Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Prawdziwe Oblicze Kościoła

Ramzes3
Posty: 702
Rejestracja: niedziela 03 lut 2013, 16:21
x 13
x 92
Podziękował: 4916 razy
Otrzymał podziękowanie: 1579 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Ramzes3 » poniedziałek 13 lut 2017, 22:34

No taaak ale cytując słowa miłościwie panującej nam Pani Premier "oni ciężko pracowali w dzień i w nocy", "a niektórzy opozycjoniści do dnia dzisiejszego żyją w ubóstwie" :lol:
Oj tak mi się przypomniało czy to czasami ten w purpurze nie ślubował życia w ubóstwie? :lol:
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 17 lut 2017, 00:28

Obrazek 8-)
0 x



Piter1974
x 129

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Piter1974 » wtorek 21 lut 2017, 13:44

Tekst na obrazku jest wymyślony przez autora mema oryginalny zapisany tekst jest w żywocie Św. Ottona z Bambergu brzmi on tak: „Gdyby Bóg, którego macie za prawdziwego, był Panem Nieba i ziemi, nie przysyłałby do nas włóczęgów i żebraków takich, jak wy.“

Kazimierz Łyszczyński polski filozof skazany na śmierć za ateizm napisał wiersz brzmi on tak: „Numina nomina sunt, mera Chimaera Deus!” (Bóstwa to tylko słowa, Bóg to zwykła chimera)

Kazimierz Łyszczyński - został stracony przez obcięcie głowy na Rynku Starego Miasta w Warszawie 30 marca 1689 potem wywieziono za miasto i spalono.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 04 mar 2017, 22:54

Kto od kogo ściąga? ;)

Obrazek

Obrazek
0 x



Piter1974
x 129

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Piter1974 » niedziela 05 mar 2017, 20:53

Papież Franciszek: Kobiety wnoszą do świata harmonię, a nie są od zmywania naczyń...

Kobieta to harmonia, poezja, piękno. Bez niej świat nie byłby taki piękny, brakowałoby tej harmonii!

Komentując w czasie ​Mszy św. w Domu św. Marty fragment z Księgi Rodzaju o stworzeniu kobiety, papież Franciszek stwierdził, że wnosi ona w życie bogactwo, którego ani mężczyźni, ani żadne inne stworzenia nie posiadają: kobiety dają światu harmonię.

Obrazek

Jakże często, zwrócił uwagę Papież, mówiąc o kobietach, mówimy w sposób funkcjonalny: "Kobieta jest po to, żeby coś robiła – nie! W pierwszej kolejności jest w innym celu: kobieta wnosi coś, co powoduje, że bez niej świat nie byłby taki sam.

Mężczyzna i kobieta nie są tacy sami. Nie, żeby jedno z nich było ważniejsze od drugiego, tylko że mężczyzna nie wnosi harmonii, a ona tak. To ona daje harmonię, która uczy nas łagodności, delikatnej miłości i sprawia, że świat jest piękniejszy,” dodał Ojciec Święty.

Kontynuując swą refleksję Papież zwrócił uwagę na samotność mężczyzny, ze względu na którą Bóg stworzył kobietę. Uczynił to, kiedy mężczyzna spał, kobiety bowiem nie można zrozumieć „nie śniąc najpierw o niej”.

Krótko mówiąc, stwierdził Franciszek, kobieta dla mężczyzny „jest czymś innym od wszystkiego, co miał, była tym, czego mu brakowało, żeby nie był sam.” A „zanim ją zobaczył, wyśnił ją.” W istocie, powiedział Papież, „aby zrozumieć kobietę, trzeba ją najpierw wyśnić; nie można jej pojmować jak wszystkie inne istoty żyjące; ona jest czymś innym, jest czymś odmiennym.” Właśnie „taką Bóg ją uczynił – przez to, że została wcześniej wymarzona”.

Obrazek

A potem oboje stają się jednym ciałem. I tutaj papież odwołał się do konkretnego przykładu małżonków, którzy obchodzili 60 rocznicę ślubu. Zapytał ich: „Kto z was miał więcej cierpliwości?”

A „oni patrzyli na mnie, spojrzeli sobie w oczy, nigdy nie zapomnę tych oczu, potem znów przenieśli wzrok na mnie i powiedzieli, obydwoje razem: Jesteśmy zakochani!”. Oto, dodał Franciszek, „po sześćdziesięciu latach, co oznacza jedno ciało, i to jest to, co wnosi kobieta: zdolność do zakochania się. Harmonię w świecie”.

Źródło:http://likemag.com/pl/papie-franciszek-kobiety-wnosz-do-wiata-harmoni-nie-s-od-zmywania-naczy/341051
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 18 mar 2017, 23:25

Obrazek ;)

Obrazek
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 26 mar 2017, 23:58

Obrazek ;)
1 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Kiara » poniedziałek 27 mar 2017, 10:35




Studenci ujawniają prawdziwe oblicze uczelni Rydzyka!



Niewygodne fakty
Autor: Stanisław Kowalski -

Obrazek

fot. youtube.com/sumienienarodu

Niemal wszystkie babcie chciałyby widzieć swojego wnuka z dyplomem ukończenia studiów w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, której założycielem był ojciec Tadeusz Rydzyk. Profesjonalna kadra, warsztaty przygotowujące do pracy dziennikarskiej w najlepszych mediach – taki wizerunek uczelni znają słuchacze Radio Maryja. Prawda jednak sporo odbiega od reklamowego wizerunku. Studenci niezadowoleni ze studiów przełamali tabu milczenia.

Młodzi ludzie narzekają szczególnie na niski poziom nauczania wynikający z braku wystarczającego dorobku naukowego wielu osób prowadzących zajęcia oraz na dziwne, niesprawiedliwe zasady zaliczania.

Najgorsze jednak przychodzi po otrzymaniu dyplomu i pozostawieniu uczelni za sobą. Studenci skarżący się na „szkołę ojca Rydzyka” twierdzą, że jako absolwenci studiów licencjackich nie są przyjmowani na wyższy stopień nauki w lepszych ośrodkach kształcenia. Jeden z nich opublikował taki wpis na Facebooku: „Uczelnia Rydzyka nie ma startu do różnych akademii nie mówiąc już o uniwersytetach. Szkoda tylko tych młodych zmanipulowanych ludzi, którzy zostali tam wysłani przez rodziców, ciocie czy babcie słuchające wiernie Radia Maryja. Z tej mąki chleba nie będzie”

Być może ich szansę na kontynuację nauki w innych miejscach zamyka im sama pozycja WSKSiM w ogólnopolskich rankingach. Na liście najlepszych uczelni niepublicznych w Polsce przygotowanej przez miesięcznik „Perspektywy” w zeszłym roku, toruńska uczelnia zajmuje dopiero 35 miejsce na 70. Z tego wynika, że WSKSiM wypada poza setkę rankingową wszystkich uczelni wyższych w kraju, łącznie z państwowymi.

Kolejnym źródłem oburzenia są dziwne praktyki często stosowane na uczelni, między innymi wybiórcze traktowanie studentów. Przejawia się to w sytuacji, gdy komuś powinie się noga i nie zda egzaminu. Jeden student dostaje jedynie 2 szanse poprawki, natomiast inny
aż 11! Niezadowolenie dotyczy także samych przedmiotów, których bywa nawet 19 na semestr, a wiele z nich jest nieprzydatna.

Pomimo tak wzburzonego głosu niezadowolenia, okazuje się, że niektórzy absolwenci Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu są dziś lub byli znanymi postaciami TVP – Piotr Kraśko, Justyna Dobrosz-Oracz czy Beata Tadla.

Nie wszyscy spisują uczelnię na straty. W końcu daje ona możliwość praktyki dziennikarskiej w Radiu Maryja czy Telewizji Trwam. Są także osoby, które wybrały WSKSiM ze względu na światopogląd, i nie zawiodły się. Jedna z nich wypowiedziała się na forum internetowym: „Najważniejsze, że szkoła uczy prawdziwego spojrzenia na rzeczywistość. Szacunku do ojczyzny i Kościoła. Prawdy o zagrożeniach jak chociażby wszechobecna ideologia gender. Uczelnia uczy prawdy o otaczającym świecie.”

http://pikio.pl/studenci-ujawniaja-praw ... ne-fakty/#



Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 26 kwie 2017, 13:35

Chrześcijaństwo, marksizm, liberalizm – antykultura


Co łączy wszystkie te kierunki, religijne, ideologiczne, filozoficzne, które wzajemnie się zwalczały i zwalczają, ale których istota wrogości jest bardziej pozorna niż naturalna i w rzeczywistości więcej je ze sobą łączy niż dzieli?

Obrazek

Stosunek do narodu i państwa

Można zestawić te kierunki w przeciwstawne sobie pary:

chrześcijaństwo – marksizm, chrześcijaństwo – liberalizm, marksizm – liberalizm.

W takich parach występowały i występują w życiu społeczno-politycznym narodów i państw. Innych par nie zestawimy, ponieważ społeczeństwa Zachodu, czy szerzej, białej rasy, w zasadzie nie posiadają do wyboru alternatywnych kierunków religijnych, ideologicznych, filozoficznych.

