Witam wszystkich użytkowników tego forum

17.03.23
Forum przeżyło dziś dużą próbę ataku hakerskiego. Atak był przeprowadzony z USA z wielu numerów IP jednocześnie. Musiałem zablokować forum na ca pół godziny, ale to niewiele dało. jedynie kilkukrotne wylogowanie wszystkich gości jednocześnie dało pożądany efekt.
Sprawdził się też nasz elastyczny hosting, który mimo 20 krotnego przekroczenia zamówionej mocy procesora nie blokował strony, tylko dawał opóźnienie w ładowaniu stron ok. 1 sekundy.
Tutaj prośba do wszystkich gości: BARDZO PROSZĘ o zamykanie naszej strony po zakończeniu przeglądania i otwieranie jej ponownie z pamięci przeglądarki, gdy ponownie nas odwiedzicie. Przy włączonych jednocześnie 200 - 300 przeglądarek gości, jest wręcz niemożliwe zidentyfikowanie i zablokowanie intruzów. Bardzo proszę o zrozumienie, bo ma to na celu umożliwienie wam przeglądania forum bez przeszkód.

25.10.22
Kolega @janusz nie jest już administratorem tego forum i jest zablokowany na czas nieokreślony.
Została uszkodzona komunikacja mailowa przez forum, więc proszę wszelkie kwestie zgłaszać administratorom na PW lub bezpośrednio na email: cheops4.pl@gmail.com. Nowi użytkownicy, którzy nie otrzymają weryfikacyjnego emala, będą aktywowani w miarę możliwości, co dzień, jeśli ktoś nie będzie mógł używać forum proszę o maila na powyższy adres.
/blueray21

Ze swojej strony proszę, aby unikać generowania i propagowania wszelkich form nienawiści, takie posty będą w najlepszym wypadku lądowały w koszu.
Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać administracji, w znany sposób, tak jak i prośby o interwencję w uzasadnionych przypadkach, wszystkie sposoby kontaktu - działają.

Pozdrawiam wszystkich i nieustająco życzę zdrowia, bo idą trudne czasy.

/blueray21

W związku z "wysypem" reklamodawców informujemy, że konta wszystkich nowych użytkowników, którzy popełnią jakąkolwiek formę reklamy w pierwszych 3-ch postach, poza przeznaczonym na informacje reklamowe tematem "... kryptoreklama" będą usuwane bez jakichkolwiek ostrzeżeń. Dotyczy to także użytkowników, którzy zarejestrowali się wcześniej, ale nic poza reklamami nie napisali. Posty takich użytkowników również będą usuwane, a nie przenoszone, jak do tej pory.
To forum zdecydowanie nie jest i nie będzie tablicą ogłoszeń i reklam!
Administracja Forum

To ogłoszenie można u siebie skasować po przeczytaniu, najeżdżając na tekst i klikając krzyżyk w prawym, górnym rogu pola ogłoszeń.

Uwaga! Proszę nie używać starych linków z pełnym adresem postów, bo stary folder jest nieaktualny - teraz wystarczy http://www.cheops4.org.pl/ bo jest przekierowanie.


/blueray21

Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

baba
x 129

Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: baba » piątek 09 maja 2014, 08:00

Szukając Ewy Mielnik (tej od Istoty Wszechświata) trafiłam na stronę gdzie dużo pisze jakiś terapeuta duszy. To nowa dla mnie sprawa, nie mam wyrobionego zdania bo ten terapeuta bierze 500 za tygodniową terapię, więc istnieje ryzyko że tworzy teorie pod siebie. Ale piszą tam też inni ludzie do których czuję instynktowne zaufanie, między innymi kobieta, która mówi że po jego terapii duszę odzyskała. Nie oceniam ludzi, którzy udzielają pomocy za dużą kasę bo w energii potrzebna jest równowaga, żeby zabiegi nie zaszkodziły temu kto je robi ale ostrożność wobec takich ludzi lepiej zachować. Jak piszę nie mam jeszcze wyrobionego zdania ale być może kogoś to zainteresuje i będzie chciał na własną rękę temat zgłębiać. To wklejam fragment

