą lub tiaminą oraz mierzyli przetrwanie i tempo prawidłowej reprodukcji komórek. Wedle oczekiwań, wysokie poziomy glukozy osłabiły replikację komórek o blisko 30 %. Leczenie tiaminą zwiększyło natomiast ich przetrwanie o prawie 80%, a benfotiaminą o blisko 90%! Benfotiamina zmniejszyła również produkcję AGE w warunkach podniesionego poziomu glukozy (160% normy) do prawidłowych poziomów znajdujących się u zdrowych, wystawionych na glukozę komórek. Naukowcy spekulowali, że te spektakularne efekty były wynikiem zdolności benfotiaminy do pomagania komórkom w skutecznym zużywaniu glokozy, zmniejszając w ten sposób poziom jej produktów ubocznych, które są najaktywniejsze w tworzeniu AGE.
Zapobieganie komplikacjom cukrzycowym u zwierząt

Benfotiamina - Zapobieganie komplikacjom cukrzycowym u zwierzątBadania przeprowadzone na zwierzętach potwierdzają odkrycia, ujawniające zdolności benfotiaminy do zapobiegania powikłaniom cukrzycy. Niemieccy naukowcy przeprowadzający próby na szczurach chorujących na cukrzycę, zbadali wpływ benfotiaminy i tiaminy na funkcje nerwowe oraz tworzenie się AGE (końcowych produktów zaawansowanej glikacji) w tkankach nerwowych.[1] Badacze, aby ocenić właściwości prewencyjne suplementów, podali je grupie testowanych zwierząt natychmiast po chemicznym wywołaniu u nich cukrzycy. Druga grupa zwierząt otrzymała suplementy dwa miesiące później. Zgodnie z oczekiwaniami, prędkość przewodzenia nerwowego spadła u zwierząt z cukrzycą, a poziom AGE wzrósł 5-krotnie. W ”profilaktycznej” grupie, przewodzenie nerwowe znacznie zwiększyło się w porównaniu z grupą kontrolną i osiągnęło prawie normalny poziom w ciągu sześciu miesięcy (w grupie otrzymującej tiaminę, po 3 miesiącach nie wykazano dalszej poprawy). Podobne wyniki zostały również zaobserwowane w grupie leczonej benfotiaminą — ale nie u leczonych tianiną zwierząt. Ponadto, benfotiamina spektakularnie zmniejszyła powstawanie AGE w komórkach nerwowych. Naukowcy wywnioskowali, że “podawanie benfotiaminy w odpowiednim momencie skutecznie zapobiegło uszkodzeniom funkcji i tworzeniu się AGE w nerwach szczurów chorujących na cukrzycę”.


W 2003 roku, brytyjscy naukowcy leczyli szczury chorujące na cukrzycę benfotiaminą oraz tiaminą, starając się zapobiec powstaniu u nich nefropatii (choroby nerek), choroby, która jest związana z wysokim ryzykiem powstania schorzeń sercowo-naczyniowych, a nawet śmierci.[2] Odkryli, że terapia dużymi dawkami benfotiaminy i tiaminy zapobiegła akumulacji cząsteczek, które przyczyniają się do powstania AGE, stresu oksydacyjnego i stanów zapalnych — głównych czynników, które ostatecznie doprowadzają do uszkodzeń nerek. Wykazali również, że u zwierząt leczonych benfotiaminą i tiaminą nastąpiła poprawa funkcji nerek, ujawniając jej nie tylko biochemiczne, ale również obejmujące cały organizm korzyści.

W innych badaniach, niemieccy i amerykańscy lekarze wykazali, że leczenie szczurów chorujących na cukrzycę wysokimi dawkami benfotiaminy zapobiegło powstaniu retinopatii, kolejnego powikłania cukrzycy.[3] Naukowcy ujawnili, że benfotiamina działa poprzez równoczesne hamowanie trzech głównych ścieżek, przez które wysokie poziomy cukru powodują uszkodzenia tkanek, tak jak retinopatia.[4] Wykazano również, że benfotiamina pobudza kluczowy enzym o nazwie transketolaza, który konwertuje potencjalnie szkodliwe produkty rozpadu glukozy do postaci nieszkodliwych związków, które bezpiecznie są usuwane. Razem te właściwości czynią z benfotiaminy faworyta w zapobieganiu rozwoju komplikacji cukrzycy.[5]

Innym istotnym, zagrażającym życiu powikłaniem cukrzycy jest zaburzenie pracy serca, znane jako cukrzycowa kardiomiopatia, w której pojedyncze komórki mięśnia sercowego nie mogą kurczyć się w prawidłowy sposób. Przyczyny tych zmian są tylko częściowo znane, ale wydają się być związane ze stresem oksydacyjnym i stanami zapalnymi, będącymi przynajmniej po części wywołanymi przez AGE (końcowe produkty zaawansowanej glikacji), oddziałując na kurczliwe białka, które powodują bicie serca.[6]

BenfotiaminaKardiolodzy i naukowcy zajmujący się medycyną alternatywną z University of Wyoming, poddali te hipotezy testom, lecząc myszy przy użyciu terapii benfotiaminowej, 14 dni po eksperymentalnym wywołaniu u nich cukrzycy. Następnie zbadali cechy charakterystyczne funkcji mięśnia sercowego, które wykazały jak silnie serce bije oraz jak dobrze jego tkanki reagują na sygnały chemiczne. Leczenie benfotiaminą zlikwidowało nieprawidłowości komórek mięśnia wywołane przez cukrzycę u tych zwierząt! Zmniejszył się również stres oksydacyjny, ale w tak krótkiej próbie naukowcy nie zaobserwowali natomiast wpływu na AGE.[7]

Dalsze badania wykazały również, że benfotiamina skutecznie zapobiega ciężko uleczalnym odleżynom, które są główną przyczyną cierpienia, a nawet śmierci wśród pacjentów dotkniętych cukrzycą. Grupa naukowców z Włoch zbadała wpływ benfotiaminy na przyśpieszenie leczenia takich ran.[8] Myszom chorującym na cukrzycę podawano doustnie benfotiaminę lub placebo, a następnie wywołano niedokrwienie (ograniczony przepływ krwi) w jednej kończynie. Naukowcy zmierzyli wówczas tkankowy wskaźnik obumarcia i zniszczenia komórek. Okazało się, że benfotiamina całkowicie zapobiegła wywołanej przez niedokrwienie nekrozie (śmierć tkanki) w palcach zwierząt, poprawiła przepływ krwi, utlenienie oraz przywróciła prawidłowe rozluźnienie naczyń krwionośnych (istotny mechanizm kontrolny, którego brakuje w uszkodzonym przez AGE śródbłonku). Ale to nie wszystko — dokładniejsze badania mikroskopijne tkanek wykazały znaczą poprawę tworzenia się nowych naczyń krwionośnych oraz hamowanie obumarcia komórek w kończynach. Suplementacja zapobiegła również akumulacji AGE w naczyniach krwionośnych. Entuzjazm autorów badania był zrozumiały kiedy mogli stwierdzić, że: “po raz pierwszy wykazaliśmy, że benfotiamina wspomaga leczenie niedokrwienia u zwierząt z cukrzycą”.

Kolejne badania przeprowadzone na zwierzętach również potwierdziły nadzwyczajne korzyści benfotiaminy. Wykazano, że neutralizuje ona związaną z AGE toksyczność w komórkach śródbłonka, [9] zmniejszając zapalny i neuropatyczny ból zarówno u zdrowych jak i chorujących na cukrzycę szczurów, [10] łagodząc uszkodzenia oksydacyjne tkanki mózgowej.[11] Co ciekawe, ochronny wpływ benfotiaminy na tkankę mózgową wywołany jest przez mechanizmy, które wydają się być niezwiązane z tworzeniem AGE. Otwiera to przed benfotiaminą kolejne drzwi do działania w tym obszarze!