Identyfikujący się z jednym z tych kierunków stają się przeciwnikiem drugiego. Jednak paradoks takiego wyboru i przyjmowanie w związku z tym określonych postaw społeczno-politycznych, polega na tym, że za każdym razem stosunek do własnego narodu i państwa nie ulega zmianie. Pozostaje, jeśli nie obojętny, to wrogi, czego zdecydowana większość z nas nawet sobie nie uświadamia lub została zindoktrynowana w takim stopniu, że własny naród i państwo nie przedstawiają dlań najistotniejszych wartości.



Mamy zatem, pierwszą wspólną cechę chrześcijaństwa, marksizmu i liberalizmu: negacja narodu i państwa, czyli zwalczanie nacjonalizmów.

Marksizm zakładał społeczeństwo bezklasowe i bezpaństwowe. Socjalizm miał być ruchem internacjonalistycznym. II Międzynarodówka uznała nacjonalizm za bezpowrotną przeszłość. Karol Kautsky (Żyd, marksista, redagował czasopismo „Die Neue Zeit” – organ teoretyczny II Międzynarodówki) marzył o przyszłości, w której nie będzie narodów i wszyscy będą mówić jednym językiem.



Do takiego ideału zmierza również liberalizm ze swoim procesem żydowskiego kapitalizmu (powszechna żydowska własność systemu bankowego Zachodu) i globalizacji. Swego rodzaju urzeczywistnieniem tego ideału miała być Unia Europejska. Filozoficzną podbudowę internacjonalistycznego liberalizmu stanowi świecki personalizm (jego wcześniejszym odpowiednikiem jest personalizm katolicki) stawiający na piedestale jednostkę z jej egoizmem ponad narodem i państwem.



Jednak najbliższe temu ideałowi było Święte Imperium Rzymskie, czyli Kościół podbijający narody i państwa Europy, w których powszechnym językiem nauczania, polityki i religii stała się łacina. Władza w podbitych państwach pochodziła, jeśli nie z nadania Rzymu, to władca musiał posiadać kontrasygnatę Kościoła. (Podobne zasady funkcjonują w UE – rządy krajowe muszą mieć aprobatę nieobieralnych władz UE.)

W walce z nacjonalizmem Kościół bratał się ze wszystkimi siłami, nawet z tak przezeń oficjalnie nie lubianą żydo-masonerią i z nazistami. (Zawarcie konkordatu przez IIIRzeszę z Watykanem skutkowało wysłaniem do obozów koncentracyjnych niemieckich narodowców z tzw. Ruchu Ludendorffa.) Nauczana religia chrześcijańska ma być uniwersalistyczna i ponadnarodowa. A więc chrześcijaństwo z swej zasady jest antynarodowe. Nie może przecież być jednocześnie propaństwowe, pronarodowe i ponadnarodowe, tak jak nie można być jednocześnie wysokim i niskim.



Antykultura – „wspakultura”

Chrześcijaństwo, marksizm, liberalizm to kierunki totalne, czyli takie, które obejmują wszystkie aspekty życia narodów i państw, a zatem jako takie stanowią siłę kulturotwórczą. Ponieważ jednak stają w opozycji do narodu i państwa, a więc w opozycji do naturalnych i suwerennych praw ich rozwoju, siła kulturotwórcza chrześcijaństwa, marksizmu, liberalizmu jest w istocie antykulturą, której wielce negatywnym czynnikiem jest personalistyczny egoizm preferowany zwłaszcza przez chrześcijaństwo i liberalizm.

Zdecydowanie lepiej istotę treści procesów degeneracji człowieka, państwa – kultury, oddaje termin użyty przez Jana Stachniuka „wspakultura”, czyli działanie nie tylko przeciw, ale w odwrotnym kierunku. („Wspakultura” – http://toporzel.republika.pl/teksty/wspakul.html)



W historię wspakultury Kościół wpisał się szczególnie zbrodniczo i mocno. Płonące stosy średniowiecza eliminowały wszelką niezależną myśl. Zniszczono dorobek kultury, w tym także naukowy wcześniejszych cywilizacji. Zahamowano rozwój nauki – straciliśmy bezpowrotnie 500 lat w historii ludów Europy.

Szczególnie szkodliwą rolę dla trwania i rozwoju narodu pełni lansowana przez chrześcijaństwo „wszechmiłość” – nakaz miłości bliźniego jest doprowadzony do absurdu: „miłuj nieprzyjaciół swoich”. Nakaz ten umożliwia przenikanie do narodu elementów nie tylko etnicznie i kulturowo obcych, ale i wrogich. To mentalne osłabienie narodu, błędnie określane tolerancyjnością, uniemożliwia mu obronę własnej tożsamości, a końcu trwanie i rozwój, ułatwia natomiast narzucanie narodowi zbrodniczych totalizmów, marksizmu, a teraz liberalizmu.



Z kolei marksizm i liberalizm identycznie traktowały kwestie obyczaju i prawa do życia (m.in. aborcja). W tym zakresie proces degeneracji kultury przebiegał, a w przypadku liberalizmu przebiega nadal, z podobną intensywnością. Mamy ogromne załamanie demograficzne, które jest programowym założeniem liberalizmu.

Pod względem hamowania rozwoju kultury narodów liberalizm i chrześcijaństwo są sobie szczególnie bliskie. Negatywną rolę odgrywa tutaj katolicyzm: niemal wszystkie kraje katolickie charakteryzują się niższym stopniem rozwoju i zamożności w porównaniu do krajów niekatolickich.



Kierunek rozprzestrzeniania

Chrześcijaństwo po zalegalizowaniu edyktem mediolańskim w IV w.n.e. swój podbój Europy rozpoczęło od zachodu zmierzając na wschód. Nie był to podbój pokojowy. Nową wiarę i podporządkowanie polityczne Rzymowi szerzono mieczem, mordując często całe grupy etniczne, np. Prusów.

Podobnie brutalnie przebiegała instalacja marksizmu. Co prawda nie podbijał on państw Europy w marszu z zachodu na wschód, ale został wyeksportowany drogą morską z USA do Rosji.

Z zachodu na wschód kroczył liberalizm, który wdarł się także do Rosji, jednak został z niej wypchnięty i odrzucony na linię rzeki Bug, choć usiłuje wedrzeć się ponownie przez Ukrainę. Pochód liberalizmu także jest brutalny.



Pochodzenie chrześcijaństwa, marksizmu, liberalizmu

Wszystkie te kierunki wykazują tę samą żydowską proweniencję, czego dowody są powszechnie i łatwo dostępne i każdy może znaleźć odpowiednie źródło dokumentujące ten fakt. A samo chrześcijaństwo, niczego w tym względzie nie ukrywając, używa przedrostka „judeo-” oraz zamiennie „żydo-”, a mimo to wielu zindoktrynowanych tą wspakulturą nie jest w stanie uwierzyć temu co widzi i słyszy.



Tylko upowszechnienie w świadomości narodów oraz zrozumienie konieczności odrzucenia wszystkich tych antykultur – wspakultur – cywilizacyjnych pasożytów degenerujących dogłębnie tkankę społeczeństw i państw, umożliwi narodom Europy powrót na drogę suwerennego rozwoju.

Dariusz Kosiur

https://wiernipolsce1.wordpress.com/201 ... tykultura/

Dlaczego wulgaryzmy (Część 4)

No i co, Panowie? Nie dziwicie się już chyba, dlaczego ja pisząc o Jaśku z Toronto i (wcześniej o Nikodemowiczu) sam wpadłem w ekstremalny wulgaryzm werbalny? Tak ekstremalny, że Red. Ziemiński usunął mój post, z czym się zgodziłem, nota bene, bo nawet ja bym takiego postu nie przepuścił gdybym był redaktorem WPS czy jakiegokolwiek innego podobnego magazynu.

Każde zdrowe zwierzę, każdy ptak, przyparty do muru będzie się bronić w desperacji do ostatka, bo natura każe mu zachować życie jak tylko może najskuteczniej.
Widziałem kiedyś w akcji małego kota, którego dopadł w rogu ogródka nasz, ok. 10 razy większy pies, mieszanka „alaskan malamuta” i owczarka niemieckiego. To, co ten kotek wyprawiał żeby uiść z życiem wprawiło mnie (i chyba naszego psa) w osłupienie. Kotek walczył wspaniale, machając błyskawicznie łapkami i wydając paraliżujące, nieziemskie wrzaski. Prawdziwie bohaterski i inspirujący zryw.

I dzięki tej wspaniałej walce, kotek przetrwał atak, bo ja korzystając z kilku sekund, kiedy nasz pies zaskoczony furią kotka zawahał się przed ostatecznym zmiażdżeniem jego czaszki, odciągnąłem naszego psa od oblanego już krwią kota. Chwiejąc się na swoich nóżkach, kotek jakoś wgramolił się na plot i uciekł.

Jest to może lekcja dla tych, którzy posiadając miażdżącą nad nami przewagę polityczną i finansową zakładają, że nasz łatwo zmiażdżą. Mogą się bardzo „rozczarować”. I tu taka po prostu sensowna, dobroduszna rada dla hien polakatolickich: proszę Was, nie przypierajcie mnie do muru.