Świadomość posiadania Duszy.
Każda rozmowa o Duszy rozpoczyna się od uświadomienia faktu, że możemy Jej w tej chwili nie posiadać. Czasami jest Ona przez długie lata zawieszona poza naszym ciałem. Uciekła z niego z powodu trudnych wydarzeń i ciężkich przeżyć, które wypełniły Ją cierpieniem, zawiścią czy wściekłością. Dusza musiała uciec z ciała, ponieważ nie mogła już dłużej tego wytrzymać. Te uczucia wypełniały Ją bólem. Uciekła do świata astralnego, żeby być jak najdalej od nas. Czasami zdarza się, że Dusza jest rozerwana, a Jej części rozrzucone po miejscach, gdzie miały miejsce przykre wydarzenia. Rozrywa się, kiedy tracimy bliskich, związki, majątek, zdrowie, miłość. Czasami jej części pozostają w różnych żywotach, w których podobnych rzeczy doświadczyliśmy. Bywa też, że Dusza jest porwana i uwięziona. Robią to istoty, z którymi mieliśmy konflikt w poprzednich żywotach. W każdym z tych wydarzeń nasza Dusza cierpi razem z nami. Żeby zacząć z Nią żyć i współpracować, trzeba Ją odzyskać - kiedy uciekła, posklejać - kiedy jest rozerwana, albo wykupić- kiedy została porwana. Pierwsza część pracy z Duszą polega na upewnieniu się, że Ją mamy, że szczęśliwie z nami przetrwała.


http://www.szkolaaniolow.pl/index.php/k ... e?start=-1
1 x



Awatar użytkownika
songo70
Administrator
Posty: 16954
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 11:11
Lokalizacja: Carlton
x 1086
x 544
Podziękował: 17173 razy
Otrzymał podziękowanie: 24252 razy

Re: Syntetyki - czym, kim są?

Nieprzeczytany post autor: songo70 » piątek 09 maja 2014, 10:11

..no co do tego buntu- to owszem z syntetykami może tak być- patrz "Łowca Androidów",-
mamy wolną wole, więc nikt nie interweniuje nawet w czasie największych upadków człowieczeństwa,-
jest plan duszy, a jednak nawet w tym planie mamy dużą swobodę działania,-
nie mniej jednak są tzw. "check pointy" które musimy "zaliczyć", choć i to można nawet zmienić,-
tyle że "co się odwlecze- to nie uciecze"
;)

PS. teraz podobno się sytuacja trochę zmieniła, mamy dalej wolny wybór,-
ale już nie ma "wolnej amerykanki"..
0 x


"„Wolność to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. George Orwell. "
Prawdy nie da się wykasować

Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Syntetyki - czym, kim są?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 09 maja 2014, 11:09

Ja te opowieści o uciekającej duszy włożyłbym między bajki, albo jeszcze głębiej. Najlepiej zacząć od początku i ustalić (dla siebie) w/g własnego rozeznania w zewnętrznych zapisach - czym dusza jest, a czym nie jest.
Tak na chłopski rozum, według mnie, dusza owszem zaplanowała przerobić jakieś doświadczenia i delikatnymi bodźcami kieruje ciałem w tą stronę, ale tak naprawdę nigdzie jej się nie spieszy i gdy ciało, a właściwie umysł nie realizuje zamierzeń, to zostaną na następna inkarnację, a długość życia w kontrakcie była określona, więc sama swojego kontraktu jako istota wyżej wymiarowa łamała nie będzie.
Są różne sytuacje, gdzie dusza może odejść i przejmuje ciało inna, tzw "walk in", czyli wejścia, ale nie powiedziałbym, że to nagminne. Terapeuta może z powodzeniem wpływać na czyjąś psychikę, ale nie na duszę, to tylko czyjeś wyobrażenia, albo po prostu chwyty reklamowe. Terapeuta, który wie co robi, pomaga załatać dziury w aurze, podnieść wibrację, trochę może pomóc i pomaga, ale nie ściąga duszy z "niebieskich obłoków". Dusza wiedziała jakie będą ograniczenia w ciele i nie będzie sama sobie produkowała dodatkowej karmy.
No i są pasażerowie na gapę, różne byty, które się podczepiają i zmieniają zachowania, ale to odrębny temat.
Chlebo zastanawia się czy bez duszy można żyć. Tu dochodzimy do definicji życia.
Powiedziałbym tak: można istnieć jako forma biologicznego życia, być przekaźnikiem energii i pełnić wiele funkcji pożytecznych dla tego, kto tą formę powołał do istnienia. To taka zabawa w "Stwórcę" czy "Pana Boga". Gdzieś na końcu tego łańcucha i tak znajdzie się dusza, której potrzebne były takie doświadczenia.
Dla rozróżnienia Kiara używała określenia "iskra Boża" czy Stwórcy, to też dobrze charakteryzuje to zagadnienie.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 09 maja 2014, 11:21

Teraz nie mam czasu rozpisywać się.. ale ludzie wynajduj różne dziwne rzeczy żeby tylko zabłysnąć i zarobić kasę..... ufffff Człowiek bez duszy..... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Takich bredni to jeszcze nie słyszałam NIGDY!!!! NIE MA TAKIEJ OPCJI ŻEBY MÓGŁ ŻYĆ CZŁOWIEK BEZ DUSZY !!!!!!

Naprawdę trzeba chociaż trochę się podszkolić zanim się takie brednie wypisuje publicznie i jeszcze za to bierze kasę. No .. ale....

