Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: azo » środa 07 kwie 2021, 04:57

Dobrze. Ex-east nie odpowiada więc zakładam, że Moje pytanie sprawiło jakiś kłopot (może nie zwrócił uwagi na to "piknięcie", które coś w Nim zahaczyło). Nie mam teraz czasu na obszerną wypowiedź. Lecę punktami po skojarzeniach.
1. Woda - żywy kryształ i przekaźnik informacyjny
2. Dipol wody - przestrzeń Planka
3. Zanieczyszczenie wody kałem i moczem zabitymi chemią (rzeki i morza umierają) omijając też niestety pole informacyjne gruntu
4. Rzeka - symbol Matki, morze - symbol matrycy, Pola świadomości, z którego życie wychodzi
5. Oko gardła (krtań) - pępowina z Polem
6. Dlaczego "mózg myśli o kupie"?
7. Wypędzenie z raju - po zjedzeniu owocu wiedzy "Bóg" wypędza Ludzi z raju, żeby nie zjedli też owocu z drzewa życia (ktoś wie jakie to drzewo? - Mnie chodzi po głowie pomarańcza ale nie wiem)
8. Kobieta manifestuje materialnie myśli i pragnienia Mężczyzny (również nieuświadomione) - nie musiała znać zakazu, po prostu zrobiła to co kusiło Adama ;)
9. Rdzeń magnetyczny, jego funkcje przyciągania/odpychania możliwości potencjalnych istniejących w Polu.

Forma pasożytnicza - "Bóg pasożyta" powstaje skutkiem oderwania od Ziemi (brak bezpośredniego zasilania)
Istoty, kształty i formy energetyczne atmosfery Saturna.
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: azo » środa 07 kwie 2021, 09:04

Poszło Mi w dalsze rozgałęzienia niestety. To na razie zajmę się jednym może. Bóg stwarza Mężczyznę - wyraz Swojej ciekawości i ciągłego dążenia do coraz większej doskonałości, potem z Jego kości (kość jest symbolem pierwotnej zasady, archetypu boskości) tworzy Kobietę, która ma to dążenie materializować.

"Kości zostały rzucone - rzekł Mąż rzucając chudą Żonę"... Nie wiem co to za chochlik informacyjny... ;) :lol:

Formy pasożytnicze coraz bardziej agresywne - to skrajny przypadek niewolnictwa - całkowite uzależnienie od innego życia, powstają z zerwania lub uszkodzenia więzi z Matką. Od dawna wiadomo iż elektryczność jest formą egzorcyzmów, podobnie jak zabiegi chirurgiczne, zwłaszcza na kościach (piłowanie i borowanie kości).

Chwilowo mam dość, muszę odpocząć. W sumie wychodzi Mi to wszystko z jednym wspólnym mianownikiem. Wszystkie bez wyjątku formy "patologii" to rozpaczliwe wołanie ginących Istot o ratunek. Skrajności są tym samym (odwróconym obrazem siebie) i dążą do wzajemnej neutralizacji w kolejnych spotkaniach. 8-)

Aha. Chyba owoc życia jest synergią powstająca z wielu owoców. Weszły Mi w oczy: pomarańcze, mandarynki, banany, jabłka, gruszki, cytryny, śliwki. Nie wiem czy to wszystkie i nie znam proporcji.
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: azo » piątek 16 kwie 2021, 09:39

Wydaje Mi się, że jednak zbyt dosłownie traktujemy wszelkiego rodzaju przekazy. Nawet zakładając iż np Anunaki istnieli w formie fizycznej, byli "obcymi, którzy" itd. To dziś wiemy iż świat w pewnym sensie jest iluzją i ta sama zasada dotyczy przecież jego przeszłości. Dlatego przyszło Mi do głowy, żeby to wszystko trochę uprościć. Choćby tak:

Bóg stwarza Człowieka => Człowiek stwarza Boga => Nowy Bóg stwarza Nowego Człowieka => Nowy Człowiek stwarza jeszcze bardziej doskonałego Boga => Jeszcze bardziej doskonały Bóg stwarza jeszcze bardziej doskonałego Człowieka.. itd w nieskończoność.

W tym procesie nie ma żadnego znaczenia kim jest Stwórca. Czy to jest obca rasa Anunakich (lub inna), czy Sztuczna Inteligencja czy AI. Kimkolwiek jest "Bóg" jest czymś w rodzaju Naszej przyszłości, którą wykreowaliśmy i która z kolei Nas kreuje bo wie, że bez Nas ona też nigdy nie powstanie. Wzajemna relacja mogąca się wyrażać na wiele sposobów. Do Nas należy wybór kierunku tego dążenia. 8-)
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 16 kwie 2021, 09:51

"Maya" - wszystko jest iluzją
wszystko co "istnieje" jest cząstką boskiego absolutu,-
ale zasady gry są takie, że wszyscy o tym zapomnieli,-
bez względu na formę.
„BÓG ŚPI W KAMIENIU, ODDYCHA W ROŚLINIE, ŚNI W ZWIERZĘCIU I BUDZI SIĘ W CZŁOWIEKU.”
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
chanell
Administrator
Posty: 7741
Rejestracja: niedziela 18 lis 2012, 10:02
Lokalizacja: Kraków
x 1419
x 406
Podziękował: 14175 razy
Otrzymał podziękowanie: 13801 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: chanell » piątek 16 kwie 2021, 11:14

Moi drodzy ,macie niezwykle trafne i cudowne przemyślenia z samego rana ;) Zgadzam się z nimi .Ktoś kiedyś powiedział " Wszystko jest iluzją " i miał rację ;)
0 x


Lubię śpiewać, lubię tańczyć,lubię zapach pomarańczy...........

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » sobota 17 kwie 2021, 14:12

Obrazek

Kiedy Einstein organizował konferencję na kilku uniwersytetach amerykańskich, powtarzającym się pytaniem, które zadawali studenci było:
- Wierzysz w Boga?
I zawsze odpowiadał:
Wierzę w Boga Spinozy.
Ci co nie czytali Spinozy nie rozumieli odpowiedzi.
Baruch De Spinoza był holenderskim filozofem uważanym za jednego z trzech wielkich racjonalistów stulecia filozofii wraz z francuskimi kartezami.
Oto Bóg lub natura Spinozy:
Bóg powiedziałby to:
′′ Przestań się modlić i bić się w klatę!
Chcę, żebyś poszedł w świat i cieszył się życiem.
Chcę, żebyś śpiewał, bawił się i cieszył się wszystkim, co dla ciebie zrobiłem.
Przestańcie chodzić do tych ciemnych, zimnych świątyń, które sami stworzyliście, i uwierzliście, że to mój dom.
Mój dom to góry, lasy, rzeki, jeziora, plaże, gdzie mieszkam i wyrażam Miłość do Ciebie.
Przestań obwiniać mnie za swoje marne życie!
Nigdy nie mówiłem, że jest w tobie coś złego, że jesteś grzesznikiem, lub że twoja seksualność jest zła. Seks to dar, który ci dałem i dzięki któremu możesz wyrazić miłość, ekstazę, radość.
Więc nie obwiniaj mnie za wszystko, w co uwierzyłeś.
Przestań czytać niby pisma święte, które nie mają ze mną nic wspólnego!
Jeśli nie potrafisz mnie czytać w brzasku, w krajobrazie, w oczach znajomych, w oczach Twojego małego synka, nie znajdziesz mnie w żadnej książce.
Zaufaj mi, i przestań się kierować do mnie z prośbami!
Bedziesz mi mówił, jak mam wykonywać swoją pracę?
Przestań się mnie bać!
Nie osądzam cię, nie krytykuję, nie męczę cię, ani nie karzę.
Jestem czystą miłością.
Przestań prosić mnie o wybaczenie!
Nie ma nic do przebaczenia.
Jeśli coś zrobiłem, to wypełniłem to pasjami, przyjemnościami, uczuciami, potrzebami, niekonsekwencjami i wolną wolą.
Jak mogę cię obwiniać, jeśli tylko reagujesz na coś, co ci sam stworzyłem?
Jak mogę cię ukarać za to, że jesteś taki, jak inni, jeśli ja to zrobiłem?
Czy myślisz, że mogłbym stworzyć miejsce do spalenia wszystkich moich dzieci, które nie zachowują się dobrze przez całą wieczność?
Czy Bóg by tak zrobił?
Zapomnij o jakimkolwiek przykazaniu, o jakimkolwiek prawie, które są tylko sztuczkami, aby tobą manipulować, aby ciebie kontrolować, które tylko tworzą w tobie poczucie winy!
Szanuj bliźniego i nie rób innym tego, czego oni nie chcą robić Tobie! Zwróć uwagę na swoje życie, niech Twój stan umysłu będzie Twoim przewodnikiem!
To życie, to nie test, ani próba, ani preludium do raju.
To życie jest wszystkim, co jest tu i teraz, i tylko Ty tego potrzebujesz.
Zrobiłem coś absolutnie darmowego.
Bez nagród, bez kar.
Nie ma grzechów ani cnót.
Nikt nie układa tablicy wyników.
Nikt nie idzie na bicie rekordu.
Jesteś absolutnie wolny, aby uczynić swoje życie niebem lub piekłem.
Nie mogę Ci powiedzieć, co jest twoim życiem, ale mogę Ci dać radę: - Żyj tak, jakby jutra nie było, jakby to była Twoja jedyna szansa na miłość i istnienie.
Więc jeśli nic poza tobą nie istnieje, będziesz cieszyć się z każdej okazji, którą ci dałem.
A jeśli istnieje coś ponad Tobą, to bądź pewny, że tam nie zapytam, czy się dobrze zachowałaś, czy nie.
Zapytam, czy wam się życie podobało, czy bawiliście się, co lubiliście najbardziej i czego się nauczyliście.
Przestań we mnie wierzyć!
Wiara to tylko zgadywanie i wyobrażanie sobie.
Nie chcę, żebyś we mnie wierzył, chcę, żebyś mnie poczuł.
Chcę, żebyś mnie poczuł, gdy całujesz ukochaną, gdy przytulisz swoją małą dziewczynkę, kiedy głaskasz swojego psa, kiedy bierzesz kąpiel w morzu...
Przestań mnie chwalić!
Jakim egipskim Bogiem uważasz, że jestem?
Denerwuje mnie to, że jestem chwalony.
Zmęczony tym, że muszę okazywać wdzięczność.
Czy czujesz wdzięczność?
Pokaż to dbając o siebie, o swe zdrowie, relacje, świat.
Wyraź swoją radość!
To jest jeden ze sposobów, aby mnie pochwalić.
Przestań komplikować rzeczy i powtarzać jak papuga, czego się o mnie nauczyłeś!
Jedyną pewnością jest to, że tu jesteś, że żyjesz i że ten świat jest pełen cudów!
Do czego potrzeba więcej cudów? Po co tyle wyjaśnień?
Nie szukaj mnie na zewnątrz.
Nie znajdziesz tam mnie.
Szukaj mnie w sobie.
Tam właśnie jestem.
"... W imię miłości.."
Luck Stonks

