Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » środa 08 lut 2017, 20:50

Hello,
Postanowiłam założyć ten temat, ponieważ nie wiedziałam gdzie, wstawić swoje obserwacje, doświadczenia, a i zaczerpnąć opinii innych ludzi - często jakże trafnych wskazówek :)

Chcę poruszyć kwestię komunikacji między ludźmi - może dla kogoś to mało znaczący temat, ale dla mnie BAAAARDZO ISTOTNY (dlaczego? Dowiesz się później)

Nie wiem jakie macie, drodzy forumowicze przemyślenia czy przygody w temacie posługiwania się słownikiem - może kogoś śmieszyć, że komuś sprawia to trudność, tym bardziej jeśli chodzi o posługiwanie się mową - ludzi, którzy potrafią mówić, w tym samym języku - można by rzec - prosta sprawa - jednak jak się okazuje nie dla wszystkich - tym bardziej nie dla mnie :oops:
Ale mam nadzieję, że chętnie podzielicie się własnymi doświadczeniami czy spostrzeżeniami.

Od co najmniej czasów studiów, czuję, że gdzieś moja komunikacja z innymi ludźmi, nawala, jest jakiś error po drodze, dlatego też na studiach chciałam podjąć próbę opracowania tego strofującego mnie tematu w którymś z poniższych stylu, lub wszystkich na raz :

STYL nr 1 : "Ja mam swój słownik, Ty masz swój słownik - oba są Polskie - ale i tak, się nie rozumiemy"
STYL nr 2 : "Ja mówię, Ty słuchasz, Ty mówisz, Ja słucham - rozmawiamy 2 godziny, ale na koniec rozmowy okazuje się, że rozmawiamy o czymś innym"
STYL nr 3 : Nadmierne używanie skrótów myślowych, nie daj boziu, w towarzystwie osób, które nie są związane z fachowym tematem - np. praca
STYL nr 4 : Jak to jest, że dane nawet słowo (już nie wspomnę o wyrażeniu :!: ) - kwestia znaczenia samego słowa dla mnie, jest często zgoła inna niż dla rozmówcy np. zamek, a już najtrudniej się dogadać, kiedy nawet z kontekstu zdania, opisu sytuacji itp. rozmówca nie wyłapie "odpowiedniego znaczenia słowa"

Wyżej wymienione STYLE czyli PRZYKŁADY - moim zdaniem najlepiej obrazują genezę problemu (wraz z poniższymi informacjami) ale wiem, że nie są jedyne, dlatego są PRZYKŁADAMI.

Dużo czasu i nerwów, zajęło mi dzisiejsze moje małe odkrycie - choć dla mnie samej - tak radosne - mimo że jeszcze nie wiem jak się z tego wykaraskać - że to taki mój mały prywatny Nobel - mogę na potrzeby tego tekstu zmienić nazwę na PUCHAR OSKI Z DZIEDZINY FILOZOFICZNO - SOCJOLIGICZNEJ - żeby mi nikt nie zarzucił bławochwalstwa przypadkiem 8-)

[Chętnie zacznę rozdawać MINI - PUCHARKI za wskazówki jak się z tego wykaraskać - i taka mała prośba do administratorów forum - da się jakoś mini pucharki stworzyć - na potrzeby rozdawania ? Najlepiej dodatkowa funkcja dla "wybranych administratorów" - w tym dla mnie, nie jako administrator tylko - jako pomysłodawcy :roll: - do wyboru oprócz zwykłego serduszka - jako np. dająca coś wartościowego światu treść ? ;) - dobra, koniec zrywania boków - choć temat wart uwagi - jest pobocznym.]