Co to jest DUSZA???? Dusza to inaczej ENERGIA wcielona, ENERGIA OSOBOWOŚCIOWA którą MY jesteśmy. Czy może żyć materia, ciała materialne bez Energii/ Duszy? NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE !!
Energia /Dusza jest w każdej komórce naszego ciała, w każdej jednej , chociaż depozyt wiedzy Duszy jest w czakrze serca, w świętym, świętych w sakrum,punkcie, jaskini wiedzy

Ciało materialne Człowieka nie może żyć bez Duszy, nie ma takiej opcji, kiedy wycofuje się Energia/Dusza z materii następuje proces jej umierania, który może trwać szybko , lub wolno ale nigdy nie mniej niż 3 miesiące. to co nazywamy "wypadkami śmiertelnymi" dla Duszy jest wcześniej znanym faktem, Ona wie i wycofuje już na 3 miesiące wcześniej Energię z ciała. Kiedy Energia wycofa się z ciała do poziomu czakry serca nigdy już nie wraca i nie ma możliwości uzdrowienia takiego człowieka, on umrze. dobry energoterapeuta, po dotyku ciała już wie na jakim poziomie jest energia, można to rownież zobaczyć poza fizycznie.

Zatem nie ma takiej opcji żeby Dusza pogniewała się na Człowieka, bo nie realizuje jej planu! Tak dzieje się bardzo często z tego powodu Dusza nie odchodzi gdzieś..... prawo wolnej woli w stosunku do decyzji człowieka jest akceptowane i respektowane przez Duszę.

jeżeli Dusza w postaci Człowieka przeżyła zamierzony czas i nie zrealizowała swojego planu , a człowiek za wszelką cenę ratuje ciało by nadal żyć... Ona nie poprze tego działania i rozpocznie proces opuszczania ciała. Bo wówczas uznaje iż nic więcej do jej wiedzy nie wniesie dalsze życie ludzkie. Ale nigdy nie robi tego przed czasem wypełnienia życia, bo zawsze jest szansa na zmiany i na nowe.

Co zaś tyczy się świadomości i nieświadomości człowieka blokowanej prze obce byty przejmujące ciało , to inny temat, jednak Dusza/ Energia jest w nim cały czas. Przejmowanie ciała , bycie nosicielem innej Energii albo syntetyka jest bardzo częstym zdarzeniem z woli świadomej i nieświadomej Człowieka.

Nie wiem kto rozpowszechnia bzdury o uciekającej rozgniewanej Duszy ale to są beznadziejne bzdury.

Natomiast oczyszczanie z "lokatorów" bytujących w człowieku jest bardzo trudne , odpowiedzialne i niebezpieczne dla niewprawionych i słabych ( np. uzależnionych od kasy) może poczynić dożo zła obydwu stronom. Trzeba mieć wielką silę , wewnętrzną czystość i wsparcie Zaświatowy, oraz być przygotowanym do tego zadania przez wiele poprzednich wcieleń.

Nie macie pojęcia jak silny jest świat demonów, żaden człowiek nie poradzi sobie z nim sam.

Obrazek

Miłość jest szczęściem!
0 x


Miłość jest szczęściem!

baba
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: baba » piątek 09 maja 2014, 11:53

Ja nie mam takiej pewności. Tu raczej nie chodzi o życie bez duszy tylko o to że ona jest częściowo albo w większości czy całości poza ciałem. W tych aktualnych channelingach, które Blu zapodawał też gdzieś była mowa o rozbitych na wiele części duszach. Sama wiem że od lat "zbieram" jakieś swoje kawałki, może nazwa tego czegoś jest umowna po prostu. 8-)

Poza tym szczerze mówiąc opcja że dusza chwilowo jest poza ciałem i jej "nie widać" w człowieku bardziej mi się podoba niż opcja syntetyków pozbawionych duszy całkiem. Ale nie wiadomo, może to tylko mój pogląd bo wszystkich ludzi chcę po ludzku widzieć i traktować. Teoretycznie w matrixie powinny być programy szkolące dla żywych graczy tak jak jest w każdym innym symulatorze. Tylko że w takiej matrixowej opcji my też jesteśmy uczestnikami "na niby".
Sama nie wiem porąbane to wszystko i jakoś nie chce mi się w to wnikać. Nawet jeśli to jest tylko szkolenie to zamiast dociekać mechanizmów lepiej je po prostu ukończyć z jak najlepszym wynikiem. 8-)
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 09 maja 2014, 12:27

Czym innym są Dusze nie wcielone we fragmentach , a czym innym wcielona Iskra Boża/ Dusza, to dwa różne zagadnienia. czym innym syntetyki , a czym innym przejmowanie ciał z duszą przez różne byty.