Amen ;)
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » wtorek 30 maja 2017, 08:44

Obrazek
Mają dylematy :D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 31 maja 2017, 10:24

Niby nic nowego... ale okrutne jak cały katolicyzm.
To jest wstrząsający dokument odkrywając politykę Watykanu którą prowadził papież JPII i wyżsi hierarchowie wobec gwałtów na dzieciach... nie tylko tolerowali te okrucieństwa, ale nie dopuszczali do poniesienia konsekwencji przez czyniących to duchownych!
Cierpienie i ból dzieci były im obojętne, sprawiedliwość tworzyli sobie na swoją miarę... czyli cierpienie wyznawców ich drogą do nieba....

https://www.youtube.com/watch?v=7XZobc8s7BY

Milczenie kościoła -Oblicze prawdy

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 31 maja 2017, 11:10

przez czyniących to duchownych!

Nazywanie tych psychopatycznych zwyrodnialców duchownymi jest co najmniej nadużyciem :!:
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Kiara » środa 31 maja 2017, 17:52

no i się rypło.... :? :lol:


Obrazek


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 cze 2017, 08:21

Mi też, ale nie kojarzy że katolicyzm= judaizm? ;)
Może kiedyś to pojmie.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: chanell » środa 07 cze 2017, 08:32

grzegorzadam pisze:Mi też, ale nie kojarzy że katolicyzm= judaizm? ;)
Może kiedyś to pojmie.

Dokładnie ! Jednak jest na dobrej drodze .Najważniejsze że jest dobrym człowiekiem i widać w nim empatię.
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 07 cze 2017, 08:48

Najważniejsze że jest dobrym człowiekiem i widać w nim empatię.

Dlatego mam szacunek, ale to za mało ;)
Robi dużo pozytywnej zadymy!
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Thotal » środa 07 cze 2017, 22:12

Jacuś jest mocno nakręcony, ale to dobre dziecko... :)
Prawdziwie słowiańska dusza!!!



Pozdrawiam - Thotal :)
0 x



Awatar użytkownika
Thotal
Posty: 7359
Rejestracja: sobota 05 sty 2013, 16:28
x 27
x 249
Podziękował: 5973 razy
Otrzymał podziękowanie: 11582 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: Thotal » czwartek 08 cze 2017, 12:01

zaczerpnięte z internetu...


ninanonimowa
8 czerwca 2017 at 08:06 · Odpowiedz

———- KŁAMSTWO, BRAK MORALNOŚCI KRÓLUJE NA TEJ ZIEMI

Jako była przymusowa katoliczka, któregoś dnia rozejrzałam się przytomnie w okół mojego katolickiego środowiska i co spostrzegłam : TEATR

Dookoła rozgrywały się życiowe dramaty, mniejsze lub większe. Ludzie w czterech ścianach, zapłakiwali się , wariowali, siwieli ze zmartwień. Rodziny obciążone problemami nie do udzwignięcia, zamykały się w sobie , dziwaczały.Mówiło się wówczas ONI WSZYSCY SFIKSOWALI.

W Niedzielę biegło się do kościoła. Bo niby gdzie ? w jedyny wolny dzień miały iść dziewczyny, chłopcy z małych miast i wsi aby pokazać się w nowej sukience , butach, fryzurze. Niby gdzie ? gospodarze mieli wymieniać uwagi o urodzaju lub nie , polityce itp. Gdzie ? wreszcie gospodynie mogły poplotkować ?.

Po wyjściu z teatru zwanym kościołem. Życie wracało w swoje koleiny. PRACA i KOŚCIÓŁ czyli KIERAT w jaki został zaprzężony słowiański lud.

GRZECH -pamiętam swoją ostatnią spowiedz. W swojej katolickiej ciemnocie powiedziałam, że całowałam się z chłopakiem. Usłyszałam pytanie : a majtek Tobie nie zdejmował ?. Nie odpowiadając , wstałam i wyszłam. Czułam się tym pytaniem splugawiona.

Pamiętam różne osoby, które przewinęły się przez mój dom rodzinny. Mało kiedy słyszałam,że ktoś jest szczęśliwy.Powodem tych narzekań wcale nie było dobro materialne.

Kiedyś zagościł Góral z kobzą. Wdał się w rozmowę z moją mamą. Nie zwracał uwagi na mnie , wszak dzieckiem byłam. Zwierzenia łatwo przychodzą tam , gdzie się wie ,że nikt ciebie nie zna, nie oceni, nie doniesie.

Góral wspomniał swoje małżeństwo i swoją ślubną. Słowa, które wówczas usłyszałam pamiętam do dzisiaj !.

PANI : pół życia byłem nieszczęśliwy przez tą kościelną przysięgę. To katolickie wychowanie zabrało mi zdrowy rozsądek,żyłem jak koń z klapkami na oczach. Ta ciemnota potrafi zabić człowieka za życia,mnie prawie zabiła. Przestał mówić , gdy mama wskazała na mnie. Wyszli na dwór kontynuując rozmowę.

Kiedyś znowu ,przyszła sąsiadka z płaczem. Pół dnia siedziała i płakała. Słyszałam jak po cichu mówiła mamie, że jest gwałcona, ze tego już nie przeżyje. Zdawała się być bardzo nieszczęśliwą , zresztą zawsze na taką wyglądała.

Pamiętam elegancką rodzinę,która w kościele siadała osobno , osobno też wychodziła z niego. Ktoś mówił,że pokłócili się o majątek. Poumierali jakoś cicho, osobno. Nawet nie wiadomo kiedy.

Największym wstrząsem jednak dla mnie jako dziecka był widok staruszek, klęczących pod plebanią.Klęczały w nadziei, że ktoś wyjdzie z plebanii i odda im pieniądze, precjoza/złoto ?, które dały na przechowanie Proboszczowi, który właśnie zmarł. Ocalone z pożogi wojennej resztki zabezpieczenia na starość przepadły.

Właściwie mogłabym tak opisywać bez przerwy życie codzienne Narodu polskiego pod nadzorem NIEMORALNEGO KOŚCIOŁA i jej kapłanów.

Dlaczego niemoralnego ?? bo sprawy ludzkie rozwiązuje się po ludzku TU NA ZIEMI i po ziemsku!. KOŚCIÓŁ KATOLICKI odebrał człowiekowi PRAWO do naturalnego ludzkiego życia. Wynaturzył człowieka odbierając mu prawo do własnej ścieżki ku etyce i moralności.

Ludzie pobłądzili , nikt już nie rumieni się / WEWNĘTRZNA BUSOLA / przy niegodnym czynie. Wszak zawsze można się wyspowiadać i odprawić pokutę, ba ! nawet można kupić odpust na pokolenia do przodu.

ŻYDZI ! – fakt ! rządzą światem : ONI ZOSTALI PRZY WŁASNEJ RELIGII,którą nieustannie tłumaczą im RABINI fałszywą wymyślili dla nas !.

————————- kim ? jesteś polski katoliku ? kto ukształtował Twój światopogląd ??.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Katolicyz ... .C5.BCytny



Pozdrawiam - Thotal :)
1 x



Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: chanell » czwartek 15 cze 2017, 23:54

https://youtu.be/ItRg7HIAMfU

Opublikowany 14 wrz 2015
"Strzeżcie się uczonych w Piśmie, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na placach i pierwsze krzesła w synagogach, i przednie miejsca na ucztach, A pożerają domy wdów i dla pozoru długie modły odprawiają. Ci surowszy otrzymają wyrok." - Jezus Chrystus (Ewangelia Łukasza 20:46-47) Biblia Warszawska.

Materiał stary ,ale warto posłuchać
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » środa 05 lip 2017, 16:28

Karlheinz Deschner
Kryminalna historia chrześcijaństwa

tom 5
IX i X stulecie
Od Ludwika Pobożnego (814r.)
do śmierci Ottona III (1002r.)



PDF:
http://echomatkibozejniepokalaniepoczet ... wa_t_5.pdf

.....
„Chronologia Chrześcijaństwa – na podstawie dzieł
Karlheinza Deschnera” (zestawienie):