Wracając do tematu, już w czasach studenckich, chciałam się zająć tym tematem - choć wtedy bardziej mnie interesowały osobiste słowniki - a raczej różnice wynikające z wzajemnej nieznajomości osobistych słowników - jednak nie znalazłam w tym temacie żadnych konkretnych źródeł - jako studentowi studiów zaocznych - niewiele chciało się tworzyć samemu - tym bardziej że to temat raczej dla doktorantów lub profesorów. Zajęłam się podobnym tematem, innym, w którym łatwiej było o źródła, i z uwagi na profil szkoły - ekonomiczny, który brzmiał "Komunikacja jako istotny czynnik kontaktów interpersonalnych w biznesie" - nie będę przytaczać póki co szczegółów pracy dyplomowej - jak ktoś chętny - zapraszam na priw ;) dodam tylko, że była to swoista kontynuacja tematu maturalnego - nowej matury, który brzmiał mniej więcej tak : "Siła Perswazji, techniki wpływu i manipulacji. Omów temat na wybranych przykładach". W sumie jak teraz myślę chyba nie byłam do końca świadoma - że to trochę kontynuacja tematu - ale myślę, że to istotne.

Będę posługiwać się pojęciami stworzonymi chyba tylko na potrzeby tego tekstu - nie mam zbytnio czasu na wertowanie znaczeń czy to w książkach czy w necie czy istnieją - tak na szybko abyście mieli pogląd sytuacji, i postaram się nimi w miarę zrozumiale operować - i tłumaczyć.

Pisząc OSOBISTE SŁOWNIKI - mam na myśli, głównie to, że wszyscy znamy w miarę jednakowo znaczenia słów - zakładając że wszyscy umiemy czytać, i mówić w takim samym języku - polskim, to mimo to, że jest to z POZORU to samo słowo, każdy tak naprawdę przypisuje osobiste znaczenie temu danemu słowu, wywodzące się z doświadczeń, obserwacji, obcowania w danym środowisku - ludzi. Przykład : MIŁOŚĆ - dla jednych są to romantyczne wyznania, dla innych pod słowem MIŁOŚĆ - rozumieją obcowanie seksualne, zaloty, romanse, jeszcze innym słowo MIŁOŚĆ kojarzy się z partnerstwem, z życiem z drugą połową współżyjąc - dzieląc się wszystkim.
Chodzi mi tu głównie o pierwsze skojarzenia, wiadomo, dla KOBIETY będącej NASTOLATKĄ - MIŁOŚĆ będzie czymś zupełnie innym, niż dla KOBIETY będącej MATKĄ, tak jak dla faceta-singla MIŁOŚĆ znaczy coś innego, niż dla faceta-ojca. Rozumiecie?

[Mam nadzieję, że tak - ale biorę na tzw. klatę - wszystkie pseudo pstryczki osób niezadowolonych i nierozumiejących i pouczających mnie, co znaczy MIŁOŚĆ - a wręcz radzę odpuścić dalszą część tekstu - bo nie skumacie ;) szkoda nerwów moich i Waszych - na wzajemne, zbędne pouczanie. :roll: ]

Czasem dobrze, jest poznawać swoje słowniki - pytać, jeśli mamy wątpliwości czy dobrze rozumiemy znaczenie słowa, które używa nasz rozmówca - obojętnie czy w roli słuchacza, czy w roli mówcy. Zaraz dowiecie się dlaczego.

Pierwsza myśl - no ale dlaczego wybrałam słowo MIŁOŚĆ? - każdy mniej więcej wie co znaczy - powiem szczerze, nie zawsze :)
SYNONIM MIŁOŚCI - KOCHANIE, KOCHAĆ - wyrażanie ich w stosunku do osoby, którą obdarowujemy.
Jedni słysząc rozmowę na ulicy między dwojgiem ludzi : "kochanie ale mnie w*wiasz" - pomyślą coś w stylu, ale patola, inni - to musi być prawdziwa miłość.
Inaczej zabrzmią - z inną wartością będą słowa "KOCHAM CIĘ" wypowiadane przez matkę do własnego dziecka, a zupełnie inną wartość będą miały te same słowa "KOCHAM CIĘ" wypowiadane przez faceta do swojej pierwszej kochanki - lub każdej następnej...
[oczywiście należy nadmienić że trochę generalizuję, spłaszczam - ale po to by uwypuklić sens wypowiedzi]

Jak już coś nie coś - masz czytelniku obraz nakreślony to pozwolę sobie odpuścić temat miłości ;)