Szczerze mówiąc nie ważne co, Ty akceptujesz i co Tobie bardziej się podoba , a co, nie bo istnienie faktowi jest niezależne od godzenia się z nimi.
Pisałam jak Dusza jest już częściowo poza ciałem rozpoczyna się proces umierania ciała, bo energia się wycofuje, a tylko ona utrzymuje proces życia, i naprawdę nie można tego zmienić.
Są wyjątki , zawsze są, ale dotyczą one tylko wyjątkowych planów przed urodzeniowych, wówczas ponownie "wiąże się zerwaną nić życia"....


Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » piątek 09 maja 2014, 12:33

Mnie osobiscie spodobala sie ta wersja o duszy. Jestem przekonana, ze jest to cos, co mozna nam zabrac, albo sami mozemy "zaprzedac". To nie jest wylacznie zrodlo zasilania, bardziej bym okreslila jako subtelny interfejs.
Demony zainteresowane sa duszami, bo to jest ten wlasciwy "swiat" - niematerialny, duchowy, tam dokonuje sie transakcji, mozna sie rowniez wykupic, lub otrzymac wsparcie, albo potepienie. Trzeba miec dobre "znajomosci" po tamtej stronie... aby nie ulec atakom energetycznym.
My jako ciala materialne jestesmy tylko awatarami, rzutami, aktorami na scenie, a prawdziwa akcja rozgrywa sie wlasnie w swiecie dusz.

Prosze rozejrzec sie wokolo, jak bardzo roznimy sie, wygladem, poziomem wiedzy, inteligencja, wibracjami etc.
Jedni sa sliczni, madrzy, zdrowi. A inni paskudni, glupi, schorowani... i tu pasuje mi wlasnie wersja o manipulacji duchowej (bez zgody wlasciciela ciala).

Bardzo dawno temu otrzymalam odpowiedz na pewne pytanie (spirytystycznie). Zapytalam, dlaczego wsrod nas jest tyle kalek i nieuleczalnie chorych psychicznie - odpowiedz brzmiala: "oni podtrzymuja filar mojej wiary".

A co z ich duszami? :roll:
0 x



baba
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: baba » piątek 09 maja 2014, 13:54

Szczerze mówiąc nie ważne co, Ty akceptujesz i co Tobie bardziej się podoba , a co, nie bo istnienie faktowi jest niezależne od godzenia się z nimi.

A na to stwierdzenie to niestety jestem zmuszona zaprotestować. :D
To w co wierzę jest bardzo istotne bo w ten sposób kreuję swój świat. Więc wolę być ostrożna w niektórych sprawach, żeby mi się niechcący nie zamanifestowały w rzeczywistości. Namacalne i niezależne od godzenia się z nimi są tylko te całkiem wymierne materialne fakty jak na razie, co do innych nie ma pewności które są rzeczywiste a które są złudzeniami, iluzjami, prawidłowymi bądź błędnymi interpretacjami czy manifestacjami naszych oczekiwań. 8-)

Więc Kiaro, jeśli Tobie odpowiada życie w rzeczywistości wypełnionej syntetykami to Twoja wola i Twój wybór jak sądzę ale bardzo ładnie Cię proszę nie namawiaj mnie ani przekonuj że ja też muszę taką wersję rzeczywistości akceptować. W rzeczywistości takiej jaka ona jest - myślę, że istnieje niezliczona ilość jej różnych wersji i każdy z nas wybiera najlepszą dla swojego rozwoju, swoją właściwą "strunę". 8-)
0 x



Awatar użytkownika
Kiara
Posty: 3829
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 15:10
x 211
Podziękował: 1713 razy
Otrzymał podziękowanie: 4061 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Kiara » piątek 09 maja 2014, 16:30

Więc Kiaro, jeśli Tobie odpowiada życie w rzeczywistości wypełnionej syntetykami to Twoja wola i Twój wybór jak sądzę ale bardzo ładnie Cię proszę nie namawiaj mnie ani przekonuj że ja też muszę taką wersję rzeczywistości akceptować. W rzeczywistości takiej jaka ona jest - myślę, że istnieje niezliczona ilość jej różnych wersji i każdy z nas wybiera najlepszą dla swojego rozwoju, swoją właściwą "strunę". 8-)


baba.... ponieważ jesteś w TEJ rzeczywistości, tak wybrałaś , a w niej SĄ syntetyki ( niezależnie czy chcesz tej opcji jako Człowiek, czy nie, oni są , tu i teraz) zatem nie ważne jaki ma światopogląd nieświadomy wszystkiego Człowiek, oni są. Ja nie chcę jadowitych zwierząt, wybieram świat bez nich.... ale one są pomimo mojej woli, bo takie są realia w tym świecie, w tym wymiarze. jednak wolą moja mogę sprowokować żeby nie pojawiły się na mojej drodze i tak się stanie.
Twoja Dusza wybrała przed urodzeniem TEN świat wiedząc iż w nim są syntetyki, tego nie da się teraz zmienić.