Nie ma żadnych wątpliwości, że benfotimina potwierdziła swoje zdolności w badaniach laboratoryjnych, a przeprowadzone na ludziach próby również dostarczają przekonujących dowodów. Spektakularne wyniki są następstwem najlepszych jakościowo badań z całego świata, wykazujących, że silne hamowanie AGE/RAGE przez benfotiaminę bezpośrednio przekłada się na wymierne korzyści dla ludzi.

Proces starzenia się a AGE

Cukrzyca - proces starzenia się a AGEKuriozalnie, AGE (końcowe produkty zaawansowanej glikacji) tworzą się przez interakcję glukozy i białek dzięki określonym rodzajom reakcji chemicznym, zwanych reakcjami maillarda, które są analogiczne do tak zwanych “reakcji brązowienia” występujących w dojrzewających owocach i gotowanych w wysokiej temperaturze pokarmach.[12] Reakcje maillarda są zdecydowanie niepożądane w ludzkich tkankach, gdzie ich produkty związane z AGE powodują destrukcyjny stres oksydacyjny i reakcje zapalne, [13] które ostatecznie prowadzą do miażdżycy i jej śmiertelnych konsekwencji.[14] Poprzez sieciowanie kolagenu i innych długowiecznych białek, AGE powodują rozległe, szkodliwe efekty, zmniejszając elastyczność tkanek, takich jak naczynia krwionośne, w których znajdują się te białka.[15] Ponadto, zmiany biochemiczne wywołane przez AGE mogą również uszkadzać DNA,[16] które wraz z procesem zapalnym może spowodować rozwój nowotworu.[17]

Reakcje “brązowienia” maillarda cały czas występują w naszych organizmach, stopniowo nasilając stres oksydacyjny, stany zapalne, dysfunkcje tkanek – ostatecznie zwiększając ryzyko poważnych, chronicznych chorób związanych z wiekiem.

Zapobieganie powikłaniom cukrzycy u ludzi

Benfotiamina - Zapobieganie powikłaniom cukrzycy u ludziOdkąd odkryto potężne właściwości benfotiaminy przeciwdziałającej AGE (końcowym produktom zaawansowanej glikacji) i redukującej stres oksydacyjny, naukowcy zaczęli zastanawiać się czy będzie ona pomocna w leczeniu neuropatii cukrzycowej u ludzi. Aby to zbadać, niemieccy naukowcy przeprowadzili ustalone losowo, metodą podwójnie ślepej próby, kontrolowane badanie nad benfotiaminą i witaminami B6 i B12 obejmujące 24 pacjentów z polineuropatią cukrzycową.[18] Testy trwające 12 tygodni wykazały, że u stosujących benfotiaminę nastąpiła spektakularna poprawa prędkości przewodnictwa nerwowego (prędkość, z którą sygnały elektryczne poruszają się wzdłuż nerwów). Wykazano również poprawę w zdolnościach pacjentów do odczuwania wibracji. U żadnego z leczonych pacjentów nie wystąpiły skutki uboczne. Naukowcy wywnioskowali, że benfotiamina (w połączeniu z witaminami B) “jest punktem wyjściowym w leczeniu polineuropatii cukrzycowej”.

Trzy lata później, węgierscy naukowcy przeprowadzili badania nad odpowiednią dawką benfotiaminy. Badacze leczyli pacjentów, którzy cierpieli na bolesną neuropatię cukrzycową wyższą 320 mg/dzień lub średnią 150 mg/dzień dawką benfotiaminy. Była to sześciotygodniowa, otwarta próba przeprowadzona na 36 osobach w wieku od 40 do 70 lat, u których cukrzyca była w miarę dobrze kontrolowana. Wszyscy pacjenci doświadczyli znacznej ulgi w bólu i poprawy zmysłu dotyku, wykazano u nich również obiektywnie lepsze wyniki pomiarów funkcji nerwowych, a największa poprawa zauważalna była w trzecim tygodnia próby. U przyjmujących wyższą dawkę wykazano najspektakularniejsze zmiany. Naukowcy wywnioskowali, że benfotiamina jest skuteczna nawet w średniej dawce, jednak większa zapewnia maksymalne korzyści. Odkrycia te są głównym przełomem w leczeniu kardiologicznych i śmiertelnych komplikacji cukrzycy.[19]

Wyniki takie jak te, obecnie potwierdza niezależna grupa naukowców, która zbadała 40 hospitalizowanych pacjentów z polineuropatią cukrzycową z nie większym jak 2 letnim okresem trwania tej choroby.[20] Dwudziestu badanych otrzymywało 100 mg cztery razy na dzień benfotiaminy, a pozostali tylko tabletki placebo. Naukowcy zastosowali standaryzowaną miarę neuropatii, która wliczała pomiary zmysłu dotyku, jak również subiektywne oceny pacjentów i ich lekarzy (równie istotne jak wyniki jest dobre samopoczucie pacjentów). Spektakularna poprawa (najwyraźniejsza w redukcji bólu) widoczna były u pacjentów leczonych benfotiaminą. W porównaniu z grupą kontrolną, większość osób stosujących suplementację również odczuło poprawę ogólnego stanu zdrowia, a żaden z pacjentów w obu grupach nie doświadczył skutków ubocznych. Prowadzący badania wykazali, że ich odkrycia potwierdziły wyniki wcześniejszych prób i dostarczyły “dalszych dowodów na korzystny wpływ benfotiaminy na leczenie pacjentów z neuropatią cukrzycową”.

Benfotiamina - zapobieganie zaburzeniom śródbłonkaObecne badania nad benfotiaminą obejmują ocenę jej korzyści również w innych obszarach. Jednym z nich jest zapobieganie zaburzeniom śródbłonka w zarówno dużych i mikroskopijnych naczyniach krwionośnych – głównej przyczynie miażdżycy u diabetyków oraz zdrowych osób.

W pierwszym badaniu tego rodzaju, naukowcy przyglądali się wpływie benfotiaminy na hamowanie powstawania zaburzeń śródbłonka i stresu oksydacyjnego po spożyciu posiłku bogatego w AGE (końcowe produkty zaawansowanej glikacji).[21] Podawali oni pacjentom z cukrzycą typu 2 przetworzony termicznie posiłek, który miał wyższą zawartość AGE, przed i po trzydniowym okresie suplementacji 1 050 mg/dzień benfotiaminy. Naukowcy przez cały okres próby mierzyli za pomocą standardowego wskaźnika funkcje dużych i małych naczyń, jak również poziom AGE we krwi, utlenianie i markery zaburzenia śródbłonka. Posiłki z dużą zawartością AGE przed okresem suplementacji miały duży wpływ na przepływ krwi naczyń włosowatych w reakcji na bodziec, zmniejszając go o 60%, podczas gdy zdolność większych naczyń do rozszerzania się (rozluźniania) w odpowiedzi na większy przepływ krwi została zmniejszona o 35%.[22] Zmiany te, typowe u ludzi z wczesną miażdżycą, mogą prowadzić do zawału serca bądź udaru.[23]