Obrazek
2 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 18 kwie 2021, 13:53

Spinoza to fajny kolo :D
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 19 kwie 2021, 17:32

O CO BOGU CHODZI ?! - ks. P. Natanek w cyklu Nikodemowicza " POROZMAWIAJMY OBA ".
Data premiery: 17 kwi 2021

https://www.youtube.com/watch?v=I3q7Y_mPf30

Telewizja ATN

Przygotujcie wasze serca na to co usłyszycie.
Polecam Państwu pierwszy odcinek nowego cykl publicystycznego pt. " Porozmawiajmy Oba " Pierwszą postacią tego cyklu jest potępiony przez Kościół ks. dr hab. Piotr Natanek,
Materiał zawarty w tym programie ma tylko przedstawić poglądy ks. Piotra Natanka na aktualną sytuację w Polsce i na świecie oraz w najwyższych władzach Kościoła Katolickiego co absolutnie nie czyni naszą Telewizję stroną jakiekolwiek religii czy kościoła. Dziękujemy za zrozumienie.
0 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: songo70 » środa 21 kwie 2021, 20:21

0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 26 kwie 2021, 17:37

Allah Akbar (Allah jest wielki). Po arabsku
9 paź 2013

https://www.youtube.com/watch?v=cxzBQJQwFd0
Napisy w języku polskim...

ZIFOSTUDIO

https://www.youtube.com/watch?v=ClO2I8cWric
Język polski w ustawieniach...
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: azo » czwartek 29 kwie 2021, 15:26

BABA pisze:
piątek 16 kwie 2021, 09:39
W tym procesie nie ma żadnego znaczenia kim jest Stwórca.
Oj tam.. Jeszcze prościej po samym nazewnictwie lecąc. Bóg (stwórca/stwórczyni) = stwór co czyni. A co czyni? ;) :lol:
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 29 kwie 2021, 17:01

Chiny: Władze usuwają wszelkie wzmianki o Bogu i religii z książek dla dzieci i młodzieży

Obrazek
W ramach walki z "wpływami religijnymi" na młode pokolenie a zarazem w nurcie tzw. "sinizacji" religii władze chińskie przystąpiły do usuwania wszelkich odniesień do Boga, Biblii i religii z książek dla dzieci i młodzieży. Dotyczy to utworów zarówno własnych autorów, jak i dzieł literatury światowej. Wszelkie wzmianki dotyczące wiary są zastępowane przez słowa i pojęcia bardziej ogólne lub zbliżone, ale bez wyraźnego odniesienia do Boga albo - jeśli jest to niemożliwe - takie tytuły nie będą wydawane. Na razie wytyczne te objęły cztery opowiadania autorów zagranicznych i szereg utworów klasyków chińskich.
Religia w Chinach – od stuleci jest zdominowana przez religie chińskie (taoizm i konfucjanizm) i buddyzm. Te trzy systemy religijne, często wyznawane synkretycznie ukształtowały chińską kulturę.

Najważniejszą rolę dla Chińczyków, jak i pozostałych ludów Dalekiego Wschodu, odgrywał zawsze kult przodków. Na specjalnych domowych ołtarzykach i cmentarzach pali się kadzidła i składa ofiary przed niewielkimi tabliczkami, w których mieszkać ma dusza zmarłego krewnego.

Chińska Republika Ludowa od swojego powstania w 1949 r. prowadziła politykę nastawioną na całkowite wykluczenie religii z życia społecznego. Wszystkie świątynie, meczety i kościoły zostały zamknięte między 1966 a 1979 rokiem. Religijne budynki były burzone lub przekształcone do innego użytku, duchowni zostali zmuszeni wrócić do świeckiego życia, a misjonarze do opuszczenia kraju. Lata 90. XX w. przyniosły zdecydowaną poprawę sytuacji szczególnie pod względem praktyk religijnych.

Chociaż chińska Konstytucja zapewnia wolność religijną, w praktyce państwo ściśle kontroluje wszelką działalność religijną. Zarejestrowanych jest tylko pięć stowarzyszeń religijnych (buddyzm, taoizm, islam, katolicyzm i protestantyzm), które mogą legalnie odprawiać obrzędy religijne. Władza komunistyczna często aresztuje, przetrzymuje i nęka zarówno członków wspólnot zarejestrowanych, jak i niezarejestrowanych.

Konfucjanizm

Liczni uczeni twierdzą, że zarówno nauczanie samego Konfucjusza, jak i wiele pokoleń wykształconych elit chińskich uważających się za jego duchowych i intelektualnych spadkobierców koncentruje się wokół spraw człowieka w świecie doczesnym, nie odwołuje się do Boga ani bogów, nie interesuje się ani stworzeniem świata, ani losami człowieka po śmierci, nie oferuje wizji piekła ani raju, nie jest zatem religią. Rzeczywiście, konfucjanizm – rozumiany jako tradycja uznająca Konfucjusza za swego najwybitniejszego przedstawiciela – uczy przede wszystkim, jak prawidłowo żyć. Uczy moralności, którą człowiek wyrabia w sobie samodzielnie, bez nadprzyrodzonego wsparcia. Człowiek osiąga doskonałość przez samodoskonalenie, konsekwentne praktykowanie cnót i poddanie się zrytualizowanym formom współżycia rodzinnego i społecznego. Rytuał (li), obejmujący swoim zasięgiem większość znaczących ludzkich sytuacji, oraz doskonała cnota (ren) to dwie główne treści konfucjańskiego nauczania, zewnętrzna i wewnętrzna, jednakowo ważne i wzajemnie od siebie zależne.

Taoizm

Termin „taoizm” odnosi się do spekulacji filozoficznej oraz wierzeń i praktyk, skupionych wokół koncepcji Dao, Boga jako Ostatecznej Rzeczywistości i metafizycznej podstawy wszelkiego bytu. Tekstem „wyjściowym” dla wszystkich form taoizmu jest Daodejing – „Księga Drogi i Cnoty”, której domniemany autor Laozi, czyli Stary Mistrz, jest też jednym z najwyższych bogów taoistycznego panteonu, nazywanym Taishang Laojun (Najwyższy Pan Lao lub Najwyższy Stary Pan). „Księga Drogi i Cnoty” powstała prawdopodobnie ok. IV w. p.n.e. (choć tradycja sytuuje ją w VI w.), ale taoizm jako religia pojawił się w II w. n.e. Symboliczną datą jego powstania jest rok 142, kiedy Najwyższy Pan Lao objawił się niejakiemu Zhang Daolingowi i przekazał mu nowe nauki. Dało to początek zorganizowanemu ruchowi religijnemu uznawanemu za najwcześniejszą formę taoizmu. Od tamtej pory przez stulecia pojawiały się różne tradycje czy „szkoły”, które wprowadzały nowych bogów i nowe święte teksty, własne wyobrażenia kosmologiczne oraz własne wizje zbawienia (indywidualnego lub powszechnego) i towarzyszące im praktyki[6].