XIV w. p.n.e. – krystalizuje się pojęcie grzechu za panowania egipskiego faraona Echnatona (Amenofisa IV), które to pojęcie zostaje przejęte przez Hebrajczyków w VII w. p.n.e.
70 r. – Zauważalne zjawisko odsuwania się od siebie społeczności wczesnochrześcijańskich i żydowskich.
II w. – chrześcijanie w dalszym ciągu nie uważali Jezusa za współistotnego-równego Bogu. Przyznawali mu drugie miejsce po „niezmiennym i wiecznym Bogu, Stwórcy świata”.
Ok. 180 – po raz pierwszy w kontekście chrześcijańskim pojawia się słowo „mnich” (monos – samotny) u ebonity Symmacha.
II i III w. – Tertulian głosi, że nigdy nie jest za późno na chrzest.
III w. – pierwsze wzmianki na temat odbywania przez księży stosunków z tzw. świętymi dziewicami (duchowa małżonka, poświęcona Bogu dziewica). Przed III w. żaden Ojciec Kościoła nic nie wiedział na temat dziewictwa Maryi. „Do IV w. nie słyszano też o jej cielesnym wniebowzięciu; zamieniona później w dogmat wiara w Niepokalane Poczęcie była zwalczana jako zabobon przez największych luminarzy i Ojców Kościoła, takich jak Bernard, Bonawentura, Albert Wielki i Tomasz z Akwinu”.
III w. – Biskup Rzymu Hipolit w statucie kościelnym zakazuje kategorycznie wstępowania chrześcijan do wojska: „Jeśli katechumen albo człowiek ochrzczony chce być żołnierzem, to trzeba go odtrącić, sprzeniewierzył się bowiem Bogu!”.
249 r. – salezjanie zostają wyklęci przez synod. „(
) którzy nie tylko kastrowali swych zwolenników, ale i każdego, kto miał pecha znaleźć się w ich mocy (
)”.
Przełom II i III w. – „(
) Klemens Aleksandryjski, który jako pierwszy użył słowa asceci w stosunku do żyjących w skrajnej wstrzemięźliwości chrześcijan, zabronił stosowania szminki i noszenia ozdób, a nawet uczestnictwa w tańcach i zalecał wstrzymywanie się od spożywania mięsa i picia wina aż do starości”.
III w. – powstają traktaty, celebrujące dziewictwo „pod niebiosa”.
Przełom III i IV w. – powstawanie chrześcijańskiego monastycyzmu.
IV w. – Konstytucje Apostolskie opowiadały się (nadal) za małżeństwem duchownych.
IV w. – Kościół na synodzie w Elwirze wyznaczył karę dla małżeństw mieszanych (chrześcijańsko-żydowskich), a także zakazał duchownym i ludziom świeckim kontaktów z Żydami pod groźbą (!) pozbawienia komunii.
IV w. – Ojciec Kościoła Bazyli ustala piętnastoletnią pokutę za małżeństwo kazirodcze.
IV w. (II połowa) – Już wtedy pospolity lud uważał urząd biskupi za siedlisko ludzi chciwie bogacących się. Znamienne są słowa Ammianusa Marcellinusa, historyka z IV w., który uważał, że „(
) ktokolwiek zostaje biskupem Rzymu, ten łatwo dochodzi do bogactwa i może wieść żywot feudała”.
306 r. – Synod w Elvirze „dokonał rozróżnienia między świętymi dziewicami, które spółkowały tylko raz (semel), a takimi, które czyniły to stale (libidini servierint)”. Ten sam synod zaznaczał w sprawie celibatu: „Biskupi, księża i diakoni, w ogóle wszyscy duchowni, sprawujący świętą posługę przy ołtarzu, muszą się wstrzymać od obcowania ze swymi żonami pod karą zawieszenia”. Zakaz ten obowiązywał początkowo tylko część kościoła hiszpańskiego. Na tym samym synodzie mówiło się o „rozpustnych biskupach, księżach i diakonach, „cudzołożnych żonach księży”, „katechumenach dzieciobójcach” i „deprawatorach chłopców”.
314 r. – Synod w Arelate uchwalił ekskomunikowanie dezerterów.
317 r. – Po tym jak chrześcijaństwo staje się oficjalną religią imperium, biskupi zaczynają towarzyszyć wojskom jako kapelani (!) i tego roku pojawia się prawdopodobnie pierwsza chorągiew z inicjałami Chrystusa.
318 r. – Za sprawą Konstantyna jurysdykcja duchowna została zrównana z państwową (!), co ostatecznie doprowadziło do strasznych nadużyć. Odebrano zatem władzę sądowniczą biskupom (!) na Wschodzie w 398 r., na Zachodzie w 408 r.
320 r. – w Tabennis (Egipt) powstaje klasztor założony przez byłego rzymskiego żołnierza – Pachomiusza. Stworzył on również pierwszą regułę zakonną (iście wojskową), która wpłynęła na reguły Bazylego, Kasjana i Benedykta.
321 r. – Konstantyn zezwala wszystkim na darowizny na rzecz Kościoła.
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D


Awatar użytkownika
abcd
Posty: 5651
Rejestracja: środa 17 wrz 2014, 20:13
x 372
x 227
Podziękował: 30572 razy
Otrzymał podziękowanie: 9104 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: abcd » czwartek 06 lip 2017, 00:27

Maciejewski Kazimierz pisze:■■ HIERARCHOWIE SZATANA czyli lista „UBeków” w Kościele katolickim ■■
22 maja 2017

Wielebni hierarchowie, stręczyciele „Euro-raju”! Jeśli biją w Was jeszcze polskie serca, to wierzę, że patrząc na zniszczenie mojej, a przecież także Waszej Ojczyzny, uderzycie się w piersi i powiecie mea culpa. Czy wobec mnogości sformułowanych względem przedstawicieli Kościoła zarzutów winniśmy odejść od Kościoła? Po trzykroć – NIE!

Obrazek

Biskup Tadeusz PIERONEK pochodzi wprawdzie z krakowskiej ziemi, studiował na najstarszej polskiej uczelni – Uniwersytecie Jagiellońskim, ale trudno dostrzec w nim miłość do kraju rodzinnego, niełatwo też o przywiązanie do tradycyjnego rzymsko-katolickiego Kościoła. Sakrę biskupią otrzymał z rąk kardynała Macharskiego 26.04.1992 roku. W latach 1992 -98 był sufraganem diecezji sosnowieckiej. Od 1998 roku pomaga biskupom archidiecezji krakowskiej w zajęciach liturgicznych. Jest on stałym komentatorem Dziennika Zachodniego, polskojęzycznego pisma dla Ślązaków, wydawanego przez Niemców. Ponadto członkiem fundacji Batorego, która jak wiadomo, zajmuje się kształtowaniem społeczeństw „otwartych”; wspiera kampanie przeciw homofobii, czyli homoseksualizm, parady gejów i lesbijek. Słowem przyczynia się do moralnego rozkładu narodów. Przed referendum, w sprawie akcesji (właściwie aneksji) Polski do Unii Europejskiej biskup opracował broszurę w wydawnictwie Wokół Nas, w której upominał: nie głosować na populistów i demagogów, polskich Hitlerków /mając na myśli Ligę Polskich Rodzin/. Przeciwników akcesji nazywał Władywostokiem. Na niezbyt przychylne UE Radio Maryja pojechał z donosem do Parlamentu Europejskiego i krytykował go na tym forum 14 stycznia 2004 roku. Zresztą toruńska rozgłośnia jest krytykowana przez biskupa przy każdej okazji. 19 września 2004 roku w wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego wręcz oskarżał Episkopat, o to, że nie radzi sobie z Radiem Maryja, że nie przyłączył się do wersji Jana Tomasza Grosa o mordzie Żydów w Jedwabnem (pisarz podawał niewiarygodną liczbę powyżej tysiąca ofiar). Po śmierci Bronisława Geremka hierarcha informował w „swoim” Dzienniku Zachodnim z 25.07.2008 r., że w Warszawie słuchacze RM zawiesili transparent o treści „Dzięki Ci Boże, że go od nas zabrałeś” i dodawał widocznie dzięki temu radiu nauczyli się takiego humanizmu i takiego chrześcijaństwa. Zarzutu tego nie popierał żadnym dowodem, po prostu inkryminował słuchaczom toruńskiej rozgłośni takie przewinienie. Krytykowane przez biskupa Radio Maryja oraz TV „TRWAM” istotnie zapraszają do siebie polityków, naukowców i dziennikarzy, którzy mają krytyczny stosunek do rządu, a także do niektórych partii politycznych. Niemniej jednak gros czasu antenowego poświęcają te media obrzędom religijnym, wydarzeniom historycznym, a także sprawom codziennej egzystencji: nauce gotowania, doskonaleniu jazdy samochodem, wędkowaniu itp. Papież Jan Paweł II wyrażał wielokrotnie wdzięczność Bogu za fakt istnienia RM i TV „Trwam”. Także Papież Benedykt XVI przyjął i pobłogosławił w 2008 roku pielgrzymkę toruńskiej rozgłośni.

Biskup Pieronek jest zdecydowanym przeciwnikiem lustracji. W wywiadzie dla „Linii specjalnej” (29.05.2005), w którym nieżyjący już abp Życiński proponował mu objęcie przewodnictwa komisji do uniewinnienia duchowieństwa (!!), stwierdził, że należy całkowicie utajnić akta IPN na 50 lat. W dwa lata później, za rządów PIS-u, stwierdzał już tylko, że katolickie uczelnie winny być w ogóle wyjęte spod ustawy lustracyjnej. Przy okazji dodał, że w RM obserwuje objawy pewnego zdziczenia.

W szczęśliwym wydawałoby się roku akcesji Polski do UE zanotował hierarcha pewne niepowodzenia; nie wybrano go ponownie ani rektorem Papieskiej Akademii Teologicznej ani do Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Toteż w książce „Kościół bez znieczulenia” poddał polski Kościół ostrej krytyce, w szczególności zarzucał, że za mało wspierał agitację prounijną. Działając w Komisji Wspólnej gorąco popierał opodatkowanie wiernych na rzecz Kościoła, jakkolwiek doskonale zdawał sobie sprawę, że podobne rozwiązanie w Niemczech spowodowało odejście od katolicyzmu w latach 1990-2002 około 2 milionów wiernych. Wobec obrońców krzyża zajął stanowisko jednoznaczne: 04.08.br. w rozmowie z dziennikarzem Polska The Times powiedział: Ci, którzy bronią krzyża to fanatyczna sekta. Na pytanie: czy Prezydent powinien nakazać krzyż po cichu usunąć odpowiedział twierdząco. W parę dni później zalecał wykorzystanie do tej operacji brygady antyterrorystycznej (!!!).