Co ciekawe, dzięki 3 dniowej suplementacji benfortiaminą możliwe jest całkowite zapobiegnięcie temu szkodliwemu wpływowi na naczynia krwionośne! Wykazano również, że po okresie suplementacji nastąpiła znaczna redukcja w wywołanym przez AGE, poposiłkowym wzroście poziomu w osoczu markerów zaburzeń śródbłonka oraz stresu oksydacyjnego. Przytaczając słowa samych badaczy: „te badania potwierdzają mikro- i makronaczyniowe zaburzenia śródbłonka towarzyszące zwiększonemu stresowi oksydacyjnemu, pojawiającemu się po autentycznym, bogatym w AGE posiłku u osób z cukrzycą typu 2 i sugerują, że benfotiamina może być potencjalnym lekarstwem”.[24] Dalsze badania tej samej grupy naukowców w 2007 roku wykazały, że poziom istotnej cząsteczki adiponectyny — która wspomaga absorpcję glukozy do mięśnia szkieletowego i zwiększa spalanie tłuszczów [25] — spada po posiłku bogatym w AGE. Co więcej, benfotiamina zapobiega temu szkodliwemu wpływowi pokarmu z dużą zawartością AGE.[26]

Benfotiamina – suplementacja

Badania kliniczne do dziś uznają, że benfotiamina w dawkach od 150-1 000 mg na dzień w podzielonych porcjach przynosi określone korzyści. Jest ona bezpieczna w użyciu – w literaturze naukowej nie ma doniesień o jej toksyczności lub interakcji z lekami.[27]

Podsumowanie

W ciągu kilkBenfotiamina - dawkowaniea krótkich lat przeszliśmy długą drogę badając substancje odżywcze. Tylko dekadę temu, uważano, że szkodliwy wpływ na tkanki reakcji produktów AGE/RAGE są nieuniknione u ludzi z cukrzycą, prezentując ponure perspektywy stopniowej utraty funkcji nerwowych, naczyń krwionośnych i nerek oraz ich konsekwencji przekładających się na jakość i długość życia.[28] Dzięki odkryciu rozpuszczalnej w tłuszczu formy tiaminy – benfotiaminie, w minionej dekadzie przeprowadzono mnóstwo obiecujących badań, by pomóc rozwiać te czarne przewidywania i dać nową nadzieję dla ludzi z cukrzycą.[29] Obecnie pojawiają się równie interesujące prace badawcze sugerujące, że jest to tylko początek. Obecnie korzyści benfotiaminy poddawane są testom również u zdrowych ludzi. Może ona pomóc zmniejszać uszkodzenia DNA u osób cierpiących na końcowe stadia choroby nerek, [30] zapewniając ochronę przed zaburzeniami śródbłonka, które prowadzą do miażdżycy i niewydolności zastoinowej serca oraz dostarczyć ulgę w wielu innych bolesnych schorzeniach nerwów.[31] Zdumiewający profil bezpieczeństwa benfotiaminy podkreśla możliwość jej zastosowania u zarówno osób zdrowych jak i cierpiących na cukrzycę, chcących zmniejszyć wpływ AGE/RAGE na długowieczność i jakość życia.


http://www.nastrazyzdrowia.pl/artykuly- ... ca-Czesc-1
http://www.nastrazyzdrowia.pl/artykuly- ... ca-Czesc-2
0 x



mikolay07
Posty: 8
Rejestracja: niedziela 16 paź 2016, 12:22
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: mikolay07 » środa 18 sty 2017, 00:08

Gdzie kupujecie B12 w formie metylokobalaminy?
Zawsze wybierałem B12 firmy Swanson 5000mg i wiem, że produkt jest dobry.
Przez przypadek trafiłem na B12 firmy Kirkland i zastanawiam się nad jego jakością, czy ktoś kupował/próbował?
Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 30 mar 2017, 13:34

Witamina B3 czyli niacyna a depresja i choroby psychiczne
BY REDAKCJA · 16 MARCA 2017

Witamina B3 czyli niacyna, witamina PP, kwas nikotynowy – jest tym dla mózgu czym dla kości wapń.
Bez niej człowiek traci pamięć, popada w apatię lub nerwowość i agresję, nie może spać, ma trudności z kojarzeniem a nawet popada w depresję i choroby psychiczne jak schizofrenia.


Obrazek

Przed laty w USA był głośny przypadek dziewczynki, która z powodu tuszy wstydziła się chodzić do szkoły. Matka zaprowadziła ją do lekarza, który ustalił ścisłą dietę, w wyniku której pacjentka straciła ok. 30kg. Ale odtąd zaczęły się z nią dziać dziwne rzeczy.
W ciągu 7 lat przeszłą przez 7 szpitali, obejrzało ją wielu lekarzy, rodzice wydali ponad 150.000$, by dowiedzieć się, że jest nieuleczalnie chora na schizofrenię i musi przebywać w zamkniętym zakładzie jako niebezpieczna dla otoczenia. Zresztą rzucała się nawet na matkę.

Aż znalazł się lekarz, który uważał, że schizofrenia to choroba metaboliczna i można ją wyleczyć.
Doszedł do wniosku, że pacjentka wymaga leczenia dużymi dawkami witamin, głównie z kompleksu grupy B,a w szczególności witaminą B3-niacyną i pierwiastkami życia głównie cynkiem – a więc składnikami, których brakowało w diecie pacjentki.
Po kilku tygodniach dziewczyna wróciła do zdrowia. Sprawa nabrała rozgłosu w mediach, ponieważ rodzice wytoczyli poprzednim lekarzom i klinikom procesy sądowe.


Autorzy książki „Niacin – The Real Story” Andrew W Saul PH.D oraz kanadyjski biochemik, lekarz psychiatra Abram Hoffer MD, Ph.D, autor ponad 600 artykułów i raportów w piśmiennictwie naukowym dotyczącym roli niedoborów witamin w chorobach psychicznych, depresjach i uzależnieniach prezentują przekonywujące dowody skutecznego leczenia witaminą B3 wielu zaburzeń psychotycznych.

Zmarły w 2009 roku w wieku 91 lat dr Hoffer przez ponad 55 lat leczył pacjentów z zaburzeniami psychicznymi w tym schizofrenią, depresjami, uzależnieniami uzyskując wskaźnik skuteczności na poziomie 75-80% , w porównaniu z lekami farmakologicznymi, gdzie poprawę odnotuje się w mniej niż 10% przypadków to imponujący wynik.

Witamina B3 czyli nacyna to maleńka cząsteczka, zbudowaną z zaledwie 14 atomów, jest mniejsza nawet prostej cząsteczki glukozy, ale odgrywa znaczącą rolę w ponad 500 reakcjach w organizmie i ma ogromny wpływ na zdrowie. Jej niedobory oprócz dolegliwości psychicznych mogą powodować migreny, choroby dziąseł i owrzodzenia jamy ustnej, osłabienie mięśni, choroby skórne jak również biegunki i nudności.

W 1914 roku polski biochemik Kazimierz Funk wysunął hipotezę, że pelagra czyli rumień lombardzki jest skutkiem niedoboru jakiejś witaminy. Wykrył on niacynę, ale na potwierdzenie istoty działania tego związku, trzeba było czekać kolejne lata. Ostre objawy pelagry to język truskawkowy, zapalenie języka i całej jamy ustnej. Do tego dochodzą nudności, wymioty, biegunki, zaczerwienienia skóry i złe samopoczucie psychiczne. Pelagra nie jest wyłącznie objawem niedoboru witaminy B3, towarzyszy jej niedobór innych witamin szczególnie z grupy B.

Jak wykazano witamina B3 znacznie redukuje ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, zawału serca, reguluje poziom trójglicerydów i cholesterolu. Profesor Edwin Boyle, który pracował nad niacyną ponad 20 lat, uważał, że związek ten pomaga w usuwaniu nawet najobfitszych tłuszczów z naczyń krwionośnych i metabolitów łagodząc dolegliwości artretyczne.

Pierwszymi objawami braku witaminy B3 mogą być zaburzenia takie jak zawroty głowy, ból języka, obłożony lub pękający język, bezsenność, słaba pamięć, drażliwość i nerwowość.