Mniej więcej od XIV w. taoizm podzielił się na dwa typy funkcjonujące do dzisiaj: taoizm monastyczny, skoncentrowany wokół świątyń i klasztorów, nazywany Quanzhen („Pełnią Doskonałości”), oraz taoizm Zhengyi („Prawidłowej Jedności”), którego kapłani zakładają rodziny, a ich tytuły i uprawnienia dziedziczone są z ojca na syna.

Według taoizmu świat znajduje się w stanie dynamicznej równowagi. Dwa pierwiastki: yang (męski, jasny, aktywny, dynamiczny, działający) i yin (żeński, ciemny, bierny, przyjmujący) uzupełniają się wzajemnie. Symbolem bezustannej zmiany i dopełniania się przeciwieństw jest koło taiji. Przedzielone jest esowatą linią na dwie połówki, ciemną i jasną, czyli yin i yang. Każde z nich zawiera odrobinę drugiego w postaci małej plamki na swym polu. Zasada przechodzenia yang w yin i na odwrót, dynamicznej równowagi i cyklicznej zmienności, to dziedzictwo filozofów przyrody szkoły yin-yang. Ich też pomysłem, konkretnie Zou Yana, jest system pięciu żywiołów (ziemia, drzewo, ogień, metal, woda) budujących świat. Zasady ich tworzenia i niszczenia stały się podstawą chińskiej filozofii przyrody i medycyny.

Buddyzm
Buddyzm przeniknął do Chin z Indii w I w. n.e. za panowania dynastii Han[11]. Proces jego przyswajania trwał kilka wieków, ale w V stuleciu był już liczącą się siłą, wywierającą wpływ na wszystkie dziedziny życia. Przynajmniej od VI w. klasztory buddyjskie stały się ważnymi ośrodkami religijnymi i odgrywały znaczącą rolę w życiu świeckim: dysponowały ziemią i bogactwami, udzielały pożyczek, funkcjonowały jako schroniska dla podróżnych, organizowały działalność laikatu. Różne względy przyczyniły się w połowie IX w. do ataku władz na buddyzm – wiele klasztorów zamknięto, ich majątki skonfiskowano, a mnichów i mniszki zmuszono do powrotu do życia świeckiego[6]. Od panowania dynastii Song (960–1126) buddyzm chiński tracił stopniowo znaczenie na rzecz konfucjanizmu, a wśród chińskiej elity społecznej był uważany za religię ludową. Przetrwał jednak do dzisiaj głównie w 2 odmianach: szkoły chan i jingtu.

Chrześcijaństwo

Pierwsza wzmianka o chrześcijaństwie w Chinach pochodzi z kamiennej steli z Xi’an, z VIII wieku. Stwierdza ona, że chrześcijańscy nestorianie dotarli do miasta Xi’an w 635 roku. Później chrześcijaństwo zostało zakazane w dynastii Ming. W XVI wieku chrześcijaństwo na stałe zakorzenili dopiero katoliccy jezuici. Protestanci przybyli do Makau w 1807 roku, wraz z misjonarzem Robertem Morrisonem.

Kiedy w 1949 roku władzę w Chinach przejęła partia komunistyczna, wszelkie religie, szczególnie te postrzegane jako obce były silnie zwalczane. Chrześcijańscy misjonarze musieli opuścić kraj i przez dziesięciolecia nie było wiadomo co dzieje się z chińskim chrześcijaństwem. Według organizacji China Aid, zajmującej się promowaniem wolności religijnej w Chinach, od 2014 roku ponownie drastycznie wzrosło prześladowanie chrześcijan. Burzone są kościoły, usuwane krzyże, aresztowani są wierni, wielu z kapłanów nadal przebywa w więzieniach i obozach pracy, a niektórzy umierają w niejasnych okolicznościach. Mimo prób stłamszenia liczba chrześcijan stale rośnie, a niektóre badania szacują, że w Chinach może być ponad 100 milionów wiernych.

Chińskie chrześcijaństwo jest mozaiką różnych grup kościelnych, a obecnie znaczna większość chrześcijan w Chinach to protestanci. Kościoły w Chinach ogólnie dzieli się na dwie kategorie, na te zarejestrowane i niezarejestrowane. Do zarejestrowanych należy jedyny protestancki Patriotyczny Ruch Potrójnej Autonomii. W 1957 chiński rząd założył Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich, które odrzuca zwierzchnictwo Watykanu i ustanawia swoich własnych biskupów. Ci, którzy postanowili pozostać wierni papieżowi, utworzyli niezarejestrowany kościół. Kościoły niezarejestrowane są niezależne i powszechnie znane jako „Kościoły podziemne” lub „Kościoły domowe”. Reprezentują one szeroką gamę różnych wyznań, a niektóre z nich można porównać do baptystów, inne natomiast są pod silnym wpływem nauczania zielonoświątkowego.

W Chinach powstały także sekty chrześcijańskie, a do najbardziej znanych należy Kościół Boga Wszechmogącego (The Church of Almighty God), która naucza, że Jezus Chrystus urodził się ponownie – pod postacią chińskiej kobiety.

Chrześcijanie stanowią największy odsetek populacji we wschodnich prowincjach: Henan, Anhui, Fujian i Zhejiang.

Islam

Pierwsze grupy muzułmańskie pojawiły się na południowo-wschodnim obszarze Chin. Byli oni potomkami arabskich i perskich kupców oraz urzędników przybyłych między siódmym i dziesiątym stuleciem. W XIII i XIV wieku nastąpiła migracja wyznawców islamu z Azji Centralnej za czasów mongolskiej dynastii Yuan. Do wzrostu populacji muzułmańskiej przyczyniły się także małżeństwa mieszane. Pod koniec XVII wieku znaczenia nabierał sufizm.

Według chińskiej administracji państwowej SARA w Chinach jest ponad 21 milionów muzułmanów, przynależących do 10 grup etnicznych. Zdecydowana większość muzułmanów to sunnici, należący do hanafickiej szkoły prawnej. Ludność muzułmańska w Chinach to głównie Huiowie i Ujgurzy, którzy zamieszkują w północno-zachodniej części kraju. Inne grupy wyznające islam to Kazachowie, Dongxiang, Kirgizi i Salarowie.

Religie pierwotne
Pierwotne wierzenia chińskie, nazywane dziś zazwyczaj „mitologią chińską”, miały swoje korzenie jeszcze w epoce paleolitu. Zapełniały je potężne i straszliwe bóstwa, przedstawiane zazwyczaj w postaci odrażających potworów, takie jak Fuxi czy Shennong. Wierzenia te zaczęły zanikać na przełomie dynastii Shang i Zhou (I tys. p.n.e.) na rzecz jednego, uniwersalnego kultu Niebios (天, Tian).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Religia_w_Chinach

Obrazek
Figurka boga Shou Xing - Kryształ górski
Charakterystyczna postać Shou Xing – starca w obszernej szacie, z dużą owalną głową i długą brodą, trzymającego w ręku brzoskwinię – wyrzeźbiona jest z kryształu górskiego. Figurka ta mogła być przeznaczona do domowego ołtarza, może też być zaliczana do grupy przedmiotów – ciekawostek „ze stołu uczonego”. Shou Xing (Shou Lao) jest bogiem nieśmiertelności i starości, należy do chińskiej taoistycznej gwiezdnej trójcy bogów pomyślności nazywanej San Xing. Zwykle ukazywany jest z brzoskwinią nieśmiertelności w dłoni, czasem towarzyszy mu żuraw albo jeleń. Pozostali bogowie z tej trójcy to Fu Xing Shou, bóg szczęścia, i Lu Xing, bóg dobrobytu. Przedstawienia ukazujące całą trójcę bogów wyrażają trzy podstawowe atrybuty dobrego życia według tradycji chińskiej.

Figurka pochodzi z kolekcji Stanisława Kostki Potockiego. W książce „O sztuce u dawnych, czyli Winkelman polski” pisząc o sztuce chińskiej wspomniał: (…) znajdują się także, lecz nader rzadko kryształowe chińskie figury. Sam taką przeszło 9 calową posiadam z najczystszego kryształu na podstawie, a raczej małej ametystowej skale stojącą.