Arcybiskup Józef ŻYCIŃSKI był chyba najgorliwszym „reformatorem” polskiego Kościoła i zwolennikiem obecności Polski w Unii Europejskiej. Po otrzymaniu święceń kapłańskich w 1972 roku w Częstochowie poświęcił się dalszym studiom teologicznym. Jako 42 letni kapłan otrzymał 4 listopada 1990 roku sakrę biskupią i równocześnie nominację na ordynariusza diecezji tarnowskiej. W 1997 roku został arcybiskupem i ordynariuszem diecezji lubelskiej. Redaktor Michalkiewicz pisze z sarkazmem, że przyczynił się do rozmodlenia dwóch diecezji; w Tarnowie wierni modlili się, aby jak najszybciej od nich odszedł, a w Lublinie, by do nich nie przychodził. W liście pasterskim z 9.03.2003 r. lubelski hierarcha grzmiał: przeciwnicy Unii przyjmują postawę antychrześcijańską. A w wywiadzie radiowym wyrokował: dla zjednoczonej Europy nie ma alternatywy. Czyżby nie wiedział, że najwyższy dochód na mieszkańca posiadają w Europie Norwegia i Szwajcaria, a więc kraje nie należące do Unii? Prounijną agitację kontynuował następnie na dorocznej pielgrzymce mężczyzn w Piekarach Śląskich. Krytykę przeciwników Unii prowadził także w prasie. W Rzeczypospolitej w artykule pt. Barbarzyńcza buta przeciwników Unii pisał o nich: Niewyszukane umysły, co światła europejskiego nie wielbią, choć czynią to przedstawiciele Episkopatu i Prymas Polski. Arcybiskup Życiński był przewodniczącym Rady Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej (członkami Rady są ponadto abp Gądecki oraz biskupi Pieronek i Tyrawa). Agencja zajmuje się programowaniem „Kościoła otwartego” i oczywiście zwalczaniem toruńskiej rozgłośni. W 2005 roku do walki ze znienawidzonym o. Rydzykiem utworzył ponadto przy Konferencji Episkopatu Polski – Krajową Radę Katolików Świeckich i Radę Apostolatu Świeckich. Krytykę toruńskich redemptorystów i ich dzieł prowadzi hierarcha przy każdej okazji: Podczas pobytu w Toronto w styczniu 2008 r. informował, że liczba powołań do zakonu ciągle spada i że przełożony może wszak usunąć nieodpowiednie osoby z Radia Maryja. Arcybiskup wspiera deprawującą imprezę Jerzego Owsiaka „Przystanek Woodstock” propagujący permisywizm moralny pod hasłem „róbta co chceta”. W 2007 roku wziął w niej osobiście udział. Nic więc dziwnego, że za swoją działalnoiść zbiera nagrody i wyróżnienia od bliskich mu światopoglądowo organizacji jak np. Fundacja Nowego Tysiąclecia, czy redakcja Tygodnika Powszechnego i jest szumnie reklamowany przez środki masowego przekazu.

Arcybiskup Tadeusz GOCŁOWSKI najpierw był zakonnikiem; śluby zakonne złożył 15.12.1951 roku, świecenia kapłańskie otrzymał 24.06.1956 roku, a sakrę biskupią z rąk kardynała Glempa w 1983. Od 23.03.1983 roku jest biskupem diecezji gdańskiej, a od 25.03.1992 roku arcybiskupem, metropolitą diecezji. Jeszcze w 1988 roku kroczył na czele strajkujących stoczniowców (a było ich wówczas około półtora tysiąca, czyli tyle ile wynosiła średnia absencja chorobowa). Jako osoba zaangażowana w „transformację ustrojową” został zaproszony przez gen. Kiszczaka jesienią 1988 roku do rozmów w Magdalence. Cieszył się widać zaufaniem generała, gdyż był jednym z trzech przedstawicieli Kościoła (obok niego uczestniczyli też abp Dąbrowski i Orszulik). Toteż niebawem zmienił się jego stosunek do „ludzi pracy”. W 2003 roku na usuwanych z pracy, zrozpaczonych robotników grzmiał: wolność trzeba mądrze zagospodarować, nie awanturnictwem. Wrogiem biskupa stał się teraz dawny przywódca stoczniowców, prałat Henryk Jankowski. W wywiadzie dla Rzeczypospolitej zatytułowanym Ksiądz musi odejść hierarcha zarzucał mu demoralizujący tryb życia i
antysemityzm. Skrytykował też księdza za opublikowanie imiennej listy 37 agentów, którzy inwigilowali go w ramach tzw. akcji Zorza, bo nie podał żadnych argumentów. Hierarcha nie kryje swych sympatii politycznych; na początku lat 90. celebrował w Kościele Mariackim w Gdańsku Mszę w intencji Kongresu Liberalno-Demokratycznego. W 2005 roku na Jasnej Górze nawoływał do głosowania na Platformę Obywatelską, mutanta tamtej formacji. Argumentował: Tusk to prawy chrześcijanin, wszak teraz wziął ślub /w wieku 48 lat i oczywiście, u arcybiskupa/. Za porażkę Platformy obciążył oczywiście toruńską rozgłośnię. Groził: opowiadanie się niektórych mediów po stronie określonego nurtu politycznego jest zjawiskiem niepokojącym i problem ten należy omówić w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. Żenującym postępkiem było wysłanie do Watykanu w 2008 roku pisma – donosu na swego następcę abp. Głodzia. Donosił wówczas: z racji społecznych i historycznych diecezja gdańska potrzebuje biskupa o innym niż Głódź modelu duszpasterstwa. Swój stosunek do lustracji wyraził w wywiadzie dla radia „Zet” (30.09.2008). Stwierdzał,że: biskup Pieronek miał rację, by zabetonować na 50 lat akta IPN. Lepiej nie wiedzieć niż wiedzieć. U boku hierarchy niesławną działalność prowadziło wydawnictwo Stella Maris. Dyrektorem wydawnictwa był osobisty kapelan arcybiskupa Zbigniew Bryk. Jak twierdzi, pewien wiarygodny, były pracownik wydawnictwa drukowano tam m.in. popularną gazetę Jerzego Urbana „NIE”. To chyba obok „Faktów i Mitów” najbardziej wrogie wobec katolickiego Kościoła czasopismo w kraju. Niebywałe dochody osiągało wydawnictwo z tytułu fikcyjnych ekspertyz dla „zaufanych” zleceniodawców. Stella Maris otrzymywała 8-10% zlecenia, reszta wracała do zlecającego. Śledztwo w tej sprawie trwało od 2002 do 2007 roku. Uwięziono 5 osób. Wyznawano zasadę, że pieniądz nie zna ideologii. Jednym z głównych kontrahentów był ekswojewoda gdański i szef Rady Wojewódzkiej pomorskiego SLD, a zarazem wydawca „Głosu Wybrzeża” Jerzy Jędykiewicz, który z Energobudowy wyprowadził w ten sposób 31 milionów złotych. Straty Skarbu Państwa ocenił sąd na 68 milionów złotych. Zreszta jak informuje ks. Isakowicz-Zaleski w Stella Maris „pracowało” 26 działaczy partyjnych i pracowników cenzury (!!!). Mieszkańców Wybrzeża bulwersował też fakt pochówku, i to osobiście przez arcybiskupa, słynnego gangstera Nikodema Skotarczaka /„Nikosia”/ na najpiękniejszej nekropolii Trójmiasta – Srebrzysko i do tego na poczesnym miejscu/.

Przed odejściem na emeryturę abp Gocłowski pokazał jeszcze „lwi pazur” Bractwu Św. Piusa X. W liście pasterskim z 8 stycznia 2008 roku, odczytanym we wszystkich parafiach archidiecezji 13 stycznia upominał wiernych: nie wolno pod sankcją karną uczestniczyć w liturgii sprawowanej przez to Bractwo. Przypominam tę fundamentalną zasadę i proszą wiernych, by zdecydowanie unikali udziału w tej liturgii /list opublikował także Dziennik Bałtycki z dnia 21.01.2008 roku./ Opinię o schizmatyckim charakterze Bractwa podtrzymał arcybiskup w kolejnych listach z 19 stycznia i 6 lutego tegoż roku. Tymczasem papież Benedykt XVI w liście apostolskim Motu Proprio Summorum Pontificium z 7.07.2007 r. w artykule 1. informuje: Mszał Rzymski promulgowany przez Św. Piusa V i późniejszy wydany przez Jana XXIII winien być uważany za wyraz tego samego lex orandi. Dozwolone jest sprawowanie ofiary Mszy Świętej według Mszału Rzymskiego, w artykule 2 zaś: Do celebry według jednego i drugiego mszału kapłan nie potrzebuje zezwolenia Stolicy Apostolskiej ani swego ordynariusza.

Mszy wszechczasów ustanowionej przez Św. Piusa V bulla Quo Primum w 1570 roku, a uchwalonej na Soborze Trydenckim /1545-1563/ arcybiskup słuchał do 39 roku życia. Śpiewał też pewnie przed 1970 rokiem: Przez Twego Syna konanie, Uproś sercom zmartwychwstanie, W ojców wierze daj wytrwanie Maryjo. Czy wówczas był także schizmatykiem?

