Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Stewart Swerdlow w Polsce!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 01 paź 2014, 12:59

Nie , nie miła moja , to nie Główny Reżyser za tym stoi , chyba iż masz na myśli centralny komputer syntetyków, to tak , jak najbardziej on.
Kreuje wszystko , kopiując naturalne życie biologiczne , by wyciągać z niego energię niezbędną mu do istnienia i tworzenia swojej rzeczywistości. Bez nas i niej nie mógł by istnieć.
Ponieważ wie dokładnie i perfekcyjnie jak i gdzie oraz kiedy nacisnąć w systemie życia CZŁOWIEKA, bez problemu i żadnych skrupułów wykorzystuje tą wiedzę pzreciwko nam.
Ponieważ ja dokładnie wiem jaka Energią jest Steward Swerdlow , wiem dlaczego On , i dlaczego teraz on.
Koran ma info na ten temat, ale nie wymienia imion i nazwisk.... to jest przekaz z przed setek lat., zresztą nie tylko Koran.
LUDZIE zostali perfidnie i obrzydliwie zmanipulowani, okłamani i wykorzystani przeciwko sobie.

Oczywiście że ci młodzi ludzie gdzieś zostali w przestrzeżeniach w które ich wysłano, nie mogli albo nie potrafili wrócić, jedynie Swerdlow umiał to robić. To długa historia i skomplikowana , zobacz to inaczej, może on jest przerzucony TU.... i TERAZ... z zupelnie innego czasu... 8-) jako najlepszy i najbardziej wyszkolony do zrobienia TU i TERAZ zadymy i ułatwienia przejęcia ziemi dla swoich władców.

Jak się nie odczytuje wszystkiego w jednej pozycji oglądu, to trzeba wejść w inną, szczerze mówiąc , o kogo chodziło.... o niego czy DNA i RNa jego matki??? Tu szukaj odpowiedzi, Energia wcielająca się to jedno, a antena DNA po matce ze specjalnymi predyspozycjami , to drugie.

Ale wiedz jedno, facet nigdy nie będzie miał takich możliwości nawet korzystając z kodu DNA matki jak kobieta.
Jego mama umarła we wrześniu tego roku , nawet nie zdajesz sobie sprawy ile stracił w swoich możliwościach.

Pamiętaj zawsze iż są dwie grupy , chociaż mogą mówić to samo, maja zupełnie inne intencje w stosunku do LUDZI i Ziemi.
Lepiej 10 razy obejrzeć i 10 razy dotknąć... niż jeden raz dać się zwabić i uwięzić w fałszu.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

baba
x 129

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: baba » środa 01 paź 2014, 14:14

Kiara: Coś na temat w temacie ... bo jazgot baba jest w stanie zagłuszyć wszystko i wszystkich.... ;) :D

WIEKLA MIŁOŚĆ w praktycznym wykonaniu. :D

Przykro mi Kiaro, wiem że się nad Tobą znęcam okropnie ale sama się podkładasz. Spróbuj to może jak "egzorcyzmy" potraktować? To nie dotyczy samej Ciebie tylko tego z czym się zidentyfikowałaś, dość nieszczęśliwie moim zdaniem oczywiście. ;) 8-)
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 01 paź 2014, 15:00

Masz tu Lady..... minimum info..... "Chłopcy z Montacu", "Wojownicy PSI". ja ich znam z innej przestrzenni jako "300 Gniewnych".... są naprawdę niebezpieczni , myślę iż jeszcze w uśpieniu mentalnym.
Teraz są inne nieco metody szkolenia,są też używani jako łącząca się w jedną zbiorowość szeregowo , używają wspólnie swojej mocy. Ma to słabą stronę, trafisz jednego wyłączasz wszystkich rozrywając połączenie.



Preston Nichols, urodził się w Long Island w Nowym Jorku, w 1946 roku otrzymał stopień w parapsychologii, psychologii i inżynierii elektrycznej.

Po ukończeniu studiów wyjechał do obrony Elektroniki i likwidacji pracy w Brookhaven i AIL.

W 1968 roku, zaangażowanie Preston z Montauk zaczął. On zaangażował się w ogonie ukrycia badań w AIL. Preston powiedziano mi, że badania rozpoczął tuż po Eksperyment Filadelfia.

On rzeczywiście przeczytać raport końcowy projektu Rainbow - które znamy jako Eksperymentu Filadelfia. Raport o imieniu braci Cameron jako łącznikowy Navy w eksperymencie.

Poniżej segmenty dźwięku oferuje pięć pierwszych minut całego programu.
Kariera Informacje
Preston Nichols
Praca z Al Bielek w Montauk
Preston Nichols

Następnie dostał wjechał projektu nauk umysł w Montauk. Pracowali się na relacje umysł osoby do komputera.

Preston współpracował z Al Bielek na psychiczne aspekty Katedry Montauk i programu Montauk chłopców. Preston przeszkoleni Montauk Chłopcy się "Wojownicy PSI".

Montauk Krzesło używane subtelnych pól kwantowych czytać myśli danej osoby. Psychiczna będzie leżał w fotelu, iść w trans, a grupa cewek wybrać emanacje. Bank odbiorników radiowych zaprojektowany przez Tesla będzie podnieść i digitalizacji myśli. Włączanie myśl do kodu komputerowego. Wieża radaru użyto zwrócić myśl w rzeczywistość.

Krzesło użyto do wielu celów. Jednym z nich było otwarcie wir do podróży w czasie. Wielu chłopców Montauk zaginęły podczas wstępnego badania wiru czasu.


http://translate.google.pl/translate?hl ... 6bih%3D608

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 01 paź 2014, 19:41

baba pisze:Przykro mi Kiaro, wiem że się nad Tobą znęcam okropnie ale sama się podkładasz.


Szacowna baba 8-)
Z całym szacunkiem i z za przeproszeniem nie wiem jak to jest u Drugiego za to wiem jak to jest u mnie 8-)
Ano u mnie jest tak, że ciężko mi jest w trakcie pisania postów dotyczących działania na energiach skupić się na np poprawnej polszczyźnie czy tez poprawnej ortografii :lol:
Cierpliwość ta tzw anielska też np w moim przypadku nie jest mocną stroną. :mrgreen:
Co do podkładania pozwolę sobie na bazie własnych doświadczeń powiedzieć, że informacja najprawdziwsza na teraz jutro może być gucio warta :D
Dlatego, że w świecie energii też liczy się tylko Teraz :)
Moim też skromnym zdaniem lepiej jest robić coś niż nie robić nic.
Moim skromnym zdaniem najłatwiej zaś jest krytykować.
Każdego i wszystko.
Tam jesteś Człowieku, gdzie Twoja Myśl.
Pozwolę sobie jeszcze raz zwrócić uwagę szacownych na jakość energetyczną też postów w wątku Stewart Swerdlow w Polsce!
:lol: :lol: :lol:
Dużo ciepła przede wszystkim :lol:
Przyjaźń i braterstwo emanują z tekstów postów zamieszczonych w tym temacie :lol:
Pełna Harmonia :D
Współpraca Jeden dodaje do Drugiego :lol:
Normalnie na trzeźwo tego nie pojmę, a ponieważ dziś sześciu z mojego wydziału paliło się na kombinacie w Płocku więc pozwolę sobie na małe co nieco :D
to może pifko :D
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » środa 01 paź 2014, 21:00

Kiara -

Nie , nie miła moja , to nie Główny Reżyser za tym stoi , chyba iż masz na myśli centralny komputer syntetyków, to tak , jak najbardziej on.
Kreuje wszystko


Czyli uwazasz, ze SYNETYKI maja w garsci Glownego Rezysera??? :lol:

Kiara - mila moja, wszystko jest programem komputerowym i wygrywa ta opcja, ktora jest gotowa UCZYC sie, bo kopiowanie z neta, i tlumaczenia z googla nie sa juz ... modne.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 01 paź 2014, 22:50

Fair Lady pisze:Kiara -

Nie , nie miła moja , to nie Główny Reżyser za tym stoi , chyba iż masz na myśli centralny komputer syntetyków, to tak , jak najbardziej on.
Kreuje wszystko


Czyli uwazasz, ze SYNETYKI maja w garsci Glownego Rezysera??? :lol:

Kiara - mila moja, wszystko jest programem komputerowym i wygrywa ta opcja, ktora jest gotowa UCZYC sie, bo kopiowanie z neta, i tlumaczenia z googla nie sa juz ... modne.