Anna Ekielska
Obrazek
Wielki Budda z Lushan.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 09 cze 2021, 17:57

Andrzej Cyrikas - Dzieci Boga i dzieci diabła! Rozwód ostateczny!
9 cze 2021

https://www.youtube.com/watch?v=Lu75DO1jtos

Jezus 24x7
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 20 cze 2021, 18:06

Czy ateiści nie mają przypadkiem racji? :shock:
20/2/2017 Roger Carswell

Obrazek

Tezy ateizmu – prezentowane w popularnych książkach oraz szeroko przedstawiane w mediach – zdobywają wielu zwolenników. Zdaniem ich propagatorów, ateizm to jedyny logiczny i naukowy światopogląd. Czy rzeczywiście tak jest? Czy ateiści mają rację? Czy nie jesteśmy w stanie udowodnić istnienia Boga?
Bardzo lubię baśń H.Ch. Andersena „Nowe szaty cesarza". Dwóch oszustów udawało krawców. Wiedzieli, że król był próżny i lubił się stroić, zaczęli więc knuć intrygę. Postanowili utkać niewidzialne szaty. Powiedzieli cesarzowi, że są to szaty, których nie zobaczy tylko głupiec, a wtedy on je kupił! Zdjął wszystkie swoje ubrania i włożył niewidzialny strój. Potem wraz ze swoją świtą przemaszerował ulicami, przekonany, że pokazuje się we wspaniałych szatach. W pierwszej chwili tłumy wydały okrzyk zachwytu. Nikt nie śmiał demaskować głupoty cesarza, ze strachu, aby samemu nie zostać uznanym za głupiego. Wtedy pewien mały chłopiec odważył się powiedzieć: „Spójrzcie na cesarza! Spójrzcie na cesarza! On jest nagi, zupełnie jak wwierz dniu swoich narodzin!". Prawda błyskawicznie wyszła na jaw, ku wielkiemu rozgoryczeniu władcy.

Ostatnio fundamentalistyczny ateizm staje się coraz bardziej bojowy. „Nowi" ateiści obnoszą się ze swoimi tezami i mówią nam, że nie widzimy tego, co oni, z powodu naszej głupoty. Mówią, że wiara w Boga jest podobna do wiary w Świętego Mikołaja. Richard Dawkins – znany propagator ateizmu, autor książki "Bóg urojony" – powiedział: „Jeśli spotkamy kogoś, kto twierdzi, że nie wierzy w ewolucję, to jest on ignorantem, głupcem, wariatem (albo nikczemnikiem, ale tego raczej nie biorę pod uwagę)" (zob. Donald C. Johanson, Maitland A. Edey, „Projekty. Rozwiązanie zagadki ewolucji" ('Blueprints: Solving the Mystery of Evolution), „New York Times", 9 kwietnia 1989).

Regularnie pojawiają się w radiu i telewizji, gdzie dzielą się swoimi przekonaniami. Ich tezy zwykle nie są poddawane krytyce, czasem zaś w roli adwersarzy zapraszani są ekscentryczni lub niedouczeni „chrześcijanie". Ateiści piszą książki, które dzięki potężnej promocji stają się bestsellerami. Kpią z wierzących w szkołach i na uczelniach, zarzucając każdemu, kto się z nimi nie zgadza, że jest „ignorantem". Kreują swój wizerunek niekwestionowanych autorytetów w dziedzinie moralności i przekonań, uprawnionych do rozstrzygania, kto ma prawo uważać się za człowieka inteligentnego. Doprowadzają wielu do przekonania, że człowiek, który choć trochę interesuje się nauką, nie może jednocześnie być chrześcijaninem (w tym kontekście, warto przypomieć pogląd Luisa Pasteura, chemika, jednego z głównych twórców mikrobiologii, który powiedział: "Odrobina nauki oddala ludzi od Boga, ale jej spora dawka przyprowadza ich z powrotem do Niego).

Ateizm i spokrewniony z nim sekularyzm usiłują usunąć chrześcijaństwo ze szkół i miejsc pracy. Znamy przypadki ludzi zawieszonych w obowiązkach z powodu noszenia krzyża. Albo za to, że proponowali modlitwę starszym pacjentom, czy też dlatego, że dzielili się swoją wiarą w pracy lub w szkole. W świeckiej atmosferze takie działania uważane są za politycznie niepoprawne. Narzucany jest nam pogląd, że wiara chrześcijańska nie pasuje do dzisiejszych czasów.

Warto więc rozpowszechnić fakty historyczne na temat naukowców, którzy wierzyli w Boga. Wierzyli, że On stworzył prawa, które człowiek może odkryć. Byli to pionierzy wielu badań naukowych: Izaak Newton, Johannes Kepler, Michael Faraday, Robert Boyle, Humphry Davey, Samuel Morse, James Simpson. W ostatnich latach ta lista znacznie się poszerzyła (na stronie answersingenesis.org można znaleźć długą listę sławnych naukowców, którzy wierzą, że świat został stworzony przez Boga i że to On włada nim w uporządkowany i przewidywalny sposób).

Logiczne pytania potrafią szybko obnażyć niespójność tez ateizmu. W dniu dwusetnej rocznicy urodzin Darwina w radiu BBC 5, późnym wieczorem, gościem redaktora Richarda Bacona był ateista, profesor Steve Jones z University College London. Nie jest on tak bardzo znany jak Richard Dawkins, jest też mniej fanatyczny. Wyjaśnił on, że jego zdaniem ewolucja sprawia, iż wiara w Boga jest niepotrzebna. Jego rozmówcy akceptowali to, co mówił. W pewnym momencie do studia zadzwonił jednak Vinny Commons, trener piłkarski z Southport. Zadał trzy pytania, które sprawiły, że profesor zaniemówił. Redaktor próbował pomóc profesorowi wybrnąć z tej sytuacji, było to jednak żenujące. A oto pytania, które wprawiły gościa w takie zakłopotanie:

Powiedział pan, że wierzy w wielki wybuch. Co właściwie wybuchło?
W jaki sposób życie powstało z materii nieożywionej?
Nie było pana przy powstaniu świata, więc skąd pan wie, co się wtedy działo?

Profesor Jones nie zdobył się na odpowiedź, której udzielił kiedyś Richard Dawkins podczas wykładu na temat ewolucji wygłoszonego na Washington University w St. Louis w USA. Powiedział wtedy: „Nie potrzebujemy dowodu. Wiemy, że to prawda" („World Magazine", 22 marca 1997, s. 10).

Pomyśl: nie tak trudno uwierzyć, że od zawsze istniało „coś", że „coś" nie mogło powstać z „niczego". Co więc istniało przed czasem i przed materią? Ateizm nie jest tym, czym się wydaje być. Nie wytrzymuje próby logicznych pytań.

Istnieje pewna podstawowa nieuczciwość ateizmu. Jakkolwiek szorstko to zabrzmi, trzeba otwarcie powiedzieć, że ateizm jest spowodowany – charakterystycznym dla naszej epoki sceptycyzmu – przekonaniem, że nie możemy być niczego całkowicie pewni. Odczuwamy silną niechęć do wszelkich pewników. Oczywiście, niekiedy sceptycyzm jest dobrą rzeczą. Utwierdzamy się na przykład w przekonaniu, że należy być sceptycznym wobec tego, co mówią nam politycy, dziennikarze, filozofowie, czy przywódcy religijni. W wielu sytuacjach niepewność bywa właściwą postawą. Nie znaczy to jednak, że nie możemy być pewni niczego.

Chrześcijanie, czyli ludzie, którzy pokładają swoją ufność w Jezusie Chrystusie, wiedzą, że Bóg jest pewny. Nie tylko wierzą, ale wiedzą, że Bóg jest realny i że objawił się, przyjąwszy postać człowieka.

Sercem ateizmu jest ludzka pycha. Jest w nas coś, co ostro sprzeciwia się myśli, że istnieje Ktoś większy od nas. Chcemy mieć kontrolę nad wszystkim. Prawdziwy naukowiec, tak jak każdy, musi jednak przyznać się do własnej słabości i omylności. Carlos Frenk wyznał: „Nie rozumiemy, jak powstaje pojedyncza gwiazda, mimo to chcemy wiedzieć, w jaki sposób powstało 10 miliardów gwiazd" (Zdanie cytowane przez Verna Wrighta, profesora reumatologii na Leeds University. Używał tych słów jako tytułu wykładu, często wygłaszanego w szkołach wyższych Wielkiej Brytanii).

A zatem, jakie są dowody na istnienie Boga?

O Bogu wiemy to, co sam zechciał nam objawić. Możemy Go poznać na wiele sposobów. Oto najważniejsze z nich.

1. Cud stworzenia

Przypatrując się płatkom pięknego kwiatu, spostrzegając sprawność własnych rąk, słuchając śpiewu ptaka o świcie lub szumu fal uderzających o brzeg oceanu, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że za tym projektem musi stać Projektant. Stworzenie musi mieć swego Stwórcę.

Gdy patrzymy przez teleskop lub mikroskop, dostrzegamy starannie przygotowany, złożony projekt. Przez teleskop widzimy miliardy gwiazd, oddalonych od nas miliardy lat świetlnych. Z kolei, mikroskop pozwala nam zobaczyć wyjątkowość i złożoność struktury DNA oraz miliardów komórek.