Do grona gorących zwolenników akcesji Polski do Unii Europejskiej należy też arcybiskup Henryk MUSZYŃSKI. Seminarium duchowne ukończył on w Pelplinie i tam 28.04.1957 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował następnie na KUL-u, potem w Rzymie, Jerozolimie i Heidelbergu. Sakrę biskupią nadał mu kardynał Glemp 25.03.1985 roku. Został najpierw sufraganem chełmińskim, a od 1987 roku ordynariuszem włocławskim. Po rozdzieleniu metropolii warszawsko-gnieźnieńskiej został 25.03.1992 roku arcybiskupem i metropolitą gnieźnieńskim. W okresie 19.12.20009. do 18.04.2010 roku arcybiskup pełnił godność Prymasa Polski. W kartotekach Służby Bezpieczeństwa został zarejestrowany w 1975 roku jako kandydat na TW, a od 1984 roku już jako TW „Henryk”. Wykreślony został wprawdzie w 1989 roku, ale lewicowych sympatii nie zatracił. W 2003 roku przystąpił do Narodowej Rady Integracji Europejskiej i przewodniczył jej wraz z komunistycznym premierem Leszkiem Millerem. 02.05.2003 roku w wywiadzie dla TVN twierdził, że papież życzy sobie, aby Polska znalazła miejsce w strukturach integracji europejskiej. Toteż po zwycięskim dla euroentuzjastów referendum hierarcha, niejako nawiązując do zjazdu gnieźnieńskiego z czasów Bolesława Chrobrego w roku 1000. zorganizował konferencję „Europa Ducha” w Gnieźnie. Za pomoc we wprowadzeniu kraju do euro-kołchozu dziękowali wówczas „pasterzom” Kościoła: Tadeusz Mazowiecki, Danuta Hubner, Jerzy Buzek i Aleksander Kwaśniewski. Arcybiskup wykazuje też, stosownie do aktualnych trendów światowych, estymę dla „starszych braci w wierze”. W 2008 roku uczestniczył bowiem w święcie Tory, w klasztorze jezuitów na Rakowieckiej. (Po modłach wydano uroczysty bankiet na koszt miasta).

Aktualny Prymas Polski arcybiskup Józef KOWALCZYK urodził się 28.08.1938 roku w Jadownikach Mokrych. W latach 1956-62 studiował w seminarium duchownym w Olsztynie. a następnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W lutym 1965 roku wyjechał do Rzymu, gdzie m.in . pełnił ważną funkcję kierownika Tajnego Archiwum. Przez długi okres był osobą odpowiedzialną za kontakty z Polską. Dopiero 20.10.1989 roku w Rzymie otrzymał sakrę biskupią z rąk papieża Jana Pawła II i niemal natychmiast, bo 26.11.1989 roku został nuncjuszem apostolskim w Polsce. Wiadomo, że w 1982 roku został przez wydział III Departamentu MSW zarejestrowany jako kontakt operacyjny „Cappino”, że jego oficerem prowadzącym był Edward Kotowski „Pietro”. Sam arcybiskup twierdzi, że został zarejestrowany bez swojej wiedzy i zgody, że nigdy nie donosił, a jedynie rozmawiał. Wyrejestrowano go 3.01.1989 roku. Nie najlepsza jest opinia arcybiskupa o Polakach. 18.05.2003 roku w TVP 1 stwierdzał, że 99% Polaków nie żyje w świętości, ale goni za pieniędzmi i wódką. Kiedy po tej wypowiedzi rozdzwoniły się telefony w nuncjaturze wpierw długo ich nie odbierano, a potem dyżurujący urzędnik twierdził, że arcybiskup w ogóle wywiadu nie udzielał. Podobnie jak poprzednio wymienieni, Prymas darzy antypatią Radio Maryja. 5.04.2006 roku w programie I Polskiego Radia informował: Watykan wyraził życzenie, aby biskupi polscy, zwłaszcza biskup toruński i prowincjał oo. redemptorystów załatwili sprawę uciążliwości RM. (Dokładnie w tym samym dniu /!!/ Marek Edelman wystąpił do marszałka Sejmu i premiera o odebranie koncesji toruńskiej rozgłośni, porównując RM do hitlerowskiego Stuermera). Bardziej oględnie wyraził tę opinię dziennikarzowi Gazety Wyborczej: nigdy nie byłem i nie będę zwolennikiem tego, by katolickie radio utożsamiało się z jedną siłą polityczną i osądzało ludzi. Celebrując Mszę Świętą 11 listopada 2008 roku nie wymienił transmitującej ją toruńskiej rozgłośni, a jedynie program I Polskiego Radia. W 2007 roku arcybiskup upominał biskupów, którzy publicznie wyrażali niepokój o stan państwa, by ograniczali się w wypowiedziach tylko do spraw religii. W trwającym, od czasu katastrofy smoleńskiej, konflikcie o krzyż na Krakowskim Przedmieściu Prymas skrytykował jego obrońców w słowach: to co widzimy jest gorszącą manipulacją.

Trudno wprost zrozumieć niezwykłą fascynację Unią Europejską u eks-Prymasa Józefa GLEMPA. U niemłodego już mężczyzny (ur.18.12.1929 r.) nastąpiło zauroczenie niczym u młodzieńca przeżywającego pierwszą miłość. Święcenia kapłańskie otrzymał hierarcha w 1956 roku w Gnieźnie, sakrę biskupią dopiero 21.04.1979 roku. Wkrótce potem został arcybiskupem (7.07.1981.) i kardynałem (2.02.1983.). W Wigilię Bożego Narodzenia 2002 roku Prymas w towarzystwie prezydenta Kwaśniewskiego wizytując warszawskie seminarium duchowne jeszcze przekonywał: Polska nie może pozostać poza Europą, święta już łajał boleśnie doświadczonych tzw. procesem przystosowawczym robotników: nie podnoście pięści i nie wyładowujcie złości. W wywiadzie dla Życia Warszawy, snując zapewne marzenia o wyjazdach do krajów Europy zachodniej antycypował: wejście do UE, to wyzwanie dla Kościoła i otwarcie pola dla apostolstwa, bo nie wolno uciekać przed grzesznikami. Dla radia „Zet” wyrażał się bardziej patetycznie: wejście do Unii jest zgodne z Opatrznością Bożą. Na podstawie tego wywiadu Trybuna Śląska z satysfakcją informowała, że TV „TRWAM” nie jest telewizją katolicką, bo też ksiądz Prymas pozostaje niezmiennie niechętny toruńskiej rozgłośni. W Boże Narodzenie 2005 roku mówił, że Radio Maryja wprowadza podziały, hołduje przedwojennej pobożności (!!!) i winno się poddać Kościołowi. Niedawno, w 2010 roku, na pytanie dziennikarza Newsweeka, czy wyobraża sobie ksiądz Prymas RM bez ojca Rydzyka? Odpowiedział bez wahania: wyobrażam sobie, taki właśnie był mój postulat. Kiedy w 2005 roku abp Głódź zlikwidował warszawskie wydawnictwo „Niedzieli” kardynał przejął redakcję, ale zatrudnił w niej także red. Lewandowską zdeklarowaną przeciwniczkę RM i osobiście red. Michalkiewicza. Zgoła odmienny jest stosunek hierarchy do gnostyka Kwaśniewskiego. W 2006 roku w wywiadzie dla programu I Polskiego Radia mówił: okres tej prezydentury jest stosunkowo dobry dla rozwoju Kościoła. Prezydent dobrze rozumiał chrześcijaństwo, czuł je lepiej niż niejeden ochrzczony katolik, nie ulegał amoralnej nowoczesności, do ludzi Kościoła odnosił się przychylnie. Informacjom o przeszłości „Alka” nie dawał wiary. Zresztą akta IPN nazywał świstkami papieru. Podobną niechęć żywi też kardynał do księdza Stanisława Małkowskiego. Dzielny kapłan, który od 1983 roku w parafii Św. Stanisława Kostki na Żoliborzu wespół z bł.Jerzym Popiełuszką odprawiał msze za Ojczyznę, wyznaczony był także do fizycznej likwidacji. W 1984 roku ksiądz Prymas zakazał mu głoszenia kazań w całej archidiecezji warszawskiej i zakaz ten utrzymał aż do 1989 roku. W styczniu 2007 roku ksiądz Małkowski odsunięty został nawet od posługi na warszawskim Komunalnym Cmentarzu Północnym. Proboszcz Leszczewicz usunął go z kościoła w trakcie odprawiania mszy świętej. (W sporze o obsadę archidiecezji warszawskiej kapłan popierał abp. Wielgusa). Zagadką pozostaje też stosunek kardynała Glempa do beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki. Odmówił bowiem składania zeznań w procesie beatyfikacyjnym, przyczyniając się tym samym do jego opóźnienia. Dziennik Rzeczpospolita informował, że włoski prałat skarżył się, iż Bóg chce wyniesienia na ołtarze, a sprzeciwia się temu człowiek.