Nie, syntetyki nie mają w garści Głównego Reżysera, mają za to opcje , która je stworzyła i wspiera, czyli swoich programistów.
Główny Reżyser nie ingeruję w wolną wolę niczyją , nawet twórców syntetyków , ponieważ jest MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ , AKCEPTUJE ich działania do momentu gdy nie ma zagrożenia dla życia całokształtu stworzenia. Kiedy to następuje , jak teraz , wówczas włączane są programy ratunkowe, które mają prawo ingerencji we wszystkie dotychczasowe działania. To się właśnie dzieje TERAZ , dlatego Swerdlow został, że tak powiem "wzięty na hol"...... ;) :D

Widzisz , to co dla jednych jest nauką.... co, za nią uważają.... dla innych nie jest wielką istotnością. COŚ zupełnie innego za naukę uznają, COŚ , co ma przewagę w tej grze... , a wierz mi, iż nie są tym żadne technologie ni technika.
Te informację, tą wiedzę posiadamy WSZYSCY , wszyscy bez wyjątku, taka jest zasada kodu informacyjnego.Korzystanie z niej , to tylko kwestia otworzenie w sobie dostępu do niej.
Zatem nie ta wiedza jest istotnością dla nas, raczej jest utrudnieniem w pewnych sytuacjach.
Miast kpić z googlowych tłumaczeń zadaj sobie trud i zrób je sama, mnie nie spieszno do nauki języków , bo wiem iż uruchomię możliwość korzystania z nich inaczej.... i to jest główny powód mojej cierpliwości.
Wez proszę pod uwagę iż CZŁOWIEK to nie komputer , My nie jesteśmy maszynami, zdecydowanie różnimy się rodzajem i sposobem poznawania wiedzy. Jednym wprowadzają LUDZIE nowe oprogramowania, a inni/ LUDZIE doświadczają zdarzeń , przeżywając je uzyskują wiedzę.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 02 paź 2014, 00:38

Kiara pisze:Główny Reżyser nie ingeruję w wolną wolę niczyją , nawet twórców syntetyków , ponieważ jest MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ , AKCEPTUJE ich działania do momentu gdy nie ma zagrożenia dla życia całokształtu stworzenia. Kiedy to następuje , jak teraz , wówczas włączane są programy ratunkowe, które mają prawo ingerencji we wszystkie dotychczasowe działania. To się właśnie dzieje TERAZ ,

czytając twoje posty wciąż odnoszę wrażenie, że mieszasz pojęciami.
Oczywiście każdy co innego uznaje pod danym terminem - jak to piesze przebiśnieg - "dla każdego co innego. ;)
Odnoszę nieodparte wrażenie, że wciąż mieszasz pojęcie "Źródła" z innymi bytami, bogami czy istotami, które pomimo całego bałaganu jaki powstał w naszej przestrzeni próbują to sprostować.
Tu należy bezwzględnie rozróżnić byty typu bóg, Pan Bóg, Allah, Jahve itp. od tych pozytywnych, którym "leży na sercu" nasze dobro.
Różnica pomiędzy nimi jest taka, że ci jawiący się nam jako bogowie chcą nas wycyckać, natomiast ci dbający o nas są wciąż w "ukryciu" i starają się krzewić treści diametralnie różniące się od tych ... stereotypowych. ;)
I tu wkraczamy na "grząski" teren.
Próbujesz przemycać treści jakoby jakieś "Żródło", które można również nazwać ""Głównym Reżyserem" nie ingeruje do póty do póki coś lub ktoś nie zagrozi "całokształtowi stworzenia".

Oczywiście znów zbaczamy z tematu, ale pozwolę sobie znów nie zgodzić się z twoimi teoriami.
Jeśli przyjmiemy, że to "Źródło - Główny Reżyser" to praprzyczyna powstania wszystkiego, to ... możemy o nim snuć najdziwaczniejsze teorie, co zresztą pięknie czynisz, jednak mają się one do rzeczywistości całego stworzenia jak przysłowiowa "pięść do oka". ;) :lol:

To oczywiście moje pojmowanie całokształtu "stworzenia" dlatego nie chcę by ktokolwiek odebrał to co piszę jako ostateczne prawdy, daleko mi do takich mesjanistycznych objawień, jednak widzę ciut inaczej to co ty rysujesz w temacie "Głównego Reżysera".

Moim zdaniem ów "Główny R..." powołał do istnienia całą tę "machinę" i od tej pory w najmniejszym stopniu nie ingeruje w jej funkcjonowanie.
W ramach działania tejże machiny uczynił "mechaników - podwładnych", których celem jest nadzorowanie całego mechanizmu.
Ci zaczęli tworzyć odpowiednie "systemy usprawniające" i tylko w ich gestii jest dbanie o prawidłowe działanie mechanizmu.
Natworzyli kilka różnych "usprawnień", które z czasem okazały się działać nie do końca tak, jak sobie zamierzyli owi podwładni.
W pewnym momencie mechanizm zaczął szwankować i już kilkakrotnie groził rozsypaniem się całego "ustrojstwa/stworzenia", jednak w całej tej grozą ziejącej sytuacji sam "Główny R.../Źródło/Stwórca" nawet palcem nie kiwnął by cokolwiek poprawić, naprawić, zaingerować w jakikolwiek sposób.
Przydzielił zadania swoim "trybikom w machinie", jaką utworzył i to one mają za wszelką cenę dbać o prawidłową pracę tej maszynerii, a przynajmniej o to, by nie rozpadła się ona na wskutek wadliwego działanie innych podzespołów, które utworzyli już owi "trybiki/podwładni".

Tak więc śmiem twierdzić, że cokolwiek dzieje się w naszym wszechświecie czyli również na Ziemi jest wynikiem oddziaływania tylko dwóch sił:
- "Pozytywnych" - czyli tych, których celem jest nadzorowanie prawidłowego funkcjonowania całości "stworzenia"
- "Negatywnych" - czyli tych, którym wisi prawidłowość działania owego mechanizmu, a którzy chcą ugrać dla siebie jak najwięcej, nawet kosztem poświęcenia wszystkiego

Natomiast sam "Źródło/Głowny R" stoi tylko z boku (oczywiście to przenośnia) i obserwuje całokształt wydarzeń - niczym wampir, który wysysa tylko najwartościowsze składniki ze wszystkiego czemu pozwolił zaistnieć. :oops:

A my, tu na Ziemi, maluczcy, nie rozumiejący całokształtu tej machineri (sam również do nich się zaliczam) próbujemy jawić owe 'Źródło" jako absolutny przejaw jakiejś dziwnej "miłości bezwarunkowej".
Jeśli "miłość bezwarunkowa" polega na nieingerowaniu, na olewaniu to tak, owe "Źródło" jest jej największym przejawem. :lol:

Z mojego zaś punktu widzenia najlepiej tę "miłość" przejawiają ci, którzy robią wszystko by ukrócić działania "podzespołów", które postanowiły działać na swoją korzyść, a nie dla ogólnego dobra. ;)
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » czwartek 02 paź 2014, 09:06

Pozwolę sobie dorzucić małe co nieco do postu powyżej.
Moim skromnym zdaniem ,,główny reżyser" nazywa się Myśl Świadoma inaczej Świadomość. :D
Przejawia się nie przez jedną formę - ciało tylko tyle że cho cho :D
To co mamy wspólnego to rdzeń czyli biblioteka archiwum, gdzie zapisywane są wszystkie nasze doświadczenia i wnioski. :)
Dlatego nie istnieje jeden wszechmocny i jeszcze jakiś tam :lol: :lol:
Tylko wystarczy jak Jeden dotknie, zrozumie, przerobi, pojmie i ponieważ każdy z nas może nawiązać łączność z tym rdzeniem -archiwum więc ...
W jaki sposób nawiązać łączność? 8-)
Szacowni w jaki sposób mama wieczorem usypiająca dziecko wymyśla mu bajkę na dobranoc :D
to może pozdrawiam :D
0 x



baba
x 129

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 02 paź 2014, 09:44

No Przebiśniegu, nareszcie gadasz czytelnie! Konkrety same. ;) :D

Bo wcześniej to tak jakoś, sorek, że nie wiadomo było (przynajmniej dla mnie) którą konkretnie wypowiedź i jaki jej fragment "ganisz" a jaki "chwalisz". Ta Twoja delikatność i owijanie w bawełnę coby nikomu przykrości nie zrobić (jak mi się wydaje) mi takie zamieszanie robi. A ja prosta baba jestem to łopatologicznie potrzebuję i się krytyką nie przejmuję, toć wiem że niedoskonała jestem. Noooo, może nawet jeszcze przez chwilkę będę. :mrgreen: :lol: :lol:

Każdy "poziom" tej tzw naszej "głębi" jest inny i naprawdę bardzo trudno jest przenosić wiedzę z jednego na drugi. Jak się przenosi z tego gdzie wszystko jednością pozawerbalną na ten ludzki, który rozdziela ją na słowa, pojęcia i informacje tak/nie to naprawdę można poplątania z pomieszaniem zaznać ogromnego. :lol:
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » czwartek 02 paź 2014, 09:52

abcd w całokształcie Twojego zrozumienia jest tak jak napisałeś ( ja przekazuję też takie informacje , padają różne określenia Stwórcy Wszechrzeczy) cały czas, bo ma On wiele imion.....