Osoby, które nie jadają cukru i słodyczy, a ich dieta jest bogata w błonnik, na ogół nie potrzebują uzupełnienia witaminą B3, bo prawdopodobnie znajdują jej dość w codziennym pożywieniu. Osoby, które jedzą dużo cukru, który wypłukuje zresztą większość witamin, żywności przetworzonej, słodyczy, piją alkohol, zażywają leki zwłaszcza pigułki antykoncepcyjne potrzebują co najmniej 2-3 razy więcej niacyny niż wynosi norma. Zwiększenie zapotrzebowanie mają również osoby ciężko pracujące fizycznie, kobiety w ciąży i karmiące piersią.

Gdyby ktoś zażywał np. po 100 mg niacyny dziennie, będzie zdumiony swoim wyglądem, gdyż skóra jest wówczas zaczerwieniona, często odczuwa się świąd, jakby mrowienie. Ale dokuczliwe symptomy mijają po około 20 minutach. Taka reakcja jest spowodowana uwolnieniem się histaminy i heparyny krążącej w krwi, więc nie ma powodu do niepokoju. Co ciekawe reakcji w postaci niacynowego rumieńca nie mają chorzy na schizofrenię, co potwierdza zaburzenia metabolizmu lipidów u chorych na tę chorobę (patrz źródła na końcu strony)

Obrazek
Witamina B3 niacyna – źródła występowania

Niacyna jest wszędzie tam, gdzie pozostałe witaminy z grupy B, ale w różnych ilościach. Jej najobfitszym źródłem są drożdże piwne, duża ilość znajduje się w wątróbce wołowej, tuńczyku, mięsie. Bogate w niacynę są orzeszki ziemne, ale trzeba pamiętać że arachidy łatwo ulegają zakażeniu grzybem aspergilus flavus, który produkuje silnie rakotwórcze aflatoksyny. Dobrym źródłem witaminy B3 są także pomidory, ziarna słonecznika, orzechy, sucha fasola i groch, jaja, otręby pszenne, suche brzoskwinie, migdały , kasza gryczana, grzyby, brokuły, awokado, karczochy, owoce morza

Kurację suplementami, szczególnie niacynamidem, który ma trochę inne działanie, nie powoduje rumienia ani nie obniża tłuszczu we krwi należy prowadzić pod kontrolą lekarza. Suplement wprowadza się od małych dawek, stopniowo zwiększają, i dlatego lepiej tego nie robić na własną rękę.

Bez obawy za to witaminę B3 można suplementować jedzeniem – najlepiej drożdżami, które oprócz niacyny zawierają duże ilości innych witamin z grupy B, fosforu i cennego selenu.
Ale jest jedna uwaga, drożdży nie można jadać żywych. Dopóki nie zostaną strawione żyją nadal w przewodzie pokarmowym odżywiając się ..witaminami z grupy B, a więc przed jedzeniem trzeba je „zabić”
Drożdże giną w temperaturze 60°C, czyli wystarczy je zalać gorącą wodą lub mlekiem. Niestety w takiej postaci są wręcz obrzydliwe w smaku. My proponujemy smaczniejszy sposób ich podawania

Obrazek

Fałszywy móżdżek przepis

Składniki:

13.5 dkg świeżych drożdży piwnych lub piekarskich
1 mała cebula
1-2 jajka
2 łyżki mleka
Sól, pieprz, zielenina


Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić, nie zarumieniać na na maśle lub oliwie z kilkoma łyżkami wody. Kiedy będzie miękka i biała rozkruszyć drożdże i mieszać aby się rozpuściły, uważając by nie przypalić. Jak tylko drożdże się rozpuszczą natychmiast wlać jajka rozkłócone z mlekiem, wymieszać aż się zetną i odstawić z ognia.
Doprawić solą pieprzem, posypać natką pietruszki, szczypiorkiem lub innymi ziołami. Można serwować na ciepło i zimno.


Źródła
Witamina B3 niacyna – Medyczne Centrum Uniwersytetu Maryland
Test niacynowy w schizofrenii, Górniak, Rybakowski, Klinika Psychiatrii Dorosłych, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
Kuchnia i medycyna – Irena Gumowska, Julian Aleksandrowicz ISBN 83-902595-5-9
Witaminy z grupy B a mózg NCBI

http://sekrety-zdrowia.org/?email_id=83 ... riptions-2
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 31 mar 2017, 08:43

dodam od siebie, że biorąc niacyne (kwas nikotynowy) można fajnie sprawdzić czy ma się drożność połączeń nerwów od kręgosłupa. jest to bardzo ważne w przypadku złego trawienia. Nieraz jest tak, że dobry kręgarz nastawi kręgosłup i dobre trawienie pokarmu wraca. A jak sprawdzić kwasem nikotynowym czy ma się unerwienie od kręgosłupa dobre? otóż potrzeba zażyć dużą dawkę kwasu nikotynowego około 100 mg i poczekać na ,, flusza,, zaczerwienienie pięknie zacznie się rozchodzić i teraz bardzo ważne - zwracamy uwagę czy czubki palców u dłoni i stóp robią się czerwone, piekące. Jeśli tak to znak że unerwienie jest ok i nie ma problemu a jeśli zaczerwienienie i pieczenie nie dochodzi do każdej części ciała i do palców u stóp i dłoni to może być problem z kręgosłupem. Sprawdzałem to na sobie i u mnie wyszło dobrze tzn. przez całe ciało dokładnie przeszło gorąco.
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » piątek 31 mar 2017, 08:55

0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
barneyos
Administrator
Posty: 1455
Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 08:49
x 24
x 73
Podziękował: 154 razy
Otrzymał podziękowanie: 1893 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: barneyos » piątek 31 mar 2017, 13:54

Kiszka pisze:... otóż potrzeba zażyć dużą dawkę kwasu nikotynowego około 100 mg i poczekać na ,, flusza,, ...


Dodam tylko, iż nie jest to duża dawka, spokojnie można brać 3x500mg dziennie, a i w chorobie można pociągnąć po kilka gram dziennie. Oczywiście efekt Apacza murowany.
0 x


======================================================
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » piątek 31 mar 2017, 15:08

tzn. trzeba dawkować delikatnie. ten kto wcześniej nie brał to już 100 mg. będzie dużo no a później to po 300 mg i więcej ale i efekty palenia ustaną
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » sobota 29 kwie 2017, 13:05

chciałem Wam polecić jedyną tak dobrą Bcomplex na rynku. Jedyną która posiada zmetylowane B9, B12, B6. Jako jedyna ma tak duże dawki w jednej kapsułce.

Doctor's BEST Fully Active B-Complex, 30 kaps

proszę szukać na internetach gdzie najtańsze. Niestety cena jest dość wysoka za taką małą ilość kapsułek ale myślę, że warto bo są trzy witaminy z grupy B w formie metylowej i dla kogoś kto ma zepsute geny odpowiedzialne za konwersję to jest bardzo ważne i pozytywne efekty widać bardzo szybko. Polecam

skład :

- SKŁADNIKI na 1 kapsułkę


Kwas pantotenowy (pantotenian wapnia) 100 mg 1667%
Witamina B2 (ryboflawina i fosforan 5 ryboflawiny) 75 mg 5357%
Witamina B1 (Tiamina) 60 mg 5455%
Witamina B3 (niacyna, niacinamide) 50 mg 313%
Witamina B6 (chlorowodorek pirydoksyny, fosforan 5 pirydoksyny) 50 mg 3125%
Witamina C (kwas askorbinowy) 40 mg 50 %
Witamina B12 (metylokobalamina) 1000 mcg 40000%
Biotyna 600 mcg 1200%
5-metylotetrahydroksyfolian (MTHF) 400 mcg **
Modyfikowana celuloza ** **
Palmitynian askorbylu ** **
Trójglicerydy o średniej długości łańcucha ** **
Dwutlenek krzemu. **
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: św.anna » sobota 29 kwie 2017, 15:15

Jest też coś takiego:

Produkt Bioaktywna Witamina B Complex wyróżnia to, że zapewnia enzymatycznie aktywną formę kluczowych substancji odżywczych, takich jak fosforan 5-pirydoksalu (witamina B6), sól wapniowa L-5-metylotetrahydroksyfolianu (foliany/kwas foliowy), czy metylokobalamina (witamina B12). Dostarcza również znaczących ilości witamin z grupy B.