[Pół biedy jeśli tylko osobiste słowniki nie działają - idąc "głębiej" w sam temat - jest coraz trudniej - ale opłaca się - pamiętajcie RADOŚĆ ODKRYWANIA, PUCHAR OSKI Z DZIEDZINY FILOZOFII I SOCJOLOGII - zasługuje na większe odkrycia]

Jak pisałam pół biedy - pół biedy, jeśli druga strona chce wiedzieć o co nam chodzi, bądź my bardzo chcemy się dowiedzieć - co np. bliska naszemu sercu osoba - myśli w danym kontekście na dany temat - np. kwestia podejścia do zakładania rodziny (dzieci, ślub), lub w ogóle z kimkolwiek chcemy prowadzić dialog - o czymś więcej niż pogodzie.
Dlatego ponieważ jest duża szansa, że spotkamy się w połowie drogi. Jeśli oboje chcemy ( ja + rozmówca ) wiedzieć, co każde ma na myśli - powinniśmy się w końcu spotkać i dojść do meritum.

Ale zdarza się i tak jak w przytoczonym STYLU nr 2, że rozmawiacie długo, a potem często na samym końcu rozmowy, okazuje się, że rozmawialiście cały czas, na dwa inne tematy. Jak to się dzieje? Wiecie, gadu-gadu czy pitu-pitu, już się zbieracie do domu, a tu nagle któreś coś powie - cos takiego że oboje sie kapujecie że rozmawialiście cały ten czas o dwóch różnych sprawach? Kupa śmiechu i brak czasu na wyjaśnienia - to spotyka znajomych, gorzej jak taka sytuacja ma miejsce w relacjach formalnych typu szef-pracownik.

Wynika to po części z nieznajomości słowników, lub subtelnych różnic - mało wyczuwalnych, wydaje się wam, że rozmawiacie o tym samym, przez całą rozmowę - dopiero na końcu, okazuje się, że w cale nie :) Tu jeszcze dochodzi taki czynnik jak UMIEJĘTNOŚĆ AKTYWNEGO SŁUCHANIA.

[Taaa... już widzę te obruszenie "kto nie umie słuchać? - tylko głupki" - z całym szacunkiem - jeśli tak uważasz, odpuść dalsze czytanie, podobnie jak Ci obruszeni pojęciem miłość]

Z pozoru błaha sprawa, właśnie z pozoru. Okazuję się, że tę umiejętność też nie każdy posiada, znowu nie jest ona wrodzona - tylko nabyta - jak właściwie 90% naszych umiejętności - "czego Jaś się nie nauczył - Jan musi nadrabiać" - ale to osobny temat.
O co dokładnie chodzi w AKTYWNYM SŁUCHANIU można poczytać w necie itp. - żeby poruszać każdą kwestię potrzeba by chyba 10 podobnej długości tekstów - a i do końca tego podejrzewam nie każdy dotrwa :lol: o ile w ogóle się on wyśle - bo piszę na bieżąco :lol: a nie przeklejam z worda :)

Tak na szybko Aktywne słuchanie - polega na tym, że słuchamy drugiej strony - po pierwsze dając jej to odczuć (Aha, Mhm, tak, tak) po drugie, NAPRAWDĘ słyszymy co druga strona do nas mówi - i jest to część dialogu - a nie monolog( moja kobieta mnie znowu wyzywa że coś nie tak, więc udaję że ją słucham, a tak naprawdę myślę o niebieskich migdałach). NAPRAWDĘ SŁYSZYMY - czyli wiemy co nam ktoś mówi czyli dociera do nas przekaz, nawiązujemy do tego w rozmowie, i tak dialog toczy się naturalnie dalej.

Małe zobrazowanie dialogu :

NADAWCA/ODBIORCA <----KOMUNIKAT----> ODBIORCA/NADAWCA

I w końcu mogę napisać po tych wszystkich wstępach, MERITUM, czyli co sprawiło mi taką RADOŚĆ, i zasługuje na PUCHAR OSKI Z DZIEDZINY FILOZOFII I SOCJOLOGII.

Patrząc na te małe zobrazowanie dialogu, nie tak trudno się domyślić - że jak "nawala" coś na komunikacie - to nigdy dobrze nie będzie.