Tak naprawdę przy głębszych analizach nie ma sił zła i dobra.... jest tylko światłość i ciemność , oraz ich przejawy. Dobro i zło są odczuciami obydwu stron , dla obydwu mają zupełnie inne wartości.
Obydwie strony mają prawo realizowania swoich istnień przez swoje , nie cudze dobro.
Zakładając iż dzień to światłość, dobro , a noc, ciemność , zło... to czy uważasz iż dzień ma prawo istnieć 24h, a noc 0h. albo odwrotnie?
Zdarzenia, życie , siebie poznajemy przez obydwa czynniki, obydwa są niezbędne, zależnie od tego, których wcielonych Energii było na ziemi więcej , tym w danym czasie jako dominującym była ziemia przeznaczona jako szkoła nauki dla nich , te warunki stworzono jako dominujące argumenty .Trudno żeby przedszkolakom dać do dyspozycji studencką pracownię..... :D, ciemność zaczynała swoją ewolucję od zaistnienia pierwszej iskry światła. Przez wiele tysiącleci ziemią jako główni uczniowie dysponowały Energie ciemności, Energie Jasności były i są na ziemi głównie w celu utrzymania jej parametrów energetycznych w kosmosie w trakcie tego eksperymentu.
Wiadoma sprawa iż Energia jest nieśmiertelna, tak czy siak, nic jej nie grozi nawet przy traumatycznych bardzo doświadczeniach.

Zatem ziemię czasowo przekazano jako szkolę rozwoju duchowego Energiom Ciemności, weryfikacją ich rozwoju nie jest, technika i technologia, ni filozoficzne wywody, a jedynie otworzenie serca ,życie etyczne jego wartościami , podnoszące wibrację , rozświetlenie tych Energii i wynoszenie ziemi w coraz wyższe rejony kosmosu.

Dano im czas na naukę mierzony kosmicznymi cyklami,dano im kody wzorcowe dla wymiaru i wolną wolę we wszystkich decyzjach.Ponieważ posiadają Iskrę życia wiadomo było iż jej światło w sposób naturalny będzie budziło w nich uczucia, a tym samym dążenia do dobra.

Stwórca Wszechrzeczy / Główny Reżyser to największa Energia dobra doskonałości i mocy respektująca wolnostojeństwo wszystkich Energii wcielonych i nie wcielonych, uznająca ich wybory realizacji własnego dobra, wyłącznie z miłości do nich i całego stworzenia. Takie działanie nazywa się w ludzkim zrozumieniu MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ , A PROŚCIEJ AKCEPTACJĄ PRAW WSZYSTKICH ODMIENNOŚCI.

Ta przeolbrzymia Energia / Stwórca swoją mądrością akceptuje wybory innych ( nie ważne jakie , jako ich prawa poznawczo, rozwojowe), nie czerpie z nich żadnych korzyści energetycznych ( jak to zasugerowałeś) , bo nie ma takiej potrzeby, i było by to wbrew logice , oraz wszystkim zasadą energetycznym,gdyby niższy potencjał ( LUDZI) szedł do wyższego ( STWÓRCA), po co , w jakim celu? Stwórca jest Energią o największej MOCY nie potrzebująca żadnego doładowania energetycznego.

Stwórca zatem nie ingeruje w światy fizyczne do momentu nie zaistnienia w nich niebezpieczeństwa zagrożenia istnienia całokształtu,gdy nie ma niebezpieczeństwa zaburzenia harmonii kosmicznej.

Ponieważ takie zagrożenie zaistniało dla ziemi i wszystkich istot żyjących na niej i kosmicznego ładu , została zorganizowana interwencja, która przywracała przestawione parametry ustawień ziemi w stosunku do układów planetarnych i cykli kosmicznych, oraz całokształtu rozwoju życia na niej. Zwyczajnie Ziemia została zepchnięta ze swojej trajektorii przez ingerencję w jej system Energii i fizycznego życia ,przez tych ,którym czasowo była dana do dyspozycji.

Natomiast jak te Energie siebie zaprezentowały swoim rodowym braciom, jakiego nazewnictwa dla siebie użyły, to już inna sprawa.

Nie ma żadnych bogów religijnych , bo nie ma żadnych bogów w rozumieniu przedstawianym przez religie. Jest jeden Stwórca wszechrzeczy przejawiający się w dwóch swoich aspektach ( żeńskim i męskim) wydzielonych z siebie dla doświadczeń , poznawczych w świecie fizycznym, w przestrzeni energetycznej , Energie płci nie posiadają, są harmonijne. Mogą mieć natomiast przejawy większe lub mniejsze przez jeden ze swoich aspektów.Są jednak pewne Energie , które dla zachowania czystości swojego wzorca przekazanego fizyczności zachowują swoją niezmienną osobowość ( żeńską, lub męską) , nie mają wcieleń w przeciwnej płci.

Wracając do energii ciemności, oczywiście zawsze w każdej grupie jest pierwsza , najsilniejsza Energia dla niej alfa... Ta pierwsza Energia przedstawiła się swojej grupie jako jedyny bóg stwórca , a oni nie znając nikogo wcześniejszego, uwierzyli mu i podporządkowali się całkowicie za wiele obietnic.To bardzo długa historia , kłamstw, oszustw, przemocy i manipulacji, powstania religii i całego systemu władzy z nimi związanego.
Jednak ta historia , nie ma nic wspólnego ze Stwórcą Wszechrzeczy oprócz podszywania się tej Energii pod jego osobę.
Resztę znamy, bo to historia ziemi w III wymiarze powtórzona czterokrotnie, zatem oszustwo i manipulacja w stadium mega !

Gdyby tak naprawdę główny R ... nie zareagował wcale , nie sądzę by życie na ziemi miało jeszcze taka formę jak ma, to co było wieszczonymi kataklizmami zaistniało by w 100%, a tak nie jest.
Oczywiście iż ścierają się ze sobą siły jasności i ciemności na ziemi, bo ewolucja wcielonych Energii ( rozświetlenie) dokonuje się cały czas, zatem duża ilość tych , które dawno temu były ciemne , stała się już świetlistymi, i one same dążą do powrotu do Źródła Jasności.
One same aktywnie pracują na ziemi , tworząc coraz większe przestrzenie dobra i jasności , te fakty nie podobają się tym , którzy wybrali dla siebie ciemność, mniejsze rozświetlenie i chcieli ten stan utrzymać na ziemi na stałe za wszelką cenę.

Dlatego zaistniała tu taka walka między odmiennościami, natomiast każda ze stron używa w niej argumentów zgodnych ze swoimi wartościami , czyli całkowicie innych. To zaś postronnym obserwatorom może się wydawać , iż Jasność jest całkowicie bierna, zniewolona i podporządkowana, nie efektywna.

Nie , nie tak nie jest , to tylko inny sposób działania, mniej spektakularny , ale efekty są jak najbardziej fizyczne i widoczne w całokształcie.
Światłość rozświetla mrok pomału , by dać szansę istotom żyjącym w ciemności przez długie wieki na podjęcie decyzji w której przestrzeni chcą być, aklimatyzację , oraz dokonanie niezbędnych zmian.

Z perspektywy krótkiego życia CZŁOWIEKA, który ma zablokowany dostęp do swojej pamięci wstecznej i podświadomości może się wydawać, iż nic dobrego się nie dzieje. A propaganda medialna ciemności ( same informacje o kataklizmach, zbrodniach, klęskach i negatywie) mogą stwarzać wrażenie iż ta strona jest dominująca.

"Ukrócenie działania podzespołów " działających wyłącznie na korzyść ciemności .... , to dzieje się cały czas, jednak są to skomplikowane procesy energetyczne,powiązane z kosmicznymi cyklami , czyli rozłożone w czasie , które w finale odkryją wszystko w tym temacie.

Co z tego iż ja i mi podobni opisują je ..... przeciętny czlowiek szuka sensacji, do niej jest przyzwyczajony, do walki wręcz , to chciał by zobaczyć.... nie wierzy w "dyrdymały".... ;) o pracy z punktami energetycznymi ziemi , które mogą mieć wpływ na jego codzienne życie.
Jasność nie posługuje się takimi sposobami jak ciemność , jej działania są delikatne, ale stanowcze i mocne, i daje ci słowo nie do odwrócenia , nie do cofnięcia, bo jasność zawsze jest silniejsza od ciemności.

Zatem proponuję więcej spokoju, więcej cierpliwości i opanowania, wszystko jest w toku, wszystko ma swój wymiar realnie fizyczny. Bardzo dużo dobra przed nami, bowiem te procesy są już w końcowej fazie, teraz pomału będą się odsłaniali ich efekty.

Jasność może wolniej działa jednak jej efekty przynoszą skutki w pozytywie dokonywane w sposób poszanowania każdej indywidualności i jej wolnej woli.

I jeszcze jedno, wcale nie musi nikt wierzyć w moje słowa.... to jego wybór i prawo , bycia tam gdzie go, jego myśl pokieruje, realizowania się przez wybrane wartości.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » czwartek 02 paź 2014, 09:54

abcd -

Z mojego zaś punktu widzenia najlepiej tę "miłość" przejawiają ci, którzy robią wszystko by ukrócić działania "podzespołów", które postanowiły działać na swoją korzyść, a nie dla ogólnego dobra.