Obrazek
0 x


Miłość jest szczęściem!

baba
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: baba » piątek 09 maja 2014, 19:58

Chyba się nie rozumiemy Kiaro. Rzeczywistość moim zdaniem nie jest taka jak klocek łubudu gdzie ja i Ty i wszyscy inni. Ona jest wielowymiarowa i mamy wspólne obszary i całkiem oddzielne. Nasze pojedyncze "struny" mają wspólne odcinki do wzajemnej nauki czy innej wymiany ale nie pokrywają się ze sobą w całości. To by było po prostu kompletnie bez sensu i nieefektywnie wykorzystane miejsce jak na taki wyjątkowy Uniwersytet którym przecież jest Ziemia. :)

Tutaj jednocześnie odbywają lekcje studenci wielu różnych klas zaawansowania i siłą rzeczy żyją w różnych rzeczywistościach. Tak to "czuję". TA rzeczywistość jest naprawdę bardzo różna dla różnych ludzi. Skoro wybierasz się do piątego wymiaru to czas zacząć pracować przestrzenną wyobraźnią bo odnoszę wrażenie że traktujesz go trochę jak piąte piętro ale w trójwymiarowej ciągle rzeczywistości. To by było bez sensu moim zdaniem. 8-) ;)
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » piątek 09 maja 2014, 20:01

Szacowni pozwolę sobie powtórzyć, że tzw dusza w istocie ludzkiej pełni funkcje programatora.
Program - coś z wiedzy technicznej znaczy nazwę można zaadoptować.
Dusza - nazwa dawna
Programator - nazwa dzisiejsza.
:D
Otóż proszę sobie wyobrazić funkcjonowanie komputera bez programu np Windows.
Podobnie było by z funkcjonowaniem ciała fizycznego.
Łatwo można doświadczyć zakres działania najlepszego, najnowocześniejszego kompa bez głównego programu.
Z ciałem tak samo - inne są tylko nazwy no i forma.
Można więc sobie wyobrazić co się dzieje z ciałem bez duszy.
Co do tzw syntetyków.
Moim skromnym zdaniem nie ma sensu przekonywanie kogokolwiek, że oni są, że się czymś różni taki syntetyk od nie syntetyka.
A to dlatego, że teraz dużo bardziej moim skromnym zdaniem opłaca się zainwestować w rozpoznanie siebie jako Całości niż zajmowanie się kimś tam.
Warto więc włożyć tą energię którą normalnie wytraciło by się na udowadnianie tego czy tamtego nawet np tego, że mam ciemnozielone ściany w jednym z pokoi komuś kto i tak będzie miał na ten temat inne zdanie bo taki np kolor nie mieści się w jego palecie barw więc jest przez niego nierozpoznany.
Szkoda energii tym bardziej, że za chwile dany ktoś może sam z siebie ten kolorek rozpoznać bo akurat taka będzie potrzeba w jego tu i teraz
Oczywiście dla każdego co innego :D
W każdym razie bronienie prawdy czy tez racji to spore marnotrawstwo energii też 8-)
to może pozdrawiam :D
0 x



Awatar użytkownika
wilczers
Posty: 20
Rejestracja: piątek 02 maja 2014, 21:46
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 53 razy
Otrzymał podziękowanie: 55 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: wilczers » piątek 09 maja 2014, 23:03

Rozwijając porównanie, którego dokonał Przebiśnieg:

Można dokonać zmiany systemu operacyjnego/programatora, ale to generalnie nie zależy od świadomości zewnętrznej. Może też się zdarzyć, że ktoś bez czegoś, co Egipcjanie uwidocznili jako pętlę na szczycie ankh, a niektórzy nazywają iskrą* 'dostanie' programator, a raczej, programator się przez tą osobę zacznie przejawiać. Jest to zdarzenie, którego byłem bezpośrednim świadkiem. Na początku to za ładnie nie wygląda, ale potem się ładnie wyjaśniło wszystko.

Można powiedzieć, że pozbawieni programatora to tak zwane golemy. Golem jest poruszany przez słowa (kody), które wprowadzono mu do głowy - wymowne jest, że w folklorze słowa wprowadza rabin. Bez tego, jest nieruchomy, ale nawet ze słowami w głowie nie jest w stanie ich przekroczyć, będzie te słowa realizował, nawet jeżeli nie mają sensu, nie są użyteczne, np: noszenie wody do balii ze studni, nawet jak balia dawno się przepełniła. Golem nie zrozumie, nie przekroczy słów, które ma w głowie. Golem, to słowo oznaczające coś nieukształtowanego, embrion. Tradycja mówi, że Adam był takim golemem zanim nie została wtłoczona w niego Pneuma (Programator). Jest to dość stary przekaz, ale aktualny i adekwatny jako przykład i potwierdzenie do tej wymiany.