Fred Hoyle napisał: „Wyobraź sobie 100 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 niewidomych ludzi (stojąc jeden przy drugim, zapełniliby oni cały Układ Słoneczny). Wszyscy mają w dłoniach kostki Rubika i poprzez losowe kombinacje próbują je ułożyć. Jaka jest szansa, że wszystkim udałoby się dokonać tego w tym samym momencie? Podobne jest prawdopodobieństwo przypadkowego powstania jednego z biopolimerów, od których zależy życie. A przecież nie tylko biopolimery, ale także program sterujący żyjącą komórką musiałby powstać przypadkowo z pierwotnej zupy organicznej, co jest absolutnym nonsensem (Sir Fred Hoyle, Chandra Wickamasinghe, Evolution from Space, Simon & Schuster, New York 1984, s. 176).

Zastanówmy się przez chwilę nad usytuowaniem Ziemi w naszym Układzie Słonecznym. Ziemia jest doskonale umiejscowiona względem Słońca i gdyby jej oś lub odległość zostały choć minimalnie zmienione, całkowicie byśmy zamarzli lub spłonęli.

Ktoś powiedział kiedyś, że łatwiej jest uwierzyć, iż Encyklopedia Britannica powstała w rezultacie eksplozji w drukarni niż w to, że nasz świat powstał bez udziału Stwórcy. Prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji jest niemal zerowe. Harmonia, różnorodność i nieprawdopodobne piękno naszego świata wiele mówią nam o naturze Boga Stwórcy.

Wraz z rozwojem nauki i „stwarzaniem" życia w laboratorium, człowiek nabiera jednak przekonania, że Bóg nie jest już potrzebny.

Słyszałem kiedyś taką historyjkę: Naukowiec kłócił się z Bogiem: „Nie jesteś jedynym stwórcą" – twierdził. „Ja też mogę stworzyć człowieka". Bóg odpowiedział: „Pokaż, co potrafisz". Człowiek wziął garść prochu ziemi. Ale Bóg zatrzymał go, mówiąc: „A czemu nie stworzysz własnego prochu?".

Stworzyć - to zrobić coś z niczego. Gdy robimy coś z czegoś innego, możemy nazwać to produkowaniem! Ale tylko Bóg potrafi stwarzać.

2. Głos naszego sumienia

Nikt nie rodzi się ateistą. Richard Dawkins opowiadał o tym, jak próbował u swojej córki wykorzenić przekonanie, że nasza egzystencja musi mieć jakiś cel (wielu z nas nazwałoby takie działanie praniem mózgu). Bóg umieścił w sercu człowieka wieczność, dlatego co jakiś czas przejmuje nas uczucie bojaźni i oddajemy się refleksji. Mamy świadomość istnienia Kogoś większego od nas samych. Widzimy bezsens życia bez Boga i ilekroć stykamy się ze śmiercią, odzywa się w nas pragnienie, by nie była ona końcem wszystkiego. Mamy wrodzoną skłonność do wiary w życie pozagrobowe.

Poza tym, każdy człowiek ma świadomość tego, że istnieje dobro oraz zło. I pragnie sprawiedliwości. Jednym z najsłynniejszych wystąpień XX wieku było przemówienie ateisty, I sekretarza KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Nikity Chruszczowa, który - uderzając butem w mównicę ONZ - krzyczał: „To nie fair! To nie fair".

Jeśli Boga nie ma, nie ma też standardu moralności. A jednak poczucie dobra i zła, sprawiedliwości i niesprawiedliwości, jest zapisane głęboko w naszym wnętrzu. Skąd to wszystko pochodzi? Sumienie jest naszym sędzią. Występuje przeciwko nam i orzeka o naszej winie, kiedy postępujemy niezgodnie z tym, co w duchu uważamy za słuszne. Zostaliśmy stworzeni jako istoty duchowe, obdarzone wrodzonym poczuciem odpowiedzialności względem Boga i ludzi.

Oczywiście, społeczeństwo może wpływać na nasze sumienie, dlatego standardy moralne poszczególnych osób mogą być zniekształcone i wypaczone. Biblia tłumaczy, że to jest właśnie przyczyną chaosu, nieszczęścia i okrucieństwa w naszym świecie.

Początkowe rozdziały Listu do Rzymian są przekonującym wyjaśnieniem chrześcijańskiego przesłania. W pierwszym rozdziale czytamy: „Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. Mienili się mądrymi, a stali się głupi" (Rz 1:18-22).

3. Słowo Boże – Biblia

Biblia została napisana w ciągu 1600 lat przez około czterdziestu różnych autorów wywodzących się z kultury egipskiej, hebrajskiej, babilońskiej i rzymskiej. Wykazuje ona jednak niezwykłą spójność pod względem tematyki i przesłania. Pismo Święte składa się z 66 ksiąg – 39 z nich stanowi Stary Testament, napisany przed narodzinami Jezusa; pozostałe 27 to Nowy Testament, napisany po Jego narodzinach. Biblia zawiera m.in. księgi historyczne, poezję, proroctwa czy listy pisane do konkretnych osób lub do całych kościołów. Zostały one połączone w jedną całość, zgodnie z przekonaniem, że na ich kartach Bóg przemawia do ludzkości.

Niezwykła precyzja Biblii jest wyzwaniem dla ateistów, niewierzących w to, że jest ona Słowem Bożym. Ku zaskoczeniu wielu osób, które sądziły, że informacje zawarte w Biblii nie są wiarygodne, okazała się ona niezwykle rzetelna pod względem archeologicznym i historycznym. Pismo Święte mówiło o rzeczach, które naukowcy odkryli tysiące lat później. Na przykład:

Najstarsza księga Biblii mówi, że Ziemia jest „zawieszona nad nicością" (Hi 26:7 BW), choć została napisana tysiące lat przed odkryciem tego faktu.
Zanim Galileusz ogłosił, że Ziemia jest kulą, ludzie wierzyli, że jest płaska. Biblia mówiła jednak o „kręgu ziemi" (Iz 40:22 BW).
Tysiące lat zanim odkryła to medycyna, Biblia uczyła, że krew jest źródłem życia i zdrowia: „życie ciała jest we krwi" (Kpł 17:11).
Wieki przed powstaniem oceanografii, Biblia mówiła, że na dnie oceanu znajdują się góry i głębokie doliny. Czytamy w niej: „Aż ukazało się łożysko morza i obnażyły się posady lądu" (2 Sm 22:16) oraz „Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze" (Jn 2:6).
Tysiące lat przed Ignacym Semmelweisem (1818-1865) oraz Ludwikiem Pasteurem (1822-1895), którzy stworzyli podstawy teorii dotyczącej drobnoustrojów, Biblia uczyła zasad higieny. Czytamy w niej na przykład: „Jeżeli chory na wycieki będzie oczyszczony od wycieków, to odliczy sobie siedem dni na swoje oczyszczenie, wypierze ubranie, wykąpie ciało w wodzie żywej i będzie czysty" (Kpł 15:13).

Z Biblii dowiadujemy się: kim jest Bóg, kim jesteśmy my, a także co Bóg uczynił i czego od nas oczekuje.

Od początku do końca Biblia jasno daje do zrozumienia, że człowiek na własną rękę nie potrafi znaleźć drogi do Boga i że to Bóg przejął inicjatywę i wyciągnął do nas rękę. Biblia mówi, że nasze uczynki nie są w stanie nas zbawić. Zbawienie możemy otrzymać z łaski, poprzez wiarę w Jezusa, który przyszedł na świat, aby złożyć ofiarę za nasze grzechy. Umierając na krzyżu, Jezus umożliwił każdemu z nas otrzymanie Bożego przebaczenia. Musimy jednak zaufać Jezusowi, który umarł, został pogrzebany i zmartwychwstał.

Takie przekonania kontrastują z każdą inną religią na świecie. Każda z nich uczy, że musimy coś czynić i że musimy stać się lepszymi ludźmi, aby zapracować na Bożą przychylność.

Ale skąd mamy wiedzieć, czy Biblia mówi prawdę, czy rzeczywiście jest Bożym objawieniem?

Wielokrotnie w całym Piśmie Świętym czytamy, że Bóg objawia przyszłość. To nie są niejasne prognozy, jakie dają na przykład horoskopy. To bardzo szczegółowe i precyzyjne proroctwa (Tak na marginesie, czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego osoby zajmujące się wróżeniem nie są multimilionerami? Czyżby nie potrafiły przewidzieć, jakie numery padną w LOTTO?).

Biblijni prorocy przepowiadają, jakie będą losy poszczególnych jednostek, ale także całych miast i narodów. Jest wiele przykładów takich proroctw. Skupimy się tutaj na jednym z nich.