ODKRYŁAM, ŻE JA MÓWIĘ COŚ, A DRUGA STRONA SŁYSZY COŚ ZUPEŁNIE INNEGO :lol:

mało tego,

I MIMO, ŻE WIEM - BO KAPNĘŁAM SIĘ, ŻE KTOŚ ŹLE MNIE ZROZUMIAŁ I STARAM MU SIĘ TO DODATKOWO WYTŁUMACZYĆ - JEST JESZCZE GORZEJ :lol: :lol: :lol:

i często zwyczajnie odpuszczam - bo nie chcę myśleć, co mnie spotka - jak będę brnąć w te tłumaczenie, tłumaczenia z nowym szefem :lol: :lol: :lol:

Staram przynajmniej w domu, operować się prostymi zdaniami - jak to do faceta -
[pozostali czytający - płeć męska pewnie mnie za to zje :D , po części dlatego, że wasz przedstawiciel jako facet, a mój prywatny w domu - mnie osłabia czasem]

- a i tak on nie słyszy, a wręcz słyszy coś zupełnie innego niż ja do niego mówię - i ja o tym wiem, i mu staram się to wytłumaczyć - wierzcie mi - nie idzie w żaden sposób - to dosłownie jak mówisz komuś "ten karton jest niebieski", a rozmówca "pudełko obok tego niebieskiego kartonu jest różowe".
Zwyczajnie ciężko to w ogóle zobaczyć i zdać sobie sprawę, że tak rzeczywiście się dzieje - a jeszcze ciężej - starać się to normalnie wytłumaczyć - mało kto w ogóle kuma że tak może być, że problem tkwi w pomieszaniu wszystkich stylów, czasem się zastanawiam czy ja na pewno po polsku mówię :lol: dosłownie :lol:
Tak często się z tym spotykam, za często, zdecydowanie za często. Ciekawi mnie, czy ktoś też tak ma?
Ciekawi mnie czy w ogóle, ktoś zrozumiał mój przekaz :) Dotrwał do końca. Do meritum.
I czy macie jakieś złote rady - jak naprawić, to co nawala - w moim przekazie - bo o ile z pisaniem - nie mam wielu problemów - choć też były tu widoczne :lol: :lol: , to w porozumiewaniu się mową - jest MASAKRA I DRAMAT :D

Mówię wyraźne (nie seplenię, nie sciszam, nie za głośno, po polsku, w miarę spokojnie) a i tak nikt nie słyszy, PRZEKAZU.
A skoro nie słyszy, to jak ma zrozumieć ? :cry:

HELP, HELP, HELP :shock:
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: abcd » środa 08 lut 2017, 22:00

Nie jestem specjalistą, choć miałem kilka podobnych przypadków, ale odpowiedz mi:
jesteś gadułą? ;) :)
2 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: św.anna » środa 08 lut 2017, 23:09

W życiu codziennym trudno nam się porozumieć, a co dopiero wirtualnie.
Gdy upowszechniać się zaczęły telefony, to dopiero była jazda. Nagle zabrakło całego kontekstu rozmowy, możliwości obserwacji drugiej osoby na bieżąco, musiano więc nauczyć się „czytać” np. z tonu głosu itp.
Na forach nawet tego tonu nie ma.
I to bywa trudne, zwłaszcza, gdy ktoś - taki ja napisał w całym życiu, w całym Internecie może ze 20 komentarzy i nigdy nie był aktywny w żadnych mediach społecznościowych :lol: to jest dopiero coś dla takiego wirtualnego trupa – jak to kiedyś do GA siebie określiłam.

Widzę doskonale, że jakaś tam część moich ironii jest mało dla innych ironiczna, że coś niewystarczająco wytłumaczyłam, i takie tam. Poza tym dużo rzeczy mi się z czymś tam innym kojarzy, bardzo dużo - czasem z bardzo dziwnymi rzeczami.., i wtedy już zupełnie trudno nadążać (mi samej).
Przyznaję też, że zdarza mi się schodzić gdzieś na pobocze, tracąc główny cel – no właśnie dlatego, że mam wiele skojarzeń.