Doprawdy, nie ma szczęścia stara stolica Polski do katolickich duszpasterzy. Pod protektoratem kardynała Franciszka Macharskiego rozwinął skrzydła marianin, ojciec Boniecki przekształcając stopniowo poczytny Tygodnik Powszechny w pismo krakowskiej katolewicy, określane teraz mało zaszczytną nazwą „Obłudnika Powszechnego”. Wbrew protestom środowisk akademickich pochowano na Skałce w 2004 roku zdeterminowanego wroga Polaków – Czesława Miłosza (obszerny opis tego wydarzenia można znaleźć w artykule „Barbarzyńca na Skałce”). Kardynał był głównym celebransem uroczystości pogrzebowych. W pogrzebie wzięły też udział inne osobistości lewicy: apologetka Stalina – noblistka Wisława Szymborska, Adam Michnik, o. Boniecki, biskupi Pieronek i Życiński. Trudno orzec jaki wpływ na postawę kardynała miały jego koligacje rodzinne. Należy jednak podać informację, że siostra kardynała jest drugą żoną byłego prokuratora wojskowego Sądu Rejonowego Juliana Haraschina, który w latach stalinowskiego terroru wydał 60 wyroków śmierci na żołnierzy niepodległościowego podziemia. Później Haraschin, już jako docent, był kierownikiem wydziału prawa UJ i za wystawiane „lewych” dyplomów ukończenia studiów siedział w więzieniu 6 lat. Od 3.06.2005 roku kardynała Macharskiego zastąpił Stanisław DZIWISZ. Sakrę biskupią otrzymał on 19.03.1998 roku z rąk Jana Pawła II, 29.09.2003. mianowany został arcybiskupem, a 24.03.2006 przez Benedykta XVI – kardynałem. Już jednak w 2004 roku metropolita zasygnalizował, że zmiany kursu Kurii nie należy oczekiwać. Hierarcha zdementował opinię jakoby Jan Paweł II uznał dramatyczny film o ukrzyżowaniu Chrystusa Mela Gibsona „Pasja” za zgodny z prawdą historyczną i ewangeliczną. (Podobno uczynił to na życzenie żydowskiej loży wolnomularskiej B’nai B’rith). Kardynał jednoznacznie wypowiedział się przeciwko lustracji: lustracja krzywdzi ludzi i dezintegruje społeczeństwo, głosił. Nic w tym dziwnego. Jego sekretarzem osobistym jest ks. Dariusz Raś, brat posła PO Ireneusza Rasia. A w powszechnej opinii to właśnie ta partia najbardziej wymaga „prześwietlenia”. W 2007 roku hierarcha uroczyście przyjął posłów Platformy Obywatelskiej. W 2008. zorganizował nawet dla nich rekolekcje w tynieckim klasztorze. Po uchwale Sejmu o odrzuceniu referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego „fetowano” sukces na imprezie pod niewinną nazwą „dni skupienia”. Uczestniczyło w nich przynajmniej 70 posłów i senatorów partii. Zachowano dość szczególny post. W piątek podano karmazyna w sosie winnym, łososia z grila i białe wino austriackie. W sobotę zupę ogórkową z boczkiem, roladę z polędwicy, filety cielęce i sernik. Uczestnicy „tynieckich rekolekcji”, z pewnością także duchowni głoszący miłość bliźniego, jakoś nie mieli wyrzutów sumienia, że tymczasem codziennie głoduje 170 tys. polskich uczniów
Kardynał wysoko ceni biskupa Pieronka. Z okazji pięćdziesięciolecia jego kapłaństwa odprawił uroczystą Mszę Świętą w Bazylice Mariackiej, na której dziękował jubilatowi za wierną służbę archidiecezji oraz Kościołowi i promowanie prawdziwego (!!!) wizerunku Kościoła. Dostrzega też znaczenie walki z antysemityzmem. To w jego imieniu na dorocznej konferencji żydowskiej „Ligi przeciw zniesławieniu” przyznano dyrektorowi Ligi Abrahamowi Foxmanowi najwyższe polskie odznaczenie – Order Orła Białego. Podobnie jak inni „brukselscy biskupi” kardynał Dziwisz darzy niechęcią Radio Maryja. 26.08.2008 roku przypominał z Jasnej Góry: abyśmy byli jedno, co oznaczało admonicję poparcia paulinów dla toruńskiej rozgłośni. Przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi kardynał jasno wyraził swoje polityczne preferencje; 20 czerwca przyjął z honorami Bronisława Komorowskiego. Tymczasem kandydat nie krył, że jest zwolennikiem zapłodnienia in vitro niezgodnego przecież z nauką Kościoła, bo sprzecznego z piątym przykazaniem boskim, nie zabijaj.

Aktualny ordynariusz archidiecezji warszawskiej Kazimierz NYCZ urodził się 1.02.1950 roku w Starej wsi koło Oświęcimia, studiował w seminarium krakowskim. Święcenia kapłańskie otrzymał 20.05.1973 roku w Kaniowie (Ukraina?). Po dwuletniej pracy w charakterze wikariusza podjął studia na KUL-u. Dość wcześnie, bo już 4.06.1988 roku otrzymał sakrę biskupią z rąk kardynała Macharskiego. W latach 1988-2004 był sufraganem krakowskim, 9.06.2004 został ordynariuszem diecezji koszalińsko-kamieńskiej, a od 3.03.2007 roku, po pamiętnej nagonce na abp. Wielgusa, (podobno kontrkandydatem lubelskiego arcybiskupa był wpierw nuncjusz Kowalczyk) ordynariuszem archidiecezji warszawskiej oraz Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego. Jeszcze jako sufragan krakowski w liście pasterskim z okazji wielkiego postu, myśląc o Radiu Maryja, upominał: duchowni i media nie mogą się wiązać z jedną opcją polityczną (wówczas LPR). Entuzjazm dla akcesji Polski do UE zademonstrował 1 maja 2004 roku. Kiedy proboszcz katedry na Wawelu nie kwapił się do urzędowego demonstrowania radości biskup zarządził: wejścia do Unii bagatelizować nie wolno. Nakazał bić w dzwony i zaintonował dziękczynne Te Deum. Swojej sympatii dla „starszych braci w wierze” dowiódł arcybiskup uczestnicząc wraz z abp. Muszyńskim w 2008 roku w święcie Tory. Nie przeszkadzały metropolicie warszawskiemu obsceniczne spektakle w Teatrze Narodowym, o których mówił w TV „TRWAM” profesor Wolniewicz. Przeszkadza za to krzyż upamiętniający smoleńską tragedię. Jak informuje Gazeta Polska: decyzję o usunięciu krzyża na Krakowskim Przedmieściu zawdzięczamy abp. Nyczowi, a nie urzędnikom Kurii czy interwencji konserwatora zabytków. Ksiądz arcybiskup przemówił na rzecz Komorowskiego na zebraniu przed niedzielą palmową. 3 sierpnia 2010 roku wierni skutecznie bronili krzyża przed wysłanymi przez metropolitę klerykami i państwową policją. Sam hierarcha nie miał cywilnej odwagi firmować swej decyzji. W ten sposób abp Kazimierz Nycz przejdzie do historii jako pierwszy hierarcha katolicki, przed którym wierni bronili krzyża. Nadal, operując frazesami, imputuje szlachetnym obrońcom krzyża, że grają krzyżem.

Oprócz wymienionej grupy liderów, lewicowe sympatie i skrajny euroentuzjazm wykazywali też tacy biskupi jak Zimoń, Gądecki, Nowak. Śląski ordynariusz abp Damian ZIMOŃ nie bacząc na straszliwą pauperyzację Śląska, na redukcję wydobycia węgla do 30% stanu sprzed „restrukturyzacją” oceniał: w Polsce mamy za dużo węgla i kopalń. Hierarcha bierze udział w uroczystościach z okazji Święta Reformacji i przyjmuje protestanckie odznaczenia. Nie respektuje przy tym stanowiska Ojca Św. Benedykta XVI, który chociaż jest Niemcem, podkreśla, że protestantyzm nie jest religią chrześcijańską, gdyż protestanci nie uznają sakramentów świętych, kultu Matki Bożej, ani władzy papieskiej. Poznański ordynariusz abp Stanisław GĄDECKI należy do wspomnianej już Rady Programowej KAI, uczestniczył też w VII Dniach JUDAIZMU. Częstochowski ordynariusz abp Stanisław NOWAK swój entuzjazm dla akcesji do UE wyrażał w 2003 roku w słowach: zmartwychwstały Chrystus jest z nami w swoich kapłanach odpowiedzialnych przywódcach rodziny ogólnoludzkiej, wspólnoty europejskiej.