Zawartość jednej dawki (1 kapsułka):
Tiamina (witamina B1) jako chlorowodorek tiaminy 50 mg
Ryboflawina (witamina B2) jako ryboflawina i fosforan 5'-ryboflawiny 37.5 mg
Niacyna jako niacynamid i niacyna 50 mg
Witamina B6 jako chlorowodorek pirydoksyny i fosforan 5-pirydoksalu 50 mg
Folian (kwas foliowy) jako sól wapniowa L-5-metylotetrahydroksyfolianu 200 mcg
Witamina B12 jako metylokobalamina 150 mcg
Biotyna 500 mcg
Kwas pantotenowy jako d-pantotenian wapnia 250 mg
Wapń jako d-pantotenian wapnia 30 mg
Inozytol 50 mg
Kwas para-aminobenzoesowy (PABA) 25 mg
Pozostałe składniki: celuloza roślinna (składnik kapsułki), otręby ryżowe, kwas stearynowy, krzemionka.

Produkt nie modyfikowany genetycznie (Non-GMO)


60 kapsułek, na iherb 35 zł, ta Doctor's Best 30 kapsułek, też na iherb 30 zł, ale nie pamiętam jak tam jest z dostawą.
Choć, tak czy inaczej, Doctor's Best ma więcej zwłaszcza b12.
0 x



Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 06 cze 2017, 10:09

Tryptofan, serotonina, melatonina cz.4 czyli witamina B 3 (niacyna) jest najważniejsza

Kategoria: Wiedza o Zespole Downa
Skomentuj

Gdy szukałem źródeł do tego artykułu, byłem zaskoczony, że o witaminie B 3, niacynie nie ma w przypadku ZD ani jednego artykułu. Przeszukałem literaturę dotyczącą choroby Alzheimera (CHA) i tylko było napisane, że wysoki poziom może zapobiegać występowaniu tej choroby.
Dlaczego o tym piszę?
Cóż w dyskusji o poziomach tryptofanu,serotoniny i melatoniny w ZD zapomina się o pewnych naturalnych ścieżkach metabolicznych. Ich analiza potwierdza nie tylko braki ilościowe podstawowych produktów potrzebnych do uzyskaniu określonego produktu ostatecznego w ZD, ale pokazuje jak MECHANIZMY PRODUKCYJNE są “po przestawiane”.Daje to w efekcie PEWNOŚĆ, że nie można suplementować początku procesu np. tryptofanu by uzyskać efekt końcowy tj. melatoninę, bo to jest ze względu na te właśnie mechanizmy produkcyjne NIESKUTECZNE. Każdy etap musi być wsparty i uzupełniony.
Wracamy do tryptofanu i początku jego zmiany w serotoninę.

Obrazek
http://www.thelancet.com/journals/lanin ... sLink=true

W procesie tym, by uzyskać 1 mg niacyny potrzeba 60 mg tryptofanu i nie tylko ale o tym później.
Niacyna jest w absolutnym priorytecie PRODUKCYJNYM w organizmie, jest potrzebna w tak wielu procesach, że po prostu musi być! Jeżeli brakuje niacyny, tryptofan w pierwszej kolejności jest zużywany na jej WYTWARZANIE. EFEKT depresja, brak snu, problemy z funkcjonowaniem.
W ZD niacyny jest wystarczająco dużo, bo nikt o niej nie pisze. Tak samo w CHA. Natomiast potwierdza się znaczący spadek poziomu serotoniny, która jest na następnym etapie konwersji tryptofanu ze wszystkimi skutkami tego problemu .
WNIOSEK:
Potwierdza się zaburzenie procesu konwersji tryptofanu w serotoninę tytułem przekierowania jego zasobów na ścieżkę produkcji witaminy B 3. Wysokie poziomy kwasów karboksylowych, o których rodzice informowali po swoich badaniach (quinolinic acid) w kierunku zaburzeń snu, jednoznacznie potwierdzają tezę o bardzo wysokim zapotrzebowaniu organizmu z ZD na niacynę. Powiedziałbym nienormatywnie wysoką.
Czy zatem zwiększenie ilości dostarczanego tryptofanu poprzez suplementację (jak dużą?) może spowodować zwiększenie produkcji serotoniny? Mi wydaje się, że nie.

Witamina B3 (witamina PP; ATC: A 11 HA 01, C 10 AD 02)wspólna nazwa na określenie dwóch związków: kwasu nikotynowego (niacyny, czyli kwasu 3-pirydylokarboksylowego, pochodnej pirydyny) i amidu kwasu nikotynowego (nikotynamidu).
Niacyna jest znana również jako czynnik przeciwpelagryczny, stąd niekiedy nazywa się ją również witaminą PP. Może być ona, w przeciwieństwie do innych witamin z grupy B, produkowana w organizmie z podstawowego aminokwasu, tryptofanu. Są to jednak niewielkie ilości i jej najważniejszym źródłem powinno być pożywienie. Należy również pamiętać, że tryptofan należy do aminokwasów egzogennych, czyli takich, które nie mogą być syntetyzowane w organizmie, lecz muszą zostać dostarczone w pożywieniu.
Współdziała w syntezie i rozkładzie węglowodanów, kwasów tłuszczowych i aminokwasów, w przemianach metabolicznych mających na celu uwalnianie energii, uczestniczy w tworzeniu czerwonych ciałek krwi, hamuje toksyczne działanie związków chemicznych i leków, reguluje poziom cholesterolu we krwi, rozszerza naczynia krwionośne, oddziałuje korzystnie na system nerwowy i stan psychiczny, poprawia ukrwienie skóry i kondycję włosów.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_B3


http://www.zespoldowna.info/tryptofan-s ... sza-6.html
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » wtorek 06 cze 2017, 11:00

pisałem wcześniej, że niacyna to super sprawa! ;)

fajny artykuł
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Martyna876
Posty: 3
Rejestracja: wtorek 13 cze 2017, 19:10
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Martyna876 » wtorek 13 cze 2017, 19:19

Dla mnie witamina B6 jest najważniejsza. Jeszcze nigdy nie zawiodła mnie jej wysoka dawka w trudnych momentach. Jedyną wadą tej witaminy jest to, że po jej zażyciu jestem na tyle spokojna, że potrafię tym drażnić innych ludzi. Ostatecznie czasami prowadzi to do pogorszenia relacji z nimi.
0 x



Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » środa 14 cze 2017, 13:13

jaką formę B6 bierzesz? czy jest to zmetylowana czyli zwykła pirodyksyna? i jakie dawki na dobę
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
Kiszka
Posty: 1163
Rejestracja: niedziela 26 lut 2017, 19:24
x 22
x 57
Podziękował: 2675 razy
Otrzymał podziękowanie: 1203 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: Kiszka » czwartek 15 cze 2017, 20:24

fajny artykuł o B12 w formie dibekozydu (koenzymu B12)
już mam zakupione i rozpoczynam fazę testów na organizmie żywym :)


Z zajęć na siłowni korzystamy w celu uzyskania poprawy masy i siły mięśni. Większość młodszych i starszych Panów odwiedzających salki treningowe wie, że mięśnie to nie tylko estetyka męskiej sylwetki, ale również zdrowie do późnych lat życia. Pracujące mięśnie, produkując hormony zwane ogólnie miokinami, chronią nas przed wieloma chorobami, m.in. przed nowotworami. Mięśnie są też głównym konsumentem cukru; dokąd więc ich masa pozostaje na odpowiednio wysokim poziomie, nie grozi nam cukrzyca. Korzyści zdrowotne, płynące z zajęć na siłowni można by mnożyć, to jednak temat za zupełnie odrębny artykuł. W tym miejscu należy nawiązać natomiast do tego, że amatorzy ćwiczeń z ciężarami poszukują środków wspomagających ich pracę nad dużą i silną muskulaturą.