Ryzykowne stwierdzenie, tak wlasnie zabija sie wolna wole, bo tworzy chaos w systemie.

Co do powyzszej dyskusji to wg mnie najblizej prawdy jest szacowny Przebisnieg.

W postach Kiary wyczuwam silna biegunowosc, podzial na tych zlych i tych doskonalych. Ci beee to oczywiscie syntetyki (bioroboty), a dobrzy to "ludzie".
Kiedys czytalam troche roznych tekstow o religiach i chyba zoroastrianizm pokazuje trafnie co jest dobrem, a co zlem. Do jednego Pana nalezy swiat materialny, a do drugiego duchowy.
Odciecie nas od wiedzy o wyzszej duchowosci (np. koscioly wiodya w tym sciemnianiu prym, choc z nazwy ich funkcji jako kaplanskiej powinno byc inaczej) jest wlasnie mechanizmem majacym na celu zniewolenie mas i zawladniecie dusz.
Bo w rezultacie o te dusze bedzie sie toczyc koncowa rozgrywka.
A z innej strony to ciekawe jest, ze syntetyki tak lase sa na dusze, po co im one? Do kolekcji, czy jako zrodlo napedowe. I tu pojawia sie cala paleta roznorodnych atakow na wolnosc woli i czystosc duszy, od opetan, po choroby, ciemnote umyslowa, obnizenie samooceny, NLP, hipnoza, wszczepianie programow destrukcyjnych oraz kolonizacja cial.

P.S. Swerdlow prowadzil ciekawe wyklady o programowaniu hiperprzestrzeni, ktore do Forum wstawila channel, ale nie zabiera glosu w dyskusji, wiec ja zachece panstwa do zapoznania sie z nimi.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » czwartek 02 paź 2014, 10:33

Sądzę iż większość kłóci się o nazewnictwo tej Energii wzorcowej , są tacy , którzy za wszelka cenę chcą wyeliminować jej istnienie.. ;) :D zastąpić ją wyłącznie pamięcią przebytych doświadczeń. Ale tak nie jest, On/ Ona istnieje naprawdę, pomimo iż ludzki rozum ją nie do końca ogarnia swoim pojmowaniem, bo jest bardzo ograniczony.
Oczywiście nie jest to żaden bóg religijny ni jakaś ograniczona opcja , jest to doskonałość wzorca we wszystkich aspektach zrozumienia go.

Dobro i zło..... ;) tak naprawdę nie ma go, bardziej trafne jest określenie światłość i ciemność, oraz przestrzenie w których istnieją te wartości i różne możliwości i ich przejawu.

Dobro i zło można identyfikować jedynie prze ocenę pożądanych , lub nie pożądanych skutków.
Bioroboty , to tylko eksperyment , do pewnego momentu właściwy,ale gdy wyszedł z pod kontroli i chciał całkowicie przejąć władzę nad naturalnym systemem życia i całkowicie podporządkować go sobie , wówczas stały się zagrożeniem dla całoksztaltu istnienia.Niebezpieczni w swoich działaniach są zarowno bezuczuciowe bioroboty, jak i wszyscy współpracujący z nimi świadomie i nieświadomie.

Wcale nie jest tak iż do jednego należy świat materialny , do drugiego duchowy..... bo one są ze sobą nierozerwalnie połączone.
Jest tak, iż w pewnych wymiarach energetycznych nauczycielami i strażnikami są Energie o wibracji najwyższej tych wymiarów, tam są wzorcami wiedzy ich aspekty , ale nie znaczy to iż te Energie nie ewoluują , są gdzieś zablokowane i nie mają prawa rozwoju osobistego.
Można to porównać do nauczycieli w szkole, uczą tego co znają najlepiej , ale oprócz tego mają swoje normalne życie.

Syntetyki nie mogą istnieć bez zewnętrznych dostaw energii , żaden robot nie ma takiej możliwości , do tego potrzebne są im "ludzkie baterie", i to cały ich sekret.

Wszystko co przedstawiłaś poniżej realizuje ich plan zniewolenia LUDZI , bo bez nas oni nie mogą istnieć.

I tu pojawia sie cala paleta roznorodnych atakow na wolnosc woli i czystosc duszy, od opetan, po choroby, ciemnote umyslowa, obnizenie samooceny, NLP, hipnoza, wszczepianie programow destrukcyjnych oraz kolonizacja cial.


Z informacjami Swerdlowa warto się zapoznać dla celów poznawczych , dla możliwości rozróżniania, ale wiedza ta jest połowiczna, nie pełna , on nie przekracza ( jak również P. Rajska) swoją wiedzą przestrzeni astralnej, a to dla nas już przeszłość i wiedza wsteczna , chociaż interesująca , dla tych , którzy ją odkrywają na nowo.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

baba
x 129

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: baba » czwartek 02 paź 2014, 10:59

Sądzę iż większość kłóci się o nazewnictwo tej Energii wzorcowej

Jakie milutkie i wzmacniające określenie na poszukującą dyskusję. :D
Rozumiem że po prostu są tacy co już wiedzą i nie ma to tamto głupie dzieciaki - macie ich słuchać!? ;)
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 03 paź 2014, 08:57

No proszę.... chcesz i masz.... już mam propozycję wyjazdu nad mruczące morze.... :D :D świat jest piękny , cudowny i radosny :D :D

Niech żyje słońce, słonce i pogoda... niech żyje radość i na mądrość moda !!!!

:D :D

ps. Lady.... zaratustrianizm to już przekręt , jego wcześniejsza wersja jest bliższa prawdy , to Mazdaizm przed nim był starszy Mitryzm.

http://portalwiedzy.onet.pl/410,,,,mitra,haslo.html

http://portalwiedzy.onet.pl/31247,,,,ma ... haslo.html



http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaratusztrianizm

Nie mniej jednak ogień symbol życia tam dominuje ( nie należy zapominać o pierwotnych kapłankach ognia vestalkach, od Vesty) i gwiazda pięcioramienna symbol Venus. Jak by na to nie patrzył przekręty Saturna na męska stronę zawsze są widoczne.

Oczywiście nurty tych wyznań maja element monoteistyczny, z ich wiedzy tworzone były kolejne religie , takie jak Judaizm, katolicyzm i islam.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 03 paź 2014, 10:26

Wracając do misteriów oraz inicjacji wojowników , na razie wkleję piękne zdjęcia Stewarda Swerdlowa , później wyjaśnię sekrety misteryjnej inicjacji dawnych wojowników.

Obrazek

Należy zwrócić uwagę na piękną głowę niedźwiedzicy na jego lewym przedramieniu po stronie żeńskiej człowieka.

Na prawym przedramieniu Steward ma skrzydlatego lwa i czerwonego węża.... wspaniały symbol pochodzeniowy, wsparcie rodową siła.

Obrazek


ale jest pewne ale..... moc drugiego imienia.... moja jest niedźwiedzica....... ;) :D bez tatuażu.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » sobota 04 paź 2014, 08:34

To bardzo długi tekst , jednak warto go poznać nie tylko w kontekście dyskusji o Stewardzie , może niektórzy więcej zrozumieją , może skompletują swoją wiedzę. Oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam, jednak poznawanie zawsze jest wskazane. Podyskutuję o powyższym poście oraz info. z tej publikacji jak skończę ją czytać.

Wstawiam fragment.