Krecią robotę wobec polskiego Kościoła wykonuje zakon marianów o. Bonieckiego udzielając w 2004 roku poparcia dla decyzji wileńskiego kardynała Baczkisa o wyprowadzeniu z kościoła św. Ducha w Wilnie słynącego cudami obrazu Jezusa Miłosiernego. A jest to, zbudowany w XV wieku, piękny kościół, w którym nabożeństwa odprawiane są jedynie w języku polskim i stanowi swoiste centrum polskości dla mieszkających tam Rodaków. Apologetyczna postawa sporej grupy duchownych wobec UE nie może być usprawiedliwiana nieznajomością tego tworu politycznego. Już 28.05.2003 roku Rada Europy zadecydowała, że projekt Konstytucji europejskiej będzie się odwoływał do cywilizacji greckiej, rzymskiej i prądów filozofii Oświecenia. Biskup sandomierski Edward Frankowski objaśniał, że dowodzi de facto jej masońskich źródeł. Mimo to biskupi w komunikacie z 322 Konferencji Episkopatu Polski nawoływali: „wierni a także wszyscy ludzie dobrej woli winni uwzględnić głos papieża w swoich wyborach” (co oznaczało poprzeć akcesję). List Episkopatu oprotestowało 28 profesorów, wskazywali na zagrożenia dla katolickiego kraju: aborcją, eutanazją, propagowaniem homoseksualizmu, zachęcaniem dzieci do nieposłuszeństwa wobec rodziców itp. Biskupi wiedzieli więc o zagrożeniach dla chrześcijańskiej cywilizacji. Reszty złudzeń winna pozbawić decyzja Rady Europy z 25.01.2006 roku, kiedy opowiedziała się ona przeciw osądzeniu komunizmu, który przecież stanowił kontynuację Rewolucji Francuskiej czyli praktyczną realizację „prądów Oświecenia”. Po sukcesie w referendum biskupi dodatkowo wystosowali list ostrzegawczy, w którym stwierdzali że: pasterze Kościoła w Polsce odrzucają fundamentalizm religijny jako postawę niezgodną z Ewangelią. Pozwolę sobie w tym miejscu na historyczną dygresję. Kiedy w XVI wieku fala reformacji dotarła do Rzeczypospolitej, usłużni hierarchowie proponowali królowi Zygmuntowi II Augustowi, który z trzeciego już związku małżeńskiego nie mógł doczekać się potomstwa, rozwód z Katarzyną Habsburżanką. O tych właśnie biskupach i Prymasie Uchańskim powiedział król do nuncjusza Commedoniego: ci biskupi przychodzą do kościoła na Mszę i kazanie, lecz o niektórych nie wiem jakiej są wiary. Myślę, że dziś Jego Królewska Mość powiedziałby to samo o wymienionych uprzednio hierarchach
Ja dodatkowo nie wiem, jakiej narodowości
Ludzie wsi i małych miasteczek pytani, dlaczego popali akcesję bardzo często odpowiadają: bo tak kazał nam Kościół. W sześć lat do aneksji naszej Ojczyzny do Unii Europejskiej oglądamy tragiczne skutki tamtej decyzji. Zlikwidowane stocznie, porty, flota pasażerska i rybacka, kopalnie, zakłady produkcyjne zniszczone tak, że pozostał „kamień na kamieniu”, sprzedane banki, sanatoria, rozebrane koszary, zlikwidowane wojsko itd. Zadłużenie państwa, według prof. Artura Śliwińskiego wynosi ponad 3 biliony złotych (odpowiada to zadłużeniu przeciętnej rodziny na kwotę 285 tys. złotych). Zrozpaczeni chłopi często szukają ukojenia w alkoholu, bo ich praca nie ma sensu; żadna uprawa ani hodowla nie opłaca się i jedynym dochodem jest unijna dotacja lub
emerytura rodziców. Na podstawie obserwacji wsi położonych w centrum kraju, oceniam, że pogłowie bydła w obecnej, „wolnej” Polsce jest w przybliżeniu pięciokrotnie niższe niż w 1946 roku. Ponad dwa miliony młodych ludzi, wykształconych przecież kosztem polskiego społeczeństwa, wyemigrowało. Nie będą pracować dla Polski i w większości nie ułożą sobie harmonijnego życia rodzinnego.

Wielebni hierarchowie, stręczyciele „Euro-raju”! Jeśli biją w Was jeszcze polskie serca, to wierzę, że patrząc na zniszczenie mojej, a przecież także Waszej Ojczyzny, uderzycie się w piersi i powiecie mea culpa. Czy wobec mnogości sformułowanych względem przedstawicieli Kościoła zarzutów winniśmy odejść od Kościoła? Po trzykroć – NIE! Duchowieństwo polskie ponosiło w przeszłości ogromne ofiary dla narodu; w drugiej wojnie światowej wymordowano 28% księży i zakonników. Ofiara ich życia zobowiązuje nas do trwania w „Ojców wierze”. Wiara jest obok kultury SPOIWEM Narodu. Boskie przykazania porządkują życie obywateli, a w konsekwencji i życie zbiorowe. Odejście od Kościoła, to byłby dopiero prawdziwy triumf wrogów jego i naszej Ojczyzny. Twórcy ateistycznej Unii Europejskiej pełnię władzy opanują dopiero po całkowitym upadku Kościoła. Dopuszczam, że niektórzy z wymienionych hierarchów, pełnią jedynie role, jak mówił Włodzimierz Iljicz Lenin „użytecznych idiotów”. Oczekuję, że inni będą pustymi banałami o „jedności ludzi krzyża”, „potrzebie wybaczania” etc. próbować odzyskać zaufanie wiernych, by znowu „wodzić ich za nos”. Osobiście zamierzam wobec tych „pasterzy” stosować rodzaj ostracyzmu: nie uczestniczyć w nabożeństwach przez nich odprawianych, nie słuchać kazań, nie przyjmować z ich rąk sakramentów świętych, a w razie niezapowiedzianego pojawienia się na uroczystościach publicznych odchodzić ostentacyjnie na pobocze zgromadzenia. Winy można wybaczać ludziom, którzy uczynili zadość pokrzywdzonym bliźnim, wzbudzili w sobie żal za popełnione grzechy i mają mocne postanowienie poprawy. W Kościele polskim jest 132 kardynałów i biskupów. Opatrzność zachowała nam niemal 93 letniego heroicznego arcybiskupa Ignacego TOKARCZUKA. Ten kapłan urodzony pod historycznym Zbarażem tropiony był nie przez jednego wroga (Kozactwo) jak sienkiewiczowski bohater Jan Skrzetuski, ale przez trzech (niemieckie Gestapo, rosyjskie NKWD i ukraińską UPA). Potem w „wyzwolonej” Polsce czekało go jeszcze ćwierć wieku zmagań ze Służbą Bezpieczeństwa. Wielu hierarchów jak arcybiskupi A. DYDYCZ, A. DZIĘGA, J. MICHALIK, biskupi S. STEFANEK, J. ZAWITKOWSKI, S. NAPIERAŁA, E. FRANKOWSKI, I. DEC, A. MAŁYSIAK, A. LEPA i inni, to prawdziwi głosiciele Ewangelii i pasterze polskiego Kościoła. Pozostańmy w jedności z nimi i wsłuchujmy się w ICH głosy. A więc drodzy Rodacy Sursum corda! Pozdrawiam tradycyjnym „z Bogiem”.


lustracja.net

fot. wordpress.com

przeczytaj:

Księża diecezji gdańskiej , a TW i mafie
https://wzzw.wordpress.com/2017/05/22/% ... %E2%96%A0/
0 x


Gdzie rodzi się wiara, tam umiera mózg.

Awatar użytkownika
grzegorzadam
Moderator
Posty: 13132
Rejestracja: czwartek 26 cze 2014, 17:02
x 108
x 679
Podziękował: 30186 razy
Otrzymał podziękowanie: 19674 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: grzegorzadam » czwartek 06 lip 2017, 07:22

Obrazek

Obrazek

Obrazek
:D
0 x


życie ma tylko dożywotnią gwarancję, przeżyj je ciekawie,
jak nie może być mądrze, niech chociaż będzie wesoło :D

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: janusz » piątek 21 lip 2017, 00:40

Przemoc i gwałty w słynnym chórze. Zamieszany brat papieża?
Tak dla przypomnienia... :shock:

Zorganizowany system dręczenia i wykorzystywania seksualnego, 422 poszkodowanych – a to najprawdopodobniej tylko pierwsze ustalenia w sprawie tragedii nieletnich śpiewaków z chóru katedralnego Domspatzen w Ratyzbonie

Obrazek
Regensburger Domspatzen zachwycali swoim śpiewem m.in. Jana Pawła II i królową Elżbietę II. W tym samym czasie padali ofiarą molestowania i przemocy/fot. Wikimedia Commons

Wczoraj rzymskokatolicki biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer wziął udział w prezentacji pierwszego raportu komisji, która ma za zadanie zbadać skalę przemocy fizycznej i seksualnej, jakiej poddawani byli członkowie słynnego chóru Domspatzen z Ratyzbony. Tragedia setek małoletnich chórzystów trwała od 1953 do 1992 r. Byli bici kluczami i sygnetem, chłostani rózgami, molestowani i gwałceni. Przerażający proceder przez lata nie wychodził na światło dzienne także dlatego, że chłopcy przebywali w izolacji od świata zewnętrznego – mieszkali w internacie, chodzili do zamkniętej szkoły.

Rudolf Voderholzer, który biskupem Ratyzbony jest od stycznia 2013 r., prosił ofiary o wybaczenie. Apelował, by ci, którzy dotąd ukrywają swoje tragiczne przeżycia, nie bali się głośno o nich powiedzieć. Przedstawiciele ofiar wyrazili zadowolenie z dotychczasowych efektów pracy komisji.

A ta będzie pracować dalej. Musi jeszcze naświetlić kwestię tego, co o patologiach w chórze wiedział Georg Ratzinger. Brat papieża-seniora w latach 1964-1994 był dyrygentem i kierownikiem chóru; wbrew logice utrzymuje, że żadnych problemów ni niewłaściwych zachowań w zespole nie zauważył.

http://strajk.eu/przemoc-i-gwalty-w-sly ... t-papieza/

Katedralne Wróbelki z Ratyzbony ofiarami przemocy fizycznej i seksualnej

http://audycje.tokfm.pl/podcast/Katedra ... lnej/51823

http://antypedofilskie-bractwo-himawant ... bonie.html
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Prawdziwe Oblicze Kościoła

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 23 lip 2017, 11:40

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

ODPOWIEDZ