Witaminy i muskuły
Pozostawiając z boku zakazane w sporcie i przepisywane na receptę leki anaboliczne, a myśląc o naturalnej i bezpiecznej alternatywie, należy powiedzieć, że nimbem skutecznego, anabolicznego suplementu diety cieszy się od dziesięcioleci witamina B12, szczególnie w postaci adenozynokobalaminy, czyli swojego aktywnego koenzymu, znanego najlepiej pod nazwą dibenkozyd. Przypomnijmy tutaj chociażby najsłynniejszy produkt z tej grupy – Dibencozide Magnum firmy Megabol. Witamina B12 jest jedną z niewielu, dozwolonych substancji stosowanych we wspomaganiu treningów sportowych, której działanie określają wprost podręczniki farmakologii. Na przykład, według leksykonu Leki Współczesnej Terapii, adenozynokobalamina: „ma działanie anaboliczne i przeciwbólowe, zwiększa łaknienie i powoduje przyrost masy ciała”.

Nie jest oczywiście dla nikogo tajemnicą, że mięśnie, tak samo jak inne tkanki, potrzebują do wzrostu witamin, tak samo jak innych składników pokarmowych. Tu jednak chodzi o coś innego
chodzi o farmakologiczną aktywność witamin, wykraczającą poza ich funkcje niezbędnych składników odżywczych pożywienia. Dobrego przykładu dostarcza tu właśnie witamina B12, a także witamina B1, stosowane jako leki przeciwbólowe i przeciwzapalne przy problemach o podłożu neurologicznym. Możemy posłużyć się również przykładem witaminy A, której superaktywnymi analogami leczone bywają problemy skórne i nowotwory. Na tej samej zasadzie niektóre witaminy, podawane w dawkach terapeutycznych, znacznie przekraczających podstawowe zapotrzebowanie, wykazują aktywność anaboliczną, powstrzymując np. zanik mięśni lub stymulując przyrost ich masy. Do tej pory, pomijając witaminę B12, w sposób niewzbudzający wątpliwości dowiedziono podobnego efektu w odniesieniu do witaminy B1, D3 i PP oraz prowitamin i superaktywnych analogów witaminy A, natomiast badania nad witaminą E i C dawały niejednoznaczne rezultaty, nie we wszystkich przypadkach skutkując poprawą masy i siły mięśni (w przypadku witaminy E wiele zależało np. od jej formy). Przy czym jedynie witamina B12 i jej aktywny koenzym weszły oficjalnie do arsenału leków anabolicznych, a kilka lat temu FDA zatwierdziła nawet donosową postać tej witaminy jako lek wspomagający, przeznaczony do leczenia dystrofii mięśniowej typu Duchenne’a (Singh, 2010).

Tradycja i jej weryfikacja
Możemy powiedzieć, że wskazania do stosowania witaminy B12 jako leku anabolicznego wynikają z tradycji medycyny konwencjonalnej. Decydujące znaczenia miała najprawdopodobniej tutaj praca Wilda, Reymonda i Vannotti z 1955 r., której autorzy wykazali w badaniach z udziałem dożywianych hydrolizatem kazeiny i laktoalbuminy ochotników, że kompleksy witamin B pobudzają wchłanianie aminokwasów białek i podnoszą ich poziom w krwiobiegu, natomiast konkretnie witamina B12 obniża stężenie aminokwasów we krwi, zwiększając ich zużycie przez tkanki docelowe, w tym tkankę mięśniową, na potrzeby wzmożonego procesu anabolizmu białek.

Późniejsze badania, dowodzące anabolicznej aktywności witaminy B12, są praktycznie niedostępne online, więc trudno na ich podstawie dokonać weryfikacji pierwszej pracy z 1955 roku. Jeżeli chodzi konkretnie o wpływ samej witaminy B12 na anabolizm białek, w sieci znajdziemy bodaj tylko jedno badanie, też zresztą dostępne jedynie w postaci enigmatycznego abstraktu. Chodziło tutaj o postępowanie w okresie pooperacyjnym, w którym organizm pacjenta wchodzi w ostrą fazę kataboliczną, a podawanie mu ze wskazań medycznych w tym czasie pochodnych katabolicznego kortyzolu pogarsza dodatkowo sprawę. Okazuje się bowiem, że w podobnej sytuacji nie radzą sobie zbytnio tradycyjne leki anaboliczne, za to dobre rezultaty w postaci poprawy bilansu azotowego (białkowego) przynosi podawanie chorym witaminy B12 w formie dibenkozydu (Roquefeuil, 1977).

Niejako pośrednim potwierdzeniem anabolicznych właściwości witaminy B12 mogą być obserwacje osób starszych, u których niedoborom tej witaminy, związanym z pogorszonym jej przyswajaniem i zmniejszonym dowozem z pokarmami mięsnymi, towarzyszyły deficyty białek w organizmie a także kacheksja, czyli wyniszczenie mięśni podobne do tego, z jakim mamy do czynienia w przypadku przewlekłych chorób wyniszczeniowych, takich jak np. AIDS czy nowotwory (Ocampo, 2013).

I właśnie witaminę B12 przebadano też w kontekście łagodzenia kacheksji nowotworowej u pacjentów z rakiem płuc. A tutaj podawanie tej witaminy doprowadziło w 6-miesięcznej perspektywie do przyrostu wagi ciała u ponad 33% biorących udział w eksperymencie pacjentów (Jamnik, 2001).

Regeneracja
Ale procesy regeneracji i hipertrofii mięśni to nie tylko anabolizm białek, ale również miogeneza, czyli wytwarzanie nowych jąder komórkowych i włókien mięśniowych. Miogeneza prowadzona jest przez towarzyszące włóknom mięśniowym, macierzyste komórki mięśniowe, nazywane komórkami satelitarnymi. A jeżeli chodzi o wpływ witaminy B12 na tempo procesu regeneracji mięśni, to w sieci możemy znaleźć przynajmniej dwa badania


W 1987 r. Mikhailov np. wykazał, że witamina B12 i B9 (kwas foliowy) podawane łącznie wywierają wyraźny, aktywujący wpływ na proces regeneracji mięśni i pni nerwowych po uszkodzeniu mechanicznym neuronów ruchowych.

Bardzo ciekawy eksperyment w podobnym zakresie przeprowadzili też polscy naukowcy (Otrocka-Domagała, 2009). Badacze podzielili tutaj świnie na dwie grupy, wstrzykując obu grupom wysoką dawkę środka miejscowo znieczulającego, co naśladowało uszkodzenie mięśnia z powodu jego odnerwienia. Przy czym świnie z grupy eksperymentalnej, w przeciwieństwie do zwierząt z grupy kontrolnej, otrzymywały dodatkowo w kolejnych 14. dniach zastrzyki z witaminy B12. U wszystkich zwierząt po podaniu środka znieczulającego zaobserwowano martwicę włókien mięśniowych, jednakże podawanie witaminy B12 przyspieszyło regenerację uszkodzonych mięśni szkieletowych poprzez ułatwianie fagocytozy martwych komórek oraz stymulację proliferacji (rozmnażania się) miogenicznych komórek satelitarnych.