W całej Biblii znajdujemy wypowiedzi dotyczące Jezusa. Stary Testament zapowiada Jego przyjście, prorokuje o Jego życiu, działalności, śmierci, zmartwychwstaniu i trwałym wpływie na ludzkość. Pismo zawiera wiele szczegółowych proroctw na temat Mesjasza, nikt więc nie będzie mógł się tłumaczyć mówiąc, że nie zauważył Jego przyjścia. Nowy Testament, napisany za życia setek naocznych świadków Jego publicznej działalności, opisuje Jezusa, Jego służbę i nauczanie, pokazując, jak poprzez Jego życie wypełniły się wszystkie proroctwa zawarte w żydowskich pismach Starego Testamentu.

Chrześcijanie nie mieli szans wpływania na treść tych proroctw, ponieważ zostały one spisane wiele wieków wcześniej i były zawarte w żydowskich Pismach. Na długo przed narodzeniem Jezusa, wiele wieków przed Jego śmiercią, prorocy zapowiedzieli, co się wydarzy w czasie życia Mesjasza:

Zostanie zdradzony przez przyjaciela.
Zostanie ubiczowany.
Będzie opluty.
Umrze śmiercią nędzarza, ale zostanie pochowany w grobie bogatego człowieka.
Zostanie ukrzyżowany razem z przestępcami.
Jego ręce i stopy zostaną przebite.
O jego szatę zostaną rzucone losy.
Będzie szarpany, ale żadna jego kość nie zostanie złamana.
Jego ciało nie ulegnie rozkładowi.
Powstanie z martwych.

Kto, poza Bogiem, byłby w stanie tak trafnie przepowiedzieć przyszłość? Gdy ludzie zaczynają czytać Biblię, Bóg z mocą przekonuje ich o jej wiarygodności. On objawił się poprzez swoje Słowo.

4. Jezus

Jest wiele informacji na temat Jezusa, które uznaję za prawdziwe dlatego, że są zawarte w Biblii. Pismo Święte mówi, że w Jezusie Bóg stał się człowiekiem i zamieszkał pośród nas. Dlatego nie tak trudno mi przyjąć to, że Jezus narodził się z dziewicy. Przyszedł na ten świat jako Bóg-człowiek i dlatego narodził się na sposób boski i ludzki. Nie potrafię udowodnić, że Maria była dziewicą w czasie poczęcia Jezusa, ale w to wierzę.

Nie potrafię także dowieść, że Jezus nakarmił tysiące ludzi kilkoma bochenkami chleba i rybami. Jednakże, jeśli Jezus był Synem Bożym, bez problemu mógł to zrobić.

Jeśli Jezus naprawdę przyszedł jako Syn Boży, to Jego miłość była tak wielka, że chciał uzdrawiać chorych, a Jego moc wystarczająca, by to czynić! Mógł – wypowiadając słowo – uciszyć burzę na morzu, mógł wypędzać z ludzi demony. I mógł znać myśli tych, którzy spiskowali przeciw Niemu.

Największym ze wszystkich cudów Jezusa, jest Jego zmartwychwstanie. Zostało ono dobrze udokumentowane. Jezus dokonał tego, z czym nie poradziliby sobie zwykli przywódcy religijni lub polityczni. Nikt z nich nie byłby w stanie pozostawić po sobie pustego grobu.

Jezus był martwy. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Zawodowi rzymscy egzekutorzy nie ogłaszali śmierci ukrzyżowanych, dopóki nie przekonali się, że faktycznie nastąpiła. Jezus poddał się grozie krzyża, biorąc na siebie grzech ludzkości. Kiedy umarł, żołnierze – chcąc upewnić się, że naprawdę jest martwy – przebili jego bok, z którego wypłynęła krew i woda. To oznaczało, że nastąpiła śmierć. Zdjęte z krzyża ciało zostało mocno owinięte tkaniną i złożone w grobie, który został zapieczętowany.

Na prośbę przywódców religijnych, grób Jezusa był strzeżony, aby nikt nie miał dostępu do ciała. Wiedzieli oni, że Jezus zapowiedział, iż powstanie z martwych. Ale trzy dni później kamień był odsunięty i w grobie nie było już Jego ciała. Przez następnych czterdzieści dni zmartwychwstały Jezus ukazywał się setkom ludzi. Wielu z nich nadal żyło, kiedy spisano relację z tych wydarzeń. Oczywiście było wielu wątpiących. Niektórzy nie wierzyli, jak Tomasz, uczeń Jezusa, który chciał najpierw dotknąć Jego ran. Ale gdy na własne oczy zobaczył Jezusa, upadł na kolana, mówiąc „Pan mój i Bóg mój".

Żydzi i Rzymianie byliby zadowoleni, gdyby mogli uciszyć naśladowców Jezusa, pokazując im Jego ciało złożone w grobie, ale nie mogli tego zrobić, bo ciało zniknęło!

Niektórzy twierdzą, że zostało ukradzione, ale kto mógłby to zrobić? I po co? Żydzi nie dokonywali kremacji zwłok, a Jezus był już pochowany w odpowiednim miejscu. W jaki sposób złodzieje minęliby strażników? Kto mógłby się podszyć pod zmartwychwstałego Jezusa? Kto miałby rany na rękach, stopach i w boku? Kto mógłby przekonać nawet najbliższych uczniów, że jest Jezusem, który powstał z grobu?

Niektórzy mówią, że uczniowie mieli halucynacje albo że opowiadali fałszywą historię o zmartwychwstaniu, aby bardziej wyeksponować postać Jezusa. Czemu więc Żydzi i Rzymianie nie wydobyli ze strzeżonego grobu Jego ciała? Kto przekonał sceptyków, takich jak Tomasz? A bojaźliwi uczniowie? Czy chcieliby umierać męczeńską śmiercią za oczywistą nieprawdę?

Rozważając dowody zmartwychwstania Jezusa, pamiętajmy, że było ono zapowiedziane przez proroctwa Starego Testamentu na długo przedtem, zanim Jezus się urodził. Jezus wielokrotnie powtarzał, że zostanie ukrzyżowany i powstanie z martwych trzeciego dnia. Zmartwychwstanie zostało opisane przez ewangelistów – Mateusza, Marka, Łukasza i Jana – którzy stali się biografami Jezusa. Inni autorzy chrześcijańscy również pisali o Jego zmartwychwstaniu.

Oprócz chrześcijańskich pisarzy żyjących w tamtych czasach, mamy także pisarzy rzymskich i żydowskich, którzy również pisali o Jezusie, jego śmierci i zmartwychwstaniu.

Ateiści, którzy chcą być szczerzy i uczciwi, muszą jakoś wyjaśnić kwestię zmartwychwstania Jezusa.

5. Nawrócenie

Wiara chrześcijańska to coś więcej niż formalne wyznanie. Bóg objawił się całemu światu, ale też daje się poznać jednostkom, zmieniając ich życie. Od dwóch tysięcy lat ludzie doznawali głębokiej przemiany, w chwili gdy poprosili Jezusa, aby został ich Panem i Zbawicielem. Bóg przemienia ludzkie życie tak radykalnie, że ateiści stoją tu przed dużym wyzwaniem. Muszą to jakoś wytłumaczyć. Nawrócenie do Jezusa jest zjawiskiem, którego nie da się porównać z żadnym innym. Tego nie ma w żadnej innej religii czy filozofii.

Co się stało z egoistycznym materialistą, politykiem z Yorkshire, Wiliamem Wilberforce'em, gdy zaprosił Jezusa do swojego życia? Tak bardzo się zmienił, że poświęcił się sprawie zniesienia handlu niewolnikami, a także założył ponad 70 instytucji charytatywnych.

Kto przemienił Lorda Shaftesbury'ego w obrońcę biednych, który całym sercem był oddany reformie zasad funkcjonowania fabryk, poprawie warunków pracy dzieci i dbałości o słabszych? Z jego biografii dowiadujemy się, że był w jego życiu moment nawrócenia, dzięki któremu doznał radykalnej zmiany. To samo stało się w przypadku Johna Howarda i Elizabeth Fry pracujących nad poprawą warunków panujących w więzieniach. Tego samego doświadczyli Barnardo i George Müller, którzy opiekowali się sierotami.

W czasach nam współczesnych, terrorysta z Oddziałów Ochotników z Ulsteru, David Hamilton, za popełnione zbrodnie został skazany na karę wieloletniego więzienia. Pewna starsza kobieta zaczęła modlić się za tego człowieka, „dla którego nie ma już żadnej nadziei". Dwa i pół roku po osadzeniu go w znanym więzieniu Maze Prison w Irlandlii Północnej, przeczytał on tytuł niewielkiej ulotki ewangelizacyjnej, po czym zaczął z niej szydzić, a następnie ją wyrzucił. Ale wtedy nieoczekiwanie odczuł silne wewnętrzne pragnienie, aby czytać Nowy Testament, którego egzemplarz miał u siebie w celi. Do tej pory używał jego kartek jako bibuły do skręcania papierosów, ale teraz po prostu zaczął czytać. Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem, ten który był winien zbrodni uważanych w społeczeństwie za najgorsze, klęknął przy łóżku i poprosił Jezusa Chrystusa, aby mu przebaczył i został Panem jego życia. To było wszystko, co zrobił! Reszty dokonał Jezus. W tej chwili David pracuje jako pastor w kościele w północnej Anglii. Jak wytłumaczy to uczciwy ateista?