Ach, czytając niektóre wymiany zdań, mam wrażenie, że wszystkim stronom chodzi w gruncie rzeczy o to samo, tylko czepiają się wzajemnie jakiś, czasem mało istotnych szczegółów, żeby coś tam sobie i temu komuś udowodnić + parę innych powodów ( w tym ja).

Ps. I No właśnie, w realu też jesteś taką gadułą ;)
Ja nie jestem, chyba wyczerpałam swój limit jako dzieciak – byłam strasznie namolna w zadawaniu pytań, mama twierdzi, że wszystko chciałam wiedzieć i byłam w tym upierdliwa. Nie jestem też dobrym towarzyszem w rozmowach o szeroko pojętych "emocjach".
Ja nawet, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, mało co mówię do siebie – w głowie; myślenie raczej przebiega u mnie na zasadzie impulsów, nie wiem jak to wytłumaczyć, w każdym razie, nawet ze sobą mało gadam :lol:
No i problem pojawia się wtedy, gdy muszę jakąś myśl przelać na papier ;) Czasem jest to zupełnie niemożliwe i nie piszę nic.

Ps. II Oska, ale chyba nie będziemy za każdym razem tworzyli konceptualizacji ?

Kończę, bo się rozpisałam i jeszcze złapie mnie skurcz pisarski :D
1 x



Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » środa 15 lut 2017, 08:29

abcd pisze:Nie jestem specjalistą, choć miałem kilka podobnych przypadków, ale odpowiedz mi:
jesteś gadułą? ;) :)


Nie :lol:
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Awatar użytkownika
ważka
Posty: 105
Rejestracja: poniedziałek 07 lis 2016, 15:55
x 17
x 21
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 176 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: ważka » środa 15 lut 2017, 12:36

Moim zdaniem ludzie reagują nie tylko na słowa, ale na energię osoby, jej nastawienie. Ty Oska mimo niewątpliwych zalet, masz trochę protekcjonalne nastawienie do ludzi, którego być może sobie nie uświadamiasz.

Podwodnyj w swoich książkach o astrologii pisał o tym, o niemożności porozumienia się ludzi o różnie rozwiniętych ciałach bodajże mentalnych. Tacy ludzie mają właśnie inne słowniki. I raczej nie powinno się w takiej sytuacji narzucać komuś swojego słownika, bo jest to odbierane jako gwałt.
1 x


Łączę światy...

Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » środa 15 lut 2017, 13:37

Ważko,
nie mam protekcjonalnego podejścia do ludzi w życiu realnym - zapewniam. W wirtualnej rzeczywistości - tak rzeczywiście to może wyglądać.
Ale dzięki uwadze, na temat poziomu mentalności - absolutnie się z tym zgadzam :) I nikomu nie narzucam swoich słowników.
Mentalność czy też poziom energetyczny - to jest - to. Od dawna o tym myślę, że ludzie na takim samym poziomie energetycznym - mentalnym, potrafią w mgnieniu oka się rozpoznać, i często jest to komunikacja intuicyjna a czasem nawet telepatyczna wręcz.
To były moje luźne obserwacje i spostrzeżenia, genialnie jest wiedzieć, że ktoś wcześniej to dostrzegł i nawet napisał o tym książkę :)

Za moją otwartość do ludzi - nie raz dostałam po głowie, a nawet naiwność - za szybko rozpoznaję kto, kim jest czasem - wierzcie mi to jest wadą. Bo np. frajerstwa i chamstwa, wywyższania się i lizusostwa nie zniesę i otwarcie walczę z takimi zachowaniami - co ostatnie wydarzenia w sferze zawodowej - niestety nie znalazły się wcale z najmniejszym zrozumieniem.

Myślałam że mało rzeczy już, jest mnie w stanie zdziwić - i nagle - okazuje się, że jest ich nieskończenie wiele. :)

Mimo wszystko, myślę, że należy otwarcie lecz w sposób konstruktywny zwracać ludziom typu "wyżej s*a niż głowę ma" - uwagę, że taką postawą - nic w życiu nie zdziałają, tym bardziej młodszym od nas - i przynajmniej starać się, nie dać sobie wejść na głowę.