Jak to działa?
Wprawdzie rezultat uzyskany przez polskich naukowców był do przewidzenia, chwała im jednak za to, że dowiedli po raz pierwszy empirycznie wpływu witaminy B12 na rozmnażanie się miogenicznych komórek satelitarnych. Ten rezultat był dlatego przewidywalny, iż od dawna wiemy, że witamina B12 jest niezbędna przy powstawaniu nowych komórek. Dlatego niedobór witaminy B12 objawia się w pierwszej kolejności tzw. niedokrwistością megaloblastyczną, kiedy to organizm traci zdolność wytwarzania dojrzałych krwinek czerwonych (erytrocytów). Witamina B12 katalizuje po prostu reakcje związane z syntezą zasad azotowych, tworzących kwasy nukleinowe. Przy jej niedoborze nie może więc powstawać DNA – najważniejszy składnik jąder komórkowych. I odwrotnie – wysoki poziom witaminy B12 stymuluje produkcję DNA, a tym samym – podziały komórkowe. Jej poziom jest więc szczególnie ważny dla komórek szybko dzielących się, właśnie takich jak erytrocyty, komórki układu odpornościowego i komórki satelitarne. Jak wyżej wiedzieliśmy, jak dowiedli polscy naukowcy, podawanie witaminy B12 ułatwia regenerację mięśni na drodze stymulacji proliferacji komórek żernych i komórek satelitarnych, gdzie pierwsze oczyszczają mięśnie z bezpowrotnie zdegradowanych białek i struktur komórkowych, zaś drugie odtwarzają nowe, dodatkowe włókna mięśniowe i jądra komórkowe.

W tym miejscu należy przypomnieć, że jądra komórkowe włókien mięśniowych są podstawą hipertrofii mięśni w odpowiedzi na przeciążenia mechaniczne. Zjawisko to nazywamy nawet „dominacją jąder miocytów”. Chodzi o to, że jądra inicjują i kontrolują na krytycznym etapie proces syntezy białek, co powoduje, że od liczby jąder zależne jest tempo wytwarzania białek komórkowych. Dlatego też włókna mięśniowe, zmuszone ze względu na swoje funkcje życiowe do utrzymywania wysokiego tempa anabolizmu białek, w przeciwieństwie do większości komórek naszego ciała, są komórkami wielojądrzastymi. A kiedy treningowe przeciążenia mechaniczne zmuszają je do wzmożenia procesów anabolicznych, w celu odtworzenia uszkodzonych i wytworzenia dodatkowych, generujących siłę białek kurczliwych, zaopatrują się w dodatkowe jądra na drodze pochłaniania rozmnażających się w tych warunkach komórek satelitarnych. Dlatego już dawno ustalono, że przyrost masy mięśni szkieletowych jest bezwarunkowo uzależniony od aktywności mitotycznej, czyli tempa podziału, komórek satelitarnych (Mulvaney, 1988).

I właśnie chyba głównie w ten sposób działa anabolicznie witamina B12, czyli stymulując syntezę zasad azotowych, a co za tym idzie – DNA i jąder komórkowych. Chociaż i inny kawas nukleinowy – RNA – pełni rozległe funkcje wykonawcze w procesie anabolizmu białek.

W komitywie ze sterydami
Nadspodziewanie dużo badań wykonano w celu przetestowania ewentualnej synergii zachodzącej pomiędzy witaminą B12 a testosteronem oraz jego pochodnymi – steroidami anaboliczno-androgennymi. Sterydy anaboliczne są generalnie niezwykle przydatnymi środkami terapeutycznymi, z uwagi na swoją zdolność do pobudzania syntezy białek, regeneracji mięśni, wapnienia kości, produkcji erytrocytów i wzrostu. Dlatego znajdują teoretyczne zastosowanie w leczeniu deficytów masy mięśniowej o różnym podłożu, osteoporozy, anemii oraz niskorosłości. W praktyce ich stosowanie niesie jednak ze sobą poważne ograniczenia. Jako androgeny, czyli męskie hormony płciowe, mogą w większych dawkach sprzyjać wirylizacji kobiet i przedwczesnemu dojrzewaniu płciowemu dzieci. Wprawdzie pobudzają wzrost niskorosłych dzieci, albowiem stymulują produkcję IGF-1 – hormonu zawiadującego procesami wzrastania oraz rozwoju masy mięśni i kości, w większych dawkach działają odwrotnie, powodując wapnienie nasad kości długich.

Jednakże na wielu płaszczyznach androgeny działają podobnie do witaminy B12. Na przykład testosteron, podobnie jak witamina, pobudza w mięśniach syntezę zasad azotowych (Di Stefano, 1987) oraz RNA i DNA (Grigsby, 1976; Griggs, 1986), a w ślad za tym aktywuje rozmnażanie komórek satelitarnych (Mulvaney, 1988) i erytrocytów (Bachman, 2014). Również synteza IGF-1 pobudzana jest w tkankach zarówno przez testosteron (Gibney, 2003), jak też witaminę B12 (Roman-Garcia, 2014), co niesie ze sobą poważne konsekwencje nie tylko w odniesieniu do leczenia niskorosłości, ale jednocześnie osteoporozy i zaniku mięśni. A z danych tych łatwo wywnioskować, że dodatek witaminy B12 do terapii z użyciem steroidowych leków anabolicznych pozwoli na obniżenie ich dawek, przy zachowaniu tak samo wysokiej skuteczności terapii i minimalizacji ryzyka pojawienia się niepożądanych efektów działania.

I chociaż badań z jednoczesnym wykorzystaniem sterydów anabolicznych i witaminy B12 wykonano w dawnych czasach sporo, to jednak do dnia dzisiejszego zachowały się najczęściej jedynie ich tytuły. Wiemy więc na przykład, że obiecujące efekty podobnej terapii skojarzonej uzyskano w postaci zwiększonego anabolizmu białek (van Wayjen, 1969; Olivi, 1971) oraz w przypadku leczenia niedowagi i niskorosłości u dzieci, m.in. z chorobami przysadki mózgowej (da Fonseca, 1965; Olivi, 1971; Riscaldini, 1972). To zapewne te badania spowodowały, że swojego czasu popularne były pośród atletów, korzystających z nielegalnych metod wspomagania wysiłku, jednoczesne iniekcje ze sterydów anabolicznych i witaminy B12, a i dzisiaj możemy przeczytać o podobnych praktykach dopingowych na różnych forach sportowych.

W kontekście relacji zachodzących pomiędzy witaminą B12 a sterydami anabolicznymi warto wspomnieć też o badaniu, w którym wykazano, że spadek poziomu witaminy B12 we krwi pociąga za sobą spadek poziomu anabolicznego testosteronu, skutkując jednocześnie znacznym wzrostem poziomu katabolicznego, niszczącego mięśnie kortyzolu (Lodhi, 2014). Tak więc sportowcy z dyscyplin siłowych i sylwetkowych oraz amatorzy korzystający rekreacyjnie z zajęć na siłowni powinni zadbać o wysoki poziom witaminy B12, już chociażby z uwagi na korzystne dla rozwoju masy i siły mięśni środowisko hormonalne, tworzone w organizmie przez tę witaminę.

Z pomocą sportowcom
Pomimo potencjalnych korzyści dla wspomagania wysiłku sportowego, wykonano zadziwiająco mało badań testujących wpływ witaminy B12 na poprawę parametrów wysiłkowych.