Chciałbym jeszcze wyrazić już moją 'przyziemną' opinię: każdy Człowiek ma niezbywalne prawo do myślenia za siebie, tworzenia swojej własnej przestrzeni i do nie przyjmowania przekonań innych ludzi do siebie, jeżeli nie czują tego. W odróżnieniu od obiektywnej informacji, przekonanie jest subiektywne i przez to, co dla jednego Człowieka stanowi wartościową część przestrzeni, dla drugiego nie musi czymś takim być. Na przykład: uwielbiam czekoladę, a moja koleżanka jest na nią uczulona. Mogę narzucić swoją subiektywność na nią, powodując u niej ciężką biegunkę i zapewne zniechęcając ją do przyjmowania czegokolwiek innego ode mnie, lub zaakceptować jej subiektywność i zostawić czekoladę dla siebie.

*(ja raczej widzę to jako połączenie z Makrokosmosem, część która ma uprawnienia administratorskie i wpisuje komendy dla siebie samego, zamiast biernie przyjmować zestaw kodów rozdany z puli społeczeństwa)
0 x


:3

Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » sobota 10 maja 2014, 12:55

wilczers pisze:Można dokonać zmiany systemu operacyjnego/programatora, ale to generalnie nie zależy od świadomości zewnętrznej


Dodam tylko, że zmiana systemu operacyjnego najczęściej dokonuje się gdy w zbiorowym łączu np trzy cztery komputery w jednej sieci pracują i np jeden mimo świetnych zdolności operacyjno sprzętowych ma odstający program, wtedy hm....
Wtedy albo zostaje odłączony albo program w nim jest zmieniony, a ten stary albo oddany na recykling, albo włożony w wolniejszy komp :)
Tak jest z Człowiekiem tworzącym swoją przestrzeń czy tez jak to inaczej pracującym nad własną świadomością czy też pracującym nad własnym rozwojem czy tez nawiązującym łączność ze swoim wnętrzem - nazwy tego samego bywają różne ;)
Zmiany u siebie zmieniają przestrzeń.........
Zmieniają się ludzie z którymi nawiązujemy kontakt czy to w pracy czy to w życiu codziennym...
Jak to opisał szacowny wilczers golem nie będzie szukał z Człowiekiem kontaktu a to z tej prostej przyczyny, że nie nawiąże z nim łączności no nie zauważy go , chyba, że słowa będą go dotyczyły.
W każdym razie taki kontakt będzie możliwy tylko i wyłącznie w określonych ramach wąskich bym rzekł.
Pozwolę też sobie z całym szacunkiem i z za przeproszeniem stwierdzić, że nazwanie kogoś syntetykiem czy też golemem nie jest obraźliwe to stwierdzenie faktu - rozpoznanie.
Mam oczywiście na myśli plan energii czy też myśli.
Co innego jest nazwanie takiego choćby głupim - osąd na bazie lepszy gorszy.
Oczywiście inaczej to może wyglądać u kogoś kto zapomniał, że ma ciało fizyczne - formę i to zapomnienie skutkuje u niego utożsamieniem się z tą właśnie formą 8-)
Tych, że pozwolę sobie przeprosić i dodać z całym szacunkiem i z za przeproszeniem iż zasadnością tego tekstu jest tylko i wyłącznie informacja :)
to może pozdrawiam :D
0 x



Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » sobota 10 maja 2014, 19:40

A o czym prawi Kiara i to juz od wielu lat.

czy też pracującym nad własnym rozwojem czy tez nawiązującym łączność ze swoim wnętrzem - nazwy tego samego bywają różne ;)
Zmiany u siebie zmieniają przestrzeń.........


:shock:

P.S. Bo jest pewna roznica miedzy przezywaniem, a kopiowaniem //jak np. moderatorzy tego forum (z wylaczeniem Darka)//
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » sobota 10 maja 2014, 20:58

:mrgreen:
Hm nie tylko ja na tym zacnym forum nadużywam alkoholu :lol:
to może pifko :D
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 10 maja 2014, 21:10

Tak Lady, jest różnica między przeżywaniem, a kopiowaniem jak to nazywasz. Personalnie to widzisz ją ze swojego, powiedzmy wąskiego punktu widzenia i wyciągasz wnioski. Z czasem (niestety nie wiem jak długim) przekonasz się, że twoim wnioskom czegoś jeszcze brakowało, co przyniesie nowe wnioski itd.
W skrócie napiszę: w rzeczywistości nic nie jest takim jakim wydaje się być, więc oceny ( co wielokrotnie staram się wszystkim unaocznić) nie bywają ani dobre, ani dokładne.
A wsadzanie moderatorów do jednego wora uważam wprost za nieporozumienie, delikatnie mówiąc, bo każdy z nas jest inny. Nawet jeśli kopiuje informacje na to forum (ze sobie znanych powodów), to zupełnie nie znasz jego potencjału rozróżniania w danej dziedzinie.
Ale generalnie robimy typowy offtop. To nie dotyczy duszy, a wiedzy.