Według Stewarta Swerdlowa obecność Gadoidów w naszym Wszechświecie to ...dar, dzięki któremu szeroko rozumiany rodzaj ludzki ma szansę nie skończyć jako kosmiczne pomyje, tzn. zepsute dzieci czy zadowolone z siebie duchowe trylobity; przy czym nie jest jakaś jego twórcza - nawiedzona interpretacja ani autorska hipoteza, tylko po prostu kluczowy punkt rzeczowej, kronikarskiej relacji o historii naszej galaktyki, zdawanej w oparciu o informacje zgromadzone w toku całego niezwykłego życia - naprawdę kiedyś ktoś gdzieś wpadł na taki pomysł, żeby ludziom wszystkich gwiazd sprawić tego typu prezent, tak jakby uzdolnionemu szachiście z prowincji wyszukać odpowiedniego dlań sparingpartnera, coby nie zatrzymał się na zawsze na swym niby-mistrzowskim poziomie. Według tej długofalowej rekonstrukcji dziejów, gdyby nie reptilianie, ludzie po prostu wegetowaliby sobie na zasadzie stagnacji duchowej i cywilizacyjnej, niczym sympatyczne ruchliwe roślinki, pozbawieni motywacji do dalszego rozwoju, samodoskonalenia się i odkrywania prawdziwej natury fizycznej rzeczywistości (że jest ona tylko iluzją, którą możemy przekraczać samą mocą własnej duszy, tak naprawdę tutaj nie należymy, a jedynie czasowo przebywamy "daleko od domu", tj. całkowitej jedności z Boską Świadomością). Pojawienie się agresywnych gadoidów wymusiło na najwyraźniej zanudzających wszechświat rolnikach z konstelacji Lutni i Wegi szerokie otwarcie oczu na otaczające ich uniwersum, jak również na samych siebie - czego i my mamy teraz wyraźny posmak, tzn. jako poszczególne już zorientowane w temacie jednostki (chyba, że komuś to nie przeszkadza, że one chciałyby sobie z nas zrobić fermę kurczaków, nie stara się jakoś 'sporządnieć' i wyewoluować, aby móc się temu skuteczniej przeciwstawić). Otóż to wszystko wymyślili ponoć eony lat temu jacyś "przezroczyści ludzie" (ang. "transparent people"), którzy zobaczyli w przyszłości stan degeneracji ludzkiej kultury, a raczej jej pożałowania godny zastój, coś w stylu spoczęcia na laurach gdzieś w połowie drogi, albo nawet wcześniej, może podobnie jak Odyseusz miał wrócić do domu, a długo wylegiwał się gdzieś na jakiejś sielankowej wyspie. We współpracy z istotami z Syriusza (ang. "Sirian beings") stworzyli zatem agresywną rasę, do cna owładniętą żądzą podboju, tj. właśnie gadoidy, w ten sposób wymuszając na apatycznych ludziach ponowne zakasanie rękawów i pokazanie, na co ich stać, czyli wznowienie wędrówki drogą ewolucji ku horyzontowi ponownego zjednoczenia się z Boską Duszą kosmosu, która cały czas jakby cierpliwie czeka, aż "wrócimy". Przy czym gadoidy najprawdopodobniej też mogą "wygrać" tę próbę sił, a w ten sposób udowodniłyby słuszność własnej filozofii i że od początku miały rację - to jest taki jak gdyby gigantyczny kosmiczny show typu "Rozbitkowie", gdzie zwycięży najtwardszy albo najsprytniejszy, w każdym razie forma życia najlepiej przystosowana do istnienia w fizycznej rzeczywistości - podobno o rozstrzygnięcie tego właśnie chodzi.

powyżej zastanawiające wiele osób uderzające podobieństwo pomiędzy gigantem XIX-wiecznego francuskiego teatru Paulem Mounetem a Keanu Reeves'em, znanym współcześnie z nie najgorszych ról - według Brianstalina są to dwa przypadki reinkarnacji tej samej duszy; również według Plejaran twarz człowieka wcielenie po wcieleniu generalnie wygląda tak samo, a np. w pierwszych inkarnacjach każdy duch wygląda bardzo podobnie, gdyż podobnie niewiele jeszcze wie i potrafi
Uwaga: jeżeli kogoś poruszyły filmy takie jak "Matrix" albo "Truman Show", to niektóre przedstawione poniżej hipotezy raczej też mogą zafrasować...

Jednocześnie S. Swerdlow bardzo wyraźnie zaznacza, uwypukla i przy każdej nadarzającej się okazji przypomina, że jeśli nienawidzimy gadoidów, ma to charakter bezpośrednio autodestrukcyjny - wówczas nienawidzimy także samych siebie, gdyż tu na Ziemi chcąc nie chcąc wszyscy posiadamy reptiliańskie DNA, stanowi ono część nas; poza tym wkraczamy wtedy prosto w ich dialektykę, upodabniamy się do nich, oddalając się od naszej ludzkiej natury, której przeznaczeniem i jedynym możliwym w finalnej perspektywie spełnieniem jest bezwarunkowa miłość do wszystkich i wszystkiego, czyli godne odwzajemnienie uczuć kosmosu, Boskiej Świadomości stwórczej czy jakby to kto chciał nazywać, tak naprawdę odnosząc się przy tym również do siebie; z tym, że też byle bez zaślepienia z tą miłością - według Stewarta nawet zabicie napastnika jest uprawnione, jeżeli tylko w ten sposób możemy obronić życie własne albo czyjeś inne; z kolei samobójstwo to według jego onegdaj sztucznie rozszerzonej intuicji coś w rodzaju "kosmicznego przestępstwa" w świetle odwiecznych praw obecnych między wszystkimi gwiazdami.
W życiu i na drodze samorozwoju wcale nie chodzi o to, by tłumić i zwalczać w sobie wszystko, co negatywne, zwracając się wyłącznie ku swojej "jasnej stronie" - wręcz przeciwnie, taka droga to naiwna ułuda bez szans na posunięcie się naprzód, ponieważ zarówno w nas, jak i w całym wszechświecie i jego Boskiej Duszy zawsze współistnieją czynniki pozytywne i negatywne, których rozróżnienie zależy zresztą tylko od subiektywnego punktu widzenia, w sumie dość iluzorycznego (to znaczy nie dla nas, ale dla Boskiej Duszy kompletnie - która zresztą wszystkie istnienia ze wszystkich czasów przeżywa jednocześnie, czas to tylko nasze miejscowe złudzenie - trudno to pojąć, ale tak mówi człowiek, dla którego wychodzenie z ciała to coś jak dla nas pójście po bułki do sklepu, a przed laty zatrudniały go nawet amerykańskie drużyny futbolowe w celu wpływania na wynik meczu - co podobno po dziś dzień jest nagminną praktyką w świecie wielkiego "sportu").
Dążyć powinno się raczej do odzwierciedlenia w sobie rozkładu pierwiastków w kosmosie, tj. osiągnięcia wewnętrznej równowagi pomiędzy swoją "jasną" a "ciemną" stroną, bez prób zamiatania którejkolwiek z nich pod dywan (i tak się nie uda, wyjdzie z innego końca, a zresztą tak naprawdę nikt nie ma w duszy żadnego dywanu); warto badać swą negatywną stronę, eksplorować ją i wykorzystywać na szlaku samorozwoju tak samo, jak ową pozytywną połowę - obie właśnie po to są, żeby się z nich uczyć i je rozpracowywać.
W ogóle sensem naszej egzystencji, tych wszystkich wcieleń itd., jest doświadczanie przez Boskiego Ducha za naszym pośrednictwem wszelakich możliwych aspektów istnienia, najróżniejszych możliwych przeżyć czy może jakby "pomysłów na bycie" albo "konfiguracji trwania" - idee i uczucia z ciemnych kątów mają taką samą wartość poznawczą, jak te spod pięknego światła; tzn. nie chodziłoby tu o to, by pracowicie czynić złe rzeczy i eksperymentować sobie z nimi do woli, ale żeby nie tłumić swej ciemnej strony, bo i tak się to nie uda, a jedynie może nas zamknąć w skorupie złudzenia, starać się również tę negatywną strefę wyjaśniać, odkrywać i pojmować, nie przypadkiem to także jest część nas. Innymi słowy, nie ma co udawać "świętego", gdyż bynajmniej nie tędy biegnie droga samodoskonalenia się i ewolucji ducha - postępu nie osiąga się, zamykając na coś oczy i udając, że tego nie ma, myślenie życzeniowe a praca nad sobą to dwie zupełnie różne bajki. A tak poza tym, w szerszej perspektywie, to jak powszechnie wiadomo, centralnym przesłaniem większości "przekazów" itp. starych czy nowych religii jest miłość - żeby na tym się skupiać, a reszta już jakoś sama się ułoży. Według Swerdlowa, miłość owszem, tak - ale równie ważna, a może nawet ważniejsza, jest odpowiedzialność, czyli żeby znaleźć w sobie naturalną wewnętrzną odwagę, aby schować do szafy bezbarwny parasol 'bezpiecznej' postawy typu "robię to, co mi powiedzieli, tak samo jak inni, jestem grzeczny i normalny, więc o co ci chodzi..?!", wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, myśli, nawyki i w ogóle życie, nie przepękać go tak, jak nas wyuczyli jacyś 'życzliwi' i napisali w gazetach, że byłoby sprytnie i zdrowo, tylko świadomie rozglądać się wokoło, aby móc zachowywać się mądrze i godnie w samodzielnie dekodowanej sytuacji.

A poniżej rozmaite interesujące informacje z archiwów działu "Pytania i odpowiedzi" witryny Stewarta i Janet Swerdlowów (dopiero w trakcie opracowywania i porządkowania):



http://ukrytesprawy.republika.pl/info3.htm

/ wyciąłem powielony fragment /blueray21
Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » sobota 04 paź 2014, 22:24

Mamy kolejny interesujący fragment ( jest ich sporo) , który warto przeczytać bardzo uważnie i przemyśleć, bo ja zauważyłam już kilka płaszczyzn kodowania dezinformacji w przekazywaniu najróżniejszych rewelacji przez różnych guru.