Pierwszymi eksperymentami badającymi taki wpływ były wczesne prace Montoye z 1954 i1955 roku. Skompletowano tutaj zespół dorastających chłopców, których podzielono na grupy – albo otrzymującą witaminę B12, albo placebo – 5 dni w tygodniu przez 7 tygodni. A wyniki pokazały tutaj w grupie witaminy, w porównaniu z placebo, znaczącą poprawę szybkości sprintu na dystansie 88 jardów, co wyraźnie świadczyło o korzystnym wpływie witaminy B12 na rozwój siły mięśni.

Możemy w tym miejscu przedstawić również badanie, które wykonano w celu sprawdzenia, czy suplement diet zawierający witaminę B-12 wpłynie na poprawę wydajności pracy treningowej (Spradley, 2012). W eksperymencie tym testowano na 12. kolarzach podawany przez 3 tygodnie przed treningiem suplement, zawierający 85 mcg witaminy B12 i 14 mg witaminy B6, a uczestnicy zostali poproszeni, aby nie stosowali żadnych innych suplementów 6 tygodni przed rozpoczęciem badania. A w tym przypadku wyniki udowodniły, że dodatek witaminy B12 poprawia ogólną koncentrację zawodników, zwiększa ich wydajność w zakresie czasu reakcji i zmniejszenia uczucia zmęczenia, a ostatecznie poprawia ogólną wytrzymałość mięśni.

Możemy jeszcze dodać, iż Bonke i Nickel stwierdzili w 1989r., że dzięki stosowaniu wysokich dawek witaminy B12 doszło u strzelców do istotnej poprawy celności ich strzałów, z uwagi na eliminację mimowolnego drżenia mięśni. A wyniki te mogły świadczyć o poprawie wytrzymałości siłowej, albowiem – im silniejsze i wytrzymalsze mięśnie – tym mniejsze ich drżenia na skutek utrzymywania przez długi czas, w jednej pozycji ciężaru.

Dlatego też witaminę B12, obok B1, PP, D3 i A, musimy bezwzględnie dopisać do listy tych witamin, których uzupełnienie jest absolutnie niezbędne, kiedy myślimy o spodziewanych efektach treningów z użyciem ciężarów.


http://slawomirambroziak.pl/legalne-ana ... wa-miesni/
0 x


Czołem Wielkiej i wolnej Polsce!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Witaminy z grupy B

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » poniedziałek 19 cze 2017, 18:40

UCZULENIE NA SŁOŃCE: HISTORIA PAWŁA Z NIACYNĄ W TLE


W artykule na temat stosowania niacyny
http://www.akademiawitalnosci.pl/10-naj ... a-hoffera/
można było przeczytać między innymi o tym, że jej niedobory mogą odpowiadać za zjawisko powszechnie znane jako „uczulenie na słońce” objawiające się wysypką, bąblami, zaczerwienieniem i swędzeniem pojawiającymi się przy nawet najmniejszym kontakcie z promieniami słonecznymi.

Oczywiście słońce jest konieczne do życia podobnie jak tlen czy woda, więc równie dobrze moglibyśmy mówić o „uczuleniu” na tlen czy czystą wodę. Słońce (dozowane z rozsądkiem) jest zbawienne dla człowieka i niezbędne do zachowania zdrowia. Można by więc twierdzić, że coś takiego jak „uczulenie na słońce” w zasadzie nie istnieje – gdyby nie fakt, że boryka się z tą niemiłą przypadłością tysiące ludzi każdego sezonu. Może pojawić się w rzadkich przypadkach jako efekt pewnych specyficznych chorób (np. porfiria), może to być też wina zażywania niektórych leków lub ziół, stosowania niektórych kosmetyków czy też w końcu (o czym wciąż niewiele osób wie) wskutek przedłużających się witaminowych niedoborów (głównie witamin z grupy B, szczególnie B3, niacyny).

Jednym z objawów niedoboru niacyny są stany zapalne skóry – szczególnie odsłoniętych części ciała, a najgorzej gdy wystawionej na działanie słońca, które tylko pogarsza stan chorego (fotodermatoza). Mało tego: profesor dermatologii Diona L. Damian z uniwersytetu Sydney (Australia) w późniejszym okresie wykazała, iż niacynamid dostarczany doustnie lub transdermalnie potrafi zdecydowanie LEPIEJ niż jakiekolwiek syntetyczne filtry chronić przed nowotworami skóry spowodowanymi promieniowaniem UVA i UVB – będąc jednocześnie niezastąpiona w leczeniu

trądziku, również różowatego, AZS (atopowe zapalenie skóry) oraz zmian starczych na skórze.

Pomyślmy tylko: jedna witamina – a tak wiele potrafi!



Swoją historię z uczuleniem na słońce opisał w swoim liście nasz czytelnik Paweł. Udało mu się pozbyć uciążliwego problemu po (bagatela!) 15 latach męczarni! Co mu pomogło? Jak nietrudno się domyśleć – niacyna.

Oto historia Pawła:

„Witam, Marleno,

Trafiłem na Twoją stronę chyba pod koniec 2015 roku poprzez post odnośnie szczepionek, odnośnie tego, czy mam plan B, jeśli nie szczepię.

Od tego się zaczęła moja przygoda z Twoją stroną.

Zacząłem czytać artykuły o witaminach i tak trafiłem na niacynowy protokół doktora Abrama Hoffera, w którym to artykule wyczytałem, że zwykła niezwykła witamina B3 pozwoli mi znowu wyjść na słońce. W związku z tym, że jestem sceptykiem, poczytałem trochę o skutkach ubocznych zażywania niacyny w dużych ilościach i biorąc pod uwagę za i przeciw (a faktycznie minusów mało) zakupiłem czysty kwas nikotynowy i postanowiłem około lutego 2016 systematycznie, codziennie suplementować witaminkę B3, tak by dojść do ok. 3 gramów dziennie.

Początkowo efekt flush’a wywoływały małe ilości niacyny. Później organizm z dnia na dzień się przyzwyczajał. Dla mnie efekt flush’a to cały czas miłe odczucie, czasami gdy wezmę za dużo, to swędzi trochę skóra.
Czekałem na pierwsze słońce jak naukowiec, który chce sprawdzić teorię w praktyce.

Obrazek

W maju zaczęło pięknie świecić słońce i temperatura wzrosła tak, że można było się rozebrać :)

Nadszedł czas próby.
Nasmarowałem się olejem kokosowym i poszedłem się piec na słońcu, cały czas wspominając wysypkę z poprzedniego roku nabytą od słońca.

Po 2 czy 3 dniach smażenia się na słońcu wiedziałem, że jestem uratowany (parafrazując Maksia [Jerzego Stuhra] z „Seksmisji”).
Wysypki brak. Po 15 latach męczenia się i chowania przed słońcem, znowu mogłem normalnie funkcjonować w lato.


Dziękuję Ci bardzo za Twe lekkie pióro oraz przekonywujący i poparty badaniami styl pisania.

Pozdrawiam,

Paweł”



Dziękujemy, Pawle za tę niezwykle budującą historię. Będzie z pewnością pomocą i inspiracją dla wielu osób zmagających się każdego roku z fotodermatozą idiopatyczną czyli nadwrażliwością na promienie słoneczne o niewyjaśnionym pochodzeniu . Można, a nawet należy wziąć pod uwagę następujący fakt: to może być po prostu niedobór witaminy B3, dokładnie tak jak opisywał to dr Hoffer w swojej książce „Niacyna w leczeniu”.

http://www.akademiawitalnosci.pl/uczule ... yna-w-tle/
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

ODPOWIEDZ