Pozdrawiam :)
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » środa 15 lut 2017, 13:42

św.anna pisze:
Przyznaję też, że zdarza mi się schodzić gdzieś na pobocze, tracąc główny cel – no właśnie dlatego, że mam wiele skojarzeń.


Mam podobnie :) często tracę główny wątek rozmowy - tylko dlatego, że usilnie próbuje komuś wytłumaczyć swoje postępowanie/poglądy/sposób myślenia.
Myślę że w dużej mierze w tym tkwi problem, lepiej zwyczajnie odpuścić, jak ktoś będzie chciał to sam, prędzej czy później zrozumie przekaz :)

św.anna pisze:
Ps. I No właśnie, w realu też jesteś taką gadułą ;)


Właśnie nie jestem, tym bardziej w nowym towarzystwie, gdzie albo nikogo albo niewielu znam, bardziej przez to, że bardzo dużo przeklinam,
Staram się z tym walczyć, bo wiem ilu ludzi można odepchnąć, ilu jest w stanie nie zrozumieć itp. itd.
A jak mam palnąć za dużo - wolę nie odzywać się wcale.
Inną kwestią są spotkania ze znajomymi, czy w rodzinnym gronie - tu nie mam zahamowań :) i wtedy rzeczywiście mogę wyglądać na gadułę i rzeczywiście nią jestem.

Ale kiedyś usłyszałam tę maksymę :
Kto nie panuje nad językiem. Nie panuje nad sobą.

I to jest kwintesencja wszystkiego.
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: św.anna » piątek 17 lut 2017, 21:08

No to teraz palnę,wybaczcie :oops: ale jeśli mowa o poziomach mentalnych, to jeśli osoba X potrafi porozumieć się z osobami zupełnie od siebie odmiennymi, będącymi często na skrajnie różnych, nazwijmy to „poziomach”, to na jakim poziomie mentalnym jest ona sama??

Tak poza tym, to samo to słowo: poziom w kontekście czegoś tak niejednoznacznego jak świadomość, mentalność, itd. wydaje mi się niewłaściwe bo narzuca ono w jakiś sposób pozycjonowanie siebie względem innych: niższy poziom, wyższy poziom (pewnie większość widzi siebie na tym wyższym),
w każdym razie to pozycjonowanie jest raczej niemożliwe w czymś czego nie da się nawet zestandaryzować – bo każdy ma własną drogę.
Ma to jednak sens w odniesieniu do nas samych, np. gdy porównujemy siebie teraźniejszego i przeszłego, i wszytko to co udało się nam osiągnąć, zmienić, przepracować itp.

:)
0 x



Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » niedziela 19 lut 2017, 20:19

św.anna pisze:No to teraz palnę,wybaczcie :oops: ale jeśli mowa o poziomach mentalnych, to jeśli osoba X potrafi porozumieć się z osobami zupełnie od siebie odmiennymi, będącymi często na skrajnie różnych, nazwijmy to „poziomach”, to na jakim poziomie mentalnym jest ona sama??


Droga Anno,
różnica między nami polega, że ja czasem posługuje się stereotypami, w swoich wypowiedziach aby coś uwypuklić, ale nie myślę stereotypowo.
Pisząc różne poziomy energetyczne - zupełnie nie miałam na myśli tego co Ty - czyli jakieś niższe i wyższe, a Ty od razu sama ten podział tworzysz.

Ja pisząc różne poziomy energetyczne, piszę w kontekście różnych energii wysyłanych w świat, czy do drugiego człowieka, bez tworzenia sztucznych podziałów jak to ludzie lubią robić. Oczywiście że każdy człowiek wysyła i emanuje inną energią, inną co nie znaczy ani lepszą, ani gorszą, tylko albo i aż - inną.
Możnaby rzec tyle energii ilu ludzi (w kontekście energii ludzkiej). Każdy ma własną i indywidualną energetykę, "wypracowaną" w zależności od tego w co, kto wierzy, w tym życiu, w poprzednich życiach. To indywidualna energia, której ani mnie oceniać, ani mnie "klasować" - bo po co? :roll:
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: św.anna » niedziela 19 lut 2017, 20:59

Oska, luz.
To była ogólna myśl, nieskierowana nawet do Ciebie.. Nie Ty jedna przecież tym zbitkiem operujesz ;)

Co do energii - zgoda. To wiadome.