Alison Steward nie miała w dzieciństwie normalnej rodziny. Poszukiwała spełnienia w seksie i narkotykach, ale nie znalazła szczęścia. Zamiast tego, doświadczyła uzależnienia, bezdomności i przemocy. Wzięła udział w dziewięciu różnych terapiach dla narkomanów. Żadna nie pomogła. Jej życie coraz bardziej pogrążało się w nieszczęściu, ona zaś traciła poczucie sensu istnienia. Podczas ostatniej desperackiej próby wydostania się z nałogu, udała się do chrześcijańskiego ośrodka dla narkomanów. Po trzech dniach pewna kobieta z miłością opowiedziała jej Dobrą Nowinę. Alison usłyszała, po raz pierwszy w swoim życiu, że Bóg ją kocha i że przyszedł na świat, aby zapłacić cenę za jej grzech. Dowiedziała się, że zmartwychwstały Jezus ma moc, aby jej przebaczyć i zmienić jej życie. Poprosiła Boga, aby to uczynił, i w jednej chwili została uwolniona od swoich nałogów i znalazła nowe życie. Życie, które odtąd miało cel. Nie wiem, jak by to wytłumaczył ateista...

Michael Clarkson był profesorem parazytologii weterynaryjnej na Liverpool University. Wywodził się z ateistycznego środowiska. Jego ojciec był członkiem Stowarzyszenia Wolnomyślicieli. Kiedy młody Michael był jeszcze studentem, wysłuchał wykładu zatytułowanego „Agnostycyzm jest nie do przyjęcia", w czasie którego został zachęcony do przeczytania Ewangelii wg św. Jana. Gdy to zrobił, przekonała go prawda o Jezusie i odwrócił się od tego, co było złe w jego życiu. Poprosił Jezusa, aby został jego Panem, Zbawicielem i Przyjacielem. Sześćdziesiąt lat później, pomimo wielu trudnych chwil w życiu, profesor Clarkson nie ma wątpliwości, że Bóg jest żywy i realny, a chrześcijańskie przesłanie – prawdziwe.

Pamiętam słowa Normana Nevina, emerytowanego profesora genetyki medycznej na Queen's University w Belfaście. Jako pionierski naukowiec, którego odkrycia dotyczące wartości kwasu foliowego wpłynęły na życie ludzi na całym świecie, wyjaśniał tłumom w Irlandii Północnej swoją niezachwianą wiarę w to, że Biblia jest godna absolutnego zaufania. Mówił też o wpływie, jaki Jezus wywarł na jego osobiste życie. I to jest jeden z tych ludzi, których Dawkins nazywa idiotami!

To, czego Bóg pozwolił doświadczyć opisanym wyżej ludziom – i milionom innych – pragnie uczynić także dla ciebie. W Biblii czytamy, że zaprzeczanie istnieniu Boga jest głupotą (Ps 14:1). Jeśli chcesz porzucić swoją niewiarę i grzech, proś Jezusa, aby został twoim Panem i Zbawicielem.

Jeśli nie jesteś na to gotowy, przeczytaj Ewangelię Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Pozwól Jezusowi, aby sam ci o sobie opowiedział. On kocha cię takiego, jakim jesteś, ale jego miłość do ciebie jest zbyt wielka, by mógł cię takim zostawić.

Umierając na krzyżu, Jezus zapłacił za twój grzech. On przebaczy ci, jeśli zwrócisz się do Niego. Obdarzy cię siłą i wzbudzi w tobie pragnienie, aby dla Niego żyć. On poniósł karę za grzech, który skazywał cię na wieczne potępienie. Niebo nie jest nagrodą. Jest darem dla wszystkich, którzy zaufali Panu Jezusowi. Biblia naucza, że Bóg nie chce, aby ktokolwiek zginął. Mówi też, że jeśli będziemy szukać Boga, znajdziemy Go (choć w rzeczywistości to On wytrwale szuka nas).

Dzisiaj naukowcy poszukują sposobu na potwierdzenie wielkiej teorii unifikacji. Pragną odkryć „klej", który połączy teorię kwantową i astrofizykę. W istocie to Bóg jest tym scalającym polem, którego szukają. W każdym człowieku jest luka o kształcie Boga i tylko On może ją wypełnić. Tylko Bóg może wszystko scalić. Poprzez skończone dzieło Jezusa, który nas ukochał i oddał samego siebie za nas na krzyżu, możemy żyć w Bożej obecności, teraz i na wieki.

Zawrócenie z ugruntowanej ścieżki ateizmu nie jest łatwe, ale wymaga tego uczciwość. Jeśli jesteś gotów, by to uczynić, Bóg ci w tym pomoże. Zresztą do łatwych nie należy też chyba dalsze paradowanie w nowych szatach cesarza?

© Roger Carswell
Cytaty z Pisma Świętego (jeśli nie oznaczono inaczej):
Biblia Tysiąclecia, wydanie piąte

https://www.jezus.pl/czytelnia/czy-atei ... kiem-racji
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 29 sie 2021, 19:09

Skąd pochodzi słowo BÓG? | Ciekawostki językoznawcze, odc. 16
30 gru 2020

https://www.youtube.com/watch?v=b-Sf1GdkMnc

Ciekawostki językoznawcze
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: azo » poniedziałek 13 wrz 2021, 14:59

A Ja tak Sobie myślę.. to nie jest w temacie żadnego wcześniejszego posta, tylko luźnych dywagacji. Może nie aż o Stwórcy ale o tych bliższych bogach, na których "przybycie" czekamy... różnie to ujmując oczywiście. Dwie zwaśnione strony, które poprzysięgły Swojemu "bogu" itd. dużo by opowiadać, prawda? No to zbieramy siły by wykazać "bogu" itd. długo... A co mamy po drugiej stronie? Znudzonych, ziewających z nudów "bogów", którzy nie mogą się doczekać kiedy wreszcie to pojmiemy: Wyższy Wymiar nie może się przejawić BEZ ZGODY niższego. "Bogowie" muszą czekać aż się pogodzimy. Między Sobą jak najbardziej. W procesie dorastania jest konieczne przeciwstawienie się każdemu autorytetowi - nawet "boskiemu".
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » niedziela 07 lis 2021, 12:41

Bóg Kemosz - Rywal Jahwe
5 lis 2021

https://www.youtube.com/watch?v=gxmPaHp8ub4

Kosmiczne Opowieści

#biblia #kosmiczneopowieści #historia
Biblia powraca na kanale. Każdy z nas słyszał o bogu Jahwe, czczonym przez ponad połowę mieszkańców Ziemi. Mało kto słyszał jednak o bogu imieniem Kemosz, którego liczba wyznawców wynosi dzisiaj okrągłe zero. Choć Izraelici czcili głównie Jahwe to wiedzieli jednak, że istnieje także bóg Kemosz, zaś Moabici czczący Kemosza wiedzieli, że istnieje bóg Jahwe. Jednak po 3000 latach sytuacja wygląda zupełnie inaczej – panuje powszechne przekonanie, że Kemosz jest bogiem całkowicie fałszywym i zmyślonym, natomiast Jahwe jest czczony przez ponad połowę mieszkańców Ziemi.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 08 lis 2021, 14:14

CZY WIARA W BOGA JEST LOGICZNA? | Bóg? Czy On istnieje? #3
Premiera rozpoczęła się 20 godzin temu

https://www.youtube.com/watch?v=QP_bOXA-UJ0

nadzieja TV

Gdybym powiedział, że nie wierzę w Twoje istnienie, miałoby to oznaczać, że nie istniejesz? Jaka jest różnica między wiedzą a wiarą? Czym się różni poznanie zmysłowe od duchowego? W końcu, czy za istnieniem Boga przemawiają jakieś logiczne przesłanki?