Owszem Przebiśniegu, na zdrowie, ale niektórzy tak mają bez alkoholu.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

Fair Lady
Posty: 1526
Rejestracja: czwartek 25 kwie 2013, 10:12
x 1
x 14
Podziękował: 576 razy
Otrzymał podziękowanie: 952 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Fair Lady » sobota 10 maja 2014, 21:24

bluray21 -

A wsadzanie moderatorów do jednego wora uważam wprost za nieporozumienie, delikatnie mówiąc, bo każdy z nas jest inny. Nawet jeśli kopiuje informacje na to forum (ze sobie znanych powodów), to zupełnie nie znasz jego potencjału rozróżniania w danej dziedzinie.


Tak, kazdy z nas jest inny... :shock:

Tematem watku jest "dusza, czy mozna ja utracic i jak odzyskac?"

1. slepe (bezmyslne) nasladownictwo (kopiownie) = utrata
2. przezywanie i rozumne przemyslenia (czyste zrodlo) = odzyskanie
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 10 maja 2014, 22:00

To twoja osobista interpretacja. Kropka.
Nie namawiam, ale porównaj interpretację z innymi. Nie będzie to dla ciebie autorytetem, ale może być wskaźnikiem.
Problem ciągle ten sam - ściąganie wszystkiego na płaszczyznę personalną. Pani tak się nie da - pisaliśmy wyżej dlaczego. Trzymamy się tematu, czy własnych wymysłów, zresztą dotyczących innych użytkowników?
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

baba
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: baba » sobota 10 maja 2014, 23:34

Nie wiem kogo by to miało dotyczyć ale nawet jeśli, to kopiowanie wcale nie jest bezmyślne. To bardzo potrzebny etap nauki, zapoznawania się z istniejącym "wzorem". Proszę Was ludki kochane, nie oceniajmy nikogo bo naprawdę sobie tylko i swojemu rozumieniu "rzeczy" wystawiamy w ten sposób ocenę. 8-)
I naprawdę z własnego doświadczenia to mówię, kiedy człowiek dojrzewa i jego "rozumienie" się poszerza, oj jak ciężko jest wtedy sobie wybaczyć... sumienie to najbardziej surowy i nieprzekupny sędzia jakiego mamy. I nie da się go w żaden sposób oszukać. :(

Naprawdę wybaczać innym ludziom to pestka, najtrudniej jest wybaczyć sobie. To proces, który przypomina trzeźwienie, wyobraźcie sobie że się ostro narąbaliście i odstawiliście po pijaku cyrk w gronie sporo trzeźwiejszych ludzi, na których opinii i sympatii Wam zależy. No. Ten powrót przytomności i pamięci dnia wczorajszego na kacu to coś przed czym najbardziej zawzięcie się my ludzie bronimy. Dlatego wolimy być "pijani" umieszczać winę w "innych" a nawet umrzeć niż się z tym zmierzyć. :(
0 x



Awatar użytkownika
Przebiśnieg
Posty: 1191
Rejestracja: wtorek 01 sty 2013, 16:41
x 2
x 24
Podziękował: 786 razy
Otrzymał podziękowanie: 1314 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: Przebiśnieg » niedziela 11 maja 2014, 08:33

Ano dodam troszkę tak z całym szacunkiem i z za przeproszeniem :D
Dusza - programator.
Program wpakowany w ciało - zainstalowany.
Program np wojownika tym się cechuje, że zanim zabiorę się by pomyśleć działam, często rozpycham się, używam łokcia, kolana, stopy, nasady dłoni ewentualnie pięści hm klasycznie zaciśniętej, które to zaciśnięcie na sali treningowej powszechnie nazywają z japońskiego sejkien - tak się wymawia :D
Cóż taki wojownik sam mając wytrenowane odporne na ból tzn przyzwyczajone do bólu obite ciało zapomina często, że
Fair Lady pisze:Tak, kazdy z nas jest inny... :shock:

Mimo, że teoretycznie akceptuje ten fakt.
Cóż są tacy co mają inną budowę ciała - formy i nie koniecznie są przyzwyczajenie do bólu wywołanego w czasie kontaktu z hm łokciem Drugiego 8-)
baba pisze:Naprawdę wybaczać innym ludziom to pestka, najtrudniej jest wybaczyć sobie.