Ps. Napawdę nie bierz wysztkiego do siebie, szkoda zdrowia i urody :roll:
1 x



Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » poniedziałek 20 lut 2017, 00:13

św.anna pisze:
Ps. Napawdę nie bierz wysztkiego do siebie, szkoda zdrowia i urody :roll:


Eh, nie biorę :lol: widać, jak ciężko mnie zrozumieć :lol: i gdzie leży opisywany problem ? Jakieś pomysły ? :D
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 20 lut 2017, 09:17

Wątek ten winien chyba być umieszczony w dziale Człowiek i społeczeństwo = to takie moje przemyślenie. ;)

Obserwując waszą dyskusję; od tego posta: viewtopic.php?f=18&t=1147&start=50#p63678
odnoszę wrażenie, ze trudność komunikacji wynika z własnego dowartościowania. ;) :D
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Stokrotka
Posty: 74
Rejestracja: wtorek 30 sie 2016, 12:26
x 26
x 1
Podziękował: 377 razy
Otrzymał podziękowanie: 109 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Stokrotka » poniedziałek 20 lut 2017, 10:12

Myślę sobie, że za większością twoich komunikatów idzie obawa przed niezrozumieniem. I to w roli głównej dociera do odbiorcy.
Czyli co innego chcesz przekazać, a co innego wysyłasz.
0 x



Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: św.anna » poniedziałek 20 lut 2017, 10:29

Oska
I co ja mam CI teraz odpisać.
Biorąc pod uwagę to małe poletko, na którym teraz piszemy, a które to sama na tym forum wydzieliłaś, to sprawa jest aż nadto jasna.
NA tym skończę, bo nie gustuję w wirtualnym sado-maso, zupełnie.

Abcd
Skoro tak twierdzisz, to niech tak będzie.
Ale musisz pamiętać, że tym stwierdzeniem można podsumować każdą w zasadzie dyskusję, gdzie ktoś z drugim kimś się nie zgadza, na zasadzie:
cóż, najpewniej chcą się dowartościować.. bywa.
0 x



Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: abcd » poniedziałek 20 lut 2017, 11:38

Ot i uwypukliłaś całość, no moze niemal całość problemu.
Posługiwanie się skrótami myślowymi, które często w pełni zrozumiałe są tylko dla nadawcy i dobór nie zawsze stosownych w danej chwili słów, co mnie się właśnie przytrafiło, a co uzmysłowiłaś mi dopiero tym wpisem są często, a może lepiej napisać z reguły czynnikiem braku zrozumienia.
Użyłem zwrotu dowartościowanie ale nie w sensie podniesienia swojej wartości we własnych oczach, w sensie jakichś kompleksów itpd.
Jakiejkolwiek formy ...wartościowania nie użyję i tak wyjdzie nie tak.
Miałem na myśli bardziej swoje własne przyzwyczajenia, które biorą górę zwłaszcza w momencie dyskusji, a które nie pozwalają drugiej stronie właściwie nas zrozumieć. My myślimy, ze wypowiadamy się jasno jednak jak się okazuje tak nie jest i uzmysławiamy to sobie dopiero po niewczasie.
Często jest już za późno.
Może dobrze byłoby niekiedy użyć kilka pytań pomocniczych?
Może dobrze byłoby niekiedy odpuścić sobie "udowadnianie" swoich racji?
Może... :|

Na szczęście nie jestem psychologiem, a wszelkie podobieństwa są niezamierzone. ;) :lol:
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
św.anna
Posty: 1451
Rejestracja: środa 24 sie 2016, 12:41
x 87
x 119
Podziękował: 2624 razy
Otrzymał podziękowanie: 3256 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: św.anna » poniedziałek 20 lut 2017, 13:10

abcd pisze:Może dobrze byłoby niekiedy użyć kilka pytań pomocniczych?
Może dobrze byłoby niekiedy odpuścić sobie "udowadnianie" swoich racji?
Może... :|