Podróżuj z Davidem Asscherickiem, który odkrywa niektóre tajemnice dotyczące Boga i odpowiada na bardzo trudne pytania egzystencjalne.
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » czwartek 11 lis 2021, 14:38

KONTAKT Z BOGIEM #bóg #ojciec #moc #popko #kontakt #encyklopedia #rozmowy #z #bogiem #modlitwa :?:
22 sty 2021

https://www.youtube.com/watch?v=EzrxZm9YRj8

Encyklopedia Wiedzy Duchowej

Kontakt z Bogiem - podkast.
Bóg jest wszędzie, by być blisko nas. Bóg jest w nas i przez nas działa. Bóg jest STANEM, Bóg jest radością, Bóg jest miłością. Bóg jest między nami w różnych postaciach. Bóg mówi: jestem w twym oddechu, spojrzeniu, śnie. Jestem przy Tobie w każdej sekundzie Twojego życia. W modlitwie wchodzą w nas Cząstki Ojca.
Bóg mówi: „musisz uwierzyć w to, że ja jestem, że patrzę na Ciebie, że cię obserwuje, wspieram i wypełniam. Żyj i patrz na świat naszymi wspólnymi oczami, napełniaj go miłością, spokojem, zaufaniem, a podda ci się i odpłaci tym samym. Nie musisz mnie szukać tam, szukaj mnie w sobie, bym stanowił z tobą integralną całość, wtedy usłyszysz mój głos w swoich ustach, ujrzysz całość moimi oczami i użyjesz Mocy należącej do mnie.
Każda negatywna myśl o sobie, o innych zabija Boga w nas. Każda dobra myśl utrzymuje Boga w nas. Miłość, która jest w nas, uruchamia miłość Ojca w nas i to wystarcza aby On działał.
Przerobienie od pokochania siebie po współistnienie jest odczuciem siebie w środku, w związku z Bogiem.
Bóg jest blisko swoich dzieci, kocha je i czeka aż się obudzą. Czeka na najmniejszy kontakt...
Kontakt z Bogiem.
Ojciec: Bo mnie nie widzisz, iż jestem wszystkim, co Cię otacza. Błędnie założyłeś, że jestem istotą na wzór człowieka stworzony w indywidualności. Ja jestem naprawdę wszystkim: i snem, i deszczem, słowem, kwiatem, miłością i spojrzeniem drugiego człowieka. Uwierz, że jestem wszystkim, a wszystko będzie przy Tobie. Nie szukaj postaci, bo to zawężone, szukaj wszystkiego poprzez miłość, a to samo w darze do Cię wróci. Tak jak będziesz kochał: spojrzenie, zwierzę, rośliny, sytuacje i atom, tak one będą kochać i Ciebie. Kochaj, pracuj, dawaj a dostaniesz wszystkie skarby tego świata, dostaniesz mnie. Jestem całością, którą uzdrawiasz, nadbudowujesz, zmieniasz i wciąż naprawiasz. Gdy mi pozwolisz uzdrawiać, nadbudowywać, zmieniać i naprawiać, zrobię to lepiej i dla Siebie i dla Ciebie, bo ja kocham Siebie i Ciebie, a Ciebie w dwójnasób.
Szukaj Boga w Świątyni Serca, w Wieczerniku, w Białej Wieży, na ławce Zwierzeń, we własnym Sercu, w drugim człowieku, a pomogą Ci w tym Biali Bracia, Rycerze Światłości, twój Opiekun, twój Przewodnik, Krąg Ognia.
Bóg – Stwórca – Tata – doświadcza życia przez nas. On patrzy na świat naszymi oczami i mówi do nas byśmy działali w Jego imieniu.

KONTAKT Z BOGIEM - czyta Ania Dardzińska
Definicję - na podstawie wiedzy i nauk Zbigniewa Jana Popko - opracowała Hanna Wilkus.
Tłumaczenie niemieckie: Dagmara Relinger, Paweł Skrzypiec i Daria Koopmann
0 x



Awatar użytkownika
azo
Posty: 1484
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2018, 11:31
x 256
x 153
Podziękował: 4441 razy
Otrzymał podziękowanie: 2805 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: azo » niedziela 14 lis 2021, 06:34

Jakby to ująć... "dla każdego coś miłego"? ;)

Obrazek
0 x


Ascezo minD

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: songo70 » niedziela 14 lis 2021, 09:18

https://youtu.be/CcfGefU4eMc

tunel do światła...
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16907
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1085
x 540
Podziękował: 17150 razy
Otrzymał podziękowanie: 24207 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: songo70 » poniedziałek 15 lis 2021, 21:15

b.fajna relacja ze spotkania...:
(są napisy i tłumaczenie)
https://youtu.be/XLJ4V7O6KhI
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » wtorek 07 gru 2021, 18:05

PozaRzeczywistość #pozarzeczywistość #encyklopediawiedzyduchowej #popko #świadomość #Jezus #wibracja
7 gru 2021

https://www.youtube.com/watch?v=5MrZZAbRj0E

Encyklopedia Wiedzy Duchowej

Obszar, gdzie scentrowana jest Obecność i Świadomość Boża nazywa się PozaRzeczywistością. Tam istnieje Bóg, oraz początek i koniec tego do czego zmierza najdoskonalsza Istota, stąd czyli od poziomu 0 do 8. Wychodzi Stąd Tam czyli w PozaRzeczywistość tylko Bóg, czyli przechodzi wszystkie poziomy. Sam staje się Stwórcą, Bogiem Twórcą i poznaje jak to wszystko wygląda w doświadczaniu. On choć został stworzony wraca do siebie odnajdując w sobie nieistniejące porządki. Tam wszedł Jezus, choć za życia otworzył 3 poziomy, ale sięgnął po wsparcie z PozaRzeczywistości. Bóg Twórca i Bóg z PozaRzeczywistości to jedna i ta sama osoba, tylko w mniejszym zakresie. W PozaRzeczywistości jest wibracja, jest to nie wiadomo czym, jest to coś czynnego, co wszystko może uruchomić. W naszej Rzeczywistości ona nadaje wszystkiemu formę energetyczną.
W PozaRzeczywistości istnieje wibracja (ruch, przejawienie się, jest nim jednocześnie obecność) ale nie jest na jakąkolwiek znaną nam formę. Wszystko co istnieje w naszej Rzeczywistości jest energią, bo tak właśnie w naszym świecie wyraża się wibracja pochodząca z Nicości (ona jest tu też obecna ale nie mamy do niej dostępu, bo nie jesteśmy w niej obecni żadnymi cząstkami, dla nas to Nicość). Każda tworzona przez Boga a Rzeczywistość jest innym przejawieniem się wibracji, jednak i tak wszystko ma w niej swoją podstawę czyli harmoniczne źródło, które powstało w PozaRzeczywistości , w jej cząstce, czyli w Nicości, do której nie mamy dostępu jest to ukryte (kiedy pracujemy z dźwiękiem własnym i własnym imieniem, musimy dojść do tego miejsca, dojdziemy przez punkt, ale punkt trzeba zrozumieć). Próby odnalezienia pierwszego imienia są właśnie staraniem się dotarcia do pierwszej oktawy, choć oktawą ono, czyli imię, nie jest...
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » środa 22 gru 2021, 17:35

Czym jest Bóg? | Sadhguru Polska
21 gru 2021

https://www.youtube.com/watch?v=iqzJXfA5xPA

Sadhguru Polska

Sadhguru dzieli się refleksjami o Stwórcy i dziele stworzenia oraz o ludzkich tendecjach prowadzących do podziałów i ograniczeń. Dlaczego ludzie wierzą, że Stwórca jest wspaniały, ale jego stworzenie jest grzeszne, brudne i niegodne łaski.
Sadhguru wyjaśnia, że cokolwiek wiesz na temat Boga, jest tylko odbiciem twego doświadczenia. Większość ludzi widzi Boga jako przesadzone wersje ich samych.
#Bóg #joga #samorealizacja #doświadczenieBoga
Sadhguru - Jaggi Vasudev - to jogin, mistyk, wizjoner, założyciel Isha Foundation, znany i respektowany, ze względu na szeroką działalność charytatywno - społeczną w Indiach i na świecie, autor wielu książek ze światowych list bestsellerów. Uderzająca mieszanka głębi i pragmatyzmu. Życie i praca Sadhguru służą jako przypomnienie, że joga jest współczesną nauką, niezwykle istotną dla naszych czasów
0 x



Awatar użytkownika
janusz
Posty: 19105
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 22:25
x 28
x 901
Podziękował: 33080 razy
Otrzymał podziękowanie: 24134 razy

Re: Bóg/stwórca - dywagacje o nim

Nieprzeczytany post autor: janusz » poniedziałek 27 gru 2021, 17:12

Tajemnice Biblii - Bliskie Spotkanie z Bogiem czy z...?
26 gru 2021

https://www.youtube.com/watch?v=l7QJuEnopVg

Kosmiczne Opowieści

Biblijna historia o której każdy z nas kiedyś słyszał, jednak mało kto zna wszystkie szczegóły. O co chodzi? Otóż chodzi o historię najsłynniejszego bliskiego kontaktu z Bogiem. Mojżesz spotyka Boga Jahwe. I jak zwykle przypominam – ta historia mogła się nigdy nie wydarzyć i mogła zostać kompletnie zmyślona. Bez względu jednak na to co o tym sądzimy, najpierw musimy posłuchać fascynujących szczegółów dotyczących tego jak właściwie Bóg przybył na górę Synaj. Skupmy się i posłuchajmy.
0 x



ODPOWIEDZ