Tymczasem nowe ciekawe informacje pojawiają się w niedawnym wywiadzie dr Stevena Greera dla "Project Camelot". Podsumowując swoje 19-letnie doświadczenie w kontaktach z pracownikami tajnych projektów stwierdza on tam (ok. 18 min.), że według przekazywanych mu przez wiele osób informacji, Szarzy i Reptilianie (Gadoidy) generalnie nie są istotami pozaziemskimi, ale biorobotami stworzonymi przez ludzi (ang. PLF - Programmable Life Forms). Przy czym większość osób stykających się z nimi podczas pracy w tajnych projektach nie zdaje sobie z tego sprawy.
W tym wszystkim chodzi zaś o zbudowanie strachu opinii publicznej przed tymi "wrogami", wywołanie negatywnego nastawienia do gości z kosmosu i ustawienie "wojny", która pomoże rozwiązać problem przeludnienia i przyda się pewnym grupom również do innych celów. Jeżeli to prawda, to Phil Schneider, Al Bielek, Stewart Swerdlow itp. nie do końca zdawali sobie sprawę z tego, co widzą na własne oczy (a już Alex Collier został kompletnie wkręcony).
Pasowałoby to do wersji Plejaran przekazanej Billy'emu Meierowi - wręcz "jak ulał"; również Brianstalin pewnie by temu przyklasnął. Zatem być może Księżyc jednak nie jest obcą bazą, tylko po prostu kawałkiem jakiejś pradawnej planety, zaplątanym na orbitę okołoziemską..?
Dr Greer wspomina także o technologii umożliwiającej dostęp zmysłów - nawet osoby, która wcale tego nie chce i/lub o tym nie wie - do tzw. "niższego astralu", gdzie egzystują sobie pewne byty, znane w tradycji jako demony itp. - dzisiejsza (a nawet "wczorajsza") technologia według jego źródeł pozwala nie tylko na postrzeganie tych istot, ale nawet na ich materializowanie w naszej fizycznej rzeczywistości, tzn. na oblekanie ich w prawdziwe trójwymiarowe ciało, mięso i kości.


Jak dla mnie to są mocne manipulacje informacją w umysłach tych , którzy mieli kontakt z biorobotami i odkryli, że za większością wszystkich negatywnych działań stoją oni i zmanipulowani przez nich ludzie.
Od dawna materializacja i dematerializacja nie jest problemem , ukrywa się bardzo skutecznie informację o tym przed ludźmi.

Jednak wniosek nasuwa się sam i ciągle ten sam, bioroboty hodują ludzi bo potrzebują energii , którą dla nich wytwarzamy.Najbardziej potrzebują od LUDZI energii seksualnej, to jest powodem rozprzestrzeniania na ziemi stylu LUDZKIEGO życia zdominowanego przez seks.
Dzięki tej energii eksplorują i podbijają kosmos oraz tworzą techniczno , mechaniczne cywilizacje projektowane z udziałem tzw. św. geometrii , kopiującej nasze biologiczne życie.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 05 paź 2014, 11:15

Kiara pisze:Jednak wniosek nasuwa się sam i ciągle ten sam, bioroboty hodują ludzi bo potrzebują energii , którą dla nich wytwarzamy.Najbardziej potrzebują od LUDZI energii seksualnej, to jest powodem rozprzestrzeniania na ziemi stylu LUDZKIEGO życia zdominowanego przez seks.
Dzięki tej energii eksplorują i podbijają kosmos oraz tworzą techniczno , mechaniczne cywilizacje projektowane z udziałem tzw. św. geometrii , kopiującej nasze biologiczne życie.


Takie małe co nie co :D
Czytając i odbierając lekturę zawarta w postach szacownej Kiary nie mogę oprzeć się wnioskowi o istnieniu w nich konfliktu mimo całkiem solidnej informacji w nich zawartych 8-)
Nie ma w nich rozdziału tej ,,grubej kreski" :D
Szacowna pisząc nie oddziela czasu retro od Teraz 8-)
Więc u czuciowców wrażliwców wywołuje to sprzeciw bo nie zgadza się z tym co czują odbierają 8-)
Oczywiście pisząc w uproszczeniu jak większość z tych co Wie nie zwraca uwagi mimo ,że przecież wie, że każdy pracuje nad innym fragmentem Całości więc jeden nie koniecznie musi od razu łyknąć to co dla drugiego jest proste i odwrotnie
Pozwolę sobie powtórzyć nie tylko jej hm można zarzucić ale chyba i większości z nas takie pisanie na skróty i w uproszczeniu, choć powolutku pomalutku to się przemienia. :)
Ważne jest jednak moim skromnym zdaniem oddzielanie informacji retro od informacji Teraz.
No więc w celu wyjaśnienia tekst z postu powyżej który pozwoliłem sobie zacytować to informacja retro
Oczywiście do niedawna taki mechanizm działał.
Ludzie kierowali swoją energię na różnego rodzaju autorytety a oni na zasadzie rządź i dziel przekierowywali ją na to lub na tamto.
Oczywiście wykonawcami ich woli byli wierzący więc nie zawsze tylko syntetyki czy pustaczki jak zwał tak zwał bo przecież wielu i z Człowieka wierzy do tej pory więc chciał nie chciał musiał byli czy też są wykonawcami tzw realizatorami.
Ktos pomyśli oni wykonują na zasadzie adopcji czyjejś myśli jako swoją własną i oczywiście wyrażają zgodę na zasilenie tej myśli (no bo jest akceptowana jako własna) energią własną z własnej przestrzeni życiowej też no więc w spiżarni ubywa ...
Co do energii tzw seksualnej to też informacja retro
Dlatego, że bazą tej energii była energia czarna ta sytuowana w okolicy podstawy kręgosłupa.
Tak się jednak stało i to nie przypadkiem, że czarny zmienił swoją funkcją a raczej wrócił do pierwowzoru oczywiście delikatnie zmodyfikowany.
W pierwowzorze odpowiadał za porządek, teraz do tego dorzuciliśmy, oczyszczanie i harmonię a więc równowagę.
By było weselej zaczęło się to najpierw w formach męskich choć zwykle pionierami wszelkich zmian są kobiety.
No więc jak to się ostatnio wyraziła moja znajoma:,, energia męska wprowadza porządek" :)
No cóż walkę, własność i wynikające z tych dwóch pożądanie (seksualne też) zamieniamy na porządek i ja np absolutnie nie mam nic przeciwko temu :D
Jeżeli ktoś potrzebuje potwierdzenia tego w przysłowiowej materii proszę poczytać czy też pooglądać co dzieje się w Japonii, tzn jak na temat dzisiejszych facetów wypowiadają się dzisiejsze ichnie kobiety :D
Tam gdzie jest największe przeludnienie tam to widać najjaskrawiej :D
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » niedziela 05 paź 2014, 14:50

Przebiśnieg.
No więc w celu wyjaśnienia tekst z postu powyżej który pozwoliłem sobie zacytować to informacja retro
Oczywiście do niedawna taki mechanizm działał.
Ludzie kierowali swoją energię na różnego rodzaju autorytety a oni na zasadzie rządź i dziel przekierowywali ją na to lub na tamto.




Przebiśnieg... niestety dla Ciebie mogą to być informacje retro... ale dla bardzo dużej grupy ludzi tak nie jest, autorytet cudzy nadal jest świętością, o czym świadczy mnóstwo przepełnionych , kursów, warsztatów i spotkań w dużych aulach, sprzedawania własnych informacji na płatnych portalach , lansowania cudownych książek i spotkań indywidualnych na ktorych taki autorytet niby miał cuda zdziałać.

Niestety do retro w tym względzie jeszcze nam daleko.

Gdyby nie zaistniało zagrożenie przejęcia zmanipulowanych świadomości przez agenta Montaku , a co za tym idzie uwięzienia tych świadomości na bardzo długi czas ,nie było by interwencji we Wrocławiu. Bowiem nie ingeruje się w wolna wolę Człowieka , szanując jego wybory, w wypadku Stewarda S. było zdecydowanie inaczej.

Co do energii tzw seksualnej to też informacja retro
Dlatego, że bazą tej energii była energia czarna ta sytuowana w okolicy podstawy kręgosłupa.
Tak się jednak stało i to nie przypadkiem, że czarny zmienił swoją funkcją a raczej wrócił do pierwowzoru oczywiście delikatnie zmodyfikowany.


Co do energii seksualnej to ona wzorcowo jest była i będzie miała barwę pomarańczową, kolor ten w zależności , rozwirowany na maksa, czy spowolniony ma inną barwę . Rozwirowany ( gdzie sek nabiera istoty życia) osiąga mocny pomarańcz spowolniony ( gdzie seksualność jest ignorowana) blady pomarańcz.

Czarna czakra sytuowana u podstawy kręgoslupa , to zazwyczaj zablokowana czakra życia , najniższą barwa czerwieni jest czerń. Tam gdzie istnieją blokady energetyczne zatrzymujące funkcje życia , pojawia się kolor czarny.
Nic mi nie wiadomo żeby seksualność męska osiągnęła ta barwę, raczej funkcjonuje na maksymalnej pomarańczy.
No chyba że jakiś facet zemrze w trakcie seksu wyczerpując w tym akcie swoją energię życia, wówczas czakra seksualna na chwilę może osiągnąć kolor czarny.