Może zmilczeć.
0 x



Awatar użytkownika
Oska
Posty: 193
Rejestracja: wtorek 22 mar 2016, 20:40
x 161
x 24
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 315 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Oska » poniedziałek 20 lut 2017, 19:56

abcd pisze:Wątek ten winien chyba być umieszczony w dziale [url=http://cheops4.org.pl/cheos/viewforum.php?f=18]Człowiek i społeczeństwo[/url

Tez sie nad tym zastanawialam, ale uznalam ze prawidlowa komunikacja miedzy ludzmi jest niezbedna do zachowania rownowagi psychicznej.
Chociazby dlatego ze zaczynajac na "nikt nie chce mnie zrozumiec" przez "nikt mnie nie rozumie" az do "nie rozumie mnie caly swiat" gdzie finalnie niestety moze to prowadzic do oplakanych skutkow dla czlowieka.
0 x


"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć"
P.C.

Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » poniedziałek 20 lut 2017, 22:59

Oska pisze: widać, jak ciężko mnie zrozumieć :lol: i gdzie leży opisywany problem ? Jakieś pomysły ? :D


Może w pisaniu? Tak przyszło mi na myśl "piszę do Ciebie powoli bo nie wiem czy biegle czytasz" :lol:
0 x



Seji
Posty: 472
Rejestracja: niedziela 20 sty 2019, 13:42
x 379
x 8
Podziękował: 488 razy
Otrzymał podziękowanie: 391 razy
Kontakt:

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: Seji » środa 13 lut 2019, 13:37

Stokrotka pisze:
poniedziałek 20 lut 2017, 10:12
Myślę sobie, że za większością twoich komunikatów idzie obawa przed niezrozumieniem. I to w roli głównej dociera do odbiorcy.
Czyli co innego chcesz przekazać, a co innego wysyłasz.
Takie samo wrażenie miałam, czytając posty Oski.
No i dziwnie się ta dyskusja urwała - ewidentnie zaszło niezrozumienie między Oską a resztą rozmówców.
Oska, jeśli naprawdę zależy Ci na rozwiązaniu swojego problemu (w co wątpię), skontaktuj się z psychologiem specjalizującym się w psycholingwistyce.
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Słowniki - czyli o komunikacji między ludźmi

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 10 maja 2019, 20:49

Komunikacja bez przemocy - Mowa Serca

Mowa serca to komunikacja pomiędzy tym co jest w Nas żywe i przywraca Nam radość życia. W sposób błyskawiczny rozwiązuje najbardziej bolesne konflikty. Wprowadza ład i pokój. Czyni Nas świadomymi i odpowiedzialnymi za Siebie. Powiem tak. Baaardzo trudna sztuka powrotu od tego co jest nawykowe do tego co jest naturalne. Trudno to nawet zrozumieć miejscami. Nawet dla Mnie choć całym sercem czuję prawdę tego przekazu. "Diabeł kryje się w szczegółach" i zastawił mnóstwo pułapek językowych. Poczułam wdzięczność do tego sympatycznego, już nie żyjącego Człowieka bo dzięki Jego metodom mam nadzieję zbudować dużo zdrowsze więzi z Moimi Bliskimi i z Sobą samą co z pewnością da Mi większą satysfakcję życia. O ile dobrze to wszystko sformułowałam w mowie serca... :lol: ;) 8-)

"Obserwacja bez oceniania jest najwyższą formą Ludzkiej inteligencji" - Jiddu Krishnamurti

Nonviolent Communication - Marshall Rosenberg (napisy pl)

https://youtu.be/Q-Si2l8-jxo

Marshall Rosenberg - Podstawy NVC(Porozumienie Bez Przemocy) - (napisy pl)

https://youtu.be/H5pVaQi21gQ

https://youtu.be/Yqi93pOJDsA

https://youtu.be/fONkFtEnw40

https://youtu.be/3g5UlOsq6qA
0 x


Ascezo minD

ODPOWIEDZ