Kiara pisze:O tych przysięgach i medalikach czasowo noszonych właśnie pasała Laguna , bo brała w tym udział. Może nie o wszystkim wiesz, może nie byleś wtajemniczony we wszystko co oni robili?
Hej hej hej
O ile ja dobrze poczytałem sobie stare forum to Laguna nie brała udziału w kursach tylko spotkała jednego z nich, ba więcej jak wszedł na forum i o ile ja dobrze zrozumiałem ,,na jej prośbę" to nawet tytułowała go bratem
No cóż później wyraźna zmiana warty
Nie mam zamiaru wdawać się w to kto czy Laguna czy Petras znaczy ten z atrovisu mówili prawdę.
W każdym razie ja z własnych doświadczeń mogę przytoczyć taki jeden fakt.
Jedna z ezoteryczek z Inowrocławia poprosiła mojego wujka by skontaktował się z jedną panią o której to jej ,,pacjentka" opowiedziała, że to podobno wskrzesiła zmarłego
Nikomu z nas po uzyskaniu tej informacji nie przyszło, że jest ona prawdziwa.
No ale cóż wartało by potwierdzić
Na miejscu okazało się, że jest to fajna dziewczyna o tradycjach zielarskich i nigdy nie twierdziła, że kogoś tam ,,wskrzesiła" itd itd
Pozwolę więc sobie zauważyć, że często bywa tak, iż uczniowie gloryfikując ,,mistrza" mówią o nim hm nie stworzone rzeczy.
Weryfikacja takich informacji u przysłowiowego źródła moim skromnym zdaniem i nie tylko jest konieczna, ale jak najbardziej zasadna, a to by by tej właściwej osobie krzywdy nie czynić, bo często nie ma ona zielonego pojęcia o tym co na jej temat wygadują ci którzy mieli z nią kontakt.
Często zaś bywa, ze ci tzw ,,oświeceni" by dodać sobie autorytetu swoje ,,prawdy objawione" firmują logo czy to np tej zielarki czy to kogoś tam innego
Nie jestem uparty i się nie upieram jednak to co pisze to moje własne doświadczenia w kontaktach i z ,,uczniami" i z ,,mistrzami"
I tak ja ja to zrobiłem osobiscie no zwyczajnie zweryfikowałem i opowieści okazały się przysłowiową bujdą
Proszę nikomu nic nie zarzucam ale czytając ,,miłe konwersacje" Laguny i Petrasa ja mam wrażenie, że hm facet chciał zaimponować wiedzą początkującej adeptce bo hm była w posiadaniu atrakcyjnej formy znaczy ciała fizycznego
Naopowiadał jej jaki to on jest ,,ważniak" no i było upojnie
Ktoś z nich był więcej rozczarowany ktoś mniej
Później trzeba było zejść na ziemię i sielanka się skończyła
Ofiara i myśliwy
No cóż można na pieniądze, na wypasioną furę, widocznie można i na wiedzę o energiach.
Oczywiście to moja hipoteza nie twierdzę nie oceniam
Tylko o ile mi wiadomo ja nic takiego o czym pisze szacowna Kiara na kursie nie zauważyłem mało tego nie przypominam sobie by o czym takim była mowa nawet w tych przysłowiowych ,,kuluarach"
Oczywiście przy mojej hipotezie się nie upieram, ale hm kilka razy Petras podkreślił iz Laguna jest atrakcyjna
W moim odbiorze nie chodziło o nosicielkę tych czy innych bytów a tylko i wyłącznie atrakcyjna kobietę.
Jeszcze raz nie upieram się tylko sam na tych kursach byłem i dla mnie pisanko szacownej Kiary nie pokrywa się z tym co tam zaobserwowałem bardziej skłaniam się w stronę tego co piszę szacowny admin
No i trzeba im przyznać że prawa uniwersalne nawet niczego sobie opisali.
Mało tego pozwolę sobie dodać, że w/g mojego wujka pan Mielnik był jednym z najlepiej predysponowanych specjalistów od hipnozy z jakim on się kiedykolwiek spotkał.
Niestety
Lepszy gorszy
Kto nie z Mieciem tego zmieciem.
Nie najlepsza reakcja na pozwolę sobie nazwać krytykę nawet bardzo delikatną.
No i o ile informacje z netu są prawdziwe to nawet pokłócili się między sobą
Znaczy pan Mielnik z panem Owsianką
A współpraca? a inność Drugiego, a nie lepszy gorszy tylko Inny.
Inny
Taki mały myk jak mawia szacowny admin Dariusz.
Mały widocznie dla wielu nie do przerobienia.
Na szczęście rozwój jest indywidualny tak jak przestrzeń i skutki.
Każdy sobie rzepkę skrobie
to może pozdrawiam