Co zaś tyczy się Japonii ... nic nie wiem, jak wiesz to podziel się nowinkami.

Czarny kolor ma dolna tarcza 8 czakry , ta pod stopami w momencie nie aktywności, istotnie można ją zobaczyć jako czarny dysk zdeponowany w słabo wirującej przestrzenni ciemnej materii pod ziemnej.
Istnieją też informacje iż czerwona czakra życia ( znajdująca się w okolicach podstawy kręgosłupa), w trakcie utracenia energii życia / śmierci ma barwę czarną. Wchodzenie w coraz niższe wymiary dzięki tej czakrze również zmienia jej barw na coraz ciemniejszą , może osiągnąć czerń.

Tyle wiem ja , jest to dosyć znana wiedza.


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 05 paź 2014, 18:14

Kiara pisze:Przebiśnieg... niestety dla Ciebie mogą to być informacje retro... ale dla bardzo dużej grupy ludzi tak nie jest, autorytet cudzy nadal jest świętością, o czym świadczy mnóstwo przepełnionych , kursów, warsztatów i spotkań w dużych aulach, sprzedawania własnych informacji na płatnych portalach , lansowania cudownych książek i spotkań indywidualnych na ktorych taki autorytet niby miał cuda zdziałać.

Niestety do retro w tym względzie jeszcze nam daleko.


Szacowna gwoli wyjaśnienia ja nie pisze o grupach ludzi ja pisze o działaniu na energiach o procesie zachodzącym na teraz 8-)
To jasne, że do tej jeszcze pory 99% jest pod wpływem tych czy innych idei różnej maści autorytetów, chodzi mi o działanie.
Bo teraz tzn na Teraz najbardziej obrazowo można nazwać to co się dzieje odwróconą piramidą.
Dzieje się to we wszystkich dziedzinach na wszystkich planach...
Zobacz szacowna nawet premier Kopacz działa na fali tego co się dzieje teraz.
Jej słowa które sobie pozwolę zacytować : ,,Zdejmijmy ta klątwę wzajemnej nienawiści u Polaków"
Mir :)
No więc mogą sobie dalej skupiać się na autorytetach ale nie ma już zasilenia, bo teraz skupianie myśli na kimś z tzw ,,wierchuszki" skutkuje u niego tak jakby podano mu jaki tam środek dopingujący.
Oczywiście przysłowiowy kop będzie ale później raczej większość z nas orientuje się odnośnie skutków stosowania dopingu ...
Oczywiście uparty nie jestem :D
Dodam jeszcze, że przecież nasza i nie tylko nasza Praca nie jest nadaremna i przynosi skutki, a choćby w przemianach dokonujących się na planecie Ziemia też.
No więc nie będę nawet próbował udowadniać, że to co działało miesiąc temu działa teraz.
Takim finansowym mykiem jest deflacja :D
No więc kto wie to wie, że dalsza droga tzw zaciskania pasa tych najuboższych to droga donikąd i albo zmiana albo ... ;)
Co do ,,pomarańczowego seksu" to przyznam uczciwie opadły mi ręce
No cóż :D
Otwarty jestem na nowe wiadomości też ale hm może nie aż tak bardzo jak mi się wydawało i muszę wziąć się ostro do galopu bo to widzę, że na laurach spocząłem :D
to może pozdrawiam :D
0 x



ole
Posty: 24
Rejestracja: wtorek 23 wrz 2014, 16:15
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: ole » wtorek 07 paź 2014, 17:12

Tak się złożyło ze przez przypadek kupiłem Czwarty Wymiar, a w nim na ostatniej stronie był duży portret smutnego człowieka - S Swerdlow.
Przeczytałem ogłoszenie, wrzuciłem NTV i zdecydowałem, że pojadę na jego warsztaty do Wrocławia. Coś mnie pociągnęło.

Postać dotąd mi w ogóle nie znana.
Chciałem pojechać i posłuchać go na "świeżości", ale do końca się to nie udało, bo ktoś z otoczenia doniósł mi o jego zakonspirowanej działalności.

Pojechałem, zobaczyłem i się wynudziłem.
Nawet wcześniej opuściłem salę, przed serią pytań, trochę też z własnej wygody.
Jedyne co mnie zainteresowało to zastosowanie brązu jako energii gruntującej, wybaczanie na złotym ołtarzu i ten znak nieskończoności nad czakrą korony.

Pan Swerdlow na pozór wyluzowany jest w mocnym stresie, strachu.
Na pewno wnosi dużą wiedzę w temacie kontroli myślenia, jednak nie jest to żadną nowością.
Wchodzi w obszary dosyć niebezpieczne, przywołując przez to do siebie w niskim wymiarze wiele niefajnych kreacji - szaraki, gady i inne stwory podobne np. do czarnych smoków.
Ma mocną energię, otoczoną złotym płaszczem, na pancerzu wojownika, ale wszystko ma swoją wytrzymałość.

Co mnie poruszyło, bo jednak, to jego stanowczość, że mamy dna wykreowane przez reptilian. Faktycznie jakiś czas temu połączyło mnie z wymiarem, w którym zobaczyłem tę naszą gadzią naturę. Ogromnie mnie to wtedy zaskoczyło.
No i zaakceptowałem ten fakt i tyle.

Co do tej czarnej czakry u podstawy kręgosłupa, to jest to jakieś urządzenie blokujące. To nie czakra.
Natomiast od rubinowej czakry podstawy leci w dół w niebieskich odcieniach, sznur do ziemi. Prawdopodobnie jego energia, barwa jest zależna od wymiaru w którym się go akuratnie zobaczyło.
Poobserwuję jeszcze.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 08 paź 2014, 00:24

ole

Jedyne co mnie zainteresowało to zastosowanie brązu jako energii gruntującej, wybaczanie na złotym ołtarzu i ten znak nieskończoności nad czakrą korony.

Pan Swerdlow na pozór wyluzowany jest w mocnym stresie, strachu.
Na pewno wnosi dużą wiedzę w temacie kontroli myślenia, jednak nie jest to żadną nowością.
Wchodzi w obszary dosyć niebezpieczne, przywołując przez to do siebie w niskim wymiarze wiele niefajnych kreacji - szaraki, gady i inne stwory podobne np. do czarnych smoków.
Ma mocną energię, otoczoną złotym płaszczem, na pancerzu wojownika, ale wszystko ma swoją wytrzymałość.


Brąz jest barwą uziemienia, zatrzymania i zablokowania w miejscu, to nie jest kolor powodujący jakieś zmiany, on tworzy blokady.
Wybacza się sercem, a barwą serca jest piękny seledyn, który unosi energię przetransformowaną w górę ku najwyższej wibracji miłości w złotą energię.

Zatem 'złoty ołtarz" jest miejscem złożenia , zdeponowania i zatrzymania energii wszystkich negatywnych zdarzeń , myśli i czynów. Energia ta jest uziemiona, , zablokowana od dołu ( w materialnej przestrzeni ) brązem, a od góry w srebrze ( astralu, bo srebro jest barwą astralu) poziomym znakiem nieskończoności. Innymi słowy , to co niby miało być wybaczone i przetransformowane jest zablokowane i unieruchomione uwięzione na tym ołtarzu. A to znaczy iż niby wybaczający CZŁOWIEK w tym akcie staje się ofiarą na ołtarzu zatrzymaną podstępnie, uwięziony energią swojego negatywu.
I to tyle na temat tego aktu, czy Swerdlow wie o tym, co robi innym, czy robi to z wyrachowaniem i premedytacją?
Trzeba go o to zapytać, może Lady... napisze do niego?
Skoro jest taka odważna i niczego się nie boi.... jak to zadeklarowała.... niech zamieni słowa w czyn.
Co do jego współpracowników.... oprócz "czarnych smoków"... ja widzę ludzi bez twarzy.... zamiast twarzy mają białe plamy. Dla mnie to symbol braku osobowości, czyli bioroboty. Jednym słowem Swerdlow współpracuje z bardzo nieciekawą przestrzenią, jak dla mnie jest totalnie zmanipulowany i przejęty.

Natomiast ...
Ma mocną energię, otoczoną złotym płaszczem, na pancerzu wojownika, ale wszystko ma swoją wytrzymałość.