Dodam tylko, że warto zapytać o zasadność.
Zasadność dowalenia Drugiemu, zasadność przekonania Drugiego, zasadność ingerencji w Drugiego.
W języku uproszczonym to powinno stać: albo widzisz w Drugim lustro, albo się od niego odpie*rz .
Zostaw Drugiego do jasnej anielki raz na zawsze.
Dlatego, że jak Drugi dorośnie to zobaczy w Tobie lustro i sam do Ciebie przyjdzie, bo użyje Twoje ciało jako podpórki , pomocy naukowej do nawiązania łączności ze Sobą znaczy z własnym wnętrzem.
By poskładać swoje składowe do kupy znaczy w Całość - Jedność.
Dodam też, że warto zauważyć czy aby skończyło się pracę u siebie , czy wszystko u mnie w porządku, że to zajmuje się Drugim?
To tak jak bym u siebie nie skończył remontu domu, a zacząłbym remontować u sąsiada bo moim zdaniem jego chałupa tego remontu wymaga i zupełnie w życi miałbym czy on podjął decyzje o remoncie czy też nie 8-)
Jeżeli Drugi nie jest świadomy to jak to napisał szacowny wilczers poza ramy słów nie wyjdzie i cała ta próba ,,uszczęśliwienia" go będzie grochem rzucanym o ścianę, a to wymaga energii.
No i można się porządnie zmęczyć i zabraknie siły by dokończyć u siebie hm docierać gładź 8-)
to może pozdrawiam :)
0 x



quetzalcoatl888
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » piątek 16 maja 2014, 19:42

wg mnie to duza wiekszosc ludzi jest syntetykami (etap pomiedzy opetaniem - zombi :), duzo jest opetanych i szalonych - to wszystko ma zwiazek z niezgoda na rzeczywistosc ale w formie egoistycznego buntu (wdziecznosc za zycie przeradza sie w egoistyczna nienawisc...,) wydaje sie ze jedyna alternatywa jest sluzenie innym-milosc, wtedy mozna ocalic dusze bo zmienia sie zupelnie perspektywa swiata, ale w tych czasach tez jest to trudne bo wszystko jest jakisms systemem..no coz ludzie sami tworza swoj swiat.. dlatego bylo ze lepiej umrzec niz stracic dusze..
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » piątek 16 maja 2014, 20:19

Kolega Przebiśnieg ujął to dość precyzyjnie. Dusza - programator. Te wierzenia o utracie duszy pochodzą z wiary katolickiej.
Powiem tak: duszy to wisi, co ty robisz człowieku - ano dlatego, że wie, że jest wieczna i niezniszczalna - więc jeśli bieżące wcielenie "staje dęba" i robi coś czego nie zaplanowała, to też są doświadczenia, choć nie planowane na tym etapie.
Wiadomo, że tzw, "gwiezdnych nasion" w tej gęstości ziemi przebudziło się dotąd niecałe 10%, więc to daje pogląd jak skuteczny jest welon zapomnienia, nawet wobec istot wysoko wyewoluowanych.
Więc z utratą duszy są to takie same bajki, jak o panu Twardowskim. Kropka.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

quetzalcoatl888
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » sobota 17 maja 2014, 02:38

tu juz trzeba bylo by dojsc juz do dualizmu..bo tak wszystko mozna byloby w duzym stopniu wytlumaczyc i tak jest ale czy to ma jakis sens? w kazdym razie jakies mutacje i przestwienia w kodach postepuja..:) a z czego to wynika z uznania buddy za oswieconego czy chrystusa za mesjasza :) ?
0 x



Awatar użytkownika
blueray21
Administrator
Posty: 9753
Rejestracja: środa 14 lis 2012, 23:45
x 44
x 494
Podziękował: 449 razy
Otrzymał podziękowanie: 14664 razy

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: blueray21 » sobota 17 maja 2014, 12:54

Quetz, g... prawda. Wynika jedynie z potrzeb konkretnych doświadczeń przez duszę, w tym tych w dualizmie i bardzo trudnych. Myślę, że w przekroju czasu obecne doświadczenia są łagodniejsze, choć wojny mamy, ale kiedyś trzeba było bardzo często komuś łeb obciąć, żeby tobie nie obcięli.
Teraz mamy tysiące innych zmagań, ale nie tak drastycznych.
Te wymienione awatary miały swoje doświadczenia przy (zakładam) pełnej świadomości. Stąd mogli "pokazać drogę", nauczać, ale nic więcej. Niestety czas i celowe przekłamania większość z tych nauk skierowały na ślepy tor, więc ludzie muszą sami dochodzić do świadomości metodą prób i błędów.
0 x


Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.

quetzalcoatl888
x 129

Re: Dusza, czy można ją utracić i jak odzyskać?

Nieprzeczytany post autor: quetzalcoatl888 » niedziela 18 maja 2014, 23:05

poprostu trzeba zmienic program a co do tego jest potrzebne? :)
0 x



ODPOWIEDZ