Nieumywakin idzie dalej: twierdzi że można odbudować utracone narządy...
Germanska Nowa Medycyna nie zajmuje sie, nie tłumaczy urazów, zatruć oraz niedożywienia.
wirusy, ebole, aspartamy, glutaminiany, cukier,sól, rafinacja wszystkiego - to przede wszystkim prowadzi do nowotworów, i tak to tłumaczy się wg medycyny szkolnej, klasycznej.
strach przed rakiem nigdy nie był i nie będzie powodem choroby.
jest troche inaczej, np. złe odzywianie przez kilka lat.
bardzo powoli pogarsza się nam nasze zdrowie, podczas kolejnego jakiegos badania nagle dowiadujemy sie, że mamy np. osteoporozę.
podświadomość koduje sobie że jesteśmy mniej wartościowi, lezy to mam na naszym zdrowiu, nasza psyche wysyła do mózgu sygnał aby ten stan naprawić, polepszyć.
teraz od naszego nastawienia, naszego rozumienia procesów oraz od typu konfliktu zależy jaki narząd zostanie wybrany do naprawy naszego ogólnego stanu.
w tym przypadku wybrana zostaje wątroba, guz rozpoczyna swoje narastanie, jest to tzw. faza zimna, mamy dreszcze, zimne ręce i nie możemy spać od 3:00 w nocy, cały czas analizujemy co sie stało że mamy osteoporozę.
jesli uda sie nam wyjasnić to zjawisko (np. za mało bralismy wapna i wit. D3, tak przykładowo), mózg rozpoczyna fazę gojenia, fazę ciepła, mamy ciepłe ręce, gorączke i jesteśmy zmęczeni.
grzyby i bakterie rozpoczynają likwidację guza w watrobie.
jesli w tym czasie z powodu słabego samopoczucia zjawimy się u lekarza to stwierdzi on chorobę i wskaże na nowotwór wątroby.
jesli następnie zastosujemy przypisane lekarstwa prze lekarza to tylko odwleczemy moment zdrowienia.
to tak w dużym skrócie.
masz rację że początkiem jest szczepienie , złe odżywianie.