Dawno temu i nie jednokrotnie był inicjowany na "złotego wojownika" Mitry przez samą Mitra, otrzymał złoty płaszcz ochronny i najwyższe wtajemniczenia. Ta energia go broni i chroni w każdej przestrzeni , on o tym doskonale wie. Wie jaką rolę odgrywa energia złota, a mimo wszystko blokuje i zamyka LUDZI brązem i srebrem tworząc więzienie w nieskończoności.
I to jest sprzeniewierzenie się świadome wszystkim prawom i zasadom Zaświatów ( naprawdę jest to najgorsza z krzywd jaką CZŁOWIEK może wyrządzić sam sobie w skali wiecznego bytowania swojej Energii / Ducha.
Jeszcze raz jest na "holu" i już nie może wyrządzić krzywdy żadnemu zmanipulowanemu podstępnie CZŁOWIEKOWI. Jego świat się sypie , nie ma już energetycznego wsparcia od przestrzeni dla której pracował.

ole , Ty doskonale widzisz , odbierasz rzeczywistość , tak właśnie jest wytrzymałość ochrony Stewarda traci moc, oni mieli nadzieję iż dadzą radę do 13. 09. ponownie przekazać LUDZKIE "ziarno życia" do wysiewu Saturnowi na kolejny cykl galaktyczny . W zbliżeniu kosmicznym planet ,13. 09. 2014. Westy i Saturna 1/11 ,pomimo iż prawdziwą siewczynią życia jest WESTA, ( sądzono iż Swrdlowowi uda się podpiąć pod Saturna całe LUDZKIE ziarno życia) czyli , wszystkich okłamanych i zmanipulowanych , ufających mu LUDZI.
Na nasze szczęście tym razem , ten numer nie przeszedł,bo Swerdlow z całym swoim "bagażem , Ludzkiego ziarna życia " musiał wrócić do pierwotnego układu , czyli jurysdykcji Westy.

Co będzie dalej? Ano nasze ziarno życia.... MY "wykiełkujemy" nowymi możliwościami wchodząc w kolejny krąg życia "zwój spiralny" w momencie przełamania równonocy zimowej pierwszym promieniem słońca. Wówczas rozpoczniemy całkowicie nowy cykl doświadczania, oparty na przywróconych , pierwotnych kodach życia i odblokowanych wzorcach w antenie DNA.
To , co istnieje do tej pory jako nasze blokady poznawcze już się nigdy więcej nie powtórzy.

Co do tej czarnej czakry u podstawy kręgosłupa, to jest to jakieś urządzenie blokujące. To nie czakra.
Natomiast od rubinowej czakry podstawy leci w dół w niebieskich odcieniach, sznur do ziemi. Prawdopodobnie jego energia, barwa jest zależna od wymiaru w którym się go akuratnie zobaczyło.


Zależy co widzisz i u kogo,Ludzie mają blokady odcinające ich I czakrę, czakrę życia od dolnego dysku, można to zobaczyć jako czarny wir. Ale złocisty dysk pod stopami, gdy jest kompletnie zablokowany i uwięziony w niskich przestrzeniach, tez można zobaczyć jako czarny wir.
Natomiast "błękitny sznur" od rubinowej ( doskonale określenie barwy I czakry, ona istotnie ma piękny rubinowy kolor w swoim wzorcu) prowadzi do jadra ziemi z którym połączony jest każdy z nas energetycznie. Barwa błękitu zależna jest od mocy energii życia w Człowieku.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » środa 08 paź 2014, 10:16

Kiara -

I to tyle na temat tego aktu, czy Swerdlow wie o tym, co robi innym, czy robi to z wyrachowaniem i premedytacją?
Trzeba go o to zapytać, może Lady... napisze do niego?
Skoro jest taka odważna i niczego się nie boi.... jak to zadeklarowała.... niech zamieni słowa w czyn.


Do tej pory nie wiem, co on robi innym, o tym piszesz wylacznie Ty i to z duza zajadloscia, co mogloby rowniez wskazywac na robienie S. Swerdlowowi reklamy. Dmuchasz w zagasle ognisko i rozniecasz plomien dyskusji powtarzajac wciaz Tobie tylko wiadome tresci.
Co do pisania do Stewarda to nie wiem po co bym miala, czasem zagladam na jego strone internetowa, ale nie znajduje niczego wyjatkowego. Slawe przyniosl mu wlasnie ten odczyt, z ktorym objezdza swiat i to ten odczyt pare lat temu w zagranicznych portalach znalazlam i nawet czesc przetlumaczylam - nie powiem, spodobal mi sie, dal mi odpowiedz na pare dreczacych pytan. Konsultowalam to pozniej z innymi i faktycznie potwierdzily sie rzeczy, o ktorych smiertelnym nawet sie nie snilo.

Jego wykladu o kolorach jeszcze nie obejrzalam. Moze w tygodniu uda mi sie to nadrobic. Wtedy moge podyskutowac. Co do spotkania we Wroclawiu to na 4 godziny faktycznie dlugo... mizerny tez byl tlumacz i naglosnienie. Sala wypelniona w jakiejs 1/3 mozliwosci... do kitu organizacja, nie dziwie sie ole, ze wyszedl.

Po obejrzeniu w NTV pierwszej czesci prelekcji stwierdze, ze Stewart adresowal ja do absolutnych nowicjuszow w tej dziedzinie i konia z rzedem daje temu, ktory udowodni mi, ze cos w tych (siwawych) lepetynach po zakonczeniu pozostalo. Z praktyki wlasnej wiem, ze sluchacza aktywnie mozna przytrzymac max 5 minut! A co dopiero samym gadaniem i mizerniutka prezentacja graficzna.

Stewart Swerdlow przyjechal do Wrocusia na zaproszenie NTV, robote wykonal przecietnie, skasowal gaze i pozegnal sie.

Mnie cieszy, ze sa mozliwosci, coraz wieksze do publicznych prezentacji opinii odmiennych od gloszonych oficjalnych nauk szkolnych, czy religijnych. Kazdy sam niech skonfrontuje sie z tym co zaakceptuje jako prawde.
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 08 paź 2014, 13:26

Lady.... nie ma u mnie żadnej zajadłości w ocenie działań Swerdlowa, nie JEGO dla jasności , a wyłącznie jego działań. pisałam już , że wygrał inaczej... co to znaczy wyjasnie dopiero w roku 2015.
Cały czas odkrywam , co robi i kto za tym stoi , kogo on reprezentuje w przekazywaniu takich a, nie innych informacji i jaki to ma cel finalny.
Dla wielu bardzo , również dla Ciebie mogą to być rewelacje, co on teraz mówi z najcenniejszą wiedzą rozwojową. Dla mnie nie są. Może mam bardziej rozszerzony ogląd , może widzę i czuję bardziej perspektywicznie , może sięgam głębiej.... ;) , może wiem coś innego , może zupełnie o coś innego w tym chodziło i chodzi...

Inni ludzie również ocenili przekazywaną wiedzę przez Swerdlowa bardzo podobnie jak ja, zauważyli fakt jego współpracy z bardzo nieciekawą przestrzenią.Jednak to co dla mnie jest mało ciekawe i mało budujące piękno, dla innych może być czymś wspaniałym i rewelacyjnym.

Slawe przyniosl mu wlasnie ten odczyt, z ktorym objezdza swiat i to ten odczyt pare lat temu w zagranicznych portalach znalazlam i nawet czesc przetlumaczylam - nie powiem, spodobal mi sie, dal mi odpowiedz na pare dreczacych pytan. Konsultowalam to pozniej z innymi i faktycznie potwierdzily sie rzeczy, o ktorych smiertelnym nawet sie nie snilo.


Może wklej nam ten sławetny odczyt , może nas też coś oświeci i zmienimy zdanie. Nie twierdzę że wiem wszystko i najlepiej, cały czas się uczę.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Stewart Swerdlow w Polsce!

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » środa 08 paź 2014, 18:54

Kiara pisze:Lady.... nie ma u mnie żadnej zajadłości w ocenie działań Swerdlowa, nie JEGO dla jasności , a wyłącznie jego działań.


Dokładnie 8-)
Szacowni jeżeli ktoś widzi na plaży kobietę w stroju topless to zauważenie w rozmowie widziałem kobietę z nagimi piersiami jest stwierdzeniem faktu 8-)
To samo moim skromnym zdaniem czyni jeżeli chodzi o pana Stewarta S szacowna Kiara i szacowny ole.
Koniec kropka.
Sam się przedstawił.
Sam przyznał się do zdrady i przejścia na stronę tzw wierchuszki
Sam
Teraz zamiast zwyczajnie zakasać przysłowiowe rękawy co czyni?
Prosi o wybaczenie.... czyli po ludzku mówiąc dalej pracuje dla wierchuszki, działając na kodach ludzkich.
Odczyt czy coś w tym stylu oczywiście było by zasadne o ile było by nośnikiem nowych informacji i rzetelnej wiedzy.
Dodam jeszcze odnośnie:
ole pisze:Pan Swerdlow na pozór wyluzowany jest w mocnym stresie, strachu.


Szacowni :)
Adrenalina takiego woja to zwyczajnie kręci jak nałogowca.
Cóż można by jeszcze popisać ale przecie wielu z ,,wiedzących" wyda się to oceną.
to może i pifko :D

PS
Szacowna Kiaro fajnie, że piszesz o zieleni w okolicach serca zmieniającej się w złoty żółcień bo ja widzę tylko złoty żółcień :D
0 x



ODPOWIEDZ